Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:Poki co ty chyba tylko Andzi bobas usiadl sam. I jest to bardzo szybko bo standardowo same siadaja 7-10 miesiac. Wiec maja bardzo duzo czasu. Moj poki co pozycja czworaczna non stop, bujanie sie a ostatnio uwielbia skakac tzn sprezynowac jak sie go podtrzymuje.07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Moja z tym siedzeniem to tak różnie. Jak ją posadzę to siedzi, ale jeszcze ją asekuruje, bo się lubi zachwiac. Sama też siada, ale raczej z przypadku jak klapnie wspinajac się na mnie lub stojąc
przy czym generalnie siedzenie ją średnio interesuje, woli stać lub zapierniczac na kolanach
White Innocent wszystkiego najlepszego dla Małej!
U nas kataru ciąg dalszy, ale przyszedł nebulizator i to jest po prostu cudowne urządzenie. Nic jej tak nie oddtyka jak nebulizacje. Dziś miałam znowu problem z karmieniem, bo nie mogła oddychać, ona głodna, ja cycki jak skała i znowu przepraszalam się z laktatorem, tymczasem po nebulizacji właśnie usypia mi przy piersi. Nie powiem, żeby to lubiła, ale chwilę się przemęczy a efekt super.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2018, 19:12
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Boże dziewczyny co ja przeżyłam godzinę temu!!
dzisiaj cały dzień mój maluszek dużo jadł. No i ok karmilam go na żądanie. Rano kaszka, potem butelka męka na drugie śniadanie, o 13 pierś, o 14 obiadek, o 15 i 16 pierś, 17 deserek i 19 pierś i butelka z mm. Jak dostał przed snem butelkę 125ml mleka to zostawił 60ml. Byłam bardzo zdziwiona, ponieważ zawsze wypija mi do ostatniej kropli. Ok zostawił, nie meczylam go tylko odłożyła ładnie na boczek w kojcu bo przy butli mi zasypial. I tak sobie leżał na boczku, a ja obok na łóżku siedziałam. I nagle przekręcić się na plecy i słyszę jak mu się odbija, patrzę.... A Wikuś zaczął wymiotować!!!!!!!!! Szybko wyciągnęłam go z kojca i głowa na dół żeby wszystko zwymiotowal. Udało się. Nie przestraszył się i nie płakał. Ja przerażona. Cały kojec, podłoga i główka w wymiotach... Dziękuję Bogu, że siedziałam obok bo nie wiem jakby to się skończyło
teraz na szczęście zasnął. Śpi koło mnie, a ja boję się nawet iść do łazienki na siku..
-
Moj syn nie siedzi samodzielnie i nie raczkuje, przemieszcza sie przez turlanie:) I od dzis wprowadzilismy 3 posilek kolacje i nie wiem czy to pora mu odpowiadala (18:00) czy mial poprostu dobry humor ale wsuwal jak szalony pomidora, sliwke i jablko. Na obiad mielismy gulasz dyniowy z kurczakiem i mielil to mieso dzielnie tak 20 min.
U nas chyba gorne jedynki ida bo dziasla rozpulchnione i marudzil i plakal do poludnia, po poludniu wrocil mu humorek:)
Eh, po co te choroby dokuczaja naszym maluszkom
-
Myszka_Lena wrote:Powiedzcie mi, czy tylko moje dziecko nie ma jeszcze ząbków?
-
Ja podaję 2 posiłki dziennie. Około 10 tej kaszka z owocem i około 16 obiadek - na razie są to zupki. Fajnie bo Borysowi wròcił apetyt. Miał książkową trzydniòwkę z temperaturą a na koniec dostał wysypki. Ale od wczoraj już ładnie je.
Borysek nie siedzi samodzielnie. Raz z pozycji czworaczej wyprostował dwie nogi opierając się na rączce ale widzę, że więcej już nie pròbuje. Skupił się na raczkowaniu. Zasuwa nawet po śliskich panelach. Potrafi już się sam asekurować: jak się zmęczy to robi taką pompkę w dòł, kładzie sobie głòwkę na podłodze i leży rozkraczony jak żaba 10 sekund i dalej zasuwa.
A i zażegnałam bolącego cycka. Wzięłam, za radą Kingi, Ibuprom, przed karmieniem robiłam ciepłe okłady wody z sodą, po karmieniu zimne rozgniecione liście kapusty a na wieczór gorący prysznic z masażem.A na noc jeszcze wacik nasączony oliwą kładłam na sutka. I oczywiście częste przystawianie małego.Rano cycuszek mięciutki,niebolący bez białej kropki (nie musiałam przebijać). Więc jak ktòraś będzie miała taki problem polecam tę metodę. -
Ja niecałe 2 miesiące od rozpoczęcia rozszerzania. Też się nie spieszylam:)
My chyba znowu dziś zawitamy do lekarzanic jej ten katar nie przechodzi, a w nocy zaczęła kaslac. Niby teraz już nie kaszle, ale wolę, żeby ją osluchal lekarz, zwłaszcza, że jutro wolne
Nocka piękna za nami. Dość, że położyłam się dopiero przed 12, to jeszcze właśnie Lila zaczęła kaslac i siedziałam nad nią, bo się bałam czy jakiegoś zapalenia krtani nie dostała. Potem usnęłam, ale Lila ciągle się kręciła, marudzila, latała po całym łóżku. Ostatecznie wstała po 5pobawiła się, zjadła, usnęła o 6.30, ale o 7 już wstał z powrotem. Tak więc piękny dzień przed nami
-
acygan wrote:Kurcze, bo mam sloiczek dynia z krolikiem i sie zastanawiam czy jej dac. Rozszerzamy od 2,5 tyg, z tego co piszecie to chyba troche za szybko bym jej dala. Z nowosci tylko krolika by miala, sama nie wiem.
W słoiczku jest śladowa ilość- z tego co pamiętam 8-10%. Ja bym dała. Tak jak napisałam-szybciej bym wprowadzała jakbym zaczęła po 6 mcu. A żółtko już je?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 10:26