Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Andzia123 wrote:Wasze maluchy też przy ząbkowaniu dokładają do cyca paluszki? Mój mąż nie może się doczekać żeby dietę zacząć rozszerzać i już mówi że synek mięcha chce, bo prawdziwy facet potrzebuje mięcha w swojej diecie xd
Może ze dwa razy się zdarzyło. Ale ogólnie mojej idą dwa dolne zęby zupełnie bezobjawowo-jakby nie to że mnie nimi ugryzła jak wsadziła sobie moją rękę do buzi, to bym pewnie w ogóle nie zauważyła, że coś idzie. Nastawiałam się na ból i płacz, i znów dziecko mnie zaskoczyło
Rozszerzanie polecam. Mimo, że cały czas kp to już mała w porze obiadku dostaje warzywka, pod wieczór trochę jabłuszka. Co dziwne woli warzywkaz mięskiem czekam jeszcze jakieś max.2 tyg. Zakładam, że na koniec 6 mca będzie już jeść podstawowe zupki na mięsku i podstawowe owoce. Rozumiem zalecenie WHO że 6 mcy tylko cyc bo w pełni zaspokaja potrzeby dziecka ALE mój cyc nie zaspokaja (ilościowo) poza tym, te dzieci co są na mm przecież mogą mieć rozszerzaną od 4 mca- a przecież układ trawienny mają rozwinięty w tym samym stopniu. Więc nie chodzi o niedojrzałość układu pokarmowego tylko o to, że mleko matki jest tak odżywcze, że wystarczy. No jak ktoś go ma dużo to wystarczy. Ja od początku od rozszerzania widzę, że mała nabrała policzków, robi częściej kupkę, mimo, że przecież dużo nie zje. Czuję, że zrobiłam dobrze, że nie czekałam.
-
nick nieaktualny
-
Darika jak tylko będziesz się dobrze czuła w tej sukience to jak najbardziej bierz
Ja akurat w zupełnie innym fasonie gustuję, muszę mieć wszystko gładkie, proste i przy ciele
koronki uwielbiam, ale właśnie w takim ołówkowym fasonie
Co do rozszerzania diety to ja też się długo cykalam czy dobrze robię, ale widzę, że moje dziecko jest gotowe, że na każdy posiłek tak się cieszy... I tyle zjada, że potem się martwię czy nic jej nie bedzie...jutro chcę spróbować podać kaszę jaglaną z moim mlekiem
-
Co do niań jeszcze, to ja się zdecydowałam na taką bez wifi, dlatego, że z taką kamerką łatwo może się połączyć ktoś obcy. Ja się tam na tym nie znam, ale znam osoby, które to potrafią. Pod jakimś postem odnośnie niań z Ali, jakaś dziewczyna też napisała, że kiedyś siedzieli razem z mężem w pokoju (tylko oni mieli połączoną kamerkę ze swoimi telefonami), a kamerka nagle zaczęła się obracać i oglądać sobie pokój...
Darika sukienka śliczna. Ale ja już nie kupuje takich drogich od jakiegoś czasu. Zawsze na każdą okazję kupowałam nową, teraz mam pół szafy sukienek, w których byłam po razie, a po ciąży jeszcze się w nie nie mieszczę
My też jeszcze czekamy z rozszerzeniem -
White Innocent wrote:Co do niań jeszcze, to ja się zdecydowałam na taką bez wifi, dlatego, że z taką kamerką łatwo może się połączyć ktoś obcy. Ja się tam na tym nie znam, ale znam osoby, które to potrafią. Pod jakimś postem odnośnie niań z Ali, jakaś dziewczyna też napisała, że kiedyś siedzieli razem z mężem w pokoju (tylko oni mieli połączoną kamerkę ze swoimi telefonami), a kamerka nagle zaczęła się obracać i oglądać sobie pokój...
