Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziekuje dziewczyny
Kozgo, Male jadl juz chyba wszystkie mozliwe sloiczki tzn kombinacje cielecinka, wolowinka, kurczak, rybke z ruznymi warzywkami i bardzo lubi . Najbardziej wcina pietke od chleba i taki dlugie chrupy, musze je poszukac na Cyprze
Wczoraj ugotowalam rosolek z kurczakiem i marchewka rozdrownilam widelcem i mu podalam, cos innego bo kurczaka musial troche "pomemlac" ale podobalo mu sie i sie zajadal
a jak u Ciebie ? co mu podajesz i jak czesto ? ja jak na razie tylko 1 posilek dziennie w formie zupki ale musze chyba zmienic na 2 tzn mleko-zupka-mleko-deser-mleko no i w miedzy czasie herbatki i "coś na ząb" ktory nie ma mimo ze od kilku miesiecy maly wklada do buzi wszytsko co popadnie
a jak u Ciebie z zabkowaniem i u Was dziewczyny ?
Makcza- rozszezylas juz diete malutkiej? co jej podajesz,
Miriam jak BLW ?? -
Lissa - witaj spowrotem no i spóżnione sto lat dla Ryanka:D
My po kompletnie nieprzespanej nocy, co udało mu się zasnąć to się zaraz wybudzał przy odciąganiu się wścieka jak nie wiem, co tylko wzmaga katar i tak w kółko...dziś idziemy do lekarza, niech go osłucha i zobaczy czy czasem się coś nie kluje gorszego, choć z doświadczenia wiem niestety, że dziś może mu nic nie być, a jutro katastrofa -
Karina, Stasiowi przeszło książkowo po tygodniu. Też płakał przy odciąganiu i tego kataru było więcej. Alergolog powiedziała, że jak nie ma podwyższonej temperatury, to ona by nie ryzykowała i nie szła do przychodni, ale ja nie wytrzymałam . Oby minęło szybko!https://www.maluchy.pl/li-68384.png
-
Lissa fajnie, że jesteś znowu:)
U nas noc też fatalna, częste pobudki a od 5 jeden wielki ryk i trzeba było z nim chodzić, tera też go usypiałam pół godziny, ryczał, uderzał co chwilę głową o mnie tak mu leciała a zasnąć nie mógł. nie wiem co to się dzieje, ale mam nadzieję, że szybko przejdzie. Boję się, że tak się przyzwyczai do noszenia przy usypianiu ale ostatnio inaczej w ogóle nie zasypia i nie wiem co robić, próbuję sie z nim kłaść przytulać ale wyje wtedy, krzyczy i jeszcze dłużej wszystko trwa, W łóżeczku to już chyba z miesiąc sam nie zasnął. męczona jestem i nie chce mi się nigdzie wychodzić ale jest tak piękna pogoda, że żal małego więc po jego obiadku idziemy n długi spacer. -
Witajcie staram się do Was zaglądać co dzień aby znów nabrać nawyku przez ten czas jak nie miałam internetu było mi strasznie źle przez prawie 24 na dobę tylko z dzieckiem i żadnego kontaktu z Wami i wyłania swoich żali to było straszne. Niedługo pewnie zacznę się cofać w rozwoju i zacznę gaworzyc po ciąży mój mózg jeszcze nie wrócił do rzeczywistości a jeszcze przebywanie prawie cały czas z maluchem to zapomina się jak trzeba się odezwać.
Malgosia juz wcina zupki na początku dawałam jej słoiczków łatwiej mi prze dwójce dzieci a tym bardziej że starsza Marysia poszła do przedszkola a od dwóch dni gotuje jej sama oczywiście zupkę z królika, cielęcina i rybkę podaje ze słoiczków bo nie chce mi się bawić z szukaniem a kurczaka i wołowe gotuje sama jak widzę w jakim wieku można podać kolejna nowość (podglądać na słoiczków w sklepie tak mi latwiej) oprócz zupki daje jej słoiczek z deserkiem albo sama ścieram jabłuszko bana Marysia uwielbia chrupki a najlepiej te smakowe kiedyś Marysia dala jej swojego i od tamtej pory tylko smakowe a do tego to nasza kluska jak zobaczy ze my cos jemy dotąd będzie krzyczeć aż jej dam w dziobek uwielbia chlebek aż wstyd przyznać ale to będzie okropny lakomczuch na słodkie drze się jak Marysia ma jakiegoś batonika i musi jej dać choćby po lizać wiem ze nie wolno ale cóż dzieci rządzą
Jak będę miała trochę czasu to wrzucę kilka fotek z chrzcin i teraźniejszych
A jeszcze jedno dziś mamy szczepienie i imieniny mojej mamy więc nie wiem czy się wyrobie aby do Was zajrzeć ale będę się starać -
inhalacje robię, odciągam, nawilżacz chodzi, niby nic poza tym katarem się nie dzieje, ale po czerwcowych rewelacjach, to już się trzęsę...niedziela nic, a w poniedziałek oskrzela całe zapchane miał lekarka przyjmuje do 17:30, pojedziemy na sam koniec, żeby już aż tylu ludzi nie było...mam nadzieję, że na katarze się skończy, no ale wolę, by przed weekendem ktoś go obejrzał...u nas widzę coraz więcej lekarzy rozwiązuje umowy na prywatne recepty i coraz ciężej dostać się prywatnie w weekend A jeden co przyjmuje na pewno...jeszcze nigdy nie postawił moim dzieciom poprawnej diagnozy, więc on już w ostateczności...
