Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Przerwy sa od 2 do 3 godzin a przez ostatnie kilka dni to ciagle by chciał być przy piersi, to 140 ml było z obu piersi i to po kilku godzinach nie karmienia więc to znaczy ze powinnam mu dawać za każdym razem obie? moze jedna juz mu nie wystarcza, mam trochę dołka bo nie wiem czy on nie gloduje skoro mam tak mało. moze ten płacz przez ostatnie dni to po prostu głód, ale to takie zamknięte koło, boję się że jak zacznę częściej podawac mm to w piersi będzie coraz mniej zamaist coraz więcej spróbuje kilka dni go karmić tyle ile będzie chciał popracuję znów z laktatorem będę pić femalitiker 2 razy dziennie i zobaczę. jak nic się nie zmieni to trudno trzeba będzie przejść na mm.
-
Makcza, mam tak samo z mlekiem. Czuję mrowienie w obu piersiach jak Franek pije, z drugiej nie używanej zawsze leci równocześnie. Sęk w tym, że przy laktatorze ten "korek" się nie odkręca i mleko nie leci. Z Frankiem czekam na ten moment może 30 sekund a przy laktatorze wiele wiele minut i nic. Myślisz, że za krótko czekam? Próbowałam teraz coś odciągnąć i po wielu minutach mam 10 ml!!! A potrzebuję jeszcze 140ml na jutro, żeby zostawić mężowi. No nic, najwyzej znów przyjedzie do pracy, dobrze, że mamy w miarę blisko
Najgorsze jest to, że czuję, że mam mleko w tej piersi
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Aaaa jeszcze zapomniałam Wam napisać,że Franek ma specjalne taśmy na brzuchu, które wspomagają pracę mięśni brzucha. Jak go rozbierałam do kąpieli, to sobie o nich przypomniałam
Co tydzień będzie miał zakładane na rehabilitacji, mamy je zdejmować po 4 dniach. Jak wzmocnią się mu mięśnie brzucha, to odciąży ramiona i nogi, ma pomóc na to napięcie nieszczęsne nasze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2014, 23:21
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Walabia a spróbuj obkładać obkładać ciepłym ręcznikiem albo ciepły prysznic i od razu ściągać ja też muszę troche poczekać ale w końcu leci, tylko nie zawsze dużo, ale teraz przed chwilą udało mi się ściągnąć 100 ml a mały jadł 2 godziny wcześniej. no ale 150 z jednego ściągania to mi się nie uda chyba nigdy.
magdalena lubi tę wiadomość
-
kozgo wrote:Aphrodita u nas tez pierwsze słowo to gej tym bardziej śmiesznie ze mój mąż jest w pracy jedynym hetero i się śmiejemy ze Tymek opowiada o kolegach tatusia
a u nas na uczelni to też chłopcy w większości byli homo... nawet jeden powiedział mi kiedyś, że ma ze mną wiele wspólnego. Na moje pytanie co takiego powiedział: "też podoba mi się Twój narzeczony" Obleśnie to było.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2014, 23:17
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
olala81 wrote:Walabia a spróbuj obkładać obkładać ciepłym ręcznikiem albo ciepły prysznic i od razu ściągać ja też muszę troche poczekać ale w końcu leci, tylko nie zawsze dużo, ale teraz przed chwilą udało mi się ściągnąć 100 ml a mały jadł 2 godziny wcześniej. no ale 150 z jednego ściągania to mi się nie uda chyba nigdy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2014, 23:17
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Miriam - ale historia. Współczuję Ci bardzo stresu. Już po wszystkim, choć z pewnością trudno Ci będzie zapomnieć o tym wydarzeniu.
Życzenia słodkiego życia dla Zosi, a także (spóźnione) dla Antosia i Kubusia oraz wszystkich pozostałych dzieciaczków, którym życzeń nie składałam.
U nas dziś 3 rocznica ślubu
A oto mój mały rozrabiaka - uprzedzam, że zdjęcie słabej jakości
walabia, olala81, Lissa lubią tę wiadomość
-
ha ha mam 100 ml mleczka dla Franeczka
Dzieki dziewczyny za motywację. Siedziałam z tym laktatorem i siedziałam, nic nie leciało i nagle uprzytomniłam sobie, że zawsze jedna pierś załącza drugą. WIęc przystawiłam laktator do tej "pustej" a z pełnej od razu zaczęło lecieć! Dziwny system, ale ważne, że działa!
DObrej nocy!olala81, magdalena, Bea_tina lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Koral mi pediatra też kazała powoli wprowadzac gluten. Też się zdziwiłam, że tak szybko. Mamy po 1-2 łyżeczki kaszy manny 2 razy w tyg, a potem zwiekszac ilość dni. Teraz jest chyba nowa szkoła wprowadzania glutenu. Tzn im wczesniej się zacznie malutkimi dawkami to mniejsze prawdopodobienstwo alergii.
Jeśli chodzi o ściąganie mleka laktatorem to powiem tak.
