X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 7 listopada 2018, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak zaczęłam usypiac Lilę po 20.30 tak do tej pory walczę O.o mam nadzieję, że to przez zęby, a nie żaden regres, padam O.o

    A w ogóle to odkryłam dziś, że Lila pięknie siedzi. Tylko ta mrówa mała nie lubi siedzieć, bo ją to nudzi. Wysypałam dziś wszystko z pojemnika na zabawki, wsadziłam poduszkę do środka, posadziłam na niej Lilę i wozilam ją po całym domu xD zabawa przednia, siedziała tam 45 min. No i w trakcie patrzę, a ona się w ogóle nie opiera o poduszkę tylko sama siedzi O.o no ale coś się działo, tak? Mama dupkę wozila. Bo na macie to od razu majg na kolana i dawaj przed siebie, a nie tam siedzieć. Przy "usypianiu" i wspinaniu się na mnie też co chwilę klap na pupę i siedziała. Najlepiej, bo za którymś razem jak klapla to zaczęła śpiewać tak gardłowo z chrypą lalala aaaaaaaa itd. i tluc łapkami po moim brzuchu. Nie wiedziałam czy mam szukać egzorcysty czy jak O.o

    Usnęła, ja nie mogę, dawno mi takiego wieczoru nie zafundowała O.o

    Agusia_pia nie dołuj się. Takie masz samozaparcie, takie piękne efekty! Ja też nie jestem z siebie zadowolona a w dodatku siedzę na dupsku i jedyna moja aktywność to latanie za Lilką i spacer:/

    BTW, mąż dziś pilnował Lili jak robiłam sobie kolację a ta cały czas uciekala z maty i zapieprzala po całym salonie. W pewnym momencie pyta mi się - jak Ty ją ogarniasz cały dzień jak ja dosłownie na moment... NA MOMENT się odwróciłem a ona już stawała przy suszce z praniem... Ano... Jakoś muszę O.o

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 7 listopada 2018, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja zbijam temp.powyzej 38. Przy 39 też pewnie bym już panikowała, kwestia pewnie braku doświadczenia w temacie, z 2 dzieckiem wydaje mi się, że bardziej bym luzowala, choć Kinga napisała, że przy drugim bardziej panikuje.

    Ja też mam zdiagnozowany na oko zjd. Teraz jest ok. Momentami, jak jeździłam do pracy, była tragedia. Generalnie muszę trochę bardziej uważać co jem i nie wpierdzielac rzeczy z blonnikiem i się normuje, ale mimo wszystko uważam, że 80% to niestety psychika i stres. Dlatego czasem same żarcie zapychaczy nie wystarcza :-(

    Ja mam gdzie wracać, ale nie wiem co zrobić. Nie chcę dawać Kini do żłobka, niezbyt widzę nie dostawać pensji, a o rodzeństwo w naszym przypadku może być trudno i pewnie już musielibyśmy uderzyć do kliniki brać się za temat. A ja dalej nie wiem w którą stronę iść..

    WI-u mnie podobnie, nie jedzenie słodyczy i od razu na wadze mniej, choć nie aż tyle, bo aż tyle też nie jem. Niemniej biorę do serca słowa Chodakowskiej, że 70% to racjonalne odżywianie, a tylko 30% trening.

    Agusia_pia- macham Skalpel średnio co 5 dni. W moim przypadku działa to tak, że po jestem tak zj... ze zapominam o tym, że miałam doła, haha ;-)

    Jasmina, sama nie wiem, nie ma co wpadać teraz w panikę, choć cieszę się, bo niedawno mieliśmy jechać do Wawy i Nadarzyna, ale odwołaliśmy bo Kinga była niepewna. Chyba bardziej się boję meningokokow, ale ostatecznie też nie o to chodzi, żeby zamknąć się w domu z dzieckiem na 4 spusty, bo wszędzie czycha jakis szit. I planujemy na grudzień wylot na Kanary.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 7 listopada 2018, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro, mój mąż został wczoraj z małą na trochę ponad godzinę i próbował sobie obiad nałożyć i spasowal-tzn.nalozyl, ale nie zjadł bo w międzyczasie Kinia dopelzala do miski z wodą psa, całą wylała, cała się uwalila, więc stwierdził, że jednak zje jak wrócę..refleksja męża podobna-jak ja ją ogarniam. Zostawienie tatusia z dzieckiem ma dużo dobrych stron :-)

    Totoro lubi tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 8 listopada 2018, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik pewnie, zresztą ja tylko z mężem małą zostawiam :P ale jeszcze jej faza na mamę nie minęła. Wczoraj byłam na zakupach, raptem może z pół godziny - mąż opowiadał, że bawi się z Lilą a ona nagle rozejrzała się, mina smutna i goni do przedpokoju.
    Dziś przy tym usypianiu też - widzę, że nic z tego to wołam męża, żeby teraz na niego się wspinala, bo ja chociaż pomyję jej naczynia. Zmienił mnie a Lila mina smutna, goni po materacu, przez kołdry, poduszki itp. w stronę drzwi i "meme! meme!" xD

