X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe mamusie 2014:)
Odpowiedz

Kwietniowe mamusie 2014:)

Oceń ten wątek:
  • kozgo Autorytet
    Postów: 4426 3339

    Wysłany: 6 maja 2014, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martusia spokojnie powolutku dojdziesz do siebie nie forsuj sie odpoczywaj i korzystaj puki jest mąż czasem nie mozna nic zaplanować ale najważniejsze ze jestescie wszyscy razem w domu i ze krwiak sie wchłonął :)

    qb3cpiqv120x7xhb.png
  • Lissa Autorytet
    Postów: 606 458

    Wysłany: 6 maja 2014, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kumin a Kminek to zupelne inne przyprawy. Ja tez nie lubie kminku, dobrze go pamietam na chlebie jak mama kiedys kupowala ;-)
    Lusia kup sobie kumin to zobaczysz jaka jest roznica w zapachu i nadaje potrawom zupelnie inny smak :-)

    Moj maly wczoraj poplakiwal wieczorem ale zdecydowanie nie to samo co zwykle , o niebo lepiej :-) na razie herbatki mu podawacnie bede dopiero w razie ewentualnego ataku :-)

    kozgo ale fajny ten baczek :-) kocham male dzieci :-)

    Lusia u mnie maly tez tak mial tydzien temu , ale szybko przeszlo ,

    martusia172005 nie jestem dokladnie w temacie pamietam jak pisalas ze porod nie byl latwy a raczej jego powiklania, czy gdzies w temacie opisywalas co sie dokladnie stalo ? Wielki szacunek i zycze szybkiego powrotu do zdrowia !
    Ale mamuski jestescie dzielne , podziwiam bo ja chyba z naturalnym porodem bym sobie nie poradzila :-(

    jeszcze pytanko odnosnie tej soli fizjologicznej . Kurcze ja mojemu jeszcze ani razu nir aplikowalam a tez czasem mi tak charczy i widze ze jakies male kozy mu sie tam zbieraja , czy moge prosic o instrukcje obslugi ?
    maly ma lezec , czy byc jakos przechylony , te kropelki maja mu tam gleboko do nosa wleciec tak az do gardla ? wybaczcioe ze pytam o takie szczegoly ale nigdy tego nie robilam i wolalabym si eupewnic ze tak to ma wlasnie wygadac ....

    A tak w ogole to DZIEN DOBRY :-) U nas dzisiaj pieknie ! pochmurno i pada ale za to jak swiezo sie zrobilo :-)))

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 09:30

    atdci09k18tcna0b.png
  • martusia172005 Autorytet
    Postów: 287 118

    Wysłany: 6 maja 2014, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lissa tak opisałam wszystko u nas na forum kwietniowych mamusiek :) Dzięki dziewczyny za dobre słowo :) Ja po prostu może za aktywna normalnie jestem. Powiedzcie mi jak ubieracie wasze skarby w domu w dzień i w nocy? Bo moja kruszynka od czasu szpitala mi kicha i boje się trochę by jej nie przeziebic

    relgzbmh71xqedw7.png
  • Karina1989 Autorytet
    Postów: 988 414

    Wysłany: 6 maja 2014, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry :)

    martusia - u nas Mati w domu jest w samym pajacu i skarpetkach, choć na noc zakładamy mu trochę cieplejszy pajac, bo sezon grzewczy się skończył i chłodniej jest...też mu się kicha, ale nie widzę, by mu było zimno...

