Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
acygan wrote:Nie je zoltka jeszcze
acygan lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny nie wiem czy którąś z was to interesuje, ale wrzucam na wszelki wypadek. Chodzi o badanie szczepionki (nr serii na zdjęciu) infarix 6w1. Jedna z mam po powikłaniach neurologicznych wysłała ją do badania i okazało się, że ma przekroczone dopuszczalne dawki aluminium. Gis do czasu zbadania powinien ja wycofać, ale tego nie zrobił. Stop nop złożyło zawiadomienie do prokuratury, ale póki co te partie są nadal w obiegu. Nie wiem czy ktoś nią szczepił/będzie szczepił.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/137f23bb6c03.jpg -
Kinga. wrote:Dziewczyny nie wiem czy którąś z was to interesuje, ale wrzucam na wszelki wypadek. Chodzi o badanie szczepionki (nr serii na zdjęciu) infarix 6w1. Jedna z mam po powikłaniach neurologicznych wysłała ją do badania i okazało się, że ma przekroczone dopuszczalne dawki aluminium. Gis do czasu zbadania powinien ja wycofać, ale tego nie zrobił. Stop nop złożyło zawiadomienie do prokuratury, ale póki co te partie są nadal w obiegu. Nie wiem czy ktoś nią szczepił/będzie szczepił.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/137f23bb6c03.jpg
Boże!!! My na szczęście hexacima szczepimy szok... -
Swoją drogą w artykule jest, że 2 szczepionki zostały skontrolowane- w każdej przekroczony poziom, ale w każdej inny. Ciekawe jaby zbadać jeszcze ileś tych szczepionek. W każdej byłby różny poziom? Bo przecież nie da się zbadać poziomu Alu w tym co już zaszczepiła, a skoro w każdej inny wynik to cholera teraz wie ile było w tej co to dziecko dostało..
-
Młoda znów mi dała popalić. Pod wieczór dałam jej viburcol, zjadała i zasnela. Poźniej przebudziła się na chwilę, ale coś tam zaczęła gadać po swojemu, uśmiechać się itp. No ani razu nie krzyknęła czy się nie prężyła... I teraz nie wiem czy ten czopek był za mocny czy jà faktycznie coś boli... Wcześniej probowalamz chamomila i bellafonna, ale szczególnej reakcji nie zaobserwowałam
-
My byłyśmy w końcu u tego lekarza dzisiaj, osluchowo na szczęście wszystko ok. Czyli dalej nebulizacje, ściąganie, itd.
Żeby było weselej to ja się rozłożyłam, katar, pokasluję i miałam wieczorem gorączkę. Wzięłam apap i wróciłam do żywych. W dodatku piersi mnie dziś coś pobolewają, szczególnie lewa. Myślałam, że mi się zastój zrobił, bo Lila przez ten katar je w cały świat. Dziś zjadła po 9, potem dopiero po 13 próbowała, ale co zaczęła to ją przytykalo i akurat jak mi zaczęło napływać to ona rezygnowala. Ostatecznie zjadła normalnie dopiero po 16. Sciagalam laktatorem, masowalam, dalej bez zmian. Nie wiem o co chodzi, nie czuję grudek, nic twardego, a boli jakbym miała konkretnego siniaka.
-
Totoro wrote:My byłyśmy w końcu u tego lekarza dzisiaj, osluchowo na szczęście wszystko ok. Czyli dalej nebulizacje, ściąganie, itd.
Żeby było weselej to ja się rozłożyłam, katar, pokasluję i miałam wieczorem gorączkę. Wzięłam apap i wróciłam do żywych. W dodatku piersi mnie dziś coś pobolewają, szczególnie lewa. Myślałam, że mi się zastój zrobił, bo Lila przez ten katar je w cały świat. Dziś zjadła po 9, potem dopiero po 13 próbowała, ale co zaczęła to ją przytykalo i akurat jak mi zaczęło napływać to ona rezygnowala. Ostatecznie zjadła normalnie dopiero po 16. Sciagalam laktatorem, masowalam, dalej bez zmian. Nie wiem o co chodzi, nie czuję grudek, nic twardego, a boli jakbym miała konkretnego siniaka.
-
Nie mam jeszcze czerwonej plamy, ale zawsze tak to właśnie u mnie wyglada. Już któryś raz się zastanawiam czy to stan zapalny czy zastój czy co. Chyba mam w domu tylko apap
będę musiała męża do jakiegoś sklepu wysłać albo apteki. A robiłaś na to jakieś okłady? Albo masowalas?
Swoją drogą może ja od tego miałam wczoraj gorączkę, a nie od przeziębieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2018, 07:17
-
Totoro wrote:Nie mam jeszcze czerwonej plamy, ale zawsze tak to właśnie u mnie wyglada. Już któryś raz się zastanawiam czy to stan zapalny czy zastój czy co. Chyba mam w domu tylko apap
będę musiała męża do jakiegoś sklepu wysłać albo apteki. A robiłaś na to jakieś okłady? Albo masowalas?
Swoją drogą może ja od tego miałam wczoraj gorączkę, a nie od przeziębieniaa no i liście kapusty też super działają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2018, 07:52
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
hej nie było mnie parę dni ale podczytywałam w wolnej chwili jaki temat na tapecie.
My rozszerzamy dietę już 2,5 mc. Obecnie mały je 3 x mleko po 180 mln wody i 6 miarek, raz kaszkę mleczno-ryżową lub porcję zbóż z bobovity i raz zupę z grudkami z mięsem lub żółtkiem. Zaczynamy przygodę z rybą już od nowego tygodnia. Kupiłam pstrąga świeżego żywego z zaufanej hodowli ryb i zobaczymy czy mu podejdzie. Owoce daję w między czasie, nie traktuję ich jako pełny posiłek no i sok z wodą.
-
Andzia123 wrote:Tylko ostrożnie z tym octem, nie za mocny roztwór zrób
OK, dzięki
Kurde, mąż mi po tabletki pojechał do apteki, dała mu babka jakiś iburapid czy coś takiego i powiedziała, że w ogóle nie powinnam tego brać, żebym przynajmniej 4h z karmieniem odczekała itd i się boję
Nie no czytam wszędzie, że jest bezpieczny, nie wiem co ta kobitaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2018, 10:35