Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas jeszcze nikt nie wiem. Pierwsi będa rodzice
Chociaż tez juz bardzo bardzo bym chciala powiedzieć mamie. Całe szczescie, ze wyjechali i nie bede sie z nia widziale, bo na pewno bym wygadała albo ona by sie domyslila ze cos jest na rzeczy
A potem beda moje przyjaciólki.
-
Ja to się obawiam tylko reakcji teściowej więc postanowiliśmy powiedzieć obydwu naraz, liczę że radość mojej mamy trochę wpłynie na teściówkę, chociaż nawet już z mężem obstawialiśmy, że pierwszy tekst będzie "i co teraz zamierzacie?" urodzić hehehe:)
-
Natalia wrote:Makcza, ja pólsiku albo nawet1/3siku mam kilka razy dziennie. Podobno to macica sie powiększa i naciska na pęcherz dlatego nam sie wydaje ze juz trzeba isc.
ah no tak - mialas symulować bol zęba i leki żeby nie pic
nie wiem co poradzic. Moze jak tam pójdziesz to będziesz wiedziala czy chcesz mówić czy nie. Opracujcie z mężem dwie strategie
Hey Dziewczyny Tak sobie dzis Was podczytałam.
No i gratuluje Wam bardzo mocno:) i życze spokojnych 9 miesiecy
Co do obwieszczenia nowin, to my sie wstrzymalismy... i dobrze bo w sumie ciaza unormowała sie około 8 tyg. a do tego czasu nie wiadomo było czy sie utrzyma.
Co do siusiu... to normalny objaw, ale zapewniam , ze jego przyczyna nie jest powiekszajaca sie macica Za wczesnie na cos takiego
Pozdrawiam i jeszcze raz Gratuluje
-
Antolka, przeczytalam o tej powiększającej sie macicy na wydawaoby sie wiarygodnej stronie, ze to sie dzieje od samego początku.. No ale nic mitów pewnie spotka mnie jeszcze mnóstwo
a czy po pierwszym USG gdzie slychac serduszko sie trochę kobieta wylozowuje? Antolka widzę, ze u Ciebie juz 32 tydz. Bylas spokojniejsza po 1 takim usg i potem po 1 trymestrze? -
Natalia, do pewnego momentu prowadziłam pamiętnik. Jak chcesz przeczytaj sobie.
Ale wiuedz ze u kazdego ciaza rozwija sie w innym tempie i nie w tym samym momencie zaczyna bic serce.
A jak pojdziesz i nie usłyszysz...to zdenerwujesz sie, a byc moze niepotrzebnie.
Ja zalecałabym nie spieszyc sie z 1 usg -
Makcza, ja dziś założyłam jeden z nowych staników i jest już na styk! Z takim tempem za parę tygodni będę musiała udać się do tych samych sklepów co Ty
U nas tak się złożyło, że dowiedzieliśmy się o ciąży i zresztą zrobiłam betę dzień przed wyjazdem do teściów, ale wyjazd razem z moimi rodzicami i moją siostrą, która też teraz jest w drugiej ciąży. Siostra oczywiście wiedziała, że się staramy, więc przyjechałam przed wyjazdem do niej i jej powiedziałam, zdecydowałyśmy, że to jest dobry moment żeby powiedzieć najbliższym, tym bardzie, że rodzice męża mają już swoje lata i czekali z niecierpliwością na pierwszego wnuka albo wnusię.
Mężowi z kolei ciężko wytrzymać i już powiedział u siebie w pracy. Całe szczęście pracuje w kilkuosobowej firmie. Ale ja mam problem u siebie w pracy, bo mam system trzyzmianowy. Nieraz trzeba też przenieść coś cięższego. Staram się oczywiście zamieniać tak, żeby nie mieć nocek i nie nosić ciężkich rzeczy, ale jest to dla mnie uciążliwe. Więc czekam niecierpliwie na tą pierwszą wizytę, żeby poinformować pracodawcę i mieć święty spokój.
Pierwszą wizytę w 7-8 tygodniu doradziła mi siostra, bo mam z niej chodzącą encyklopedię Nie dość, że całkiem niedawno była w ciąży, to jeszcze teraz ma ciąże o 6 tyg. starszą od mojej. Razem będziemy chodziły z brzusiami
A kiedy Wy zamierzacie powiedzieć w pracy?https://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
Martusska wrote:ja znowu mam straszne zaparcia.. mdłości jeszcze ani razu nie miałam . ale to dobrze
Z mojej strony juz rodzice i siostry wiedza. Powiedzialam tak wczesnie bo mieszkam w UK i potrzebowalam zeby mi Duphaston przeslsly bo tutaj ciezko dostac albo jest mega dtogi. Meza rodzinie to najchetniej bym nie mowila bo nie znosze jego siostr... grrr. Jak byal w ciazy z pierwszym dzieckiem termin byl na listopad to jesgo siostra skomentowala - dzieci na zime sie nie rodzi. grrrr!!! a poztym juz wyobrazam sobie te ich rady bo one wszystko najlepiej wiedza!