    Małemu pępek wisi już na "włosku", ale zauważyłam, że chyba coś tam stamtąd mu leci, bo zabrudził ubranie :/ Wczoraj była położna i wszystko wyglądało ładnie, a dziś takie coś :/

    f2wl3e5e2woqb9gd.png
    zem3krhmp272sip5.png
  • kozgo Autorytet
    Postów: 4426 3339

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My w dzien zakładamy Body z długim rękawem i dresiki i skarpety, na noc pajaca ja myslalam ze bedzie my zimno przykrywam go ciepłym kocem to po sekundzie sie odkrywa wiec musze takim średnim go przykrywać, a w dzien jak spi to lekkim kocykiem go okrywam.

    qb3cpiqv120x7xhb.png
  • lusia22 Autorytet
    Postów: 763 328

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kozgo wrote:
    Lusia w ok 5 tygodnia jest skok rozwojowy który sie wlasnie tym charakteryzuje ze maluch jest marudny mało spi i wisi non stop na cycu i to moze trwać do tygodnia nawet.

    to u mnie już trwa 4 dni to może nie długo koniec

    Boże miej nas w swojej opiece. ,,<3 LENKA <3 - moje malutkie serduszko" <3

    km5stv737gu3576a.png
  • doris85 Autorytet
    Postów: 1192 561

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja daje body z krótkim + pajac. I czasem mała ma zimne raczki. W nocy ciepły rożek + jeszcze kocyk a mała i tak ma czasami lodowate rączki.

    Karina, u nas tez się sączyło a za dzień dwa odpadło i było ok :)

    Zawiązałam dzisiaj pierwszy raz chustę :) Nie takie trudne, ale po ok 5 min mi się poluzowała wiec muszę popracować nad dociąganiem. Fajna sprawa - właśnie sobie siedzimy przed kompem a mamusia ma obie wolne ręce :)

    klz9vcqg5cpvnjbv.png
    więc teraz serca mam dwa
  • lusia22 Autorytet
    Postów: 763 328

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karina u nas pępek odpadł w 9 dniu, a dwa dni później małej zebrało się tam troche krwi, połozna powiedziała że to normalne i żeby octaniseptem przemywać, miała tak dwa razy.

    Boże miej nas w swojej opiece. ,,<3 LENKA <3 - moje malutkie serduszko" <3

    km5stv737gu3576a.png
  • kozgo Autorytet
    Postów: 4426 3339

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doris ale zimne rączki to norma bo dzieci jeszcze noe umieją regulować temperatury ciała i dlatego powinno sie sprawdzać na karczku czy jest ciepłe.

    Karola:) lubi tę wiadomość

    qb3cpiqv120x7xhb.png
  • doris85 Autorytet
    Postów: 1192 561

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zimne tak, ale nie lodowate jak z lodówki a mała takie czasem ma.

    klz9vcqg5cpvnjbv.png
    więc teraz serca mam dwa
  • walabia Autorytet
    Postów: 2046 1381

    Wysłany: 6 maja 2014, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lissa wrote:
    jeszcze pytanko odnosnie tej soli fizjologicznej . Kurcze ja mojemu jeszcze ani razu nir aplikowalam a tez czasem mi tak charczy i widze ze jakies male kozy mu sie tam zbieraja , czy moge prosic o instrukcje obslugi ?
    maly ma lezec , czy byc jakos przechylony , te kropelki maja mu tam gleboko do nosa wleciec tak az do gardla ? wybaczcioe ze pytam o takie szczegoly ale nigdy tego nie robilam i wolalabym si eupewnic ze tak to ma wlasnie wygadac ....
    Lissa, powiem Ci jak mnie nauczyli w szpitalu:
    1.Kładziesz dziecko na pleckach, głowę trzymasz prosto (bo jeśli na bok przekręci, to nic nie trafi do noska)
    2.Wkrapiasz po kilka kropelek do każdej dziurki, jest masa przy tym płaczu, ale dziecko wciąga powietrze i tak jak piszesz - sól leci do gardła, tak ma być!
    3.Kładziesz dziecko na brzuszku, ma kichac i wykichać to wszystko.

    U mnie kichanie nie zdaje egzaminu, bo Franek ma spore te glutki. Więc jak mu trochę się tam w nosku nawilży, to wyciągam wszystko fridą.

    A dzieci mogą też tak charczeć przez wysuszoną śluzówkę, niekoniecznie katar.

