Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Martuska szacun że już myślisz o drugiej ciąży
ja tez bym nie chciała żeby Franek był jedynakiem ale o następnej ciąży na chwile obecną nie myślę
MAkcza ja tez myślałam, że to nalot od mleka ale połozna stwierdziła pleśniawki...(nie polemizowałam, bo sama wiedziałam, że oblizałam parę razy tego cholernego smoczka, ja głupia!!!!) a w sumie perdiatrze sama zasugerowałam, mogłam nie mówić i ciekawe czy sama by powiedziała, że pleśniawki... a Helenka cały czas ma taki nalot??? Już sama nie wiem. Strasznie mi to leży na wątrobie tym bardziej, że wiem, że jeśli są to te pleśniawki to sama zaszkodziłam swojemu dziecku.
Dobre to z tym facetem co określił Helenke na 6 miesięcymojemu Frankowi zawsze dają więcej
-
A ja mam w domu dzis mega śpiocha Tymek od rana je troche uśmiechów i spi teraz zjadł cyca i padł znowu sie z mężem położyliśmy i o mało co sie do pracy spóźnił bo byliśmy przekonani ze mały nas obudzi hehe nie wiem czy to te upały czy co. Dawno nie było tak uśmiechniętego i spokojnego dnia:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 13:57
olala81 lubi tę wiadomość
-
U nas Zosia tez śpi cały dzień. Myślę, ze to przez upały bo mi tez chce się spać.
Zosia tez ma nalot cały czas. Położna mówiła, że to normalne. Pokazała mi jak się ściera ten nalot gazikiem, ale nie trzeba tego koniecznie robić. -
Kozgo super ze jest lepiej! Spokojny dzien nalezy ci sie jak nikomu innemu. Juz sie tyle nameczylas...oby juz tylko byly takie!
U nas w miare, choc maleu juz chyba upal doskwiera bo maruda..
Odwiedzila nas tez kolezanka z porcja ciuchow po swoim synku wiec bede miec co robic..od razu powywalam z szafki ciuszki na 56 bo juz za male...
Martusia oo to szybko myslicie o drugimja na sama mysl o ciazy sie wzdrygam choc i tak juz nie planuje:p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 14:37
-
Fajnie kozgo u nas też jest fajnie mała śpi spokojnie a ja mogę w końcu zająć się domem i sobą.
Tusia u nas po nystatynie po jednym dniu juz zeszło 90% pleśniawek znikło tylko ja wyrodna matka odstawiłam lek i dlatego teraz musimy dawać. Nalot jest jaśniejszy a pleśniawki są białe jak mleko.
Makcza po porodzie mimo leków, dużej ilości jedzenia, picia i odpoczynku narastał ból w okolicy kości ogonowej i w efekcie okazało sie ze mam krwiaki podawano mi krew i osocze ale nadal sie pogarszało i w efekcie po 9 godz po porodzie mnie operowali w celu usunięcia krwiaków i zatrzymania krwawienia. -
Oliwier tez ma ten nalot cały czas i nie daje sobie nic tam ścierać ani aplikować. dzisiaj też przysypia co chwilę chociaż bardzi niespokojnie, jak tylko wychodzę gdzieś a on otworzy oczy to ryk , ciekawe czy w koncu przyzwyczają się te nasze maluchy do upałów czy tak będzie cale lato, a to dopiero maj. ja tam zawsze uwielbiałam taką pogodę ale teraz bym wolała parę stopni mniej żeby wyjść na spacer i żeby mały sie nie męczył.
-
No od poniedziałku ma byc triche lżej z pogoda. A my zabukiwalismy apartament i jedziemy 2 czerwca do debek bo Mazury strasznie drogo wychodziły to juz wole morze jak mam tyle kasy wydać. Ja z Tymkiem i z koleżanka miałam isc na spacer ale przełożyłam na 17 bo nie chce go w ten upał ciagnąć.
A i kupa przyszła ja nie wiem gdzie mu to sie miesci bo dzis to ogrom był haha
Martusia dobrze ze poszłas do lekarza. My drugiego dzidziusia po 3-4 latach chcemy chociaz mój maz widząc moje zmęczenie cos jęczy ze nie chce ale juz ja go przekonamMiriam, Gosia19 lubią tę wiadomość
-
haybeauti wrote:Witam u nas oki. Widac efekty odstawienia glutenu. Buzka ladnie sie poprawia i co najwazniejsze ze plecki tez. Tylko jeszcze ten sluz w kupce ale to podobno 4 tygodnie zanim nastapi poprawa ze skory szybciej schodzi.
ciesze sie niezmiernie tylko ja juz trace energie. Dzis rano tak mi sie krecilo w glowie ze zrezygnowalam z porannego spacerku. W te upaly wychodze z Michasiem o 8 rano i wieczorkiem o 18
Kozgo a sprobuj odstawic cukier podobno ma wlasciwosci wzdymajace jak bedzie poprawa lekka to moze dziewczyny maja racje ze to laktoza.
