Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
No nie da się ukryć, zwłaszcza ze mieszkamy w tej samej części miasta i na piechotę możemy dotrzeć na wspólny spacer.
Z innej beczki - ile z Was szczepilo na rota? Koleżanka mi zachwala - jej dziecko po szczepieniu bardzo lekko przeszło. Zaczęłam się zastanawiać, ale juz chyba za późno?
Kozgo, a długo trwa zwykle okres lęku?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 15:57
-
Makcza nie wiem ile trwa niby ten skok powinien byc do 26 tyg my kończyny 28 wiec nie wiem sama:( chyba na Rota mozna do 6 miesięcy albo 3 nie pamietam ale jakos krotko nam lekarka powiedziała ze szczepienie jest tylko na 5 szczepów a ich jest duzo tak jak grypy wiec jak trafisz na ten jeden z 5 to szczepienie pomoze.
-
Hej my po szczepieniu na wzwB. Nie było źle, bo to w udo więc tylko chwilka płaczu. Mój mały klops waży 8 kg i ma 72cm.wielkolud:)
Dostaliśmy ochrzan od lekarki że nie wolno nam sadzać dziecka, bo jeszcze sam nie siedzi ( czekając na nia mały nie chciał leżeć więc siedział na tym przewijaku) i że nawet do krzesełka na czas obiadu nie powinnam wkładać, mówi, że w leżaczek a ja na to że wyrósł już z leżaczka, no więc jeśli mam regulowane oparcie to tylko na czas karmienia. teraz sobie myślę, że pewnie w sportówce też jeszcze nie powinien, tylko, że z gondoli już dawno wyrósł i w ogóle nie chciał w niej jeździć Ja chcę jak najlepiej dla swojego dziecka, ale czasem mam wrażenie że wychowamy leniwych mamisynków przez te wszytskie nowe wytyczne.
aha no i oczywiście jak tylko dziś "poskarżyłam" na małego że się nie obraca no to zaczął z plecków na brzuszek.
-
Olala mój jest mega leniwy z brzucha na plecy jeszxze nigdy sie nie obrócił, na brzuchu porusza się tylko w tył hehe przód i boki nie budza jego zainteresowania. Kurde z tym śniadaniem to ciezko bo jak trzymam Tymka na kolanach opartego i mnie to on az rwie sie do przodu i chwili nie usiedzi oparty o mnie ale samego jeszcze go nie sadzam zawsE gdzies go trzymam
Zmęczona dzis jestem Tynek potwornie marudzi macalam dzis dziasla i nic tam nie widac.
Olala to ładne wymiary mój grubcio juz na szerokość nie wchodzi w niektóre 6-9 mWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 17:27
-
Olała ale dostałaś ochrzan za to ze siedział sam ??? Czy tak w ogole podtrzymywany???? Mój Franek tez sie nie obraca z pleców na brzuszek, musze sie na niego poskarżyć może zacznie :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 17:30
-
on nie siedział sam no oczywiście go trzymałam bo sam nie siedzi, no na kolanach też niby nie powinno się. no nie wiem chyba ze wszystkim trzeba po prostu rozsądnie, przecież te nasze dzieciaczki nie chcą już tylko leżeć, chyba nie skrzywimy im od razu kręgosłupów, jak po kilka minut posiedzą na kolanach czy w krzesełku.
no my dopiero zaczynamy ciuszki na 6-9 miesięcy, bo w sumie on nie jest gruby, chociaż ma już parę ładnych fałdeczek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 18:28
-
nick nieaktualnyMoja ortopeda tez jest z tych wrzeszczacych ze nie wolno na pierwszej wizycie sie oalychalam naszczesvie wczoraj Zoja sama usiadła przy niej niby nie powinno sie sadzać ani na kolanach ani na podłodze ale co zrobic jak dziecko inaczej wrzeszczy
Makcza co szczepienia to powiem ci tak stary taty złapie inny szczep to zobaczy radzę sie przejść do szpitala na biegunowy i zobaczyć ile dzieci po szczepieniu tam jest a tak pozatym to Kira jest juz za dorosła Panna na to szczepienie bo to tylko do 3 miesiaca
Co do teściowej to Makcza Doris uważajcie tesciowka jedzie w piatek rano do Krakowa bo leci do Madrytu z balic do drugich wnuków wiec ja mam luzik haha zajęta ogarnianiem pakowaniem itp -
heh, co do pulpetów...moje dzieci to chudzielce w niemowlęctwie...z córcią wiecznie słyszałam, że mało przybiera, rok kończyła z wagą 9300, a teraz wzrostem i wagą jest powyżej 90 centyla...choć też aż tak wagi nie widać, ubite babsko z niej... jakby nie faszerowanie jej lekami przeciwalergicznymi, to by była lżejsza...
A Mateusz...wzrostem na 97 centylu, wagą dogonić 50 nie może Ale z tymi naszymi problemami lekarka nawet nie śmiała pisnąć słówka na temat wagi Tyle że teraz to nadrabia chłop...na piersi przybierał tragicznie ( urodzony z wagą 3740 2 miesiące kończył z wagą 4600 - to mówi samo za siebie)...
Eh z tym sadzaniem...jaja jakieś...choć mały chcąc nie chcąc w trakcie rehabilitacji jest sadzany gdy ćwiczy niektóre rzeczy...wiadomo, ze najważniejszy jest zdrowy rozsądek, nie sadzamy przecież dzieci na cały dzień...Mateusza jak mam na kolanach to i tak głównie na półleżąco, ale nie powiem, zdarza mi się posadzić go na kolanach...
Nas za chodzik to by rehabilitantka głowę urwała, więc nawet o tym nie myślę
Tak sobie myślę, dzieciaki rosną, coraz większe, a ja nadal nie potrafię sobie wyobrazić siedzącego, czy chodzącego Mateusza Ciekawa jestem czasami jak to będzie z takim chodzącym, małym łobuzem -
Chodzik to wiadomo ze nie, ale sadzenie sobie dzieci na kolanach z podparcie jest stare jak świat i naturalne, wszyscy tak robią. .. No chyba ze się mylę?
A co do siatek - nam ani razu nie zrobili kontroli! Nie wiem, może to nieważne, może doświadczony pediatra od razu widzi, czy dziecko zdrowo przybiera i czy się np. Przewraca. Nie wiem. Może zmienić przychodnie? Póki co ja sama wiem, że wszystko ok, ale by czegoś ważnego nie przeoczyć, jakby co. Np. Miriam - dlaczego byłaś u ortopedyczne z Zojka?