Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Muszę powiedzieć, że było baaaardzo dobre
Mam nadzieję, że jutro dalej będę uważać, ze było warto.
W ogóle mam wakacyjne szaleństwo. Wczoraj np 2 lody sorbetowe. Nic na to nie poradzę. Wole się raz czy dwa złamać niż trzymać dietę a za miesiąc wymięknąć zupełnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2014, 16:42
kozgo lubi tę wiadomość
-
Doris haha ja mam tak samo ciagle sie łamie i cos zjadam:) efekty sa rożne raz lepiej raz gorzej oczywiście potem mowie sobie po co mi to było ale za pare dni znowu cos zjem jezeli chodzi o jedzenie to nie mam w ogóle silnej woli a mój maz mi nie pomaga i ciagle cos mi proponuje i mowi oj przestań nic Ci nie bedzie hehe
-
Drogie Panie,
w imieniu mojej ukochanej żony piszę przepis na pieczonego indyka do kanapek:
jeden filet z indyka
oliwa
woda
sól
przyprawy (np. majeranek+cząber+tymianek albo rozmaryn+tymianek albo zioła prowansalskie albo oregano+bazylia, itp.)
Mięso umyć pod bieżącą wodą i oczyścić z błonek. Nasolić według uznania, przy czym w miejscu, gdzie filet jest grubszy solimy więcej, a gdzie chudszy mniej. Następnie równomiernie posypujemy ziołami cały kawałek mięsa, tak aby pokrywała go cienka warstwa. Jeśli stosujemy świeże zioła, posiekajmy je i nie przesadzajmy z ilością - są bardziej aromatyczne. Na koniec smarujemy brytfannę lub naczynie żaroodporne oliwą, wkładamy naszego indyka i polewamy go oliwą jeszcze trochę z wierzchu. Pieczemy w temperaturze 180 stopni w piekarniku z termoobiegiem proporcjonalnie do wagi, np. 1 kg=1 godz., 1,5 kg=1,5 godz. Jeśli mamy naczynie, które trzeba wstawić do zimnego piekarnika, pieczemy ok. 15 minut dłużej. Tak samo bez termoobiegu. Na ok. 20 minut przed końcem pieczenia dolewamy na dno naczynia wodę tak, aby powstała mniej więcej półtora centymetrowa warstwa. Dzięki temu nasze pieczyste nie będzie zbyt suche.
Smacznego!
M.lusia22, Lissa, Makcza lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Kozgo bardzo się cieszę że Tymek i Wy macie dziś dobry humor oby ich było jak najwięcej? A stosujesz teraz coś nowego na kolki co mogło przyczynić się do poprawy u Tymka?
U nas nie najgorzej dziś, pogoda nas tylko strasznie męczyła bo było strasznie duszno.
Doris doskonale Cię rozumiem ja dziś nie mogłam się powstrzymać i zjadłam a raczej ,,porzarłam,, 3 szaszłyki i 2 piersi z grilla mniam nie mogłam się powstrzymać
Dobrej nocydoris85 lubi tę wiadomość
-
Właśnie szukam ubranka dla Zosi na chrzest i zastanawiam się, czy wypada ubrać dziecko na kolorowa. Mam śliczna sukieneczkę w różowe i miętowe motylki z różową kokardą, której Zosia nie ma kiedy nosić. Kusi mnie żeby ją tak ubrać na chrzest + białe dodatki. Co sadzicie?
-
Ale dzis super noc byla Tymek wstawal co 4h:) jak zawsze troche go bolał brzuszek ok 5 ale zabrałam go do nas ułożylam na brzuszku i zasnal w sekundę i tak do 8 i pierwszy raz obudził sie bez płaczu tylko z uśmiechem jeszcze pieluche zmieniałam a on sie śmiał i dopiero do cyca:)
Doris mysle ze nie ma problemu ze troche koloru ma w koncu to maluchale tez zalezy jakim masz kościół ja np do ślubu szlam z odkrytymi ramionami i było ok a wiem ze w niektórych kościołach jest to niemile widziane.
-
koral - eh to podamy sobie ręce...te nasze chłopy to jednak jakiś dziwny gatunek...trudno, żebyś schabowego jadła karmiąc dzieci...mój z kolei myślał, że jak mam do szkoły na 9 dzisiaj, to do 8:55 będę się chyba małym zajmować, a on sobie dośpi...bo przecież ja się wcale nie muszę ubrać, zjeść śniadania ani w ogóle do szkoły dojechać, a najlepiej, jakbym małego wzięła ze sobą na egzamin...sama już zaczynam się zastanawiam, po co mi ten chłop, jak i tak wszystko muszę sama robić...
kozgo - super, że nocka taka spokojnaOby więcej takich
doris - Myślę, że spokojnie mogłabyś tę sukieneczkę małej założyć
U nas wczoraj przez cały dzień super, mały grzeczniutki, za to na wieczór się chyba wszystko skumulowało i dużo bodźców, bo mieliśmy goście i ból brzucha, bo mały płakał jak nigdy...pierwszy raz tak płakał, nawet piersi nie chciał i dosłownie łezka mu poleciała aż...modlę się, by więcej takich incydentów nie było.. -
hehe mój mąż mi dużo pomaga ale też wiecznie śpiący i przysypia w dzień
jednak natura wiedziała co robi przydzielając nam rolę rodzicielki i opiekunki
Doris kiedyś chyba bardziej przywiązywano uwagę do tego żeby dzieciaczek był na biało to bardziej taka tradycja... jeśli podoba Ci się ta sukienka to zakładaj. Zresztą dla dziewczynek jest taki wybór, ze szok chłopcy mają gorzej
Koral ja też schabowego bym nie zjadła, choć chcę spróbować kawałek pieczonego jak mały skończy 3 miesiącejak nic mu nie będzie to powoli będę wprowadzać pieczone... dziewczyny a czy Wy jakieś surówki jecie do obiadu np??? ja nieee bo nie wiem czy można czy nie w sumie to surowe warzywa... ja jem tylko dotowane marchewki...
-
Masakra dziewczyny ja to chyba wyrodna matka jestem bo od czasu powrotu do domu jem smarzego fileta z piersi, frytki oto od kad zaczęły sie kolki odpuściłam ze wczoraj ten grill. Do tego teściowa wciąż powtarza że ona wszystko jadła i znowu dziś uległam pokusie zjadłam kebabka i parę truskawek a teraz sumienie mnie gryzie...
-
Koral - chlopy to w ogole wyobrazni jak widac nie maja...za to maja w sobie duzo egoizmu, przynajmniej moj..ladnie cie urzadzil ze musialas sie tachac tam z blizniakami...
Kozgo - w sumie to trwalo to wszystko jak ksiazkowa kolka i pora dnia i czas ale tez nie mial jakos twardego brzuszka i az tak nie kopal nozkami jak zwykle gdy go boli brzuch...cholera wie...
Tusia - to pieczonego mieska tez nie wolno? Wyczytalam gdzies ze takie pieczone w folii mozna i jadlam pare razy...a teraz to juz nic nie wiem...