Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
He he ale się tu dzieje.
Ja daję już Czubata łyżeczkę Manny dodaje do obiadku. Wczoraj też mieliśmy łososia Koral no był z ziemniakami i marchewka;)
Alicja śliczna no i kurcze szybciutko zaczęła się przemieszczać brawo.
Ja właśnie skończyłam sprzątać, odciągam mleko i biegnę do pracy. Ale mi się nie chce.
-
Ale leje! Kozgo szczęściaro, podeślij trochę słonka .
Czy spotkałyście w jakichś sieciowych sklepach kaszki Holle? Nie ma u nas w mieście sklepu ze zdrową żywnością, ale może gdzieś są tylko ja o tym nie wiem.
Doris, Zosia na pewno się rozkręci i będzie wcinać coraz więcej.
Walabia, polar z Allegro?https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Ale skubanica z Ali! Nie wiedziałam, że taki maluch już może raczkować. Choć powiem szczerze, że mnie na razie wystarczy przemieszczanie się o 20 cm metodą dżdżownicy i przekręcaniem
Dziękujemy za życzenia! Ja wczoraj spontanicznie kupiłam słoiczek marchewki z jabłkiem. Nawet łyżeczki nie miałam odpowiedniej i dałam metalową, myślałam że wexmie trochę na język, zdziwi się i wypluje. A ona zżarła cały słoik!! Tzn. zjadłaby cały, gdybym jej pozwoliła. Po połowie był pisk, jak jej przestałam dawać i ostatecznie zjadła 3/4 słoiczka, nie licząc tego co porozwalała. Normalnie łapała łyżeczkę rękami i wpychała sobie do buzi, aż się bałam. I co teraz? Co dawać? Ile? Co z glutenem? Doradźcie, proszę! Gotowość jest ewidentna, 5 miesięcy skończone. Co dalej? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Koral, normalnie bym pewnie nie myła okien, ale chrzciny robię w domu, a są opaćkane przez paluszki Emilki, łapki kota i pozostałości po muszkach owocówkach w kuchni (mąż się wyżywał).
My już po wizycie u neurologa. Wszystko ok. Emilka bardzo dobrze się rozwija na swój wiek. Dała niezły koncert jak nigdy. Ciężko było ja uspokoić. No i Pani doktor powiedziała, żeby nie prowokować do siadania. Emilka ma jeszcze 2 miesiące czasu na siedzenie i sama ma zacząć siadać.
Makcza, mam taką chustkę zapinaną z tyłu szyi wykonaną z polarku. Są też takie cieńsze. Na razie jeszcze nie używałam, ale jesień już to trzeba będzie zacząć. -
nick nieaktualny
-
My się właśnie zabieramy za podawanie glutenu...
Makcza - ja jak jest zimno, to daje jak na razie apaszkę pod szyję...Fajnie, że Kiruni jedzonko posmakowało
Miriam - szalejesz!!! Czyli Zoja pozna jednak choć minimalnie łyżeczkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2014, 22:30
Miriam, Bea_tina, karolinaaaaaaa, olala81, Makcza, walabia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Emilka dzisiaj strasznie marudzi. Jeść nie chce, soczek tylko by piła.
Chyba idzie jej górna jedynka, bo ma zaczerwienioną i jak posmarowałam jej calgelem to się uspokoiła i śpi. W domu syf, obiadu nie ma i jakoś chęci nei mam do gotowania, jeszcze mnie głowa rozbolała.
Jutro Pan podjedzie do mnie rano z nosidełkiem. Miałam się wstrzymać z kupnem ale jak jest taka okazja to warto skorzystać.
Jutro też jade na miasto na zakupy z siostrą. Muszę sobie coś kupić na chrzest bo nie mieszczę się w sukienki albo okropnie w nich wyglądam.
Trzeba się wziąć za gimnastykę bo czuję się mało atrakcyjnie.