Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
My dawaliśmy przy kolkach bo ponoc rozluźnia brzuszek i daje ukojenie a ogólnie podobno wycisza i uspokaja y nas Tymek rzadko chce w duzy stresie albo jak bardzo śpiący jest to czasem mu pomaga sie wyciszyć
Miriam jakie to okropnie musi byc da maluszka budzi sie a tu nie ma mamy. Wiem po soboe jak ba wyjazdach z rodzicami siedzieli pokoj obok wiec niedaleko a ka obudziłam sie sama to potem miałam ogromne problemy z zasypianiem i duzo lęków jako dzieckoDorjana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mój Franek nie odmawia smoczka a wręcz przeciwnie domaga się go, używa go do spania, jako gryzak, jak się wystraszy i rozpłacze(dziś tak było), jak marudzi, jak zwyczajnie chce sobie coś ssać... i ogólnie jest to jego pierwsze uzależnienie w życiu, i pewnie nie ostatnie wiem, że będzie ciężko z odzwyczajaniem ale cóż, jakoś się odzwyczai od tygodnia odzwyczaiłam go zasypiać na noc na rękach lub na naszym łóżku (zasypia sam w łóżeczku), to smoczka też go jakoś dam radę oduczyć ogólnie zakładam sobie, że daję mu czas do roku, potem bym nie chciała, żeby ciumkał smoczka ale zobaczymy co życie pokaże
-
nick nieaktualnyWalabia sasiad zadzwonil przed chwila ze nie da rady mnie zawiezc bo musi wczesniej do radomia wyjechac wiec spokojnie zobavczymy jaka pogoda i jak bedzie ladnie to doczlapie moze z zojka na to pkp to jakies 30-40 minut to najwyzej pozniej ten spacer zoja jeszcze nie spi ale siedzi w huśtawce i oglada bajke i cud spokoj !
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywłasnie nie ma jest bus tylko do piaseczna ale w niego sie nie zmieszcze z wozkiem jest autobus do piaseczna ale o 7 pozniej o 10:30 takie to zadupie kozgo też myślalam ze moze zeby ale nic nie widac w buzi albo ja nie potrafie sprawdzic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 21:08
-
nick nieaktualnyKozgo nie mam transferu w tel ale pokazala bym Ci zdjęcie żyrafki Sofffi jaka dostałam od koleżanki bo jej kiedyś o niej mówiłam padła byś jak bys zobaczyła co kupiła ale zoja była bardziej a w sumie nadal bardziej jest zainteresowana tamtą niż orginałem orginał dzis pierwszy raz ugryzła może i tymkowi podrube trzeba najpierw pokazać
-
nick nieaktualny
-
Cześć kobietki, chyba nadrobiłam wszystko. Piękne zdjęcia, jak zwykle zresztą . Dzieciaczki rosną jak na drożdżach.
Teraz mój mąż ma urlop, więc mniej siedzę przy kompie, ale staram się podczytywać. Pozazdrościłam i wrzucam fotki z chrzcin i debiutu marchewkowego. Dziś był 3 dzień i pierwsza kupa z cząstkami marchewki .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 13:29
natalinka, Kaja, Miriam, doris85, olala81, Tusia89, Karina1989, Makcza, Niesmiala lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Miriam jak Zojka i jej akcja płacz???
Marcel może podać rączkę Zoji bo od 12 w południe nie śpi , a co chwila ryczy masakra jakas wpada z krajnosci w skrajność co go uspokoje i sie posmieje za min ryczy jak to można wytrzymać Ty kochana tam sama , a ja mam tu 2 babci i prababcie one skapitulowaly i poszły na plażę , a ja zostałam z beksa sama podeszła koleżanka i mówi , że ty trzeba psychologa do niego hehehs troche smiechu , ale padam na twarz co to jest , ja rozumiem jak by bolał brzuszek lub cos dolega , ale on tylko ryczy na leżąco, stojaco, siedząc i Bóg jedyny raczy wiedzieć jeszcze w jakiej pozycji będzie ryczec , prababka wlasnid dzwoni i sie pyta czy młody sie nawrócił i czy śpi , a spi od 25 min ciekawe jak dlugo ehhhh
Miriam jak ty to wytrzymujesz dzis mamy 1 dzien taki , a jak tak będzie dłużej to w alkoholizm wpadne bo az wino otworzylam i sama pije ehhhhh -
nick nieaktualny
-
Makcza, ponoć są dzieci-ssaki które mają tak silny odruch ssania, że bez smoczka, piersi, kciuka ani rusz. Mój Franek do takich dzieci właśnie należy. Z tych trzech wyżej wymienionych zdecydowaliśmy się na smoczek. Używany przed spaniem, jak tylko wypadnie, nerwowo zastępowany kciukiem.
