Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
ale mi sie chce jakiegoś cukierka albo ciastka;-( a zostały mi tylko suche wafle.
dzisiaj przyszły mi te moje koszule nocne po porodzie i powiem wam że jak na zakup w ciemno bez mierzenia jestem bardzo zadowolona, teraz czekam jeszcze na szafke którą zamówiłam na ciuszki małej bo siostra uszykowała mi już worek ubranek ale narazie czekają jeszcze u niej bo ja bym chciała je od razu po prać i schować.
dziewczny może wiecie ile czeka się na pieniądze z zusu z chorobowego, mam u nich liczone od 2 grudnia. -
Tak sobie oglądałam Wasze brzuszki i postanowiłam pokazać swój: (26 tydz.)
No i jeszcze chciałam Wam przedstawić mojego synka: (23 tydz.)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2014, 22:37
haybeauti, Karina1989, Miriam, lusia22, szczessciara, Mirella, Niesmiala lubią tę wiadomość
-
karina może właśnie miałaś za mało cukru? a to, że przed wyjściem nic nie zjadłaś to też mogło mieć wpływ. Czasem jak się spieszę, szybko coś zjem, zaraz się ubieram i "wybiegam" na powietrze już na spokojnie, to też czasem robi się słabo. Musimy niestety na spokojnie i wolniej niż zwykle wszystko robić czyli jak to mój mąż mówi: "zwolnij tempo"
-
Karina tak to jest ja jak długo nie zjem albo właśnie śniadania to też słabo mi pokładami się i głowa boli, a czasem nawet są mdłości. Ja dziś też ciężką noc miałam zasnęłam dopiero ok 3 bo tak mnie kaszel męczył, naszczescie pomogła inhalacja z drzewa herbacianego:)
-
Karina, ja tez tak mialam jak na jednej kanapce jeszcze w pracy bylam na jakims spotkaniu o 18 czarno ptzed oczami i omdlenie. Od tamtej pory zawsze za rada lekarza jak wychodzilam z domu nawet na krotko albo najedzona mialam kawalek czekolady i mala kanapke. Taki spadek cukru jesli to tylko brak posilku grozny dla dzidzi nie jest alebupadek juz moze byc i strachu sie mozna najesc. Takze batoniki do torebrk dziewczyny:)
-
takie rozmowy z dzieciakami na różne tematy są czasem zaskakujące wiem coś o tym:)
ja jak odchodziłam z pracy to tłumaczę dzieciom, że muszę na jakiś czas odejść do domku odpocząć i teraz będzie z Wami nowa pani. Na to córka mojej koleżanki mówi:"bo pani ma dzidzie w brzuszku?" postanowiłam nie owijać w bawełnę i potwierdziłam;"tak mam dzidziusia w brzuszku i muszę trochę w domu odpocząć, ale przyjdzie do Was nowa bardzo miła i fajna pani. Temat już się zakończył a dzieciaki miały odpoczynek przy kołysankach. NA to jeden z chłopców jakby nigdy nic mówi: "a ja wiem czemu pani musi odejść". JA do niego: "dlaczego?" i to był mój błąd bo Oskar na to: "Bo musi pani jechać do szpitala żeby pani wyciągnęli " dzieciaki są bezbłędne
Ja też dziś ciągle bym jadła. Pewnie to z nudów. Dziś dzień mi się tak strasznie wlecze... ;/haybeauti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyo ja...zazdroszczę...ja jestem uwięziona na wsi w łóżku i o kfc albo innym toksycznymm żarciu mogę tylko pomarzyć ale tak nawiązując do zasłabnięć, to ja jestem od zawsze wrażliwa na spadki cukru i pamiętam jak patrzyłam z podziwem na znajomych ze studiów, którzy pierwszy posiłek zjadali koło 13...raz spróbowałam...kontakt z chodnikiem przed blokiem tuż po wyjściu z mieszkania pozostał mi w pamięci do dziś dlatego od początku ciąży noszę w torebce rodzynki. Wielokrotnie ratowały mnie przez zasłabnięciem i o dziwo przed mdłościami i wymiotami =]
-
nick nieaktualny
-
Musso Guillaume - też fajne książki. Takie właśnie jak leżysz i nie wiesz co ze sobą zrobić. Podobnie jak u Cobena do końca trzyma w niepewności szczególnie mi przypadły do gustu "Będziesz tam" i "Telefon od Anioła"
Kozgo ale masz fajnie nam w tym roku nie udało się pojechać w góry :(a jeśli śniegu nie będzie, to i tak klimat gór na bank Cię odpręży i naładuje pozytywną energią -
O ile się wykuruję do tego czasu liczę że chociaż ciutke popada żeby klimat taki fajny był ale głównie chodzi o powietrze, żeby trochę klimat zmienić i z nężem troszkę wypocząć
Dziś mam wizytę zobaczymy co doktor powie o glukozie i posłucham serduszka:) -
nick nieaktualnydzieki za książki, już ściagam kurcze...zazdroszczę tej możliwości wyjazdu...ja od listopada wszystkie plany muszę zmieniać...miała być podróż poślubna na Dominikanie, później kanary, a w styczniu mieliśmy jechać do Austrii ( dumnie brzmi na narty - ale dużo tras spacerowych mają ) ale i tak cieszy mnie, ze jak do tej pory szyjka się nie skraca bardziej...szkoda tylko ze młody taki uparty i nie chce się do góry przesunąć tylko uparcie się pcha
wiecie, przed zimą bardzo sie bałam śniegu i mrozów...zastanawialam się w jaką kurtkę się wbić zeby było ciepło i muszę przyznać ze płaszcza puchowego zakrywającego brzuch nie załozyłam ani razu