Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny Ja też żyję nadzieją, że rezonans okaże się jedynie formalnością
Tusia - leżę i tyłka podnieść nie mogę
Jeszcze jak pomyślę, że rano czeka nas rehabilitacja...jeeez...aż mam ochotę zadzwonić i odwołać, ale z drugiej strony szkoda, by przepadło...
Tak piszecie o zalewającej Was miłości do maluchów...niby od początku kochałam tego małego gościa, ale teraz...teraz to jakieś istne uwielbienie...szaleństwo po prostuWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 20:35
-
Karina super wieści, naprawdę się cieszę.dzień męczący ale za to psychicznie możesz teraz odpocząć.
Z tą miłością to mnie tez zalała po cc jak go dostałam i tez go 2 dni miałam na sobie, bo był tak chudy że zabraliby mi go do cieplarki. Wtedy wydawało mi się że bardziej kochać nie można, ale teraz czuję że z każdym dniem ta miłość jest większa. Nawet dziś chociaż marudzi cały dzień a ja nie mam siły to i tak go kocham straszliwie.
A jeśli chodzi o moje samopoczucie to boli mnie skóra włosy niemniej.po prostu wszystko.Karina1989 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny nie nadrobię Was..
U mnie to ostatnio szpital , Julka chora, gardło katar znowuu Emilka to już w ogóle gorączka kaszel wymioty, masakara, nie sypiam w nocy prawie wcale bo co chwile się budzą z płaczem. mam dość psychicznie już
Szczepienie juz przesunięte 2 tygodnie,
wybaczcie ale odezwę się jak się wszystko unormuję i się wyśpię to napiszę, bo naprawde nie mam siły na nic. Podczytyję ale nie mam siły ani weny pisać.. -
Ja tez nie mogę nadrobić Was jakoś....my mamy przeprowadzki.robotę, rehabilitację, much w nosie przez zęby, wymioty przez zeby - bo przecież trzeba wszystko pchać do gardła, moja babcia zmarła po ciężkiej chorobie, wujek w szpitalu, jutro od rana orka w robocie,w południe urzędy bo przecież moja robota nie kończy się o określonej porze....i cieszę się ze tylko tyle,bo mogłoby być gorzej
Karina będzie git - najważniejsze ze dziecko robi postępy - to zawsze świadczy o dobrym rokowania.Karina1989 lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry noc bez zmian chyba zaczynam sie przyzwyczajać chociaz maz przejął Tymka o 6.30 wiec troszke polezalam dluzej, najgorsze w tym wstawaniu jest marzniecie na fotelu a i dzis na nim zasnęłam z Tymkien haha maz akurat szedł do łazienki i mnie obudził :p teraz spi a ja jem sniadanie.
Makcza i jak tan czy po odsrawieniu jedzenia stałego Kira lepiej spi? -
Boże, Karina, to wspaniale!!! A tak się biedna umartwiłaś! Nastraszyli Cię tylko niepotrzebnie! Cieszę się bardzo, że wszystko izie u dobremu.
Martusska, mam nadzieję, że to nie rota? Dużo zdrowia dla Ciebie, no i dla dziewczynek!
Kozgo, no wiesz, że tak? No śpi zdecydowaie lepiej. Nie wiem, czy to przypadek, czy faktycznie obciążało ją w nocy trawienie. W każdym razie na pewno jej się krzywda nie stanie, jak do 6 miesiąca bęzie tylko na piersi. Od kiedy odstawiłam słoiczki zjadła trochę marchewki i banana BLW. Ale już sama nie wiem, może tego też jej nie dawać? Kupy robi raz na 2-3 dni, kiedy je, za rzadko chyba. Po mleczku robiła codziennie co najmniej raz, a częściej 2-3 razy. A jak u Ciebie rozszerzanie diety? A u Ciebie, Miriam?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 09:40
Karina1989 lubi tę wiadomość
-
U nas czesciej robi kupy od kiedy rozszerzylismy nawet po 2 razy dziennie ale puki co daje mu jeden posiłek bo owoców jakos popołudniu nie chce. Co do BLW to musimy poczekać bo narazie mu nie idzie i do buzi nie trafia nic a on sie denerwuje.