Kaja, rada, żeby z takim dzieckiem iść do psychologa wcale nie jest głupia. Jesli pediatra wykluczy dolegliwości u dziecka, to przyczyną płaczu może zająć się psycholog. Nasza dzisiejsza wizyta u psychologa była super! Najpierw Franek trafił na matę, dostał zabawki, był w tym czasie rehabilitowany a pani psycholog po prostu się mu przyglądała. I całe szczęście, że Franek zrobił to, co i nas od zawsze zastanawiało: zaczął się trząść (główie trzęsą się mu ręce). Psycholog potwierdziła, że to reakcja emocjonalna - na nową zabawkę (reaguje też tak jak odpinam stanik do karmienia;) ) nowy sposób zabawy. Franek miał tak dobry humor, że obawiałam się najgorszego: że nic go nie rozzłości i psycholog nie podpowie nam co robić z jego lękami. HA! Ale udało się Schyliła się nad nim i dotknęła rozczapirzonymi palcami jednej dłoni - on się tego tak wystraszył, że wpadł w płacz trwający 15 minut! Nakręcał się strasznie, płakał, wył, ksztusił się (dowiedziałam się, że to efekt mający wzmóc współczucie - ponoć dzieci tak często robią, czasem wpychają rece do buzi i wymiotują). Franek uspokoił się po tych 15 minutach u mnie na rękach. Psycholog pochwaliła mnie, że nie próbowałam uspokoić go podając pierś (nigdy tak nie robiłam i nie robię), ale zasugerowała, żeby w takich sytuacjach nie rozczulać się za bardzo nad dzieckiem. Mocno przytulić, ale jak najszybciej zwrócić jego uwagę na coś innego - zaklaskać, zastukać, wydać jakiś ciekawy dźwięk.
Zrobiła z nami wywiad i wybadała rytm dnia - co do nocnego nie miała zastrzeżeń (choć przyznałam się jej, że karmię Franka kilka razy w nocy kiedy nie żąda karmienia - po prostu widzę, że się wierci, to wyciągam go z łóżeczku i po karmieniu natychmiast zasypa - poradziła mi wstrzymać się z tym i zaobserwować co będzie się działo jak nie podejdę.) ale jeśli chodzi o rytm w ciągu dnia (u nas to karmienie co 2 godziny - godzina aktywności a druga godzina jęczenie i drzemka 30-45 min), to miała zastrzeżenia. Poradziła popracować nad wydłużaniem aktywności do 2 godzin i po karmieniu położyć spać, tak, żeby Franek miał mniej, ale za to dłuzszych drzemek. Dązymy do dwóch 1,5h drzemek w ciągu dnia, bo więcej niż 3 godziny snu w dzień dziecko nie potrzebuje, jeśli przesypia noce.
Rehabilitantka powiedziała, że jego rozwój ruchowy odpowiada dziecku 6 miesięcznemu, mamy już zero napięcia, więc to była nasza ostatnia rehabilitacja, zadziwione były jego wzrostem (nadal nie wiem ile ma, ale jest bardzo długi mimo, że my niezbyt wysocy) i powiedziały, że na pewno pediatra zaleci nam już rozszerzenie diety przy jego gabarytach. Dziś weszłam z Frankiem na wagę i mamy już 7600.
Zostaliśmy zapisani na wizytę do neurologopedy - mamy przyjść z czymś do jedzenia i łyżeczką.
Miriam, trochę szkoda mi tak Cię ciągać jutro do naszego parku - to będzie dla Was wielka wyprawa, a długi spacer w niepewną pogodę może okazać się porażką... nie mówiąc o tak długim dojściu na piechotę do pociągu. Co o tym sądzisz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 21:56
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
nick nieaktualnyKurde Walabia no nie wiem sama co mam myśleć o tym spacerze może to o racja może w piątek jak pogoda będzie pewniejsza i będzie miał mnie kto zawieść na pkp ?
a co do psychologa to może z Zoja powinnam się wybrać byłaś prywatnie czy jakieś skierowanie czy jak ? -
nick nieaktualny
-
Miriam, też o Zojce pomyślałam, jak dziś byliśmy na tej wizycie. Szkoda, że nie zapytałam się jak można z zewnątrz dostać się do tej kobiety ale może spróbuję wybadać ten temat. Może darujmy sobie ten spacer jak nie masz dojazdu do stacji, chyba, że coś się zmieni jutro, to ja jestem otwarta.
My zostaliśmy zapisani do psychologa przez naszą rehabilitantkę z Karowej - nie potrzebowaliśmy skierowania, po prostu przyszła na naszą rehabilitację.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 22:10
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Walabia czyta Twój opis i widzę Oliwiera, on też się tak trzęsie do ulubionych zabawek, na Sophie to już zawsze tak reaguje i rzuca się na nią z taka dzikością wtedy, że nie trafia za pierwszym razem do buźki, to samo jest przy piersi często, jak ja się rozpinam to on już się trzęsie i głowa mu lata już z otwartą buzią no i też jest nerwus straszny. Czy to yła jednorazowa wizyta u psychologa czy będziecie jeszcze do niej jeździć?