Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
My kąpaliśmy Franka ok.21, ale położna nam powiedziała, że przez to uczymy go późnego chodzenia spać i cieżko będzie później to zmienić. Więc posłuchaliśmy jej, kąpiel wypada nam na 19:00, potem karmienie (Choć Franek już dwa razy odmówił zjedzenia kolacji). Wczoraj obudziłam go na karmienie o 21:00, o północy i o 4:00. Zastanawiam się, czy to ma sens po tym co piszecie... bo Franek spałby dłużej ale pediatra kazała mi go budzić na jedzenie, żeby nie miał dłuższych przerw niż 4,5h. Cóż, nie mam zdania...
Miałam Wam jeszcze coś napisać: w piątek jak byłam u rodziców, to było nam tak dobrze... (przeprowadzili się na wieś pod Warszawą) i postanowiłam, że zostanę na noc! Skoczyliśmy tylko do sklepu po pampersy, mąż dojechał po pracy. Ale zaraz, co z kąpielą? No i Franek zaliczył pierwszą kąpiel w zlewie kuchennym:)
A wczoraj chciałam się jakoś pocieszyć (dół spowodowany moją otyłością trwa) i poszłam na łowy do ciucholandu, kupiłam sobie bluzkę, w której nie widać jaka jestem gruba. Na reszcie coś nie obcisłego:
No i taka zadowolona wróciłam do domu, patrzę na metkę a tam.... ROZMIAR 50! (dodam, że przed ciążą nosiłam bluzki w rozmiarze 36). Nie ma to jak się dowartościować.
A do tego dziś rano mąż dowiedział się, że stracił pracę i od września nie będzie pracował w prywatnej szkole, która była dla nas niezłym zastrzykiem gotówki (w porównaniu z państwową szkołą w której pracujemy...). Nie było lepszego czasu na takie zmiany... Ech.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2014, 21:16
Lissa, Tusia89, doris85, Makcza lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Makcza u nas ok miesiaca i 2 tygodnie takie świadome uśmiechy wczesniej tylko prze sen.
Walabia kapiel w zlewie mistrz:) moze 50 to rozmiar dziecięcy taka jestes filigranowa:) a co do pracy to trzymam kciuki zeby mężowi udało sie cos znaleźć jak najszybciej -
Czesc dziewczyny !
Walabia a dlaczego trzeba wybudzac ? Jesli sie nie wybudza tylko pozwala dziecku spac te 2 h dluzej jakie to moze miec konsekwencje ? Bo ja w nocy nie ukrywam ze kazda dodatkowa godzina snu to dla mnie zbawienie i im dluzej spi tym bardziej sie ciesze .
Moj to sie usmiech aod baardzo dawna ale tak na 100% swiadomie to od ponad 2 tygodni wczesnie nie bylam pewna
U nas zaczyna sie robic upalnie ehhhhh strach sie bac bez klimy sie nie obedzie mam nadzieje ze nie wplynie to negatywnie na malego - u nas noc bedzie sie rownac dniu jesli chodzi o temperature odczuwalna .
Karina, wiem ze to pewne dla Ciebie mala pociecha ale wierze ze to jednak falszywy alarm i odzyskasz spokoj .
Ogladalam tv i widze ze polska tonie w deszczu ? Czyli koniec letnich upoalow .. ehh zazdroszcze Wam ! -
u nas mała miała buźke jak tarka w piątek lekarka przepisała jej krem robiony a aptece ale odbiór był dopiero wczoraj a przez te dwa dni smarowałam ją zwykłym kremem bambino z cynkiem 3x dziennie i ma już taką ładną bużke że nie ma śladu po trądziku.
walbia indyk wyszedł super i jak smakuje, zresztą te jabłka pod kruszonką są też rewelacyjne, jeszcze raz dzięki za przepisy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 13:24
walabia lubi tę wiadomość
-
Lissa wrote:Czesc dziewczyny !
Walabia a dlaczego trzeba wybudzac ? Jesli sie nie wybudza tylko pozwala dziecku spac te 2 h dluzej jakie to moze miec konsekwencje ? Bo ja w nocy nie ukrywam ze kazda dodatkowa godzina snu to dla mnie zbawienie i im dluzej spi tym bardziej sie ciesze .
Ja uważam, że to wybudzanie nie ma sensu jeśli dziecko prawidłowo przybiera na wadze. Przecież jak będzie głodne, to samo da znać... ale mi już trudno będzie się teraz przestawić bez tych karmień nocnych, wiem, że laktacja się sama normuje, ale tydzień trzeba będzie pocierpieć. Chyba od dziś zacznę po prostu czekać na alarm Franka. Jakoś tak zasugerowałam się tymi słowami lekarza niepotrzebnie...
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Walsbia wybudzac to trzeba tylko na początku i jak nie przybiera a tak to niech spi zreszta wszędzie sa informacje ze z wiekiem dziecko wydłuża sobie sen i czesto budzi sie z chęci przytulania a nie jedzenia.
Lusia byłam w 10 aptekach i udało mi sie w jednej Ale to żadna sieciówka ale na Allegro sa.
