Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nam lekarka kazała juz rozszerzać. Emilka jest juz na mm.
Zaczynamy od warzywek i zupek. Bo niby jak się zacznie od owoców to czasami dzieci nie chcą jeść warzyw. Po dwóch tyg mam dawać jej soczek do picia rozcienczony wodą. No i co mnie zdziwiło mam jej dawać kaszkę mannę - wprowadzamy powoli gluten. Od jednej do 2 łyżeczek 2 razy w tyg. Potem zwiększać ilość dni.
Chcę jej też dawać kaszkę bez glutenu tylko nie wiem czy lepiej na noc czy na 2 śniadanie.
Ja na razie marchewkę sama gotuję - mam ekologiczną z działki. Mam tez słoiczki ale będę jej dawać jak już więcej będzie jadła bo tak większość zawartości słoiczka musiałabym sama zjeść. -
WItajcie,
olala, dobrze pamiątasz: rano pracuję no i mąż ma wolne, więc mniej przy komputerze siedzę. Dwa dni temu pierwszy raz poczułam się ZMĘCZONA. Nie wiem dlaczego, może to przez tę pracę? Siedziałam wieczorem na allegro, chciałam kupić bluzkę dla Franka. mąż po pół godziny zapytał dlaczego jeszcze nie kupiłam, na co odpowiedziałam, że nie mam siły kliknąć tego przycisku "kup teraz". Następnego dnia w hotelu KOSZMAR! Myślałam, że usnę przy tej harfie, aż wstyd mi było, wypiłam 3 kawy, żeby jakoś dotrwać do końcaMam znów problem z pokarmem - dla Franka w ciągu dnia starcza, ale nie mam skąd odciągnąć. Dziś wstałam o 3:00 żeby odciągnąć na rano, ale nic się nie udało (a cycki pełne mleka!) myślę, że u mnie to kwestia głowy. No i tym sposobem mąż dziś przyjechał z Franiem do hotelu na moją przerwę, żebym go nakarmiła. Jadł dziś śniadanie nasz Franciszek w restauracji pięciogwiazdkowego hotelu
Potem pojechaliśmy na pierwsza rehabilitację. Po dłuuugich oględzinach rehabilitantka owszem, potwierdziła to napięcie, ale jej zdaniem ma ono bardziej podłoże emocjonalne. Franek napina się przy każdym dotyku nieznanej osoby, nowym odgłosie, nowej zabawce. My też to zauważyliśmy, że na co dzień potrafi być bardzo rozluźniony, ale spina się właśnie w takich momentach. Rehabilitantka nazwała go książkowym przypadkiem "wrażliwego chłopca" i powiedziała, że to ma podłoże genetyczne i że ktoś w rodzinie musiał być taki emocjonalny i wrażliwy. No oczywiście,że mamy kogoś takiego w rodzinie - to mój mąż.
Dostaliśmy rozpiskę na 8 spotkań rehabilitacyjnych. Kilka zahacza już o wrzesień - nie wiem jak pogodzimy to z pracą do której obydwoje wracamy od września, ale na razie nie ma się co tym martwić. Uczyliśmy się nowych sposobów noszenia Franka i kilku ćwiczeń które mamy wykonywać na przewijaku (najbardziej Frankowi podobało się dotykanie dużym palcem stopy swojego nosa)
Pochwalono nas kolejny raz za basenA następnym razem mamy przynieść na rehabilitację tulę, bo być może dostaniemy pozwolenie - chcą sprawdzić jak Franek się w niej zachowuje i czy zanadto się nie spina.
No. to tyle w skrócie. Muszę nauczyć się wypoczywać w ciągu dnia, ale bałagan w mieszkaniu źle na mnie działa i nic nie robię, tylko chodzę i sprzątam
Miriam, ale historia...Nawet nie umiem wyobrazić sobie jak musisz się czuć
Kozgo, Tymuś jest przepiękny, ja oczywiście jestem jego fanką
Koral, zazdroszczę tego jabłuszka! Też bym chciała coś innego podać Franciszkowi. Na szczepieniu 20.08 zapytam o to naszą pediatrę.