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 8 listopada 2018, 07:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:
    Jupik pewnie, zresztą ja tylko z mężem małą zostawiam :P ale jeszcze jej faza na mamę nie minęła. Wczoraj byłam na zakupach, raptem może z pół godziny - mąż opowiadał, że bawi się z Lilą a ona nagle rozejrzała się, mina smutna i goni do przedpokoju.
    Dziś przy tym usypianiu też - widzę, że nic z tego to wołam męża, żeby teraz na niego się wspinala, bo ja chociaż pomyję jej naczynia. Zmienił mnie a Lila mina smutna, goni po materacu, przez kołdry, poduszki itp. w stronę drzwi i "meme! meme!" xD
    Naprawdę aż tak? Ja mam wrazenie, ze Gabryś nawet nie kojarzy co to mama. Nie raczkuje, tylko pelza do tylu, ale to na odleglosc tylko pol metra. Za to siedzi, posadzony. Czasem tylko upadnie. W wózku pozycja pollezaca jest zla, bo trzeba siedziec. Pollezaca jest ok, gdy zasypia ;p
    Ma ktoras z Was quinny mooda?

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5662

    Wysłany: 8 listopada 2018, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi tez sie wydaje, ze Kamcio nie kojarzy co to mama :p

    Dzisiaj konczymy 7 miesiecy :p

    darika, Malyprosiaczek, White Innocent, acygan, Sylwiaa95, Jupik lubią tę wiadomość

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 8 listopada 2018, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To u nas wszystko i wszyscy są super jak mama jest w pobliżu.... Tylko wtedy. XD

    Oli123 co u Ciebie? Poukładalo się u Was? Chodzisz mi po głowie od paru dni :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 8 listopada 2018, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odnośnie ulewania, to Borys bardzo długo ulewał. Praktycznie po każdym posiłku i nie nadążałam ze zmianą ubranek. Pediatra kazała podawać ten zagęszczacz ale jakoś to olałam. Potem się to unormowało i były tygodnie,że wcale nie ulewał.A teraz znowu troszkę zaczął. Podejrzewam, że to przez to, że w jednej piersi mam jakiś nawał pokarmu. Zaczął mi lecieć pod ciśnieniem i jak Borys pije z tego cycka to właśnie ulewa.
    Jeżeli chodzi o powròt do pracy to też mam dylematy. Opiekunka nie wchodzi w grę. Nie mam zaufania. Moi sąsiedzi zachwalają swoją jaka jest wspaniała, a ostatnio usłyszałam jak mòwiła do dziecka: "kogo wolisz, nianię czy mamusię?" albo- "tam nie idź bo tam zły pan cię zabierze"..niby nic ale dla mnie takie teksty są niedopuszczalne. Żłobek też raczej mi nie pasuje ze względu na choroby. Wolę ,żeby nabrał jeszcze odporności zanim pójdzie do przedszkola. Pozostają moi rodzice..tylko nie wiem czy dadzą radę bo już są w okolicy 70 tki..druga ciąża raczej nie jest możliwa. Liczę na wygraną w totka..bo nie chcę zostawiać mojego malucha dopóki nie pójdzie do przedszkola.

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 8 listopada 2018, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy tylko ja już nawet nie próbuje mojego dziecka wkładać do wózka? :-P spacerujemy teraz tylko w Tuli. W wózku wytrzymuje może 10-15 min, potem marudzi, a za chwilę placze. To wyciągam i na rączki. Plus jest taki, że mamy podwórko więc za daleko od domu się nie oddalamy. Teraz od razu wkładam ją w Tule i chodzimy dalej. W Tuli nawet nie jeknie, rozgląda się z zaciekawieniem, cieszy, przytula się. Martwi mnie tylko, że zimą będzie ciężko, tzn wiecie - ślisko, muszę kupić kurtkę dla dwojga (już sobie upatrzylam ale cholernie droga) i łatwiej byłoby jednak w wózku na spacery...

    Amela ostro ćwiczy siadanie. Przekreca się na boczek i podnosi na raczkach ale jeszcze upada ;-).

    Mnie moje ciało też się nie podoba ale na razie jakoś motywacji brak :-P.

    Ja mam gdzie wrócić do pracy, mimo, że jestem na macierzyńskim z ZUSu. Od kwietnia miejsce na mnie czeka ale też nie wyobrażam sobie jej tak szybko zostawić i chyba po prostu pójdę w kwietniu i zarejestruje się jako bezrobotna a wrócę do pracy dopiero od września.

