Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
a u nas mały dziś dwa razy przekręcił się z pleców na brzuszek i udaje mu się rękę wyciągnąć i ładnie sobie leży hehe a jaka radość jak mu się udało
tylko czy to nie za wcześnie?? -
nick nieaktualny
-
Moj po Bio Gai to co pryk to kupka. Tak jakby popuszczal
Nawet po 10 razy dziennie. I musielismy odstawic.
Dzis bylismy z Heniem u lekarza, bo mnie od paru dni pobolewa gardloa maly zachowywal sie dziwnie. Ospały i bardzo placzliwy. Ale poki co na szczescie wszystko ok. Pediatra jedynie zauwazyla, ze ma wzmożone ruchy jelit i moze go brzuszek boli. Wazy 6350g wiec tycie bardzo mu zwolnilo przez to, ze je tylko 5x dziennie.
Paczke z nexta tez dzis dostalam, tez wieksze rozmiary i tez nie moge sie doczekac az go w to ubioredarika lubi tę wiadomość
-
Mocz i crp idealne. W morfologii male odstepstwa ale nie znam norm dla dzieci. Zosi nadal nic nie jest poza wysypka na buzi i temperatura w okolicach 37.5. Ale zaczela zagryzac dolna warge i slina leci strumieniem. Wysypka podobno kontaktowa. Nie wiem czy to nie beda czasem zeby
-
Mojemu wlasnie tez leci slina strumieniami, normalnie jak nosze go w pozycji samolotu to kapie wielkimi kroplami na podloge
a body musze mu zmieniac kilka razy dziennie (na sliniaka pod broda jest awantura). Ale dziąselka wygladaja normalnie wiec raczej to po prostu ten etap rozwoju, niz zęby.
-
darika wrote:Jeśli chodzi o pobieranie moczu (badanie ogólne) to my to robimy tak (a już kilka razy pobieralysmy mocz do badania no i napatrzylam się jak to robią w szpitalu): kupuje w aptece woreczki do pobierania moczu u niemowląt (najlepiej kilka bo to różnie bywa, czasem kupa nas wyprzedzi
) i pojemnik jałowy na mocz. Rano, po jedzeniu czyszczę okolice intymne Małej. Jeśli chodzi o badanie ogólne po prostu myje dobrze jak przy każdej zmianie pieluszki. Przyjkejam woreczek. Zakładam pieluszke ale tak żeby była luźno. Nie zapinam do końca tylko delikatnie. Body nie zapinam. No i kontroluje. Jsk tylko jest siusiu w woreczku od razu odklejam i przelewam do pojemniczka. Zakrecam i oddaje do analizy
.
Jeśli chodzi o posiew geberalnie robię tak samo z tym, że przed przyklejeniem woreczka dezynfekuje wszystko octeniseptem. To ważne, żeby zdezynfekowac, żeby nie wyszła bakteria, której nie ma. Nam raz wyszła, pierwszy raz jak pobieralysmy ale to przez to właśnie, że niedokładnie wyczyscilam. Potem już nic nie wyszło.
Przyszła nam dzisiaj przesyłka z Next.już nie mogę się doczekać aż Mała podrośnie i będę mogła jej to wszystko zakładać
O, to ja też tak zrobię i zrobię od razu z posiewem na wszelki. Jakby miało coś wyjść to wolę raz mieć czarno na białym. Przy czym wątpię, bo morfologia ok, gorączki żadnej nie ma... Ale lepiej sprawdzić. Może w końcu się zaszczepimy...
-
Mojemu też ślina leci strumieniami, ale ja na dolnych dziaslach widzę taka mała wypukła biała kulkę. Wcześniej była perła epsteina, ale ona pojawiła się i nagle zniknęła. A teraz z dnia na dzień coraz więcej śliny więc może też niedługo pojawi się ząbek
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Totoro wrote:Edwarda u nas po prostu wodospady śliny, a łapki pcha prawie że po nadgarstki do buzi. I wszystko inne też, nawet jak jej bodziaka przez głowę wkładam to wpycha szybko do buzi
ale dziąsełka bez zmian
-
u nas też małemu leci ślina głównie jak leży na brzuchu.
za to dziś były już 3 kupy. troszkę luźniejsze niż jak robi raz na dobę. ale biegunka chyba to nie jest. zobaczymy jak będzie jutro. Może to efekt zwiększenia porcji? -
Twraz w pupie ma 37 st. Nie przejmuje sie juz tym,jutro mam wizyte,zobaczymy co lekarz powie. Moja pediatra ma okolo 70 lat,wiec jej rady tez traktuje z przymruzeniem oka. Wazne ze badania wyszly ok. Co ma byc to będzie
ciekawe tylko jaka bedzie decyzja odnośnie szczepienia
-
Edwarda lubię za Nexta
.
Tak, u nas też potoki ze sliny. Czasem nawet tak jakby ulewala ślina.
Acygan to dobrze, że badania ok!
Totoro, warto zrobić żeby mieć pewność. Ja już jestem nauczony własnym doświadczeniem, że jak tylko coś się dzieje to mocz. Wolę być przewrazliwiona niż znowu coś przegapić...
A u nas Amelka mega marudna od południa. Jeść nie, leżeć nie, bawić nie, nawet rączki nie. Na wieczór był armagedon. O znowu głodna a jak dawałam butle to płacz. Chyba była tak bardzo zmeczona i głodna jednocześnie, że ją to po prostu wkurzylo na maxa. Ale w końcu zasnęła. Ale jak ją miałam odłożyć do łóżeczka to tak we mnie wtulila, że aż miałam ochotę się położyć razem z nią i poprzytulac. Odbstawiam skok bo u niej to taki śmiech przez łzy. Śmieje się i płacze jednocześnie. Ma takie dni ostatnio.edwarda20 lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
U nas dzień makabra. Chyba jedna i druga ma skok na raz, bo inaczej się tego zachowania nie da opisać... Emi jest głodna, ale nie chce jeść, nakarmić się ja udaje dopiero jak śpi... A uśpić głodne dziecko, to wyczyn. Dobrze ze mam wygodny fotel bujany, bo kręgosłup mi niezle daje popalić, a Emi jest dzis obrażona na bujaczek czy łóżeczko... Czekam aż głęboko zaśnie.
A i widziałam ze na dziąsłach ma krwawe kreski w okolicach dolnych jedynek i jakby coś się też działo na 2... ale czy będą się przebijać teraz czy za kilka miesięcy, to się okaże w praniuWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2018, 22:11
-
edwarda20 wrote:Jasmina co u ciebie? Jak bobas?
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015