Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Koral, tak właśnie czułam, że przed snem wychodzą z niego emocje. Wydaje mi się, że Stasiu bardzo mocno reaguje na bodźce, tak wszystko przeżywa ,całym sobą'. Ale to moje pierwsze dziecko, więc nie mam porównania.
Pisałyście o smoczkach. Śmiać mi się chce, bo w szpitalu pielęgniarka dała Stasiowi smoczek już w drugiej dobie, a ja byłam taka zła z tego powodu. Ona od razu powiedziała, że z jego odruchem ssania nie poradzę sobie bez smoczka, ale nie uwierzyłam. I okazało się, że miała rację, bez smoka nie zaśnie, a i w trakcie zabawy czasami jest potrzebny, żeby wyciszyć Stasia. Zastanawiam się, jak nam pójdzie odzwyczajanie. Pamiętam, że mój brat miał z tym problem i rodzice zrobili dziurę w smoku, a jemu powiedzieli, że w nocy dziurkę wygryzł bocian. Brat od tego dnia już nie tknął smoczka .
U nas dobra nocka, pobudka o 23, a potem 5 na smoka i 7:20. Palce ciągle w budzi, ale nie czuję, żeby coś tam wychodziło. Czekamy na żyrafę.https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
nick nieaktualnyDoris spoko spoko nie wiadomo czy chrzciny będą haha chrzestnej brak a mi się nie śpeszy z szukaniem do tego temat alkoholu nadal w lesie
miriam szymczyk
ul.słoneczna 105B m8
05-515 Stara Iwiczna
Avatarek nowy tylko coś kurde zamazanyTusia89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U nas wczoraj 4 dzieńpod rrząd marudzonko przed spaniem. A cały dzień 0 marudzenia. Byłam wczoraj u fryzjera, dzis przychodza znajomi na kolację, a jutro spotykam się z moim byłym narzeczonym, pojadę na rowerze! Czuje ze wracam do życia! Nadziewane bakłażany to dobry pomysł?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U nas pobudki znowu bardzo częste. Początkowo co 2 godziny później bo godzinę i częściej. Jestem wykończona. Nie wiem o co chodzi i dlaczego on teraz tak często się budzi.najgorzej, że nie mogę go uspokoić w łóżeczku, albo pierś albo na ręce na chwile. Od 3 do 4.30 uśpiłam go 5razy.
-
Doris u nas pierwsza dzrzemka trwała 25min od 5.30 zasnal dopiero o 8.35 a o 9 juz wstał masakra I jeczy a najgorzej ze mam masaz o 13 a mojego meza wezwali na 11 do pracy i kurde nie wiem czy zdarzy wrocic i pewnie akurat mi Tymek zasnie wtedy i bede musiała go budzic i zawieść mezowi do pracy zeby na ten cholerny masaz pójść ale bez niego obstawiam ze nie dam rady przetrwać samotnie całego weekendu bo juz chodzę po ścianach taki to złośliwy los.
-
U mnie tez marudzenie od rana. Chwilkę się przespała, a teraz od 9 próbuje ją nakarmić. Martwię się bo ostatnio nie chce jeść czasami. Powinna juz 180 ml mleka pić a ledwo 150 wypije a czasami to nawet nie. Jak jej kaszkę teraz zrobiłam 150 ml to tylko 50 zjadła, z czego pewnie polowe wypluła.
-
nick nieaktualnyNatalinka,ze tak sie wtrace,mialam ostatnio podobny problem,ale obdzwonilam z natarczywoscia wszystkie miejsca w Warszawie i mi sie udalo,ale to juz na chama. Gdzies sie uda napewno,a jesli nie pomysl o prywatnym pakiecie w jakims centrum medycznym,placisz powiedzmy ok 120 zl/mc a masz full wszystkiego. Ja tak tez zrobilam.