Emilkę głównie karmiłam moim mlekiem z butelki także doswiadczenie w ściaganiu lakatorem ma duże. Gdy już brakowało mi pokarmu bardzo walczyłam o każda kroplę. Zauważyłam, że jeśli ściąga się na zmianę kilka razy to ściągnie się dużo więcej.
Na takiej zasadzie: 3 min prawa, 3 min lewa, 5 min prawa, 5 min lewa, 7 min prawa i 7 minut lewa. Laktator nigdy nie ściągnie tyle co dziecko, ale ta metoda naprawde działa.
magdalena, walabia, skrzatek85 lubią tę wiadomość
-
Mam tez w szpitalu i szkole rodzenia polecali metodę 3-5-7 moze warto spróbować.
Walabia pracuje w branży modowej hehe tam o hetero tez trudno ale tekst Twojego kolegi mnie rozbawił haha dobre. Dzis o 9 ide na pobranie krwi nie wiem jak dam rade bez jedzenia hehsłabo mi na sama myśl.
Musze się przyznać ze wczoraj zaszalalam i zjadlam frytki i az sie boje co bedzie dzisiaj ale miałam taka ochote ze nie mogłam sie powstrzymac heh to lakomstwo.
Co do tego wprowadzania pokarmów to zwariować mozna kazdy pediatra mowi co innego powinny byc jakies odgórne wytyczne bo mozna oszaleć. -
A my dzis królowie nocy:) Tymek wstał o 5 na cyca i o 6.30 marudził wzielam go do siebie i spaliśmy do 8!!! Maz sie śmiał ze akurat jak on idzie rano do pracy to Tynek spi haha złośliwość losu a teraz pędem się ogarniamy bo jadę na pobranie krwi a tylko do 10 pobierają, babcia ma podjechać zeby zając się Tynkien przez chwile
No obudził się radosny, Koral te frytki były wlasnie z mdonalds ale mam nadzieje ze bedzie ok -
Walabia super, że się udało. ja tez tak na zmianę robię może nie konkretnie 3-5-7 ale właśnie na zmianę po kilka razy.
u nas dziś karmienia o 1,5 i 7. i teraz znów. ale mam głodomorka.
Ja się też próbuje wybrać do lekarza po skierowanie na bad krwi ale jakoś mi tam ciągle nie po drodze. -
Witam czwartkowo! Jestem z siebie dumna gdyż w końcu udało mi się założyć Zosiowego bloga
Tak szybko rośnie, że za nią nie nadążam i chce ten rozwój jakoś udokumentować
Teraz czeka mnie przegląd forum 4 miesiące wstecz żeby niczego nie pominąć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 09:51
-
walabia wrote:Makcza, mam tak samo z mlekiem. Czuję mrowienie w obu piersiach jak Franek pije, z drugiej nie używanej zawsze leci równocześnie. Sęk w tym, że przy laktatorze ten "korek" się nie odkręca i mleko nie leci. Z Frankiem czekam na ten moment może 30 sekund a przy laktatorze wiele wiele minut i nic. Myślisz, że za krótko czekam? Próbowałam teraz coś odciągnąć i po wielu minutach mam 10 ml!!! A potrzebuję jeszcze 140ml na jutro, żeby zostawić mężowi. No nic, najwyzej znów przyjedzie do pracy, dobrze, że mamy w miarę blisko
Najgorsze jest to, że czuję, że mam mleko w tej piersi
-
Ja to mam chyba pecha co się okazało ze w przychodni cos sie stało i nieczynna do konca tygodnia a ja z siuskami w torebce heh jakos ciagle cos no ale nic skoro juz sie tak ogarnelismy to pojechaliśmy na zoliborz do mojej babci.
Doris super czekamy na linka do bloga.
Miriam jak sie czujesz dzis?
Ja mam w planach kupic album i zacząć wywoływać zdjecia Tymka bo na telefonie mam och milion a jednak fajnie miec wybrane w jednym miejscu:)
Makcza zazdroszczę pomysłu z zapisywaniem dat osiągnięć chyba tez zacznę bo potem nic sie nie pamięta, chociaz u nas nie na nigdy tak wyraźnej nowej umiejętności i ciezko data określić w sumie. -
walabia pisałaś, że we wrześniu oboje wracacie do pracy, mogę spytać jak to logistycznie będzie u was wyglądało? tzn opiekunka czy żłobek i rozumiem że wtedy przechodzicie na mm? Czy wracasz na jakiś niepełny wymiar godzin?
U nas w mieście nawet nie ma żadnego żłobka więc idąc do pracy na pełen etat musiałabym zatrudnić opiekunkę, co pochłonęłoby większą część wypłaty. -
olala81 wrote:Zosiu 100 lat i zdrówka:)
Kira idzie jak burza, gratulacje a jak ona to wszystko przechodzi? tyle umiejętności na raz? Nie jest niespokojna, płaczliwa?
Tak, zdecydowanie widzę różnicę w zachowaniu. Powiedziałabym, że jest jakby przewrażliwiona i często chce być na rączkach. Teraz się stopniowo wyciszy, zapomni niektórych umiejętności, a niektóre będzie doskonalić. Przynajmniej tak było przy pierwszym skoku.