Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny ,
Kurcze nie mam pjecia co Wam powiedziec , nie potrafie sobie nawet wyobrazic jak Ty koral mozesz funkcjonowac .
Cos sie musi u Was zmienic bo inaczej zwycajnie zemdlejesz z przemeczenia i dopiero pojawi sie problem . Moim zdaniem trzeba męża przycisnąć do sciany , to juz jest powazna sprawa Ty kobieto jestes wyczerpana wkrotce nie bedziesz miala wcale sily na zajmowanie sie dziecmi !
kozgo, ale skad to wszytsko sie bieze , mozliwe zeby Tymek odziedziczyl po Tobie wrazliwe jelita? Bo chyba wszystko na to wskazuje …
natalinka , ehh ci lekarze ale jednak instynkt matki nigdy nie zawodzi, z pewnoscia na nic nie jest za pozno , wszytsko bedzie dobrze
Mala Mihehe jaka zlosnica mała
aphrodita no wlasnie dzwonilam do mojej mamy bo wyczytalam ze na odkarpaciu powazne wichury byly i mowila ze o 3 w nocy wstala zeby wszystko powylaczac .
A ja dzisiaj ostatani dzien na pakowanie oczywiscie jeszcze nic nie zrobilam. czekam na kosmetyczke poznej zalatwianie spraw na iescie i pewnie wieczorewm dopiero zaczne sie pakowac ehhhh nie lubie tego .
U nas dzisiaj maly tez jakis taki dziwny w nocy obudzil sie o 6 i nie chcial zasnac tylko przysypial i sie budzil, teraz spi jak kamien . ale nie nie ja wcale nie narzekam nie smiem nawet .Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 09:35
-
U nas nocka, nie byla jakas zla choć bywały lepsze,ale i gorsze tez.
kurde natalinka nastraszylas z tym napięciem. Franek nawet nie probuje ciagnac glowy jak go podciagam z pozycji leżącej. Ale jak go nosze albo przekladam, to trzyma sztywno glowe.
Koral, Lissa ma rację. Muszą zajsc jakieś zmiany, bo się kiedyś z przemęczenia przewrócisz...
biedny Tymek... Skąd znów ten brzuszek...
od paru tygodni wiekszosc dzieci ma wiecej albo mniej gorszych dni... Zbieg okoliczności? moze taki urok Czwartego,piątego misia. Moze to jakieś przełomowe miesiące... Juz sama nie wiem co o tym myslec. -
Kirunia tez dziś się dużo wzbudzała, pierwsza taka noc ever. Pierwszy raz obudziła się na jedzenie o 1, czyli bardzo wcześnie, ale zasnęła ze mną w łóżku. Potem od 4 marudziła i kopala nóżkami, nie wiem, ile razy, bo właśnie zatykałam ja cycem i tez przysypiałam. Do 8 to trwało, potem już uśmiechy.
Poszłam się kąpać i usłyszałam z wanny, że płacze. Zanim wyszłam i dotarłam do łóżeczka, to już przestała - znalazłam ją leżącą na brzuchu głową w stronę ściany, a zostawiłam na plecach głową w stronę oknaNa karmiłam i śpi. W ogóle widzę w tym 4 miesiącu dużo zmian - między innymi w wyproznianiu - juz nie 6 sluzowatych dziennie, a 1-2 farbujące duże kupy. Dokładnie jak mówiła Doris.
Na wsi kilka komarów ugryźć Kirę. Szybko schodzi ślad, bo dziecko się nie drapie. Więc swędzi tez tylko przez chwilkę. -
No ja mam nadzieję, że u nas nie będzie gorzej. Na razie udaje się jej przespać od 21/22 do 6 rano. Tylko jak nie zje o 21 bo wcześniej zaśnie to karmimy ją na śpiocha koło 23/24.
Czy wasze dzieci też się tak wściekają jak się przewrócą same na brzuszek. Mam wrażenie, że to wynika z faktu iz nie potrafi się przewrócić z brzucha na plecy. Wczesniej tak się wściekała jak lezała na boku i nie potrafiła obrocić się na brzuszek. -
Makcza u nas też są takie "progresy i regresy", kilka tyg. temu Stasiu zaczął zasysać stopy, a potem nagle nic, nawet nie umiał ich złapać, za to zaczął się obracać. Teraz znowu ćwiczy jogę i wcina duży paluch, a z obrotów nici, denerwuje się i płacze, bo mu nie wychodzi.