haybeuti to napisz co ty teraz jesz a czego unikać żeby nie było glutenu bo byłyśmy na szczepieniu i tym razem pani doktor stwierdziła że to chyba już nie jest trądzik tylko coś uczuleniowe-alergiczne i że pewnie od nabiału tylko ja jej mówiłam że wogóle nie jem nabiału bo nie lubie, jadłam tylko serek danio ale od kilu dni też nie jem więc to musi być od czegoś innego.
pytałam też o tą wode do picia i jakbym bardzo chciała dać to nie zaszkodzi i że wystarczy zwykła woda mineralna prosto z butelki tylko w temp pokojowej bez grzania, wcale nie musi być źródlana ani żadna specjalna dla niemowląt, także co lekarz to opinia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 15:21
-
nick nieaktualnyMakcza wrote:Olala, za zabieram na spacer mleko odciągnięte, nawet chciałabym karmić w miejscach publicznych, ale w Polsce nie jest to popularne i może być źle widziane, a szkoda. Nie chciałabym się narażać na jakieś chamskie docinki.
Makcza, NataliaK, Niesmiala lubią tę wiadomość
-
lusia22 wrote:haybeuti to napisz co ty teraz jesz a czego unikać żeby nie było glutenu bo byłyśmy na szczepieniu i tym razem pani doktor stwierdziła że to chyba już nie jest trądzik tylko coś uczuleniowe-alergiczne i że pewnie od nabiału tylko ja jej mówiłam że wogóle nie jem nabiału bo nie lubie, jadłam tylko serek danio ale od kilu dni też nie jem więc to musi być od czegoś innego.
pytałam też o tą wode do picia i jakbym bardzo chciała dać to nie zaszkodzi i że wystarczy zwykła woda mineralna prosto z butelki tylko w temp pokojowej bez grzania, wcale nie musi być źródlana ani żadna specjalna dla niemowląt, także co lekarz to opinia.
a i nie slodze bo od cukru sa wzdecia lepiej kupic glukoze.
Marchew, kasza gryczana i kurczak, nabial, chleb pszenny, razowy i bulki odpadaja u nas jak na razie -
A a czego unikac to sama nie wiem. W internecie pisza to pediatra mowi ze to mozna a pielegniarka jeszcze co innego. Wiec ja wyeliminowalam pieczywo calkiem i bede probkwac warzyw i kasz. Mam tez ochote sprawdzic kasze kukurydziana . A potem bede tworzyc jakies wygibasy kulinarne
-
hehe a ja dziś zaliczyłam pierwsze karmienie w miejscu publicznym
po usg bioderek małemu chciało się pić więc usiadłam ładnie tyłem do ludzi i karmiłam
zgorszenia nie było
ale też jakoś jeszcze mam opory
może jak będzie więcej okazji do publicznych karmień to się przyzwyczaję...
Kurde to może Franek też nie ma pleśniawek tylko nalot... po karmieniu jest go jakby więcej,grubiej... kurdę już nie wiem sama co teraz robić. Dziewczyny a ten nalot to jest cały czas u Was czy znika i się pojawia tylko po karmieniu??? u nas jest cały czas ale czasem jakby mniej a czasem więcej... -
Ja zdecydowanie też jestem zwolenniczką karmienia w miejscach publicznych, tylko sama jeszcze się na to nie odważyłam. Może jak bym była z mężem albo z koleżanką to raźniej, ale sama... No i jak tak na krakowskich plantach albo błoniach cyca wyciągnąć... setka ludzi na minutę się przewala, z czego duża część to znajomi. I nie zawsze tacy, których mam ochotę spotkać. Zresztą ja ten biust mam taki duży, że by się za bardzo w oczy rzucał, za dużo nagości... Może opracuję jakiś system z zakrywaniem się lekkim szalem.
-
nick nieaktualnyMakcza ja karmiłam na polach mokotowskich w Warszawie tam tez multum ludzi a cycki tez spore mam patrzyli sie to sie patrzyli w nosie mam
ale rozumiem ze możesz sie krępować
michela w pamiętniku pisała kiedys i takim fajnym czymś do zasłaniania piersi podczas karmienia tylko zapomniałam jak to sie nazywa
musiała byś poszukać w pamiętniku lub jej zapytać
-
nick nieaktualny
-
Można się zakryć jakakolwiek chustą. Ja na razie karmiłam w samochodzie i w restauracji pod chustą. Na spacerach jeszcze nie, bo wychodzimy z reguły zaraz po karmieniu.
Co do diety, to odstawiłam samą pszenicę i na razie chyba jest ok. Poza tym podejrzewam nabiał, wołowinę, jajka, jabłka i marchew. A i polecam krem specjalny emolium. Super nawilża i złuszcza taką szorstką tarkę na policzkach.