Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
tanith wrote:Dzięki Darika. Jestem fizycznie bardzo ta sytuacja zmęczona i przez to łatwiej sie dołuje ze albo z mała jest cos nie tak, albo ja jestem do dupy matka i nie powinnam była w ogóle sie decydować
Tak słyszę: byle mała miała 2 tygodnie, byle miesiąc a bedzie lepiej... Szczerze mówiąc tracę nadzieje. Czy ona kiedyś z tego wyrośnie? Miał ktoś takie HNB?
-
Z opoznieniem ale informuje ze Leon urodzil sie 24.04 3430g i 56cm. Od tygodnia jesteśmy w domu. Maly ladnie ciagnie cyca, w sumie przy kazdym karmieniu oproznia dwa. Czasu malo przy 2 dzieci także nie jestem w stanie Was nadrobic, ale bede podczytywala w miare mozliwosci
darika, pumka1990, Tusianka, Malyprosiaczek, gondi, Katy, edwarda20, tanith, acygan, Agusia_pia, Halina90 lubią tę wiadomość
-
moniśka... wrote:Z opoznieniem ale informuje ze Leon urodzil sie 24.04 3430g i 56cm. Od tygodnia jesteśmy w domu. Maly ladnie ciagnie cyca, w sumie przy kazdym karmieniu oproznia dwa. Czasu malo przy 2 dzieci także nie jestem w stanie Was nadrobic, ale bede podczytywala w miare mozliwosci29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Dziewczyny ja tez jestem zalamana:( nie spalam z mezem juz od tygodnia, mlody daje tak popalic ze juz nie wytrzymujemy, nie spi w ogole w domu, tylko w dzien spi na zewnatrz... ja nie mam szansy na drzemke anie w nocy ani w ciagu dnia, mlody jest nieodkladalny jestem zalamana
-
tanith wrote:Dzięki Darika. Jestem fizycznie bardzo ta sytuacja zmęczona i przez to łatwiej sie dołuje ze albo z mała jest cos nie tak, albo ja jestem do dupy matka i nie powinnam była w ogóle sie decydować
Tak słyszę: byle mała miała 2 tygodnie, byle miesiąc a bedzie lepiej... Szczerze mówiąc tracę nadzieje. Czy ona kiedyś z tego wyrośnie? Miał ktoś takie HNB? -
moniśka... wrote:Z opoznieniem ale informuje ze Leon urodzil sie 24.04 3430g i 56cm. Od tygodnia jesteśmy w domu. Maly ladnie ciagnie cyca, w sumie przy kazdym karmieniu oproznia dwa. Czasu malo przy 2 dzieci także nie jestem w stanie Was nadrobic, ale bede podczytywala w miare mozliwosci
-
oli123 wrote:Dziewczyny ja tez jestem zalamana:( nie spalam z mezem juz od tygodnia, mlody daje tak popalic ze juz nie wytrzymujemy, nie spi w ogole w domu, tylko w dzien spi na zewnatrz... ja nie mam szansy na drzemke anie w nocy ani w ciagu dnia, mlody jest nieodkladalny jestem zalamana
-
Moniśka gratulacje! A w ogóle to ktoś sie jeszcze nie rozpakowal?
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia. Bardzo kocham ta moja wyczekiwana córeczkę, ale jak dopada mnie taki kryzys to nic tylko siedzieć i ryczec. A jak komuś opowiadam (innym rodzicom) to wielkie zdziwienie, bo nikt aż takich problemów nie miał,albo mam wrażenie ze odbierają mnie jako przewrazliwiona mamusie (no bo urodziła i teraz jest zdziwiona ze dziecko czasem zaplacze)... -
nick nieaktualnyKinga. wrote:Pewna grupa ludzi uważa, że hnb to nie lub źle zdiagnozowane dzieci (głownie mowa o nietolerancji pokarmowej, refluksie, zaburzeniach napięcia czy si). Może coś w tym jest, bo w końcu okazało się ze córka miała nietolerancję pokarmową, a teraz się okazuje ze ma bardzo dobry słuch (np słyszy samolot kilka sekund przed reszta rodziny, co mogło ją wybudzać, irytować itp) Co do tego czy z tego się wyrasta mam wątpliwości, ale z czasem jest łatwiej (dziecko jest bardziej komunikatywne i łatwiej ustalić o co mu chodzi). Płacz, wrzask, rzucanie się na podklogę itp to tylko sposoby komunikowania ze coś jest nie tak, im rodzic szybciej określi problem i go rozwiąże tym takie dziecko szybciej odzyskuje równowagę i znów zachowuje się jak pozostałe „dzieci”, ale jeśli nie ma reakcji opiekuna lub jest niewłaściwa tym reakcje są silniejsze i trudniejsze do opanowania. Ja na początku uległam sugestii mamy (że nie można dziecka przy każdym kwęknięciy brać na ręce itp, bo jak będzie starsze, to sobie nie poradzę itd) przez tydzień nie reagowałam na płacz ( tzn nie reagowałam od razu). Efekt był taki, że to co sobie wypracowałysmy wcześniej szlag trafił i dziecko już nie skrzeczało tylko od razu była pełna histeria. To co zepsułam w tydzień, naprawiałam przez miesiąc
-
Kinga polecisz mi jakąś chuste? Chciałabym kupić a kompletnie się na tym nie znam. Oczywiście skontaktuje się z doradcą chustowym ale chciałabym mieć już chuste kiedy do nas przyjedzie.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
U mnie młody też spi tylko w wózku na dworzu. W domu nic a nic. Też nie mogę nic zrobić w domu ale...ten typ tak ma. Że lubi być w centrum. A chusta nie działa. Nie dość że niespokojny to jeszcze tak głową mota do tylu że nie da się go związać i cokolwiek robić bo trzeba głowę trzymać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2018, 13:17
-
My od dwoch godz walczymy na dworze zeby zasnela i nic z tego. Najedzona, przebrana, ale spac nie ma mowy. W ogole za wczesnie ja chwalilam. Cos sie zepsulo przy kp,odrywa sie, wygina,zlosci,cyca gorzej lapie niz na poczatku, powietrze lyka,musze jednak ja odbijac, bo niespokojna. Dzis w nocy czesto sie budzila, chyba pierwsza taka noc za nami. No ale pewnie zaczyna sie powoli interesowac tym co sie wokol dzieje i juz nie bedzie tylko jedzenia i spania.
-
A u mnie spał by cały dzień muszę go wybidzac bo jak przesypia dzień to w nocy daje popalić. Muszę mu pory dnia odwrócić.
-
A ja poprałam, poprasowałam, ugotowałam obiad i teraz mam chwilę dla siebie, więc czytam książkę. Mąż wziął laptopa, małą w wózek i pracuje na balkonie. A ja zamiast sprzątać stwierdziłam, że muszę sobie chwilę odpocząć
acygan, Katy lubią tę wiadomość