Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sweetmalenka zdrówka dla Małego!
A ja się przyszłam pochwalić, podawałam Małej wit. D łyżeczką i coś mi zastukało. Znalazłam zęba!
Może te ostatnie mega słabe noce były właśnie przez to, a nie że jej się odmieniło i już tak zostanie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2018, 10:59
Totoro, Katy lubią tę wiadomość
-
Kinga o rany, współczuję
Ty to biedna chyba nigdy nie odpoczniesz
U mnie w okolicy panuje angina i dziewczyny pisały, że zaczynała się od gorączki i żadnych innych objawów. Ale te wymioty u Emi... Może jakiś wirus znowu
Swoją drogą podziwiam za zachowanie zimnej krwi, ja przy 39 stopniach już byłabym po podaniu czopka. I pewnie siwa
Sweetmalenka przykro mi z powodu wynikówale grunt, że wiecie co jest grane, teraz tylko odpowiednio zadziałać i będzie ok.
Swoją drogą nikt mi nigdy nie zasugerował badania kału a my też mieliśmy długo prób z ulewaniem i to konkretnym. Przy drugim dziecku będę mądrzejsza.
-
A, dziewczyny które stosują BLW jak podejecie chleb? Normalnie posmarowana cała kroma czy kroicie w jakieś kostki/paski? Bo ja często odrywam ze swoich kromek kawałki i jej podaję i dobrze sobie radzi i chciałam jej dać na śniadanie jakąś kanapkę tylko nie wiem jak przygotować
Kinga zdrówka dla Emi również! Oby dziś było lepiej i bez gorączkiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2018, 11:08
-
Totoro wrote:Kinga o rany, współczuję
Ty to biedna chyba nigdy nie odpoczniesz
U mnie w okolicy panuje angina i dziewczyny pisały, że zaczynała się od gorączki i żadnych innych objawów. Ale te wymioty u Emi... Może jakiś wirus znowu
Swoją drogą podziwiam za zachowanie zimnej krwi, ja przy 39 stopniach już byłabym po podaniu czopka. I pewnie siwa
Sweetmalenka przykro mi z powodu wynikówale grunt, że wiecie co jest grane, teraz tylko odpowiednio zadziałać i będzie ok.
Swoją drogą nikt mi nigdy nie zasugerował badania kału a my też mieliśmy długo prób z ulewaniem i to konkretnym. Przy drugim dziecku będę mądrzejsza.
-
Dzięki dziewczyny.
Ja najczęściej daję bułkę (całą) albo precle (one maja taka twardą skórkę). A po jedzeniu spr czy nic się nie przykleiło do podniebienia. Na małe kawałki nie kroiłam, tak samo jak nie robię typowych kanapek. Kładę składniki na tackę i jedzą to co chcą. Nie wiem jak wasze, ale Emi ma jeszcze problem z łapaniem małych kawałków, do tego niezbyt kontroluje siłę nacisku dłoni (wiele rzeczy rozgniata i wyciska w ręce lub rozdrabnia na okruchy których później nie jest w stanie zebraćWhite Innocent lubi tę wiadomość
-
Tak, moja też rozgniata w ręce i później pakuje całą dłoń do buzi
dzięki za odpowiedź. Ja myślałam o kanapce z jakąś pastą, może hummus albo jakaś inna roślinna. Ostatnio robiłam słonecznikową, może by jej zasmakowała.
A propo jedzenia, kiedyś był temat uzależnienia od cukru. Ja przestałam ok miesiąc temu jeść słodycze (chociaż jak byli znajomi to kawałek ciasta zjadłam) i spadło mi już 3 kg. Został tylko 1 do wagi sprzed ciąży i 5 do wagi jaką bym chciała osiągnąć i utrzymać
Kinga., Agusia_pia, acygan, Totoro, Katy, Andzia123, Sylwiaa95 lubią tę wiadomość
-
Totoro wrote:Kinga o rany, współczuję
Ty to biedna chyba nigdy nie odpoczniesz
U mnie w okolicy panuje angina i dziewczyny pisały, że zaczynała się od gorączki i żadnych innych objawów. Ale te wymioty u Emi... Może jakiś wirus znowu
Swoją drogą podziwiam za zachowanie zimnej krwi, ja przy 39 stopniach już byłabym po podaniu czopka. I pewnie siwa
.
