Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rafał uważa, że to marudzenie Hesi to już są pierwsze próby zawladniecia rodzicami i klasyczne przeciąganie struny i obczajka na ile można sobie pozwolić. Bo ewidentnie nic jej nie boli, skoro od razu milknie, kiedy ja wziąć na ręce. I tez nie jest to sama potrzeba bliskości, bo przytulnie nie wystarcza, tylko trzeba nosić! Co o tym myślicie? Ulegać? Trochę się stawiać? Ja bym ulegała od razu...
-
Makcza Lenka urodziła się z wagą 3560g, przy wypisie było nie całe 3500 g a teraz rośnie jak na drożdżach.
odebrałam wyniki i mała jednak przechodziła w sumie nadal przechodzi rotawirusa, więc lekarka się nie myliła, mamy się nie martwić bo to już podobno bliżej końca więc te 3 straszne dni były powodem choroby.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2014, 13:10
-
hehe Makcza może i Twój mąż ma rację ale ja chyba nie umiem się stawiać
właśnie Franek leżał w łóżeczku i oglądał sobie motor-balon, nawet się do niego uśmiechał a mi go było żal, że tak sam w tym łóżeczku, nikt do niego nie mówi... wiem, że to głupie ale jak przez chwile nie poświęcam mu uwagi to mam wyrzuty sumienia
-
Mój syn dzis inne dziecko taki kochany
poszliśmy z mężem na sushi Tynek zjadł cyca i cały posiłek siedział grzecznie na kolanach i ssał swoje rączki az tu nagle wielka kupa a łazienka 1x1m z mężem mówimy nie ma wyboru do tego Tymek ulał i sie posikal hehe normalnie takie akrobacji w tej toalecie ze mozna by było filmik nagrac do śmiechu warte
Makcza, Bea_tina lubią tę wiadomość
-
Ja przebierałam przedwczoraj Oliwiera w parku w wózku kupa była ogromna i mnóstwo "kibiców" naokoło wózka.
Własnie robię tartę z truskawkami jutro albo pojutrze okaże się czy truskawki są dozwolone czy też nie. oczywiście myjąc je już wciągnęłam dwie śliczne czerwoniutkie truskaweczki:)
Makcza my z mężem też myślimy że dzieci są sprytniejsze niż nam się wydaje i przez te problemy brzuszkowe to nas tak wyszkolił mały cwaniak, bo do końca nie wiesz czy to tylko marudzenie czy boli. ale niech sie skończy ten 3 miesiąc to zaczniemy wychowywać -
Tusia89 wrote:hehe Makcza może i Twój mąż ma rację ale ja chyba nie umiem się stawiać
właśnie Franek leżał w łóżeczku i oglądał sobie motor-balon, nawet się do niego uśmiechał a mi go było żal, że tak sam w tym łóżeczku, nikt do niego nie mówi... wiem, że to głupie ale jak przez chwile nie poświęcam mu uwagi to mam wyrzuty sumienia
O matko, jak to dobrze! Bo już myślałam, że coś ze mną nie tak. Mam dokładnie tak samo, wyrzuty sumienia i idiotyczne poczucie, że dziecko jest zaniedbane i - uwaga - ze głupieje leżąc tak w samotności i ze się nie rozwija. Choć wiem ,że jest dokładnie odwrotnie.Tusia89 lubi tę wiadomość
-
O nieee Walabia przypomniałaś mi że mam stertę ciuchów do prasowania w szafie, a właśnie usiadłam po sprzątaniu i chciałam odpocząć.
Mnie z tym jedzeniem nawet mąż męczy.........A o której jadl może chce jeść? może mu butlę zrobię jak nie chcesz go nakarmić to mnie dobija najbardziej, nie nie rób butli bo karmiłam pół godziny temu!!!!
Chyba coś ominęłam jak to śledzenie teściowej? zainstalowała kamerkę? on jest niezła;)
Miria jeśli to ma Ci pomóc to ok ale nie będziesz jeszcze bardziej się wkurzać?? Jednak jest coś w tym czego oczy nie widzą.... -
To Moj odwrotnie jak Tymek płacze prEd upływem 3h to mowi ze to na pewno nie to hehe.
Ale mamy , babcia i siostra to samo jak płacze to na pewno głodny heh jak się raz ugielam to zjadł i za 10 min wszystko ulał jednak matka wie najlepiej.
My dotarliśmy do domu kapiel bez awantury była ale troche płaczu przed snem i nic dziwnego dzis tyle wrażeń plus ślub ma którym wszyscy go lapali za stopki i rączki itd.
Ciekawe jak tam Doris na weselu z Zosia dają rade czekamy na zdjecie:)
No no i ciekawe jak tam Miriam z kamerka hehe.
Powiem Wam ze jestem mega padnieta tyle rzeczy dzis obskoczylismy i dumna z Tymka bo dzis prawie w ogóle nie płakał -
Ja tez woda morska albo w ciągu dnia kilka razy sól fizjologiczna do noska żeby nie wysychało , my mamy biały i gęsty.
tyle żartujemy o głodowaniu maluszków a mój dzisiaj właśńie głoduje. Chyba mam kryzys laktacyjny jakiś bo przecież nie zanika mi chyba na dobre. Z lewej piersi dzisiaj prawie nic nie leci mały sie strasznie denerwuje jz mi ją zmasakrował przez to szarpanie a z prawej jakieś niewielkie ilości. mam nadzieję, że to nie potrwa długo bo strasznie się męczymy. -
Hej mamusie my niestety jesteśmy z moim słoneczkiem w szpitalu. Moja księżniczka strasznie zaczęła krztusić się podczas karmienia nawet 4razy podczas jednego karmienia. Do tego zmienił jej się głosik jak by miała chrypke, kupki wodniste i strasznie ulewała i niespokojna była a na smoczka i butelkę był straszny płacz więc wieczorem trafiliśmy na pogotowie i zostaliśmy na obserwacji
Nieśmiała ślicznego masz syneczka