Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, jak ubieracie dzieci na noc? Ja mam wrażenie, że mi mała marznie w łóżeczku, bo jak ją biorę na karmienie, to ma łapki jak lody i nosek też zimny i policzki chłodne. Zaczęłam więc ją szczelniej okrywać, ale już nie będę, bo dziś znalazłam ją z kołderką na głowie! Chyba jednak śpiworek to najlepsze rozwiązanie, tylko... to jakoś tak dziwnie, kiedy dziecko nie przykryte... rozumiecie - te nasze polskie przyzwyczajenia
No jakoś tak nie po bożemu!
Jak zostaje po karmieniu ze mną w łóżku, to ściągam jej spodenki i zostaje w długim lub krótkim body, zależy od pogody - no i jest cieplutka, jak się budzimy, ale wiadomo, grzeje się od naszego ciepła, no i kołdra grubsza.
A co do karmień, to ja nie wiem, ile razy w nocy karmię! Bo karmię na śpiocha, nie patrzę na zegarek, nie wiem, czy to jeszcze nocne karmienie, czy już poranne, bo jasno od 4. Myślę, że po zabraniu jej do łóżka ok. 2, karmię jeszcze raz nad ranem. Ale zauważyłam, że branie do łóżka ma taki minus, że daję cyca, jak tylko mała zacznie się kręcić - gdyby leżała w łóżeczku, pewnie zaczekałabym, aż zacznie się wyraźniej domagać. -
Tymek spi w pajacu i pod grubym kocykiem bo mu pod cienkim zimno było a on kocha miec rece na kolderce wiec nie na ryzyka ze na glowe sobie zarzuci, mnie te spiworki nie przekonują szczególnie ze mój syn tak jak i ja musi miec jedna stopę na wierzchu inaczej jest dramat i awantura az jej nie wydostanie haha
U mnie tez w rodzinie nikt kolek nie miał i nikt mnie nie rozumiał do puki mnie nie odwiedził i potem kazdy był juz bardziej wyrozumiały wystarczyło 15 minut z moim wyjcem i kazdy wpadał w panikę heheWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 10:39
-
Witam:)
u nas pobudki na karmienie co 3 godziny dziś były. Oliwier też śpi w pajacu i mam 2 cieńsze kocyki i tak na zmianę śpi pod jednym albo narzucam jeszcze jeden jak jest chłodniej. Tez używałam śpiworka na początku ale właśnie głupio mi było że niczym nie przykryty, i przestaliśmy używać , teraz już za mały mam jeszcze jeden ale z kolei za duży na razie ale myślę, że jesienią do niego wrócę, bo mały to kopacz straszny i często się rozkopuje z tych kocyków.
My tez jutro szczepienie, ciekawa jestem ile waży i ile ma cm. Domowymi sposobami wyszło nam 64cm i 5 kg ale zobaczymy czy dobrze zmierzyliśmy naszego wielkoluda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 10:43
-
Kozgo, u nas wymiary i waga takie same. A śpimy w pajacu lub body z długim + bawełniany śpiworek + cienki kocyk na same nóżki. Za to jak wychodzimy to przegrzewam. Mała krzyczy dopóki nie zdejmę czapeczki i dodatkowego kaftanika
-
Ja na noc zakładam body z krótkim, kaftanik i spodenki+skarpetki, lub półpajac. Przykrywam kocykiem polarowym, ale Krasnal nie lubi jak mu za ciepło(śpi z nami i przykrywałam go jeszcze swoim kocem, to marudził) a jak go okrywam, to rączki musi mieć odkryte, bo jest zły:P
Magdalena ja w ciągu dnia kładę na rożku lub w foteliku i albo szaleje, albo usypia sam. W nocy to staje na głowi, żeby usnął, od husiania, po chodzenie, a kończymy na szumie suszarki. i smok bo bez niego to różnie, choć nie zawsze jest wymagany:)magdalena lubi tę wiadomość
-
Dorois śmiesznie ze od początku Tynek i Zosia maja te same wymiary i tyle samo przybywają na wadze hehe
U nas wieczorem po kąpieli Tymek leży u mnie na raczkach i opowiadam mu o całym dniu a potem odkładam do lozeczka i zasypia sam a w dzien kładę go na boczku i głaszcze po głowie albo na brzuszku i sam zasypia.magdalena, Kaja lubią tę wiadomość
-
u nas póki co lulanie na rogalu ale bez chodzenia oszczędzam kręgosłup:) ale marzy mi się żeby sam zasypiał ale wydaje mi się ze nie ma szans na razie:( może za jakiś czas i tak w ogóle ze spi w dzień bo wcześniej to były chwilówki teraz potrzebuje więcej snu.
dzięki za wypowiedzi. może karuzelę kupimy o to jest pomysł.
co do spania to bodziachy i pajac i przykryty kołuderką ewidentnie lubi ciepło po tatusiu;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 11:49
-
Nasz Franciszek wraca do formy!!!