-
A ja sie pochwale ze u nas trzecia jedynka sie przebila
na gorze
White Innocent, Kinga., acygan, Totoro, Aga78, Katy, darika, Andzia123, Malyprosiaczek, Sylwiaa95 lubią tę wiadomość
-
Kinga. wrote:No lekko tym razem nie było, bo jej gorączka wyglądała inaczej niż Sary. Znajoma pielęgniarka z pediatrii mówiła kiedyś, że przy wysokiej gorączce najszybsze efekty dają okłady lub kąpiel (u większości dzieci). Na działanie leku trzeba czekać 15-30 min. Także Emi była już rozebrana w momencie gdy pot się z niej lał strużkami. Do tego co chwile ją oglądałam czy nie ma jakiejś wysypki, bo bałam się ze to może być sepsa. Chyba w końcu zamówię te testy do spr crp w domu, bo przy drugim dziecku zamiast być spokojniejszą, coraz bardziej panikuję... Serio zastanawiałam się czy nie będę zaraz budzić męża i jechać na dyżur, bo miałam przeczucie ze zaraz jej temp jeszcze bardziej skoczy.
Oooo, ja nawet nie wiedziałam, że są takie testy do zrobienia w domu. Fajna sprawa! Ja bym pewnie gonila do szpitala. Lila jeszcze nigdy nie miała gorączki, więc przy 39 chyba zeszlabym na zawałMam nadzieję, że gorączkę będzie przechodziła tak jak jej tata, bo ja przy 39 to już majaczę
A jeszcze zapytam - jeśli kąpiel to w jakiej temperaturze? Od razu mi się śmiać chce, bo pamiętam do dziś jak byłam mała i wszyscy "jak masz gorączkę to lepiej się nie kąp!", ba, moja teściowa dalej tak uważaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2018, 13:29
-
sweetmalenka wrote:Lekarz za tydzien. Narazie dicoflor i enterol podawac. Bylismy u gastrologa w zwiazku z ulewaniem.
Sweetmalenka przypomnij mi jak duzo twoj maluch ulewa? I tylko to Cie niepokoilo z brzszkowych spraw czy cos jeszcze?
Ja sie zastanawiam czy mojego nie przebadac, bo do 3 mca w ogole nie ulewal. Nic a nic. Po 3 mcu, w tym samym czasie zmienilam mu smoczki na dwojki i zaczelam podawac dicoflor. Myslalam ze to po dicoflorze na poczatku, albo ze obie te rzeczy sie nalozyly. Po 2 tyg odstawilam probiotyk i nadal ulewal. Teraz jest tak, ze czasami caly dzien nie uleje, a czasami co jedzenie, z tym ze sa to ilosci niewielkie i raczej serek, czasami bardziej wodniste. Od paru dni ma dziwne kupy, dosyc wodniste i wpadajace w zielen. I nie wiem co robic, troche sie martwie.
-
Moj dzidzius dzis 7 mcy
Czas tak szybko plynie, zaraz trzeba bedzie wrocic do pracy, stresuje mnie to bardzo. Jak takiego maluszka zostawic?Katy, White Innocent, Totoro, Andzia123, Malyprosiaczek, Sylwiaa95, darika, Jupik, Aga78, acygan lubią tę wiadomość
-
Sweetmalenka, wspolczuje i obyscie sie szybko pozbyli tego paskudztwa
Moj synek tez nigdy goraczki nie mial i mam nadzieje, ze jeszcze dlugo tak zostanie :p
Gratuluję kolejnych zebow;)
U nas gdzies tam w oddali widac gorne jedynki, ale chyba jeszcze troche na nie poczekamy :p
Probowalam wczoraj dac malemu banana w inny sposob (wczesniej miksowalam) tzn. trzymalam go w rece, a on sobie zcieral,ale zamiast polykac wypluwal :p Ale ogolnie chyba mu sie bardziej podobalo niz z łyżeczki;)
Edwarda, sto lat dla Henia;) No niestety leci ten czas nieublaganie...Ja "na szczescie" nie mam dokad wracac wiec moge troche dluzej z małym posiedziec xeWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2018, 15:38
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Edwarda-wiesz teraz to z reguły 1-2 h po jedzeniu, takie już strawione mleko tzw "serek" ale jakieś 3 tygodnie temu zdarzyło mu się chlusnąć mlekiem, na odległość. Oprócz tego co karmienie ulewał do tego stopnia, że po każdym posiłku było ubranie do zmiany. I jego, i moje-jeśli na mnie siedział. Poszłam do pediatry i zaniepokoiły ją te chlustające wymioty. Przepisała gastrotuss, i ewentualnie nutriton-zagęszczacz, Jako, że nie chciałam mieszać obu(żeby wiedzieć co pomogło) włączyłam tylko nutriton, ale w dawce maleńkiej. Na opakowaniu było żeby dodawać 3 miarki na 150 ml a ja dodawałam pół miarki(takiej maleńkiej, która jest załączona do nutritonu). I pomogło na tyle, że ulewał rzadziej i nie chlustał.