Darika sukienka śliczna. Ale ja już nie kupuje takich drogich od jakiegoś czasu. Zawsze na każdą okazję kupowałam nową, teraz mam pół szafy sukienek, w których byłam po razie, a po ciąży jeszcze się w nie nie mieszczę
My też jeszcze czekamy z rozszerzeniemWhite Innocent lubi tę wiadomość
-
Darika sukienka piękna. Też miałam ja na oku, ale ja KP więc nie dałabym rady w niej nakarmić :p uwielbiam taki styl więc ja bym brała
My nie mamy niani, ale mamy kamerkę. Kamerkę podłączasz do gniazdka na kabel, a monitorek nie jest na żadne WiFi itd. Nie wiem na jakieś fale dziale, ale my jesteśmy zadowoleni. O 19 młody chodzi spac w sypialni, a my mamy odpalona kamerkę i widzimy co się dzieje. Do tego kupiliśmy monitor oddechu więc już na 100% jestem spokojna. Mamy vtech bm4500.
Ja cieszę się, że rozszerzam już dietę. Młody jest gotowy. Wcina jak szalony. Też bardziej lubi warzywa niż owoce. Ja daje o 12 deserek o 15 obiadek i o 19 kaszke. Pi każdym tym posiłku obowiązkowo cycus. Teraz musimy zmienić kaszke bo mieliśmy z bobovity mleczko ryżowa waniliowa i dostał wczoraj takiego uczulenia, że aż zglupialam i nie wiedziałam o co chodzi. Cała buźka w czerwonych dużych plamach. Dzisiaj spróbujemy bananowej. Jeśli znowu mu wyskoczy to odstawiam kaszke.
Ja coraz częściej zastanawiam się nad scieciem włosów. Zawsze miałam długie do pasa, ostatnio za ramiona scielam, ale teraz jak wypadają mi garściami i przy tym zaczęły się platac to też rozważam taka opcje. I z krótkich też podoba mi się bob xd teraz mam cieniowane -
White Innocent wrote:Co do niań jeszcze, to ja się zdecydowałam na taką bez wifi, dlatego, że z taką kamerką łatwo może się połączyć ktoś obcy. Ja się tam na tym nie znam, ale znam osoby, które to potrafią. Pod jakimś postem odnośnie niań z Ali, jakaś dziewczyna też napisała, że kiedyś siedzieli razem z mężem w pokoju (tylko oni mieli połączoną kamerkę ze swoimi telefonami), a kamerka nagle zaczęła się obracać i oglądać sobie pokój...
Przerażające
-
Właśnie zapomniałam wcześniej napisać. Moja ciocia mieszka w domu i właśnie miała zwykła nianie łączona na WiFi i siedziała z moją babcia w kuchni i sobie gadał jak mały spał i nagle słyszą z niani jakieś głosy a tam sąsiedzi sobie gadali którzy też mieli nianie włączona. Ciocia od razu kupiła kamerkę bo było właśnie wszystko słyszeć u sąsiadów. Nie wiem jak to się połączyli, ale szybko zrezygnowała z tego zwłaszcza że sąsiad nie był lubiany przez ciotek i z wzajemnością
-
Boże co za okropny dzień. nie dość że pierdyliard razy w nocy mały się budził to jeszcze tak w ciągu dnia krzyczy i płacze, już i żel na dziąsła dawałam, zimnego gryzaka nic to nie daje, więc dałam paracetamol żeby się tak strasznie z tymi zębami nie męczył, a Kuba się nim zakrztusil
i on przerażony i ja też, sama w domu, widać że podraznil mu syrop gardło bo pokasluje teraz co jakiś czas, dobrze że dzisiaj do lekarza, zobaczymy czy zaszczepia po takiej 'przygodzie'ale przynajmniej sprawdza czy wszystko jest ok... Jestem zmęczonym klebkiem nerwów teraz
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Boże co za okropny dzień. nie dość że pierdyliard razy w nocy mały się budził to jeszcze tak w ciągu dnia krzyczy i płacze, już i żel na dziąsła dawałam, zimnego gryzaka nic to nie daje, więc dałam paracetamol żeby się tak strasznie z tymi zębami nie męczył, a Kuba się nim zakrztusil
i on przerażony i ja też, sama w domu, widać że podraznil mu syrop gardło bo pokasluje teraz co jakiś czas, dobrze że dzisiaj do lekarza, zobaczymy czy zaszczepia po takiej 'przygodzie'ale przynajmniej sprawdza czy wszystko jest ok... Jestem zmęczonym klebkiem nerwów teraz
-
Popieram Małegoprosiaczka-najlepsza właśnie kamerka bez żadnych połączeń, u nas super się sprawuje, a mam od siostry wcale nie jakiś wypas bo pewnie już parę lat służyła (choć nabyta w UK nie u nas).