Przespał dziś ciągiem 6,5h
Hurra
Mam godzinę do ich powrotu i 2 okna do umycia!
A co do spania: my postawiliśmy na trening samodzielnego zasypiania i Franek już świetnie sobie radzi z tym sam.
Makcza, ja wciskam boki kocyka między materac a szczebelki łóżeczka, nie ma szans, żeby Franek go sobie na głowę zarzucił w tej sytuacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 11:23
magdalena, Bea_tina, Makcza, Karina1989, MoniaT lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Nasz ogólnie nie lubi bardzo pozycji do lulania czyli takiej standardowej na fasolkę drze sie strasznie ale on w sumie na rękach to lubi tylko w pionie przodem lub tyłem hehe bo najlepiej swiat widac.
Olala oby było lepiej z usypianiem jak brzuszek sie uspokoi.Bea_tina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTymek i Zosia chyba sa dla siebie stworzeni
Zojka warzy dzis 5:200 kupa była ale te białe pampersy wszystko wchłonęływiec kolejny masaż brzuszka i poszedł taki mały kleksik bakteri w kupie nie ma maja nas wypuścić miedzy 14-15 wiec czekam jak na zbawienie ...
Zojka zasypia na noc przy cycu śpi w pajacu i ze mną pod kołdra.
W dzień to ona nie śpi czasem zaśnie na 10 min na rękach ... Albo przy cycku
Za to dzis pokazała swoje oblicze wrzaski wrzaski wrzaski czyli wszystko wraca do normy a wczoraj wieczorem była taka grzeczna juz myślałam ze tak zostanie a tu dupa -
walabia wrote:Nasz Franciszek wraca do formy!!!
Przespał dziś ciągiem 6,5h
Hurra
Właśnie przed spacerem z tatą strzeliliśmy sobie fotkę:
Mam godzinę do ich powrotu i 2 okna do umycia!
A co do spania: my postawiliśmy na trening samodzielnego zasypiania i Franek już świetnie sobie radzi z tym sam.
Makcza, ja wciskam boki kocyka między materac a szczebelki łóżeczka, nie ma szans, żeby Franek go sobie na głowę zarzucił w tej sytuacji.
-
Brawo dla Franka i dla rodziców za wytrwałość w małżeństwie
.
Koral, fajnie że chłopaki tak dobrze się rozwijają, już widzę, jak za chwilę będziesz kupowała kilka bochenków chleba dziennie, żeby ich nakarmić.
Tysio niestety rzadko zasypia sam, wczoraj po kąpieli to już przeszedł samego siebie. Leżał sobie u mnie na rękach w fotelu, poczytałam mu, pośpiewałam, oczka miał zamknięte więc odłożyłam go do łóżeczka. A tu nagle wielkie oczy, spojrzał na mnie i uśmiech od ucha do ucha. I sobie urządził aktywność. Na szczęście po butli o 23 zasypia w kołysce i nie trzeba go jakoś specjalnie lulać. W dzień kładę go do łóżeczka, głaszczę po główce - jak go brzuch nie męczy to zaśnie.
Na noc ubieram go w pajacyk i przykrywam kołderką, ale też ma zimne łapki i nos. Dziś spróbuję ubrać bodziaka pod spód, może będzie akurat. Przy jego problemach skórnych lepiej żeby zmarzł, niż się spocił.
Ogólnie to dziś jakby lepszy dzień, bo mniej płacze, ale szału nie ma. Już mówiłam mężowi, że gdybym dalej karmiła piersią, to zastanawiałabym się, co zjadłam, że mu tak zaszkodziło. Myślę, że to jednak nie kwestia diety, tylko tej niedojrzałości układu pokarmowego i trzeba to przetrwać.
Walabia mogłabyś napisać, jak wyglądała u Was wizyta w poradni preluksacyjnej? U nas to jakaś kpina, lekarz miał w gabinecie jakąś dorosłą pacjentkę, wyszedł do nas dosłownie na minutę, przyłożył głowicę USG i powiedział że wszystko ok i żeby kłaść na brzuchu. I tyle. Mam nadzieję, że na serio jest ok.
magdalena lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Ewelina u nas tez to raczej kwestia niedojrzałości układu pokarmowego niz diety chociaz faktycznie po mleko, żółtym serze, kefirze, śmietanie i wołowinie jest duzo gorzej.
Mój syn dzis mnie zadziwia na spacerze najpierw oglądał ( nie wył co dziwne) potem od 12 do 13.50 spał w wozku na brzuchu i dał mamie posiedzieć na ławce i poczytać ksiazkei wróciliśmy bo chciało mi sie siku a on jeszcze dospal w domu pół godziny a zawsze budzi sie na klatce jak wracamy. Normalnie rozpieszcza dzis mnie
magdalena lubi tę wiadomość