Skłoniło mnie do pójścia to ulewanie i ta jego marudność. Bo może właśnie od strony brzuszowej. Tydzień temu byłam u gastrologa i dałam próbki kału, oraz pobrała wymaz z odbytu. I dziś wyniki czyli obfita ilość grzybów i e.coli. Gastrolog kazał też zrobić USG brzuszka
Konsultowałam to dziś z pediatrą i zgodnie stwierdziłyśmy, że grzyby mogą być od antybiotyku, który brał ostatnio a E.Coli się nie przejmować bo tego i tak się nie leczy. Ta bakteria bytuje w naszych jelitach.
A, no i po "manualnym" badaniu brzucha Gabrysia stwierdziła wzdęcia. A dziś czytałam, że wzdęcia są od grzybów.
Dziewczyny, mam trochę ze sobą problem. Może któraś coś mądrego mi doradzi.
2 tygodnie temu coś mnie zlapało(po dzieciakach), poszłam go lekarza i miałam zapalenie gardła z zajęciem zatok. Dostałam antybiotyk. Wziełam go 2 dni i dostałam biegunki. Odstawilam antybiotyk, bo ja czesto mam problemy z jelitami więc wolałam już się nie faszerować. I od tego momentu mam codziennie prawie biegunki... Jak nie biegunki, to wodniste stolce. Mimo, że biorę probiotyk, nifuroksazyd i stoperan. Nie może się to unormować. Nie wiem czym to "ogarnąć" ;/ wiem, że powinnam iść do lekarza ale osttanio nie mam naprawdę kiedy...
-
sweetmalenka wrote:Edwarda-wiesz teraz to z reguły 1-2 h po jedzeniu, takie już strawione mleko tzw "serek" ale jakieś 3 tygodnie temu zdarzyło mu się chlusnąć mlekiem, na odległość. Oprócz tego co karmienie ulewał do tego stopnia, że po każdym posiłku było ubranie do zmiany. I jego, i moje-jeśli na mnie siedział. Poszłam do pediatry i zaniepokoiły ją te chlustające wymioty. Przepisała gastrotuss, i ewentualnie nutriton-zagęszczacz, Jako, że nie chciałam mieszać obu(żeby wiedzieć co pomogło) włączyłam tylko nutriton, ale w dawce maleńkiej. Na opakowaniu było żeby dodawać 3 miarki na 150 ml a ja dodawałam pół miarki(takiej maleńkiej, która jest załączona do nutritonu). I pomogło na tyle, że ulewał rzadziej i nie chlustał.
Skłoniło mnie do pójścia to ulewanie i ta jego marudność. Bo może właśnie od strony brzuszowej. Tydzień temu byłam u gastrologa i dałam próbki kału, oraz pobrała wymaz z odbytu. I dziś wyniki czyli obfita ilość grzybów i e.coli. Gastrolog kazał też zrobić USG brzuszka
Konsultowałam to dziś z pediatrą i zgodnie stwierdziłyśmy, że grzyby mogą być od antybiotyku, który brał ostatnio a E.Coli się nie przejmować bo tego i tak się nie leczy. Ta bakteria bytuje w naszych jelitach.
A, no i po "manualnym" badaniu brzucha Gabrysia stwierdziła wzdęcia. A dziś czytałam, że wzdęcia są od grzybów.
Dziewczyny, mam trochę ze sobą problem. Może któraś coś mądrego mi doradzi.
2 tygodnie temu coś mnie zlapało(po dzieciakach), poszłam go lekarza i miałam zapalenie gardła z zajęciem zatok. Dostałam antybiotyk. Wziełam go 2 dni i dostałam biegunki. Odstawilam antybiotyk, bo ja czesto mam problemy z jelitami więc wolałam już się nie faszerować. I od tego momentu mam codziennie prawie biegunki... Jak nie biegunki, to wodniste stolce. Mimo, że biorę probiotyk, nifuroksazyd i stoperan. Nie może się to unormować. Nie wiem czym to "ogarnąć" ;/ wiem, że powinnam iść do lekarza ale osttanio nie mam naprawdę kiedy...
-
Totoro wrote:Oooo, ja nawet nie wiedziałam, że są takie testy do zrobienia w domu. Fajna sprawa! Ja bym pewnie gonila do szpitala. Lila jeszcze nigdy nie miała gorączki, więc przy 39 chyba zeszlabym na zawał
Mam nadzieję, że gorączkę będzie przechodziła tak jak jej tata, bo ja przy 39 to już majaczę
A jeszcze zapytam - jeśli kąpiel to w jakiej temperaturze? Od razu mi się śmiać chce, bo pamiętam do dziś jak byłam mała i wszyscy "jak masz gorączkę to lepiej się nie kąp!", ba, moja teściowa dalej tak uważa