Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Emilka jest na mm i już po 4 miesiącu miała wprowadzony gluten. Na początku jedna łyżeczka 1-2 razy w tyg potem zwiększa się ilość dni. Teraz dostaje codziennie do kaszy ryżowej łyżeczkę kaszy manny. Pediatra nam ost mówiła, że w zasadzie już mogę dawać więcej. Kupować deserki z glutenem. No ale Emilka już 2 miesiące wcina gluten i nic jej nie jest.
-
Doris, no to faktycznie - jeśli karmienie ma być uciążliwe dla Was obu, to nie ma sensu się męczyć. Choć Miriam może mieć rację - może faktycznie kryzysik. U nas jest tak, że mała je w ciągu dnia bardzo krótko, 2-3 minuty. I również się odrywa i rozgląda, ale dopiero jak się naje, pod koniec karmienia. Nie jest to nerwowe, nie jest to też nieprzyjemne, raczej mnie bawi, bo się wgapia z takim przejęciem szeroko otwartymi oczami W nocy je długo i zawzięcie. Pierwszy raz po jakiś 6 godzinach od zaśnięcia, potem nie wiem, bo zostaje ze mną w łóżku i karmię ją na śpiocha, ale wydaje mi się, że dopiero rano, jakoś przed 6, kiedy ona się budzi. My jeszcze dosypiamy. No chyba, że nas bardzo skopie albo zacznie marudzić.
-
nick nieaktualny
-
Wczoraj pisały niektóre dziewczyny jak to im brakuje słów, ciężko się wysłowić. Nawet nie wiecie jak mi ulżyło, że nie jestem sama. Czasami mam wrażenie, że Emilka mi pół mózgu zabrała. Myślałam kiedyś, że to początki alzheimera. Człowiek skończył 30 lat i zaczynają się zaniki pamięci.
Ciekawe dlaczego tak się dzieje w ciąży i po ciąży trwa nadal.
Ja czuję się ogłupiała, brakuje mi słów albo przekręcam słowa. Jestem raczej gadułą co szybko mówi i czasami palne coś naprawdę głupiego, że aż sama się z siebie śmieje np wczoraj "Emilka wyciąg paluszki z rączki" - to była moja reakcja jak wpychała paluszki do buzi. -
Makcza, jeśli nadal jesteś chętna na Tulę, to uderzaj do Evas. Może w miarę sprawnie uda nam się uzbierać grupę
Aphrodita, ja mam to samo, czasem aż mnie przeraża to, że nie potrafię sobie przypomnieć najprostszych rzeczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 10:20
Makcza lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
nick nieaktualny
-
Mam ochotę spróbować BLW, ale to raczej jak już będę miała krzesełko i Emilka będzie siedzieć.
Kiedyś pisałam jak ciężko Emilce idzie jedzenie deserków. Zupkę zje ładnie chociaż czasami trzeba się omęczyć, ale deserki to tylko kilka łyżeczek i koniec. Wczoraj przez przypadek odkryłam metodę żeby zjadła więcej. Otóż kiedy poddałam się po kilku łyżeczkach jabłuszka z kaszą manną. Dałam jej chrupkę kukurydzianą. Jaka była zadowolona. Wpadłam na pomysł, żeby jej ta chrupkę zamoczyć w jabłuszku i wiecie co. Nie widziałam jeszcze, żeby Emilka tak łapczywie wcinała sama deserek. Jaką miała radość wielką.
Także chyba BLW sprawia radość dzieciaczkom, że sama sobie wkładają coś do buzi i naśladują rodziców. Widzę to po Emilce jak wcina chrupki, albo kiedyś dałam jej do mamłania fasolkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 10:45
-
Miriam, u nas takie mini kryzysy sa od 2 miesiecy. Poza tym miesiaczkuje i moge mieć kryzys 2 razy na miesiąc! Zoska własnie tak niespokojnie sie wierci przy piersi i ja jestem przez to niespokojna. To chyba przez zęby. Najgorzej jak złapie skóre na piersi między palce i uszczypnie. Auć!
Chciałabym Zośce dawac cos do memłania tylko ona słabo siedzi i boje się ze się zakrztusi. Poza tym bede miała sporo sprzatania po kazdym posiłku. Chyba fajna alternatywą jest taka nakładka na krzesło. Wtedy maluch siedzi przy stole. Ma duzo miejsca i łatwo można zetrzec resztki ze stołu -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
My po wizycie u pani doktor w ośrodku rehab. Jakoś nie podniosła mnie na duchu Nadal napięcie mięśniowe obniżone, mamy się rehabilitować 2-3 razy w tygodniu, dołożyła nam też viofor...no i zdziwiła się, że nikt do tej pory nie powiedział nam, iż możemy się starać o zasiłek pielęgnacyjny na małego, bo wg niej się należy...eh...
No i zapytałam ją o gluten...powiedziała, że wprowadza się w 5-6 miesiącu i dla nas to już najwyższa pora...myślę więc powoli zacząć od poniedziałku...
-
Kurczę, Karina rzeczywiście macie długtrwałe leczenie, więc jak najbardziej możecie się starać, tylko najpierw trzeba będzie przejść komisję ds orzekania o stopniu niepełnosprawności. musisz pozbierać całą dokumentację medyczną, wszędzie gdzie się leczył.
u nas chrupki są nadal feeee tak się krzywi jak już przyłoży do buzi, wszystko bierze do buzi i jadalne i niejadalne, jak go karmię czymkolwiek to wszystko smakuje, a chrupki mu nie pasują kompletnie. -
eh no właśnie, zbieranie tej dokumentacji to będzie jazda, w ośrodku dadzą mi bez problemu ksero całej dokumentacji, u pediatry też...a do Rzeszowa to będzie jeżdżenie po to dwa razy, bo tam sobie wymyślili, że najpierw trzeba złożyć wniosek o udostępnienie dokumentacji i tych papierów nie dostanę w ten sam dzień, tylko trzeba będzie jechać drugi raz Nienawidzę papierologii...