W Warszawie dzis znowu upał wyszłam było miło ok 21 stopni a teraz juz 26 u sie topie ale juz w niedziele nad morzem a tam bedzie napewno chlodniejWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 13:57
-
Kozo zazdroszczę Wam tego morza obyście pogodę mieli ładną
U nas maluta kompana ok 20 a ppotem cyc i sama zasypia patrząc na karuzele budzi się dopiero ok 3 a potem śpi do ok 8 co drugi dzień a co drugi budzi się po 4 zje i wstaje i wiem że mam dzień przekichany bo jest marudna i śpi po 20 minut
Widzę że maluta z każdym dniem jest coraz madrzejsza uśmiecha aie jjakiś tydzień a od 4 dni jak wweźmie się ja na ręce to zaczęła się rozglądać i przestaje płakać -
ale fajnie macie kozgo
oby pogoda Wam dopisała:)
U nas pogoda na spacer idealna,słońce zachodzi i wychodzi,wiaterek od czasu doczasu zawiejewłaśnie wróciliśmy i będziemy się karmić.
MAkcza mój Franek tak świadomie uśmiecha się może od 1.5 tygodna. Ale mega zaskoczyłaś mnie faktem, że Twoja Helenka już podnosi tak wysoko głowę i klatkę. Super sprawa.Ja zaczęłam intensywne ćwiczenia z Frankiem bo niestety on tak nie zrobi. Leciutko czasem podniesie głowę...
Walabiaa ja myślałam, że to jakaś wbudowana wanienka dla maluchabluzka superowa :)a mąż coś\znajdzie i pewnie też w takim momencie, że się nie będziecie tego spodziewać.
-
nick nieaktualny
-
ja też mam tą mate rain forest i karuzelę nad łóżeczko dostał z tej samej serii, tak wyszło jakoś ale nie przeszkadza mu to, właśnie próbuje uderzyć zabawkę i jak mu sie uda to się śmieje uwielbia patrzeć na niego na tej macie.
U lekarza dał niezły popis cała wizyte wrzeszczał w niebogłosy, aż się cała zgrzałam przez niego a z lekarzem musieliśmy do siebie krzyczeć. Ogólnie dostał skierowanie na usg brzuszka i badanie moczu. co do wysypki to am go kapać w emolium i mówi ze to nie od nabiału ( bo tez juz tak myślałam), powiedział że to byłoby tylko a buzi, ogólnie po raz kolejny usłyszałam jeść wszystko. Ropki już żadnej nie ma więc to pewnie chwilowe przewianie.
walabia może do września uda się mężowi coś znaleźć. Ja włąsnie musiałam wrócić do pracy już w maju bo tak zaczynał mi się kolejny projekt, gdybym nie wróciła to już bym nie miała do czego. Jutro Oliwier musi zostać z moją siostrą na 3 godzinki, bo mąż nie da rady sie wyrwać z pracy, ale ufam jej w 100%, z resztą nie mam wyjścia. -
Tusia, podnosi klatkę i głowę oraz składa rączki, ale jeszcze nie widzi zabawek i się nie uśmiecha - tak to jest z tymi zdobyczami rozwojowymi, różnie się to w czasie rozkłada. U nas chyba rozwój motoryczny wyprzedza umysłowy czy społeczny - nie wiem, jak to przyporządkować.
-
My sie meldujemy ze szpitala...na razie miejscoeego na podstawowe badania potem pewnie nas przeniosa na neurologie do rzeszowa...nasza neonatolog uznala ze nie ma na co czekac i jak najszybciej sie tym zajac trzeba...tak wiec lezymy...psychicznie mnie szpital podkopal bo rano juz czulam sie wzglednie...
Dziekuje wam za wsparcie dziewczyny :*Makcza lubi tę wiadomość
-
Mój ma rożnie z tym spaniem czasem chce jesc co 3h czasem co 4 a czasem nawet 5 nie na jeszcze w tym regularności.
Co do podnoszenia główki to nas ortopeda ostrzegł jak byliśmy w 7tygosniu ze to za wcześnie i moze sobie szyjkę nadwyrężyć i ze jak tak podnosi to ba plecy spowrotem. Makcza u nas tez Tymek szybciej ogarniał ciało niz umysł
A dzis pożyczyłam od siostry Nosidło zeby zobaczyc czy Tymkowi sie spodoba zanim kupie bo to drogie jest i pierwsze wyjście na zakupy bez euforiia jak tylko stawałam to rozpacz:/ ale jeszcze sproboje bo ogólnie wygodnie tak czasem z nosidlrm wyjsc szczególnie nad morzem.
Dla mnie ważne zeby nje padało a temperatura wszystko jedno chociaz wolałabym bez upałów ale to chyba nam nie grozi:)
Ja dzis nie dam rady:/
Doris za to my mieszkamy w kawalerce wiec cos za cos
Karina bądź dzielna niestet ale szpitale nie wpływają pozytywnie na nasza psychikę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 15:25
Makcza lubi tę wiadomość
-
olala81 wrote:walabia może do września uda się mężowi coś znaleźć. Ja włąsnie musiałam wrócić do pracy już w maju bo tak zaczynał mi się kolejny projekt, gdybym nie wróciła to już bym nie miała do czego. Jutro Oliwier musi zostać z moją siostrą na 3 godzinki, bo mąż nie da rady sie wyrwać z pracy, ale ufam jej w 100%, z resztą nie mam wyjścia.
No więc nasz plan urlopu macierzyńskiego dla męża legł dziś w gruzach i obydwoje idziemy do pracy we wrześniu. Musimy tak ustawić plan lekcji, żeby się wymieniać. Bardzo trudne logistycznie, ale na pewno możliwe. Całe szczęście, że mamy taką pracę, bo inaczej... żłobek?!?
https://www.maluchy.pl/li-73157.png