Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Doris - kochana, doskonale Cię rozumiem, musiałaś przeżyć chwile grozy...ja dlatego ciągle nie umiem się zdecydować na jazdę autobusami z małym...bo mam właśnie taką sytuację przed oczami, że albo wydarzy się to co tobie, albo w ogóle jakoś nie będę mogła wysiąść z tym wózkiem
Ale najważniejsze, że nic się Wam nie stało...Przytulam :*
doris85 lubi tę wiadomość
-
ja jeżdżę od samego początku autobusem, bo nie mam innego wyjścia:) Praktyka czyni mistrza.
Czy wasze dzieci też chcą wychodzić z wanienki w czasie kąpieli?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 13:02
Karina1989, martusia172005 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
doris, no właśnie ja pewnie poczekam na przejażdżki autobusowe do przesiadki do spacerówki...gondola wydaje mi się bardziej problematyczna...
Powiem Wam, że ostatnio, jak jestem z małym w sklepie, czy w urzędzie, spotykam się z większą uprzejmością ze strony ludzi, niż gdy byłam w ciąży...już kilka razy przepuszczono mnie w kolejce w sklepie, bym poszła do kasy pierwsza, przytrzymują drzwi...baa, prezydent miasta ( mieszka w mieszkaniu naprzeciwko mnie) wniósł mi wózek na górę...Aż dziwnie się czuję, bo jak stałam w kolejkach w ciąży, to nikt jakoś brzucha nie widział -
w Warszawie chodzenie na piechotę odpada, no chyba, że się zwiedza tylko swoją dzielnicę. Do rodziców jeździmy pociągiem - to dopiero wyczyn techniczny! Dwa razy jechałam sama.
Tramwaje odpadają, chyba, że niskopodłogowe. Metro super.
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
16.45 dla mnie spoczko
Ale czadersko Franek wyglada z wanienki:)
Ja podróżuje głownie tramwajami i metrem czasem autobusami bo mi czasem szybciej niz samochodem bo mieszkam w centrum i korków sporo.
U nas kąpiemy jeszxze w leżaczku w wannie chociaz niby do 8kg wiec juz powinnismy przestać ale nie wiem za bardzo co dalej, a nasza spacerówka jeszxze za duża.
-
He he super Franciszek wygląda:) My też kładziemy na brzuszku pod koniec;) Oli to bardzo lubi tylko ostatnio kombinuje żeby napić się wody i trzeba mu rękę pod brodą trzymać.
Doris współczuje przeżycia, dobrze że na strachu się skoczyło.
ja podróżuje autem albo na pieszo, u nas nie ma autobusów;) ewentualnie cyb jakis minibus jeździ;)
KOral zdradź jak wytrzymujesz bez dzieci tyle dni? Ja juz ryczę że jutro tak długo nie będę go widziała, zwariowałam dosłownie nie wiem co się dzieje, chyba chodzi o to,że zawsze nawet jak go zostawiam i jadę do pracy to wiem, że w razie czego wsiadam w auto i wracam, a jutro będę bez auta i jeszcze nie będę mogła wyjść. dobra sorry że wciąż o tym piszę, już kończę.
-
Dużo się dzieje na forum, jak miło! Ja całe życie wszędzie łażę na piechotę, bo w centrum mieszkam. Nie umiem jeździć komunikacją, nie orientuję się w mieście, zawsze źle wysiądę i i tak piechotą muszę
Za to jak była u mnie mama, to jechaliśmy z wózkiem autobusem i było super! Ja sama nawet bym na to nie wpadła
od tamtej pory czasem jeździmy i obie z Kirką bardzo lubimy. Koral, Doris, ja mam prawko od niedawna, mało jeżdżę i generalnie nie umiem oraz się boję tak jak Ty Doris..ale pojadę. No jakoś do Koral dojedziemy. Pewnie 5 razy pomylę drogę, ale dojedziemy
Koral, wszystkiego najlepszego dla polroczniaków! Po raz.kolejny napiszę, że mają piękną cerę, taką brzoskwiniową, jak wypolerowaną.
Mateusz jak nam wyrósł! Wygląda na zamyślonego, jakby był ponad te wszystkie głupie zabawki
Miriam, Zojka natomiast jest jedynym.znanym mi niemowlęciem, które ma m powieki! Ale będzie mogła poszaleć z makijażem, kiedy dorośnie. .. No i juz tylko ja i Tusia zostalysmy jako niedokarmiające stałym. ..Karina1989 lubi tę wiadomość
-
Doris nie mozesz zamknąć się w donu przez taki incydent spokojnie po pierwsze nic się nie stało, po drugie wyrzucenie dziecka z gondoli nkrchcacy wcale nie jest takie "łatwe", a pp trzecie naprawde czeka nas teraz okres taki ze byś musiała cały dom poduchami mielkimi obić zeby Zosia nigdzie i w nic się nie uderzyła. Zrozumiałe ze sie zdenerwowałan ale nie mozma zwariować, pamiętasz jak mi się osunęła wanienka i tez Tymka złapałam w ostatniej chwili i rozpacz była okropna bo ale kąpie go dalej nie mam wyjścia.