Malyprosiaczek, a dawałaś tylko ta kaszkę czy próbowałaś jakaś inną? Ja kaszki jeszcze nie dawałam, bo większość jest albo z mlekiem modyfikowanym albo żeby ją zrobić trzeba takie dodać, a my na cycu i żadnego modyfikowanego jeszcze nie dawałam. Jak Ty robisz? -
Andzia123 wrote:Boże co za okropny dzień. nie dość że pierdyliard razy w nocy mały się budził to jeszcze tak w ciągu dnia krzyczy i płacze, już i żel na dziąsła dawałam, zimnego gryzaka nic to nie daje, więc dałam paracetamol żeby się tak strasznie z tymi zębami nie męczył, a Kuba się nim zakrztusil
i on przerażony i ja też, sama w domu, widać że podraznil mu syrop gardło bo pokasluje teraz co jakiś czas, dobrze że dzisiaj do lekarza, zobaczymy czy zaszczepia po takiej 'przygodzie'ale przynajmniej sprawdza czy wszystko jest ok... Jestem zmęczonym klebkiem nerwów teraz
U mnie też durny dzień. Od kilku dni Lilka nie za bardzo chce sypiac w ciągu dnia, robi coraz krótsze drzemki w coraz dłuższych odstępach czasu. Dziś najpierw nie mogła zasnąć na spacerze, potem w domu zamiast zdrzemnac się po 2h aktywności to ona nic, dopiero po 3,5h usnęła na pół godziny, po czym obudziła się z płaczem i teraz usnęła mi na rękach. A ja w tym wszystkim rozgrzebalam się z racuchami dyniowymi, bo mnie naszło, nie sprawdzając wcześniej jakie to cholerstwo czasochłonne. I tak sobie smażę z Lilką na rękach
-
Jupik wrote:Haha, Totoro, ja właśnie idę smażyć banany w cieście i póki co mała na swioim placu zabaw zajęta, spać nie zamierza, ciekawe kiedy zacznie wyć że jej się nudzi i mam ją wziąć
No ja przy mojej to myślałam, że osiwieję z tymi racuchami. Przepyszne wyszły, to fakt, ale nigdy się już nie wezmę za nie w tygodniu, kiedy mąż w pracyNormalnie tak wyzywalam pewnym momencie, że się za to wzięłam... A Lilka w tym wszystkim na ręce nie, na matę nie, na łóżko nie...
wreszcie zrobiła kupę i poszła spać, no ale co z tego... Teraz jestem przykuta do kanapy, bo dalej na mnie śpi
nie wiem co jej dziś jest.
-
Jupik jak na razie dawałam tylko ta na którą teraz wyszła alergia. Dawałam ja dopiero tydzień. Jutro kupie z innej firmy. Ja też KP i nie dawałam mm. Kaszke robię tak jak jest na opakowaniu czyli przygotować wodę, ostudzić i dodać 2 łyżeczki kaszki
-
Malyprosiaczek wrote:Jupik jak na razie dawałam tylko ta na którą teraz wyszła alergia. Dawałam ja dopiero tydzień. Jutro kupie z innej firmy. Ja też KP i nie dawałam mm. Kaszke robię tak jak jest na opakowaniu czyli przygotować wodę, ostudzić i dodać 2 łyżeczki kaszki
A to kaszka mleczna (zawiera w sobie mleko tak?)? No ja muszę właśnie poczytać o tych kaszkach, nie chcę właśnie się w alergie bawić.