Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wyczytalam, ze slaba kawe mozna pic, byle w sumie dużo kofeiny nie dostarczać do organizmu (kawa, herbata, czekolada) , probowalam wypić wczoraj capucciono ale nie moglam dopić nawet, w ogóle mi nie smakowalo, a wcześniej 2 dziennie zawsze.
Stinka witamy -
Kawę można pic słabą z mlekiem. Ja zawsze piłam 2 dziennie i to mocne. Teraz piję 1 słabą z jednej łyżeczki rozpuszczalnej wymieszaną z inką i mlekiem. W poprzedniej ciąży tylko inkę piłam, ale teraz przez te upały i tą senność muszę dostarczyc sobie choć troszkę kofeiny.
-
Ale tempo narzuciłyście :p
Ja dziś wybrałam się po nowe biustonosze, bo w rozmiarze "przedokresowym" mam tylko 2 i zauważyłam w sklepie, że na sutkach pojawiły się zielonkawe żyłki i ogólnie takie wrażliwe są.
Kiedyś piłam strasznie dużo kawy. Mam taki wieelki półlitrowy kubek i ze 2 kawy dziennie musiały być. Ale jakiś rok temu, całe szczęście odrzuciło mnie od niej. Teraz nie muszę się męczyć z odwykiem
Nam się udało w 3cim miesiącu - w pierwszym z Ovu. Myślę, że m.in. dlatego, że wyluzowaliśmy.
Właśnie zjadłam prawie pół czterokilogramowego arbuza! Zaraz pęknę... ale jestem szczęśliwahttps://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
Esencia to nie bylo plamienie, ale nie bylo innej opcji na ovu do zaznaczenia tego. To bylo zagniezdzenie zarodka. Kiedy badalm sluz w srodku to kilka nitek ciemnej/brazowej krwi mialam. Naprawde malutko. Poniewaz byla ona brazowa moglo to oznaczac, ze cialko zolte ma problem z produkcja progesteronu dlatego tez biore Luteine 2x dziennie.
-
kozgo wrote:Hej dziewczyny jak tam dzisiejsze samopoczucie? Dobrze, że upał mniejszy bo ten wczorajszy dzień był nie do zniesienia.
Miłego dnia:)
cale szczęście, ze jest chlodniej a poza tym piątek
u mnie standard, bolące piersi i dzisiaj trochę lewy jajnik. Poza tym żadnych nowości. Chyba powoli oswajam sie z myślą, mniej stresuje i bardziej ciesze
nie mogę sie doczekac do pierwszego usg, postanowiliśmy ze wtedy powiemy rodzicom. Dla moich i męża będzie to pierwszy wnuk/wnuczka będzie wiec szał )
a Wy juz powiedzialyscie? -
My też mówimy mamą po usg moja na pewno się ucieszy co do teściowej to ostatnio walnęła tekst, że jestem taka chuda, że żadnej ciąży nie donoszę, a już w niej byłam więc tym bardziej skłoniło mnie to żeby poczekać.
Co do znajomych to jestem ostrożna bo moja dobra koleżanka powiedziała wszystkim, komu się dało tylko i niestety w 8 tygodniu wyszło jak wyszło i bardzo było dla niej bolesne tłumaczenie potem wszystkim, którzy pytali jak maluszek itd. -
Makcza, ja pólsiku albo nawet1/3siku mam kilka razy dziennie. Podobno to macica sie powiększa i naciska na pęcherz dlatego nam sie wydaje ze juz trzeba isc.
ah no tak - mialas symulować bol zęba i leki żeby nie pic
nie wiem co poradzic. Moze jak tam pójdziesz to będziesz wiedziala czy chcesz mówić czy nie. Opracujcie z mężem dwie strategie
-
No no ja od wczoraj symuluję zapalenie pęcherza i oszukuję moje najlepsze przyjaciółki, mam nadzieję, że mi później wybaczą :)i jak na razie wszyscy łyknęli i wszyscy się martwią jaka to ja biedna. Masakra nie lubię ich oszukiwać ale chcemy najpierw USG i powiedzieć mamom, a potem reszta, żeby nam się mamy nie obraziły.
Podziwiam mojego męża bo on to nie umie utrzymać takich wiadomości z tajemnicy, a dobrze się trzyma:)
Makcza, Natalia ma racje pójdziecie i wtedy będziesz wiedziała czy chcesz im już powiedzieć czy nie,