Dzis id rana marudek straszny nic mu nie pasujeWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 10:21
-
nick nieaktualnyMy właśnie w drodze do krasnika znow chrzciny w sobotę mamy u Czarka brata ciotecznego mało sie udzielam bo u nas wrzaski Czarek juz nie moze sie doczekać powrotu do pracy widać to po nim ale w końcu uwierzył w 100% jak to jest z naszym dzieckiem zawsze mowil oj miriam przesadza a wczoraj u ortopedy gdy ta zachwalala jaka Zoja grzeczna powiedział co myśli śmiałam sie pod nosem bo to zawsze ja narzekałam a on "no nie przesadzaj nie jest tak zle " no i niemoglam sie powstrzymać i nie powiedziec tego zdania jak skończył śmiejąc sie pod nosem wypowiedziałam słowa "NO NIE PRZESADZAJ NIE JEST TAK ZLE..." Jego mina bezcenna u ortopedy wszystko ok mamy sie zgłosić jak Zoja zacznie chodzic wczoraj ortopeda potwierdziła słowa rehabilitantki ze Zojka szybko zacznie chodzic i według niej to juz niedługo hm ciekawe czy sie sprawdzi wczoraj poerwszy raz Zoja usiadła przy lekarzu sama dzis byliśmy u pediatry po skierowanie do neurologa wymyśliłam to skierowanie trochę kłamstwem ze niby ortopeda kazał no ale jakoś chce załatwic odroczenie szczepień dzis znow twierdziłam ze Zoja ma gila do pasa lekarz twierdziła ze nie wyglada na chora ale Czarek ktorego kopnelam powiedział "nos zatkany jak siemasz oddychać w nocy nie moze "
Co do rozszerzania diety u nas jednego dnia cos dostanie drugiego nie bardzo powoli to robię szczerze ja to za wygodna jestem wole cyca dać bo jak tu jej ugotować jak ona non stop wrzeszczy wczoraj próbowała marchewki ziemniak i królik co z tego zjadła hm niewiele marchewka była dzis w kupie
Karinka tak sie cieszę ze z Mateuszkiem ok i widzisz trafił do dobrego specjalisty i juz całkiem inaczej a i rezonans to juz tylko formalność mam nadziejeKarina1989 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Moriam cierpliwosci do teściowej życzę Zojka taka drobniutka a ten mój pulpet coraz cięższy, myslalam, ze jak Zoja zacznie siedzieć to troche sie wyciszy i zajmie zabawa ale moze jak zacznie chodzić da wam odetchnąć. Czarek pewnie teraz dopiero docenił Twój codzienny wysiłek.
Mój na spacerze obrzygal nas zupa i proboje to teraz zaprac. Poza tym czyje sie masakrycznie na nic nie mam siły a Tymek tez gorszy dzien apetytu nie ma jakos i marudny jest moze to ta pogoda.
Karolina to będziesz miała mała modelkę mój to pies na baby wszystkie zaczepia heheWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 14:02
-
Dobry
Mały odpocząć za bardzo nie dał...o 23 uznał, że się już wyspał...gadał i szamotał się po łóżku do 1 i padł...a ja razem z nim...oczywiście potem pobudka o 5 na mleko i 6:40 czas było wstawać...
Robimy postępy, na rehabilitacji wył tylko pod koniec Zmęczył się chłopak...
kozgo - ty to już Miriam nadziei nie rób Coś mi się wydaje, że przy biegającej i wszędzie wchodzącej Zoi to straci kolejne 10 kg i nam zniknie A poza tym zdrówka i sił dla Ciebie :*
Miriam - sił i cierpliwości do teściowej...A Czarek nareszcie się przekonał, jaka jest Zoja i może w końcu doceni twoje wysiłki
Jeszcze raz dziękuję dziewczyny za wsparcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 14:47