Lissa, fajny pomysł z lizaniem arbuza
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Miriam trzymaj się dziewczyno. oby kobietka szybko wyszła ze szpitala no i całe szczęście że z Wami ok. rowerzyści często są niebezpieczni i na drogach i na chodnikach. oni często nawet znaków nie znają a jeżdżą po ulicy
Walabia mam tez problem ze ściąganiem pokarmu.sobie to po kilka razy na dobę żeby coś uzbierać. dziś po południu idę do pracy a mały od rana strasznie płacze, już nie wiem czy to brzuch, zęby czy jakiś skok.a może wszystko na raz. jestem wykończona a dziś ciężkie popołudnie bo jeżdżę z psychologiem po terenie. -
olala81 wrote:Miriam trzymaj się dziewczyno. oby kobietka szybko wyszła ze szpitala no i całe szczęście że z Wami ok. rowerzyści często są niebezpieczni i na drogach i na chodnikach. oni często nawet znaków nie znają a jeżdżą po ulicy
Walabia mam tez problem ze ściąganiem pokarmu.sobie to po kilka razy na dobę żeby coś uzbierać. dziś po południu idę do pracy a mały od rana strasznie płacze, już nie wiem czy to brzuch, zęby czy jakiś skok.a może wszystko na raz. jestem wykończona a dziś ciężkie popołudnie bo jeżdżę z psychologiem po terenie.
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
kozgo wrote:U nas w dzien sa 2-3 po pół h i jedna 2-3godzinna
A mój dzis bez humoru jakis zły takinoe wiem czy to znowu brzuch czy co:/ ehh goraco w mieszkaniu nie jest wiec to nie przez temperaturę no noc moze pozniej mu sie poprawi troszke humor:)
A dzis znajoma rodzi dokładnie w terminie hehe a to tak rzadko się zdarza:) punktualnego synka bedzie miała
kozgo ja tez rodzilam w terminie ale nie sadzilam ze tak bedzietak powinno byc wtedy kobieta moze sie naszykowac he he
-
kozgo wrote:Koral wysokich będziesz miała chlopakow super:) super ze sa zdrowi i dobre się rozwijają
Doris współczuje Tobie i Zosi oby szybko przeszło. U nas tez nie widze nic na dziaslach ale Tymek tez chetnie ssie rece ale to chyba bardziej poznawczo bo jakos duzo sie nie slini. Doris a próbowałaś dac smoczek albo gryzak z zamrażarki ? Wiem ze tez dziewczyny zagrażały swoje mleko i dawały maluchom do ssania i to ulgę przynosiło chociaz nie wiem czy to na gardło bezpieczne
Lissa super ze Rayan tak lubi wozek mój tak nie bardzo bo jest mega ciekawy tego co za wózkiem i troche sie wkurza ze mało widzi. Czy Ty używasz juz poduszki do wózka? Moze jakby Tymek miał triche wyżej glowe byłoby lepiej hmm
Ja dzis jestem do niczego ledwo się trzymam taka jestem jakas bez sił
A to mój Tymek z nowym nabytkiem
I ze swoim ulubieńcem
I mina roku
moze przyjdzie jeszcze czas na nia -
nick nieaktualnyCzarek dzwonił do męża tej kobiety bo ja w stanie nie jestem eh nie myśle jeszcze racjonalnie
kobieta leży na wołoskiej ma złamany bark pęknięta kość ogonową i jest podrapana z głowa póki co wszystko ok ale jutro bedą powtarzać badania bo takie urazy lubią wyjść w drugiej dobie maz tej kobiety przepraszał za żonę ze ona nie chciała wyjechać mi pod koła eh:( jutro Czarek ma sie z nimi umówić i mamy do niej pojechać zobaczyć jak sie czuje
magdalena lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Miriam będzie dobrze, to nie Twoja wina a kobieta żyje.
Walabia ja zostawiam od 110 do 150 założy ile się uda. w razie jak nie zdążę na następne to dostaje mm. no i właśnie dziś doszłam do wniosku ze on się chyba nie najada i stad ten płacz. musze go na wagę wrzucić ale mam obawy że niestety kp u nas się powoli kończy. poryczałam się dziś przy tym odkryciu. dostał pierś i to długo można i znów ryk zrobiłam wiec 60ml mm żeby sprawdzić czy wypije, wciągnął błyskawicznie. teraz idę do pracy ale głową mi pęka i Ryczeć się chce. mężowi kkazałam iść do swojej mamy jak mały się obudzi. by dziecko głowy (i 2pary rąk do noszenia) to nie jedna.