Koral, ja też mam nadzieję, że nas ominie ten kryzys ze spaniem. Nawet w najgorszych czasach, gdzie michu wył pół dnia, noce przesypiał bez problemu. Oby chłopakom też szybko przeszło i dali Tobie trochę pospać, bo wyobrażam sobie, jak się czujesz po takiej nocy.https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Ewelina, dzieki za pamiec:-) ubranka tego co Tobie nie zdazylam zamowic, temu jestem wsciekla na siebie, ale kombinowalam i przekombinowalam;) ale upolowalam cos innego:-) mam tylko nadzieje ze bedzie niecolepsza pogoda, bomam krotki komplecik, a tu lekko chlodnie;)
Ja robie wszystko sama z mezem w domu, wiec od soboty mamy roboty po pachy, ale mysle ze damy rade, bedzie tylko lub az 12 osob wiec jakby cos nie wyszlo to trudno;) a zdjecieubranka wyslalam na majowki:-)
A stresowalam sie ze cos nie zdazy przybyc, a teraz tojuz na lajcie, tylkospowiedz jeszcze przed nami;) takze luz:-) -
Właśnie, nasz rampers też z krótkim rękawkiem, a nie bardzo opłaca się kupować coś specjalnie z długim. Jakby co w zapasach znalazłam białą koszulę z długim rękawem, mam jakieś ogrodniczki granatowe, muchę się zrobi i też będzie dobrze. Powodzenia w przygotowaniach, na 12 osób też potrzeba trochę żarełka, przynajmniej jeśli patrzę na naszą rodzinę
.
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
nick nieaktualnyTak teraz sobie pomyślałam ze dobrze ze Zojka była jeczybula od początku
to teraz nie mam nagłego bym jest tylko trochę gorzej ale juz sie przyzwyczaiłam
Do tego poważnie sie zastanawiam nad sprzedażą wózka wczoraj próbowaliśmy spacerówke o matko tragedia !!!! I tak myśle zeby go sprzedać bo tylko miejsce zajmujei każda próba wożenia w nim Zojki kończy sie i jej i moja irytacja
Do tego dzis jedziemy do krasnika wrrr do teściowej załatwiać wszystko w sprawie chrzcintrzymajcie kciuki żebym nikogo nie zamordowała !
-
Lissa lurcze moze to i to wrażliwe jelito ciezko stwierdzić ale kuz lepiej było.
Miriam juz przed nabiałem były takie incydenty wiec nie sadze bo po wprowadzeniu nabiału były dni spokoju i niepokoju czyli tak jak zawsze nic sie nie zmuenilo. Moze jest tak jak mowi Koral dziecko teraz bardzo intensywnie sue rozwija w sumie nie pierwszy raz słyszę ze dziecko w tym okresie zaczyna kiepsko spac.
Dzis Tynek ogarnął ze jaj pociągnie za taka kulkę to bedzie sie kręcił wiatraczek i ciagu ja cały czas mądrala mój. Teraz lecimy zrobic zdjevue i jedzies złożyć dokumenty po paszport dla małego ja niby tez powinnam zmienić bo mam na panieńskie nazwisko jeszcze.
Koral duzo uścisków i siły Ci przesyłam.
Mieiam zazdroszczę i nas nie ma szans spac z Tymkiem on nie chce z nami spac hehe
Makcza Tynek tez zasypia tylko na boku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 11:18
-
Makcza, u nas to samo było. Wcześniej dużo gadania, ale od kiedy nauczyła się piszczeć , krzyczeć i skrzeczeć to woli robić więcej hałasu
Wczoraj załozyli nam rolety i dzisiaj spanie do 7Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 11:19
-
Ewelina - kurcze, mocne hasło
ale chyba prawdziwe
Tusia - wybacz, nie chciałam nikogo nastraszyć. U nas na taki stan rzeczy złożyło się kilka czynników: przedwczesny poród, niska waga urodzeniowa i to, że w ciąży musiałam brać cały czas no-spę. Już przed ciążą wiedziałam, że ten lek może później powodować problem z napięciem u dziecka i dlatego obiecałam sobie, że nie wezmę, ale gdy znalazłam się w szpitalu z poronieniem zagrażającym, to nikt się mnie o to nie pytał, a i ja myślałam tylko o tym, by nie stracić dziecka. Może dlatego od początku byłam jakoś na to uczulona. Nasz Kubusiek też w sumie noszony na prosto trzyma główkę, ewentualnie przodem do świata się nieco podpiera o me ramię.
Aphrodita - ta sama burza nas zbudziła. My mamy łóżko centralnie pod oknem. Jak usłyszałam, że coś zaczyna tłuc się pod oknem, to w momencie się zerwałam, zabrałam Kubę i uciekłam w głąb pokoju. Jak się okazało - siostrze z balkonu nad nami zerwało doniczki i spadły na ziemię - Bogu dzięki, że nie w nasze okno...