    Bea_tina, Lissa lubią tę wiadomość

    ot1z8e0.png

    https://www.maluchy.pl/li-73157.png
  • Niesmiala Autorytet
    Postów: 535 287

    Wysłany: 6 maja 2014, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karina kichanie oczyszcza własnie nosek i sluzowke. Niekoniecznie jest to objaw choroby. Ja też zakładam body plus pajac. Na noc przykrywam kocykiem. Zimne rączki to nic złego, ciepło ciała sprawdzamy tylko na karku jak napisała Kozgo.

    FRANIO
    mhsvpx9ivxrxdkyp.png
  • walabia Autorytet
    Postów: 2046 1381

    Wysłany: 6 maja 2014, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też super noc! Franek zasnął o 20:00 i obudził się na przekąskę o 3:00. Czyli mamy nowy rekord nieprzerwanego snu!
    Ale za to od rana pobudzony i raczej aktywny - nie ma się co dziwić, jak tak się wyspał.

    ot1z8e0.png

    https://www.maluchy.pl/li-73157.png
  • walabia Autorytet
    Postów: 2046 1381

    Wysłany: 6 maja 2014, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałam polecić Wam masło do Ciała ZIAJA dla kobiet po porodzie, delikatny zapach i super konsystencja:

    http://allegro.pl/ziaja-maslo-ujedrniajace-do-ciala-po-porodzie-i4211784161.html

    ot1z8e0.png

    https://www.maluchy.pl/li-73157.png
  • kozgo Autorytet
    Postów: 4426 3339

    Wysłany: 6 maja 2014, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my dzis pierwszy raz sami samochodem bedziemy jechali zeby mamusia zrobiła sobie paznokcie mam nadzieje ze Tynek bedzie grzeczny :)

    Walabia Twoj Franek taki grzeczniutki i tak super spi :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 12:41

    qb3cpiqv120x7xhb.png
  • walabia Autorytet
    Postów: 2046 1381

    Wysłany: 6 maja 2014, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kozgo, grzeczne to będą nasze dzieci jak je będziemy czegoś uczyć. Teraz mogą być spokojne albo niespokojne, ale to niezależne od nich :( albo im coś dokucza albo nie. Na razie u nas spokojnie, ale Franeczek dziś jakiś płaczliwy, ciągle się czegoś a to wystraszy a to coś go zdenerwuje. Może te ten skok?

    ot1z8e0.png

    https://www.maluchy.pl/li-73157.png
  • doris85 Autorytet
    Postów: 1192 561

    Wysłany: 6 maja 2014, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wczoraj wykrakałam, bo po fantastycznym poranku popołudnie i wieczór katastrofa. Gazy i jakiś taki niepokój. To chyba po spacerze do galerii handlowej. Musze małej ograniczyć trochę bodźce. Dzisiaj znowu od rana histeria ale poszliśmy na spacer i pospała 2h. Mam wrażenie, że Zosia jest za bardzo pobudzona, mało śpi w dzień, ciągle się wybudza. To coś więcej niż gazy :/ Może to ten kolejny skok?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 14:53

    klz9vcqg5cpvnjbv.png
    więc teraz serca mam dwa
  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 6 maja 2014, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, Kochane, witajcie! Po raz pierwszy od 3 tygodni włączyłam komputer. Nasz kontakt urwał się 2 dnia mojego pobytu w szpitalu. Potem nie miałam internetu, bo przenieśli mnie na inne piętro, a potem to już była załamka. Te hormony są prze-je-ba-ne! Wyobraźcie sobie, że ja od kilku dni chcę do Was napisać, ale boję się, bo mam wyrzuty sumienia, że tak długo się nie odzywałam. Idiotyczne, nie? Rozumiem wszystko i myślę logicznie, a i tak jestem niewolnicą emocji i trudno mi nad nimi zapanować. Najważniejsze, że udało mi się zapanować nad najważniejszą rzeczą - laktacją. Jakimś nadludzkim wysiłkiem woli.

    walabia, Bea_tina lubią tę wiadomość

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 6 maja 2014, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A było tak:

    Po teście oct w piątek 18 kwietnia zatrzymano mnie już w szpitalu. Dostałam żel na zmiękczenie szyjki, następnego dnia tzw. relaksacja i obserwacja,m czy co ruszy. Nie ruszyło.

