Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jem od 2 miesiecy wszystko. Wątpię, że to moja dieta mogłaby spowodować... Marchewki Franek nie toleruje, nawet surową z lodówki mu dziś dałam na dziąsła, to skrzywił się i nie chciał tknąć. A myślałam, że jablko i marchewka sa najbezpieczniejsze. Mamy jutro szczepienie i wizytę u pediatry, to zapytam.
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Dziewczyny jak długo trwała u Was rehabilitacja? U nas neurolog stwierdziła wzmożone napięcie. Rehabilitacja do 1 roku życia (!!!). 2 razy w tyg z dojazdem 40 km. Terminy do Ośrodka Wczesnej Interwencji na luty, do tego czasu wizyty prywatnie 2 razy w tyg - godzina rehabilitacji to 120 zł. Normalnie płakać mi się chce
-
natalinka, ale dopóki nie zacznie się rehabilitacja, to nie wiadomo jak Kuba będzie współpracował i jakie efekty przyniosą ćwiczenia, prawda? U nas poszło bardzo szybko, rehabilitantka wczoraj była bardzo zaskoczona.
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Kurcze Walabia, szorstkie policzki sygnalizują uczulenie pokarmowe. A to jabłko miałaś ze słoiczka czy jakieś ,swojskie'?
Czy u Was też jest problem z zasypianiem maluchów po wizycie gości? Stasiu płacze zawsze i nie może na dobre zasnąć, fakt, że byli dziadkowie i jak zwykle go wymęczyli, ale ostatnio byli też znajomi i też wieczorem strasznie płakał. Żal mi go, ale z drugiej strony nie chciałabym go jakoś specjalnie przed tym chronić, tym bardziej, że goście wyszli po 18 i zdążyliśmy jeszcze być na spacerze.
Natalinka to faktycznie nieciekawa perspektywa. Proponuje Tobie telefon na infolinię NFZ - dopytaj, czy faktycznie gdzieś w pobliżu nie ma wolnych terminów. A jak Wam się nie przelewa, to można zainterweniować w jakimś biurze posła/senatora, teraz przed wyborami mogą chcieć się wykazać i pomogą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2014, 21:15
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Niby tak, tylko teraz ciężko nam przebrnąć przez kłopoty ze znalezieniem rehabilitacji. Najbliższa prywatna to 40 km, a dzisiejsza droga i wizyta okazały się - co tu dużo mówić - katastrofą. Nie sądziłam, że mały aż tak źle na to zareaguje. Pokazane próby noszenia to już walka - mały się pręży, wyginam, napina i cuda wianki. Nie pozwalał dziś nic sobie zrobić pomimo faktu, że neurolog miała podejście. Na NFZ nie mam co liczyć póki co
-
Ale on lubi gości, uśmiecha się i wygłupia, problem zaczyna się, gdy przychodzi pora spać, ok. 20,21. Ostatnio po chrzcinach tuliłam go pół godziny, zanim się uspokoił.
Natalinka, nie poddawaj się z tym NFZ, naprawdę czasami da się coś załatwić, tylko trzeba się nachodzić/nadzwonić. Ale przy tych sumach to chyba warto.
Walabia, alergologii mówiła, że wszystko może uczulić, nawet niby bezpieczna marchewka, więc jak jabłko ekologiczne, to kto wie.https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Jestem już przygotowana na wizyty prywatne, bo mi dzis z góry powiedziano, że na NFZ szansa jest dopiero na luty (pod warunkiem, że na skierowaniu będę miała adnotację, że to bardzo, bardzo pilne), ale to w dniu dzisiejszym, bo każdego dnia się przesuwa i jutro muszę dzwonić wpisać się na listę oczekujących. Rehabilitantka może nas przyjąć, ale jak pisałam koszt prywatnie to 120-130 zł, a wizyty min. 2x w tyg.