Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak naprawdę najwiecej uśmiechów jest od kiedy dajemy delicol bo wczesniej po każdym jedzeniu był ryk a teraz uśmiechy a największe jak śpiewam mu Tymki małe dwa chciały przejść przez rzeczke haha:)
Dzis jest maz ale jutro bede sama wiec liczę ze sie nie rozłożę jeszzse gorzej.Makcza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Miriam wrote:Zojka jest zainteresowana zabawkami szczególnie tymi co grają i szeleszczące są
Miriam lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
My z zabawkami też na razie skromnie. Może chrzestni się w lipcu postarają
Jak na razie mam to:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90176759/
Grosze kosztuje a Zosia wpatrzona i trąca rączką robaczki. W ogóle te zabawki z ikei są fajne. A grubszą kasę warto odłożyć na lalki barby i legoMiriam lubi tę wiadomość
-
U nas w sumie tylko mata i huśtawka i jakies zabawki od siostry po dziewczynkach ale narazie Tynek nie bardzo zainwestowany nawet maz wydrukował plansze czarno białe ale nie interesują Tymka.
Teraz mój syn leży po kąpieli w lozeczku i nie ma zamiaru spac ale tez nie płacze tylko sobie leży juz z 40 minut. -
doris85 wrote:My z zabawkami też na razie skromnie. Może chrzestni się w lipcu postarają
Jak na razie mam to:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90176759/
Grosze kosztuje a Zosia wpatrzona i trąca rączką robaczki. W ogóle te zabawki z ikei są fajne. A grubszą kasę warto odłożyć na lalki barby i lego
doris, a jak to się wiesza nad łóżeczkiem? DO czego przymocowałaś?
IKEA ma jeszcze fajną nowość:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60266228/Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2014, 20:35
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
No z tym może być problem. Ja wieszałam na sznureczku ciasno do boków łóżeczka. Raz do jednego, raz do drugiego. A teraz na przykład Zosia leży ze mną na łóżku a zabawka wisi na sznurku zaczepiona do lampy na wysięgu (takiej biurkowej). Zabawka ma na końcu pętelkę przez którą przekładam sznurek.
-
doris85 wrote:No z tym może być problem. Ja wieszałam na sznureczku ciasno do boków łóżeczka. Raz do jednego, raz do drugiego. A teraz na przykład Zosia leży ze mną na łóżku a zabawka wisi na sznurku zaczepiona do lampy na wysięgu (takiej biurkowej). Zabawka ma na końcu pętelkę przez którą przekładam sznurek.
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Walabia ja z mężem nadrabiam seriale hehe i coraz gorzej sie czuje ucho zaczyna mnie bolec moja babcia znowu w szpitalu bo dali jej leki na odwodnidnue a zapomnieli potas przepisać wsedzie konowaly. My za duzo szaleć nie mozemy jak mały spi bo to w koncu kawalerka hehe
-
kozgo wrote:Walabia ja z mężem nadrabiam seriale hehe i coraz gorzej sie czuje ucho zaczyna mnie bolec moja babcia znowu w szpitalu bo dali jej leki na odwodnidnue a zapomnieli potas przepisać wsedzie konowaly. My za duzo szaleć nie mozemy jak mały spi bo to w koncu kawalerka hehe
Kozgo, obyście szybko wyzdrowieli. A Tymek - jak już porządnie zaśnie - to reaguje na hałasy, rozmowy itd?
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Doris ucaluj Zosie z okazji jej 2 miesięcy kurczę ale tem czas leci. Pogoda dzis okropna bleh:( ja czuje sie okropnie noc była ciężka mimo ze Tymek pięknie spał do 7.30 i budził sie tylko na jedzonko. Jedyne to o 4 znowu go baki wybudzaly i kilka razu trzeba było go ululac i odłożyć.
doris85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hejka
u nas nocka super. Po karmieniu, już bez odbijania wkładam do kołyski i ładnie śpi. Jednak ostatnimi czasy nasiliły się mu, prężenia po jedzeniu. Kurde nie wiem czy to jest kolka czy co to jest. Żeby dobrze unaocznić i wytłumaczyć jak to wygląda to śmiało mogę przyrównać to do skurczy porodowych. Może głupie porównanie ale tak właśnie to wygląda. Po jedzeniu (nie zawsze) dostaje takich jakby skurczy, prężeń, spina się no i doszedł teraz płacz. "Skurcz" ten trwa ok minuty może trochę dłużej i przechodzi a mały jest spokojny przez np 10min i potem sytuacja powtarza się znów, może z góra 5 razy... czy to może być kolka???? Dajemy mu delicol ale ja jakoś poprawy nie widzę. Może kurde ciągle jem coś co mu szkodzi? chleb i bułki wieloziarniste? wczoraj w ogóle wieczorem trwało to dłużej... ciężko mu też zasnąć... i taki jakby więcej płaczliwy się zrobił... może to być ten głupi skok rozwojowy??? Już sama nie wiem .
27 mamy szczepienie... już się na samą myśl stresuję... i dalej nie wiem jak szczepić..
Makcza jak ręka? byłaś u lekarza? -
Czy któraś z Was miała takie objawy: boli jedna pierś przy karmieniu, ale też pomiędzy karmieniami, jakby była cięta żyletką? Nie ma urazów mechanicznych, smutek ok, pierś nie jest przepełniona, mleko leci, nie boli przy ucisku.Nie jestem w stanie karmić, tak boli, w kapturku bez różnicy.
-
wszystkiego najlepszego dla Zosi:)
Makcza mnie tez często boli tak lewa pierś nie wiem co to jest jedna położna mi powedziala, że po prostu kanaliki się napełniają mlekiem a widocznie mam bardzo wrażliwe piersi, dlatego sprawia mi to ból. czasami łzy lecą przy karmieniu.
wczoraj lekarka kazała mi sprawdzić czy mam wystarczającą ilość mleka bo mały trochę słabo przybiera i ja jak ściągam to mam tylko ok 50 ml z jednej piersi a poza tym mały je bardzo często i w dzień i w nocy. Kazała przygotować 50 ml mm i po karmieniu piersią i odbiciu od razu dać mm, jeśli wypije tzn że nie wystarcza mu to co mam. No i niestety wciągnął wszystko:(
Będę musiała go dokarmiać prawie po każdym kp.doris85 lubi tę wiadomość
-
fajne te zabawki z ikei ale niestety u nas nie ma takiego sklepu
przez tą pogode mam jakiegoś doła bo już prawie cały tydzień nie wychodziłyśmy na spacer bo bez przerwy pada.
Tusia my na szczepienie idziemy w następnym tygodniu i poza szczepionką 6w1 na którą jestem zdecydowana nie wiem które jeszcze dodać.