    W niedzielę od rana kroplówka z oksytocyną, do wieczora bezbolesne skurcze. U mnie duża mobilizacja, podekscytowanie, bo przecież rodzę! Już! Siedzimy se z mężem w tych luksusach apartamentu rodzinnego, a tu nic! No to kolejna noc "relaksacaji" - może w nocy coś ruszy. Nie ruszyło.

    W poniedziałek 21 kwietnia od rana znowu kroplówka z oksy, ja już coś przeczuwam, że skończy się cesarką, no ale nic, rodzimy drugi dzień. Tym razem również w jedynce, ale już bez luksusów :) Nie ważne, byle już, bo ileż można. Nadal humor dobry, mobilizacja. Mijają 2 godziny - skurcze oksytocynowe są, jak kroplówka zwalnia, skurcze również. Macica sama nie hula. Rozwarcia nadal brak (od 3 tygodni ok. 2 cm).

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 6 maja 2014, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O 9 przychodzi ordynator, obczaja sytuację i postanawia mechanicznie odpuścić wody. Nie przebija pęcherza, tylko gmera i odpuszcza poduszczeczkę z wód (tak to jakoś nazwał), jakby przedsionek - między szyjką a główką. Po tym zabiegu skurcze stały się bolesne, wody odchodzą litrami. Pos koniec ciąży miałam już ogromny brzuch, więc nic dziwnego.

    0 11.30 rozwarcie ponad 3, oficjalnie ruszyła 1 faza porodu, dostaję kroplówkę nawadniającą przed znieczuleniem.

    Potem to już normalny poród, tyle, że skurcze sztuczne. Oksy zwalnia - skurcze też, ale rozwarcie rośnie. Ból znoszę dobrze, na ktg wychodzą już skurcze o wartości 100, a ja jeszcze na żywca sobie z nimi radzę. Dostaję znieczulenie. Wkłucie nie boli, ulga niesamowita. Trzyma ok godziny, potem godzina do dwóch na żywca i tak 3 razy. Pełna mobilizacja, mimo bólu humor dobry.

    Aż tu nagle czuję, że słabnę. Mówię do męża, że kiepsko ze mną, chyba mam gorączkę. Woła położną, sprawdzają mi głowę - mówią, że chłodna. Pewnie kryzys, zmęczenie, trzeba się zmobilizować. Ale ja już wiem, że nie urodzę, odpływam, nie mam siły wstać, błagam o kolejną dawkę znieczulenia. Boli strasznie. Pytam męża, jaka siła skurczu, on patrzy na ktg i mówi, że skurczu właściwie nie ma, wartość poniżej 20... A wcześniej dawałam radę przy setce. Potem wszystko dzieje się już bardzo szybko, okazuje się, że mam wysoką gorączkę (później mi dopiero powiedzieli, że prawie 40). Dostaję antybiotyk, jestem w takim półśnie, mam dreszcze. Tętno dziecka niebezpiecznie wysokie, zaczyna skakać. Ordynator zarządza cięcie.

    Momentalnie wiozą mnie na operacyjną, widzę ogromny pośpiech lekarzy, zaczynam się bać, bo wygląda to niebezpiecznie. Zaczyna się cięcie, czekam tylko na krzyk. Bardzo długo. Wreszcie słyszę córeczkę, pokazują mi ją, zdrowa, 10 punktów. Uff.

    walabia, Karola:), Karina1989, Bea_tina, kark lubią tę wiadomość

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
‹‹ 342 343 344 345 346 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