-
Olala współczuje chociaz od kilku dni u nas nie lepiej
Lissa do tej pory jadł jednokladnikowe warzywka albo owoce ale od dzis bede dawała warzywka i owoce w takiej konfiguracji jak napisałaś. A miesko od jutra moze. My dzis tez obiadek zjadamy i idziemy na spacer ostatni w gondoli bo dzis wieczorem zmieniamy na spacerówke bo inaczej sie juz nie da on za żadne skarby nie chce byc kuz w gondoli.
Dziewczynyba co to znaczy ze dajecie zupki? W sensie mieszane warzywa czy cos tam jeszxze dorzucacie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2014, 10:42
-
Ja to sie w poranki aż boję odzywać jak wszystkie raportujecie o ilości pobudek bo u nas nigdy nie ma żadnej młody zasypia o 8 i śpi do 6.30 potem śniadanie zabawa i drzemka. Czasem 15min że ledwo zdarze że śniadaniem a czasem kajak dzisiaj już 1h ponad śpi. A ja po śniadaniu, herbacie, łazience, kuchnia ogarnieta normalnie chyba zaraz pójdę i posprzatam coś
Lissa miło cie znowu czytać
I dzień dobry wszystkim
-
Kozgo: U mnie zupka to kilka warzyw gotowanych w małej ilości wody. Najczęściej marchewka pietruszka + coś (dynia, brokuły, burak, batat, groszek zielony, itd). Do tego łyżeczka oliwy i teraz już kawałek mięsa gotowanego (na dniach będzie ryba). Wszystko zmiksowane i do miski. Wychodzi taka zupa krem.
-
Kaszkę daje jako deserek z owocami, mała porcję (do tego dodaje glutenowa) no i dojrzewam by zacząć do zup dawać jaglana ew kukurydziana. A i przy jaglanej warto pamiętać by ją sparzyć wrzątkiem by pozbyć się goryczy. Miałam dawać manne do zupki jako ekspozycja na gluten, ale czasem zdarza się że Szymek nie zje całej porcji bo jest głodny wiec jest mleczny alarm i zupa idzie w odstawke. więc wolę do zupy kaszki bezglutenowe a z owocami mała kaszkę bo to wiem że wciągnie.
-
Drogie mamy z Warszawy, czy któraś z Was korzysta z opieki pediatry w Medicover? Czy możecie polecić sensownego lekarza. Bartuś ma wykupiony pakiet i chcemy pojechać z nim na kontrolę. Na NFZ byliśmy tylko raz i nie mam zamiaru tam iść więcej.
-
Lissa witaj na pokładzie
Julcia dzisiaj szaleje, drze się niemiłosiernie, dziąsła spuchnięte i czerwone. Dałam jej ibufen to zasnęła w końcu mam chwilę żeby odetchnąć. Niech te wstrętne zębiska już wychodzą..
Jestem strasznie nerwowa ostatnio, moja starsza córka się zrobiłą strasznie opryskliwa i do tego się z mężem ostatnie dni kłócę, I do tego ten okres który jest gorszy niż połóg, i takim sposobem straciłam 2 kg i w sumie cwiczenia nie są mi potrzebne już, trochę stresu i nerwów i proszę.. ważę mniej niż przed ciążą :] -
Ja się witam po krótkiej przerwie Mam strasznie zakręcony tydzień i ledwo daje rade Was na bieżąco czytać. Wypad w góry tak mnie naładował, że ho ho. Moje mieszkanie lśni jak nigdy, w piwnicy porządek i z szaf zbędne rzeczy wywalone. Do tego piękna pogoda więc aż chce się żyć.
Czytam o Waszych nocach i trochę się wzdrygam. Ja już przechodziłam przez coś takiego, więc zastanawiam się czy czeka mnie powtórka z rozrywki, czy my to już przeszliśmy? Dzisiaj np Szymon między 3 a 4 koniecznie chciał udoskonalać umiejętność przekręcania się na brzuszek. A że w śpiworku zadanie miał utrudnione to lamentował... na szczęście po godzinie padł sam w łóżeczku i dospał do 7
Piszecie wszystkie o rozszerzaniu diety, a my jakoś tak bardzo chyba w tyle jesteśmy. Za radą lekarki podaje mu kilka dni jeden składnik na raz i zastanawiam się czy mogę już je mieszać? Młody po pierwszych buntach je teraz bardzo chętnie i każdą ilość jaką dla niego uszykuję. Nie wiem tylko w sumie ile tego objętościowo powinien zjeść?
Wszystkie dzieciaczki na zdjęciach wyglądają uroczo Może po weekendzie uda się mi również wrzucić jakieś zdjęcie mojej pociechy