Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
My już po usg bioderek. "Wszystko w porządku, może biegać". W autobusie była taka spokojna, nie wydobyła z siebie żadnego dzwięku. Natomiast z powrotem wracaliśmy samochodem to marudziła całą drogę. Wstąpiliśmy do lidla i upolowałam sweter na polarze, ostatnie bluzki z dł. rękawem, rajstopki i skarpetki.
-
U nas zębów brak i dobrze. Jeśli chodzi o środki przeciwbólowe, to u nas nie było jeszcze okazji, w sumie żadnego lekarstwa jeszcze nie podawałam. Dziś zastanawiałam się nad czopkiem, bo 3 dzień bez kupki, ale na szczęście zrobiła. Co za ulga! Wieczór już, a ona bawi pięknie sama i mamy nie woła.
Narzekałyście na mężów, mój jest z tych niewiele pijących i też jest zdania, że przy dziecku przynajmniej jeden rodzic musi być trzeźwy całkiem, a drugi co najmniej przytomny. W naszej rodzinie to raczej mamunia lubi chlapnąć, oj lubi! Doris - też ja jestem ta nieodpowiedzialna, na szczęście od narodu u mnie się poprawiło, a u męża zostało - odpowiedzialność na najwyższym poziomie.
Kozgo, Dziób łapie stopy sporadycznie, póki co tylko na przewijaku, ale też nie zjada. -
Pisałyście też o Ani Przybylskiej. Sama się sobie dziwiłam, bo też mną wstrząsnęła ta śmierć bardzo, choć jako aktorki jej nie lubiłam. Fajna, energiczna, śliczna kobieta. Taka młoda! 2 z moich najbliższych przyjaciółek są w jej wieku. Dziś właśnie widziałam się z jedną z nich - okazało się, że natychmiast rzuciła palenie, kiedy dowiedziała się wczoraj o tym. Trzeba o siebie dbać, trzeba chodzić na badania kontrolne, trzeba robić co w naszej mocy, by być zdrowym - teraz to nasz obowiązek wobec dzieci.
Tusia89, Niesmiala lubią tę wiadomość
-
Makcza, święte słowa. Obowiązek wobec dzieci!!!!
ile trwa lęk separacyjny? Franko teraz chyba przez to przechodzi. Przy usypianiu chce czuc mnie blisko. I schylam sie do lozeczka a on zasypia.
ja jestem bardzo roztrzepana, naszczęście mąż mega odpowiedzialny.dlatego( co jest złe) wyuczyłam sie, ze jak czegoś nie dopilnuje to maz na bank o tym będzie pamiętał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 19:43
-
Mi się udało nie dawać do tej pory środków przeciwbólowych. Pomagały żele i masowanie. Emilka w swoim krótkim życiu brała dość mocne środki m.in. morfinę, także staram się teraz unikać leków przeciwbólowych. Wiadomo, że jeśli byłaby potrzeba to na pewno bym jej zaaplikowała czopka czy coś innego, a nie męczyła dziecko. Z mężem mamy wrażenie, że Emilka ma podniesiony próg bólu.
A co do mężów. To ja dzisiaj wyjątkowo strzeliłam focha. Wyjątkowo, bo raczej się nie kłócimy i jest on odpowiedzialnym facetem, ale dzisiaj wkurzyłam się i dodatkowo wygarnęłam mu jeszcze to i owo.
Leżę sobie w łóżku z laptopem i się nie odzywam. Teraz tatuś usypia córeczkę.
Wracając do ząbkowania to u nas to strasznie szybko idzie. Wczoraj była kreseczka, a dzisiaj już widać ząbka. A najgorsze jest to, że Emilka zaczyna stukać w tego zęba i na dodatek pocierać zębami. Masakra, jak ja nienawidzę tego dźwięku. Noszę ją, a ta pociera i zgrzyta, aż mi ciary przechodzą. Moja kuzynka mi mówiła, że jej synek tak samo robił. Nie wiem czy są jakieś sposoby, żeby tak małe dziecko tego oduczyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 20:02
-
u nas godzina usypiania, w łóżeczku mowy nie ma ,trochę pogadał z karuzelą a jak już się zrobił zmęczony to ryk i rączki, ale nie zasnął od razu, nosiliśmy go na zmianę, położyłam się z nim, przytuliłam ale znów trzeba było nosić. Najgorsze jest, że on ostatnio jak jest zmeczony i sie przytula o strasznie mnie szczypie po całej szyi i twarz, nie wie co mu się wkręciło ale jestem cała podrapana.odsuwam się ale on wtedy szczypie po szyi, piersiach przedramionach.
-
Tusia, odpuszczam! Wydawało mi się to szalone, ale chyba tak trzeba. Dziecko psychicznie jest gotowe na jedzenie, ale widać organizm nie nadąża, trawienie jest zbyt dużym obciążeniem. Mam zamiar dawać raz dziennie BLW. Dziś cały dzień na mleczku i suuuuper. Jak skończy pół roczku, to znowu spróbujemy.