Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
A czy Wasze maluchy łapią juz swoje stopy?
Walabia ostatnio jak cos Tymek walczył z cycem to odciagnelusmy i zjadł nawet 60ml bez problemu chociaz liczę ze obejdzie sie bez podawania butli ppd nasza nieobecność i ma sie nie bedzie stresowala tylko nie wiem kiedy i z ktorej piersi najlepiej. Przy ostatnim karmieniu o 20 jak karmie lewa to odciagnac z prawej czy lewej i z jakiej karmic rano?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 13:32
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Miriam - zdaje się, że Zojka jutro skończy 16 tygodni o ile dobrze obliczyłam
Tak więc u Was skok może trwać już na całego...
Dziś Mateusz pierwszy raz od dawna urządził awanturę na spacerze...W szoku byłam, bo od miesiąca w wózku zawsze cisza, a dziś takie coś...Jeszcze po południu jedziemy na kontrolne USG główki...
-
Kozgo, ja karmię i odciągam na przemian. Ostatnie karmienie nocne na śpiocha jak mam z lewej piersi, to godzinę później odciągam mleko z prawej. Jak Franek się potem budzi na jedzenie, to karmię znów z lewej. U mnie jakoś się sprawdza codziennie ten system (zbieram regularnie mleko i zamrażam)
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
nick nieaktualny
-
Tynek spał 2h ale obudził sie z płaczem znowu i do cyca zeby ten cyc mu jeszcze pomagał kurczę musze wyjsc na dwór a z tym darciuchem to mi sie odechciewa spaceru bez kitu. Serce mi się kraje jak on tak bidulek płacze dla niego tez to ciężki czas tyle zmian ale u nas w sumie było gorzej od czwartku piątku zeszłego to moze do konca tygodnia bedzie złe a potem juz lepiej troche.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 13:52
-
Miriam, u nas na razie spokojnie, ale męczą go dziąsła. Wyjątkowo od dwóch dni potrafi przespać bez przerwy 2 godziny! Teraz już śpi 2,5h a ja całe mieszkanie sprzątnęłam, no nie pamiętam takich czasów! Do tej pory jego drzemki to max 45min.
Może skok jeszcze przed nami?!?
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
nick nieaktualny
-
ale się dzieje
dzieciaki skaczą w rozwoju jak nie wiem
Wszyscy w równym czasie
bo pewnie to najdłuższy skok. U nas Franek bez większych zmian, choć może troszeczkę szybciej nudzi się zabawą, jednak nie mogę powiedzieć, że jest marudny. Zazwyczaj marudny staje się pod wieczór, już trwa to kilka dni. Czasem nawet płacze wieczorem po kąpieli... a tak to na spokojnie raczej.NO i jeszcze jedna zmiana, śpi po pół godziny a wcześniej potrafił dłużej...
Dziś obserwowałam Franciszka jak leży w łóżeczku sobie sam... coś pięknego. Śmiał się do sufitu, ścian, coś tam czasem pogadał sobie, no i nie był smutny. Zawsze uważałam, że jak zostawię go samego w łóżeczku to będzie mu smutno i będzie płakał. (wiem,że to głupie ale tak jakoś sobie ubzdurałam) Dziś okazało się, że wcale tak nie jest a moje głupie fanaberie są bezpodstawne. Będę to chyba praktykować częścieja wszystko to stało się przez przypadek, bo już zasypiał i go położyłam do łóżeczka, jednak odechciało mu się spać i dzięki temu mogłam się przekonać, że zostawinie dziecka samemu sobie też jest ok. Niby wiedziałam, że jest ok ale podświadomie się przed tym wzbraniałam:)
-
kozgo wrote:Olala to mój tez tyle na długość ale wydaje mi sie mniejszy od Oliwiera moze przez to ze tlusciutki jest hehe
Kilka tygodni o Panie to grubo. My wczoraj 19 tygodni skończyliśmy a ten skok jest chyba pomiędzy 14 a 19, a najgorsza kulminacja w 17 tyg to patrząc ze jestesmy 2 tyg do tylu to jestesmy w punkcie kulminacyjnym wiec mozliwe ze jeszcze 2tyg oby krócej.
Czyli wszystko przed nami az strach sie bac -
Tusia - był czas ( kurcze jeszcze jakieś dwa tygodnie temu, kiedy mały sam sobie zasypiał wieczorem w łóżeczku, nie musiałam go usypiać ani siedzieć, po prostu kładłam go, wychodziłam i po chwili już cisza, spał...tak samo potrafił się właśnie sam bawić...a ja głupia czułam jakieś głupie wyrzuty sumienia, że może za mało czasu z nim spędzam, że za mało go przytulam, bo na ręce za bardzo nie wołał i chyba kopnęło mnie to w tyłek, bo od szczepienia skończyło się...zasypia w wózku lub na dużym łóżku ( i wtedy muszę z nim chwilę poleżeć), w ciągu dnia też zbyt długo sam nie poleży, trzeba go zabawiać i ogólnie nagle stał się dużo bardziej absorbujący...jak nie śpi, to już nie wiele zrobię
Więc ciesz się, że Franio polubił swoje towarzystwo