Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
100 lat dla Oliwierka!!!
Piękne zdjęcia ślicznych dzieciaczków.
U mnie noc ok. W zasadzie taka jak zawsze. Pobudka ostatnio zdarza się nawet o 7. Za to z jedzeniem kiepsko. Nie mam pomysłu co robić. Emilka powinna spokojnie wypić 180 ml, a tyle to tylko o 12 w nocy na śpiocha wypije. Tak w ciągu dnia to zostawi 40 a czasami nawet 80 ml. Ważę ją na domowej wadze i już ma 7400 g, także przybiera. Zupki jakoś je. Chociaż czasami różnie bywa.
Z deserkami mam problem bo nie mam jej kiedy przemycić. Teraz śpi, a jak się obudzi to będzie pora na mleko. I jak to wszystko pogodzić. Czasami to wolałabym łakomczuszka. Już nie mam pomysłu. Myślałam, żeby na noc jej dawac kasze z owocami, ale jakoś czarno widzę karmienie jej łyżeczką wieczorem. Tym bardziej jak wiem jak wygląda jej jedzenie o tej porze.
Jeśli chodzi o postępy to zaczyna składać literki i próbuje mówić mama. Bo ją uczę Dzisiaj jednak usłyszałam "taaaataaaa daaaaaaj" Słychać, że córunia tatunia - od małego wie co robić. Raczkowanie jeszcze nie wychodzi. Podnosi tyłek na chwilkę tylko. A tak to kręci się w kółko na macie.
Ewelina, olala81 lubią tę wiadomość
-
My Obiadek DAJEMY O 12 I daje jej mniej więcej objętościowo jak mały słoiczek, jak gotuję sama to tak daje a jak słoiczek to własnie cały, deserek też objętościowo jak mały słoiczek i daje o 17, mięsko też już daJĘ, KURCZKA, indyka i królika, i tyle narazie z mięs i jeszcze rybkę
-
No to chyba tez tak zacznę od jutra. Martusska a mięso blendujesz z warzywami? I ile tego mieska? I chciałam zapytac czy wystarczy jak dostanie cyca czy musze mu dawac picie? I pytanie czy dodajecie jakies masełko czy Olek bo w sloiczkach widzoalam ?
-
Udalo mi się dać deserek, ale był zrobiony przeze mnie Marchew, jabłko i banan. Nie ma jak mamusi jedzonko.
Kozgo, ja daję różnie. Najczęściej masełko.
Emilka teraz leży na macie i mówi: tata, jaja i takie tam. O mamie moge pomarzyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 18:01
-
powiem Ci tak że mięska daje pasek długości palca heh tak ci to napisze blenduje z warzywami ale już nie na papke tylko tak żeby nie było większych kawałków ale żeby nie była całkiem gładka ( i radzi sobie super, nie dławi się) i powiem Ci że moja Julka nie chce w ogóle z butelek pić, mam tyle smoczków a ona nie chce z żadnego. a lekarka mówiła, że widocznie wystraczy jej cycuś Więc tylko cyc a co do oleju to daję troszeczkę oliwy z oliwek lub rzepakowego jak nie mam z oliwek ale tak minimalnie 1/3 łyżeczki, masłą nie daje bo to z mleka krowiego, więc się wstrzymuję na razie i pół żółtka ugotowanego 2 razy w tygodniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 18:06
-
My obiadek koło 13, ( słoiczek) a kolo 16 -17 deserek...tyle że deserek musi dopić mlekiem bo mu mało...
Mateusza dopadł katar Inhalator poszedł w ruch, tak samo frida i woda morska...eh i to akurat teraz...nie wiem, czy isć jutro do pediatry by go osłuchała, czy sobie jeszcze darować i poczekać...gorzej, bo weekend akurat, a moja pani doktor własnie rozwiązała umowę na prywatne recepty i nie przyjmuje już prywatnie w razie co, więc gdyby trzeba było ( a oby nie), to w weekend musielibyśmy szukać innego lekarza Niech by to... -
Tusia, dzięki ze pytasz. Wróciłam z próby i od razu lepiej.