Sorry dziewczyny za wtracenie ) milego dnia miriam na wtorek bedziesz zmotoryzowana widzeMiriam, Makcza lubią tę wiadomość
-
doris - nie wiem, czy takowe dziecko tu jest, ale jeżeli tak, to baaardzo zazdroszczę!! U nas dwa dni było ładnie, wstawanie tylko o 5 na karmienie i spanie do 8, wczoraj już pobudka o 3, a dziś już 22, 1:20, 6 i 7:15 koniec spania...a ja nietomna, ale tak to jest, jak najpierw dziecko rozpieści długim spaniem, a potem znów zaczyna cyrki
kozgo - mam nadzieję, że uda się jakoś to zorganizować, byś mogła w spokoju pójść na ten masaż i ulżyć plecom :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 10:04
-
Karina wlurzylam sie bo specjalnie wszystko zaplanowałam zeby był maz itd zeby nie było problemu z ewentualnym karmieniem itd a teraz juz mam stres czy zdąży, czy bede musiała jechac z tynkiem do niego czy bede musiała go budzic itd grrr
My wlasnie obcinaliamy paznokcie kurde one rosną jak szalone dobre ze Tymek od urodzenia daje sobie je w miarę spokojnie obciąć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 10:11
-
kozgo - nie dziwię się, że wkurzona jesteś...też nienawidzę, gdy mi się tak zmieniają plany w ostatniej chwili Oby mąż zdążył wrócić, chyba najgorsze co trzeba zrobić to obudzić dziecko...potem to gehenna, by wróciło do spania...
Przyjedź do nas obciąć Mateuszowi też bardzo szybko rosną, tylko problem w tym, że jemu to ciężko obcinać, bo wyrywa ciągle ręce, a na śpicha się nie da...tylko go dotknę i już się budzi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 10:14
-
U nas na śpiocha tez nie ma opcji jakos udaje nam sie ma żywca hehe zawsze w jedym ręku grzechotka czy cos a druga obcinan i jakos idzie. Pamietam ze moja siostra z córkami mogła wszystko robic na śpiocha nawet przebierać a ten mój lekko go dotknę i juz sie budzi hehe
-
Dziewczyny!!!
Jesteśmy po zabiegu podcinania wędzidełka. Bardziej byłam wystraszona ja niż mała. troszkę krzyku i po sprawie żadnych powikłań i teraz zero bólu. Strasznie się cieszę że juz po wszystkimMakcza, walabia, Bea_tina, Karina1989, Tusia89 lubią tę wiadomość
-
Witam, przepraszam, że się wtrącę. Jestem majową mamą i czasem Was podczytuję. Mam pytanie do Ciebie Martusska w sprawie tego wędzidełka. Moja córeczka też urodziła się z króciutkim, ale pediatra nic sobie z tego nie robi i każe czekać aż córka zacznie mówić. Boję się, że wtedy będzie za późno. Napisz proszę, jak to się u Was odbyło. Czy robiliście to na NFZ czy prywatnie? Jaki lekarz to przeprowadza? Chirurg dziecięcy? Mi pediatra mówiła, że laryngolog, ale gdzieś czytałam, że w niektórych gabinetach stomatologicznych można to zrobić. Będę wdzięczna za radę. Muszę się tym zająć, bo jak będę zwlekać to mała później gorzej to zniesie, jak już będzie wszystko rozumiała.
Pozdrawiam wszystkie kwietniowe Mamusie -
mimi1009 wrote:Witam, przepraszam, że się wtrącę. Jestem majową mamą i czasem Was podczytuję. Mam pytanie do Ciebie Martusska w sprawie tego wędzidełka. Moja córeczka też urodziła się z króciutkim, ale pediatra nic sobie z tego nie robi i każe czekać aż córka zacznie mówić. Boję się, że wtedy będzie za późno. Napisz proszę, jak to się u Was odbyło. Czy robilcie to na NFZ czy prywatnie? Jaki lekarz to przeprowadza? Chirurg dziecięcy? Mi pediatra mówiła, że laryngolog, ale gdzieś czytałam, że w niektórych gabinetach stomatologicznych można to zrobić. Będę wdzięczna za radę. Muszę się tym zająć, bo jak będę zwlekać to mała później gorzej to zniesie, jak już będzie wszystko rozumiała.
Pozdrawiam wszystkie kwietniowe Mamusie