-
Ja po wizycie dostałam szereg badan Tynus był mega grzeczny i robił furorę
teraz leży na golasa w domu i wietrzy sobie jajka i dupke skutecznie ściągając z siurka asekuracyjne tetre. JeszzE dzis na pazurki jadę a chłopaki zostają w domu. Chwila relaksu dla mamy bedzie. Walabia ja od kilku dni mam tak samo ledwo zyje dlatego poszłam do lekarza po skiwrowNie na badania zobaczyc czy niczego mi nie brakuje mowi ze pewnie żelaza, ale martwię sie bo od żelaza maluchy czesto maja zaparcia
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurde czytam was tzn nadrobilam i miałam tyle napisać ze juz sama nie wiem co myśli jeszcze gdzieś sa chyba poza mną ... Byłam w takim letargu u lekarza z Zoja ze zaszczepilam ja na wszystko tzn 5w1 pneumokoki i Rota
nie wiem jak to sie stało zorientowałam sie dopiero w domu jak zerknelam na paragon
i ile mam pieniędzy w portfelu Boże zeby jej tyllo nic ni było
taka dawka wirusów
co ze mnie za matka
na dodatek wcale nie miałam zamiaru szczepic na rota
muszę podawać druga dawkę ? Ktos chyba tu miał taka sytuacje i co trzeba podac ? To chyba Lissa ?? Do tego pediatra kazała mi podawać juz gluten 2xdziennie po 2g czyli pol łyżeczki kaszy mannej i zupki od 4 miesiąca jak powiedziałam jej ze Zoja jest tylko na piersi i mam zamiar wprowadzić stałe pokarmy po 6 miesiącu metoda BLW to powiedziała mi ze mam zaczac dawać po 4 papki a po 6 moge świrowac ... Uznałam ze muszę zmienić pediatrę bo jak powiedziałam ze who zaleca tylko pierś do 6 miesiąca to powiedziała ze to niech sobie zalecają a pani niech zupki podaje
. Zoja wazy 5600 wiec powiedziała ze ok posiew moczu ok
A naprawa samochodu eh jestem teraz uziemiona w domu az słabo mi sie robi na myśl ile kasy będę musiała wydać na naprawęchyba z tula sie pożegnam a miałam dzis jechac do Kalimby kupić
jestem załamana
do tego okazało sie ze ta kobieta twierdzi ze jechała poboczem a nie wyjeżdżała na ulice i ja zjechalam na pobocze
bo dzwonili do Czarka ze chcą zwrotu pieniędzy za wakacje na ktore mieli lecieć za. 3 tyg do Egiptu kurde juz nie wiem sama czyja to wina
niby policja mówiła ze najprawdopodobniej jej masakra nie dość ze samochód do naprawy to jeszcze zwrot za wakacje. Czy oni ogólnie mogą rządac od nas zwrotu kosztów za urlop na ktory nie pojadą ze względu na wypadek ??????? Jestem zielona w tych sprawach ....
Walabia ale poszła bym na takie śniadanko jak graszszkoda ze to hotel. 5 gwiazdkowy w Warszawie nie stać mnie na taki wypas
a po Franiu widać ze wrażliwy nawet na zdjęciach. ; )
-
nick nieaktualny
-
Miriam, kochana dobrze, że nic Wam nie jest.Kozgo ma rację, może wypij sobie melisę... Dobrze, że z kobietą nie jest najgorzej i by szybko wyszła ze szpitala, żebyś nie musiała się stresować.
Walabia, masz prawo być zmęczona. Pewnie praca w hotelu też ma na to wpływa, do tego nocne wstawania na karmienie i się uzbiera... -
nick nieaktualny
-
Miriam nie daj sobie nic wmówić i trzymaj się tego co było sama mowilas ze dwa samochody na bok odskoczyła a ty nie miałaś jak poza tym nawet ten koleś za żonę przeprSzal absolutnie noe nalezy im się żaden zwrot za wakacje zobaczyli wrażliwa babkę która sie przejmuje i chca Cie wykorzystać absolutnie sie nie daj. Skoro nawet policja po ogledzinach stwierdziła jej winę to tymbardziej. Nie watp w siebie napewno uważałas szczególnie jadąc z dzieckiem i absolutnie zadnej kasy im nie dawajcie i nawet nie myśl ze to Twoja wina!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2014, 16:55
-
kozgo wrote:Tak mi sie wydaje ale inne rzeczy jak maliny, borówki, cukinie, avocado jem i noc sie nie dzieje nawet ogórki małosolne i jest ok wiec dziwne z ta marchewka hmm
-
Kurde też jestem zielona w tych sprawach ale nie dajcie się ogłupić... mi się wydaje, że z jakiej racji zwrot za wakacje... to był nieszczęśliwy wypadek... nawet jeśli to Twoja wina była, no ale nie mam pojęcia. Najlepiej do jakiegoś radcy prawnego się udać jak Wam będą jazdy robili...
Co do szczepionki to Franek tydzień temu był tak samo szczepiony jak Zojka... i dobrze to zniósł, bez paniki będzie dobrze.