Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Emilka dzisiaj ubzdurała sobie wstać o godzinę wcześniej czyli o 5. Potem godzina usypiania. Nie wiem nawet ile pospala ale oczywiście dzień zaczęła od wrzasków i pisków. Wzięłam ja do łóżka, mąż uciekł do salonu bo chciał jeszcze dospać. A Emilka wesoło kręciła się w kółko na brzuchu wrzeszcząc niemiłosiernie. Jak już była godzina 9 - czas na kaszkę to stwierdziła że sobie powymusza płaczem. Nic nie chciała tylko na ręce. Dopiero mąż jakoś ja zabawił i się uspokoiła. Teraz śpi, ale drugiego śniadania nawet nie tknęła.
-
Co do koszmarów to nie raz widzę, że Emilce coś się śni okropnego, że płacze przez sen z takim zanoszeniem. Nie wiem czy takie dziecko może przeżywać jeszcze szpital. Czy pamięta? Mojego cycka to już nie kojarzy w ogóle, że z niego jadła. Nic ją nie interesuje
-
Zgadzam sie z tobą Karolinaaa. Jednocześnie uważam, ze nawet tak małe dziecko powinno mieć uporządkowany dzien. To daje poczucie bezpieczeństwa. Chaos to bezpieczeństwo zabiera.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 14:26
-
U nas nocka tez porażka..... pierwsza pobudka o 2.15 na jedzonka potem po 5.... i juz co 10-15 min kwękanie bo smoczek wypadał.... jak już się smoczka odechciało to kręcił się w łóżeczku dookoła.... a teraz Adaś z super humorem uśmiech od ucha do ucha
Moim pierwszym najgorszym momentem były odwiedziny mojej tesciowej bo jak karmiłam Adasia to prawie głowe w cycki mi wkładała.... i za każdym razem jak była u nas albo my u niej to miałam traume kiedy przychodziła pora karmienia.... a drugi najgorszy moment to szczepionka..... totalna porażka w moim wykonaniu tzn. Adaś płacz a ja razem z nim.... dobrze że mąż zawsze z nami idzie to on go trzyma a ja stoje z tyłu i płaczehttps://www.maluchy.pl/li-68994.png -
ja się nie wypowiadam na temat nocek i spania bo teraz przez chorobę to Julia śpi kilka razy w ciągu dnia po 15 minut a nocy to już wogóle co chwilę się budzi, a w dzień leżę z nią na łóżku i zasypia bo nie kładę jej w łóżeczku żeby nie płakała bo ma chore gardło.. także teraz mamy chaos ale jak wyzdrowieje to wróće do 2 regularnych spań po 2 godziny tak jak było do tej pory..
-
Witam się, u nas nocka okropna, wieczór już właściwie, zasnął ok 19.30 a już po 22 się obudził i właściwie nie spał do 1 w nocy. w końcu wylądował z nami w łóżku to pospał do 3.30, po jedzeniu odłożyłam go do łóżeczka ale przez sen pojękiwał, piszczał, zal mi go było ale byłam już połamana i chciałam się trochę przespać normalnie. spał do 5.40 i znowu do nas udało się przy cycusiu zasnąć jeszcze do 7.15
teraz zasnął o 10 na drzemke i właśnie go słyszę, że już budzony. nie wiem co sie dzieje z tym spaniem. a wczoraj po południu byłam u babci, gdzie było dużo gosći, hałas, harmider a on zasnął mi na kolanach i spał tak ponad pół godziny. -
u mnie najgorsze było chyba jak mały miał kolki, tak od 6 tygodni do 3 miesięcy, wyłam razem z nim bo nic nie skutkowało, żadne kropelki, nic i nie wiedziałam jak u pomóc, to był najgorszy okres.Sam początek był super, mimo ze byłam po cc to czułam się dobrze, mały był grzeczny jak aniołek, tylko jadł, spał i obserwował, mąż był z nami przez chyba 3 tygodnie więc było tak sielankowo.bardzo fajnie wspominam te pierwsze tygodnie, wszystko było takie nowe, ekscytujące, w ogóle nie czułam zmęczenia, och aż mi się błogo zrobiło.
-
Mamma mia, widzę, że nocki u większości okropne...Co to się dzieje? Albo zęby, albo choroby, albo skoki...
Mój syn zalicza właśnie swoje skoki milowe, od wczoraj leżąc na brzuchu zaczyna powoli odrywać łokcie i unosić coraz wyżej klatkę piersiową
I takie pytanko: Co ubieracie teraz swoim maluchom na spacery? -
Jak jest chłdoniej to ubieram takie cieplejsze jeansy z dodatkowym materiałem, body z długim rękawem i bluzę. I tu już zalezy od temp. Od cieńszej do takiej grubszej z misiem. No i czapeczkę oczywiście. Zawsze biorę kocyk (teraz cieplejszy) w razie wu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2014, 10:37
-
Olala Maks też dzisiaj uznał że godziny 23-1 to świetna pora na piski, zabawę pogaduchy i warczenie, nic nie działało żeby zasnął, do tego mnóstwo pobudek, płacz, noszenie na rękach ale to już mamy od kilku tygodni takie nocki Jakiś czas temu jak Maksiu się budził o 1 i 4 na jedzenie marzyłam o 6-godzinnym śnie ciągiem, teraz już nawet o 4-godzinnym nie marze, 3 by mi wystarczyły!
A co do popłakiwania przez sen to Maksowi też się to zdarza i zanim do niego zdążę podejść to już śpi dalej. -
U nas wczoraj (+15 słonecznie) - body z długim, bluza dresowa, spodnie dresowe, ciepłe skarpetki, cienka czapka pod kaptur i średni kocyk.
Problem mam z temperaturami niższymi. Kurtki i kombinezony mam rozmiar za duże więc kombinuje. Np polarowy kombinezon pod to body z długim, leginsy, skarpetki -
Czesc mamuśki ile nowych twarzy witamy witamy:) net tu słaby i ciezko ba bieżąco mi was ogarniać.
My przez 4,5 miesiaca zmagalismy sie z kolkami i to był koszmar koszmarów. Tynek tez ost budzi sie o 24, 2.30 i 5.30 i wstaje ok 6 wiec ciezko jest dobrze ze tu jest sniadanie od 7 hehe z talerzy wyrywa wszystko i je bułeczkę albo melona bo inaczej nie da sie zjesc jest mega hiper ruchliwy i ma nowa zabawę podnosi nogi do gory a potem wali z całej siły nimi w łóżko hehe ogólnie macha non stop wszystkimi kończynami jak go wsadzamy w taki ponton z dziurami to tak macha nogami ze sam pływa bardzo lubi drzemki na plazy na leżaku i wszystkich w hotelu zaczepia hehe zreszta najmłodszy tu jest.
Tesknie za Wami i za aktywnym pisaniem i czytaniem szczególnie ze tyle nowości u nas na forum, wracam 1.10 z piekarnika do lodowki.
Duzo zdrowka dla wszystkich biednych katarkow :*Martusska lubi tę wiadomość