Podziwiam was dziewczyny ze same gotujecie. Ja sobie codziennie obiecuje: od jutra a i tak kończy sie na sloiczku. Mam nadzieje, ze to przejściowe i jak sie zabki uspokoja to lepiej sie zorganizuje. Poza tym nie żal miwyrzucic sloiczka a papki domowej to juzby było żal.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 21:32
-
O matko dziewczyny jestem trochę przerażona roczkiem, bo dziś miałam pelną chałupę gości a to pół roczku było;) Byli nawet ciocia i wujek męża, którzy nigdy wcześniej u nas nie byli, krzeseł mi zabrakło;)
A mieli być tylko dziadkowie i moja siostra. Dobrze, ze upiekłam torcik i ciasto i jeszcze jakieś cukierasy miałam.
dziś zaobserwowałam jak mały jest inny przy swoich kuzynach ( 13 lat i 4 latka), wydaje mi się że dzieci ze starszy rodzeństwem szybciej się rozwijają, mały tak do nich ciągnął obracał się nawet z brzucha na plecy! chichrał się jak się wygłupiali no i widać było że próbuje coś z nimi robić. próbował ich gryźć, przytulać itd, zawsze jest ruchliwy ale tak jak dziś to jeszcze nie był.
-
Olala to samo zauważyłam jak odwiedzam sasiadke (ma synka 2 lata) Szymek cieszy się cały czas (no dobra on ogólnie jest pocieszny przez cały dzien) zaczepia malego, traca grzechotka czy co tam ma w ręku. I na odwrót mały zachwycony dzidzia, glaszcze delikatnie, przynosi i pokazuje wszystkie (dosłownie) zabawki. Sweet.
Co do ćwiczeń (karolinaaa wyjdź!) ja dziś grzecznie w czasie szymkowe drzemki zaczęłam ćwiczyć z chodakowska a tyle obiecywał i wreszcie... I na szczęście w połowie się Szymek obudził i marudzil to miałam pretekst do przerwy bo inaczej bym chyba padła i nie wstała -
Ja tez sie tak zbieram i zbieram. Najlepiej pójść na zajeciazorganizowane, ale nie mam na to czasu. Próby mi zabierają 2x po 3h. W ogóle mam wrażenie, ze po ciąży moje ciało wyglada na 5 lat wiecej a ja nie mam siły ćwiczyć.
No i zasnac nie mogę. Boje sie powtorki z wczoraj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 23:26
-
Dziewczyny !!!!!!!!
Jestem , wrociłam !
Kurcze jak tylko moglam to podczytywalam Was ale mam jakiegos brake"a i nie rozumiem dlaczego Walabi nie ma co z nia gdzie jest ? Dlaczego nic nie pisze ?
Miriam, Makcza dobrze prawi ! madra z niej kobietka ja bym rade naszej kolezanki wziela pod uwage
Kochane dzieciaczki wasze sa cudone az milo sie patrzy
Kozgo widze ze urlop udany no i maly juz siedzi , bravo czyzby przegonil swojego forumowego kumpla od lenichowania
My wrocilismy na Cypr w poniedzialek , maz byl 10 dni z nami w Polsce bylo super.... moze moze sie przeprowadzimy do Polszy takie sa wstepne rozmowy OBY !
Moj maly za wiele sie nei zmienil, nadal spioch do potegi , idzie spac o 21-22 i wstaje dopiero o 10 rano .
Rozwija sie prawidlowo a ja o ile kochalam go wczesniej jak wariatka to teraz smiem twierdzic ze jestem opetana, podziwiam to moje stworzonko napatrzec sie nie moge ehhhhhh no kocham go tak ze juz bardziej sie nie da i kolysanka wymyslona przeze mnie dla niego ktora spiewalam mu od urodzenia dziala na niego jak pobudzacz jak placze to zaczynam spiewac a on w smiech , maly bawi sie z tatusiem a ja z tylu zaczynam nucic to ten odwraca glowe szuka mnie wzrokiem i smiech . Dzisiaj np tatus zabral malego do dziadkow i dzwonil do mnie na face time maly jak mnie zobaczyl w telefonie to zaczal plakac - matko to bylo mimo wszytsko urocze
Tak duzo piszecie nie pamietam wszystkiego . Zabawek mam sporo i maly lubi sie bawic . studia ja ukonczylam socjologie-zarzadzanie personelem. zaczelam na UW zarzanie srzedaza ale po roku wylecialam na Cypr .
Nie wiem co ominelam jak cos waznego to piszcie i dajcie znac !
Tesknilam :-*
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie .
Makcza nie wiedzialam zdjec Kiruni , Tusia !!!! Gdzie moj pulpet ?? Bo moj to chyba ostatnio schudl ....
A podalam dzisiaj mojemu rosolek z pokruszonym kurczakiem i marchewka domowej roboty - on bedzie wpierniczal wszystko jak popadnie , przynajmniej tak sie zapowiada )Miriam, Makcza lubią tę wiadomość