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 8 listopada 2018, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mysle zeby pojsc na wychowawczy. A jak to jest-jesli wezme urlop wychowawczy. On chyba trwa 3 lata to moge go np przerwac po pol roku i wrocic do pracy ?

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • White Innocent Autorytet
    Postów: 1189 1146

    Wysłany: 8 listopada 2018, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Możesz go przerwać w każdym momencie :) jak się dogadasz z pracodawcą to możesz wrócić z dnia na dzień, jeśli nie to na 30 dni przed powrotem do pracy musisz złożyć wniosek.

    Aga jak obserwuje dzieci znajomych to nieważne czy dziecko było w żłobku czy poszło do przedszkola i tak najpierw chorowało. Choć oczywiście życzę sobie i Wam aby nasze dzieci były wyjątkowe i nie chorowały w ogóle :D

    dqprk6nlms3rllhb.png
    3i49k6nljfqm9pc5.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 8 listopada 2018, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez tak kombinuje jak White Innocent: zloze podanie o zlobek w kwietniu, od wrzesnia sie zaczyna. Licze ze sie dostanie. Mam tez okolo 3 mcy urlopu wiec na lipiec i sierpien wychowawczy. W takcie szukanie nowej pracy bo do starej absolutnie nie wroce. Nie wiem jak to bedzie. Ogolnie moglabym z nim zostac do tego 3 roku zycia poki nie pojdzie do przedzszkola, ale wlasnie, musialabym w totka wygrac :(


    Henio zostal wczoraj z moja mama na kilka godzin, bo pojechalam z mezem do banku po maly kredycik do remontu. Mama powiedziala, ze maly usiadl raz i sie przewrocil. Takze ostro trenuje.

    Moj wola Meeeemmmeee jak u zle, jak placze, albo za dlugo nie podchodze do lozeczka.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 8 listopada 2018, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    White Innocent wrote:
    Możesz go przerwać w każdym momencie :) jak się dogadasz z pracodawcą to możesz wrócić z dnia na dzień, jeśli nie to na 30 dni przed powrotem do pracy musisz złożyć wniosek.

    Aga jak obserwuje dzieci znajomych to nieważne czy dziecko było w żłobku czy poszło do przedszkola i tak najpierw chorowało. Choć oczywiście życzę sobie i Wam aby nasze dzieci były wyjątkowe i nie chorowały w ogóle :D
    Tak,wiem,że nie ma reguły,ale nie szczepiła Borysa przeciw rotawirusom a jednak w żłobku dzieci jeszcze liżą zabawki i nie chcę go tam dawać. Zresztą wolę takiego malucha jeszcze mieć przy sobie.

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 8 listopada 2018, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie wiem czy mam gdzie wracac do pracy,bo to pewnie by zalezalo od zapotrzebowania na pracownikow, ale mysle, ze tak. Na pewno nie wroce jak mala akonczy rok, ewentualnie mam w planach brac chalupnictwo tak jak w ciazy. No i bedziemy starac sie o drugie :)

    Odry sie boje. Chcialam jechac do Wawy na jakieś zakupy, a twraz na pewno sie tam nie wybiore. Mam 60 km do stolicy.

    Agusia a w ktorej części lubelszczyzny mieszkasz?

    Wydaje mi sie,ze uczenie Zosi poprawnego siadania to walka z wiatrakami. Juz sie nauczyla po swojemu i inaczej nie chce, zlosci sie. Nie wiem co ja mam z nia zrobic. W ogole ostatnio jest dość wymagajaca.

  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 8 listopada 2018, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak myślałam zeby iść na wychowawczy i za jakis czas zaczac się starać o dziecko, i jak bede w ciazy przerwac wychowawczy, teoretycznie wrocic do pracy ale 1 dnia przeskoczyc na l4 ciążowe

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 8 listopada 2018, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro, no u mnie oprócz tego, że non stop trzeba jej pilnować, to tak, że musi być tylko ze mną nie jest. Ale ja od początku wprowadziłam filozofię pt.nie uzależniamy się od mamy i np.nie spanie z nią jest częścią tej filozofii (tylko nie złość się bo nie chcę tu wszczynać dyskusji, która już była, tylko stwierdzam fakt ;-) ), tak jak regularne (przynajmniej 2 razy w tyg.) spędzanie czasu TYLKO z tatą (ja wychodzę), spacery z babcią, basen z tatą i rowniesnikami itp. i myślę, że mimo wszystko bardzo jest ważne (choć trudne!), żeby ta mama nie była dla dziecka całym światem, bo teraz jak teraz, ale później może być problem. I tak dla każdego dziecka mama jest najważniejsza i każde dziecko przechodzi przez te lęki separacyjne itd.,no ale jak się wraca do pracy (a Ty chyba zamierzasz) to tak czy siak trzeba będzie odciąć pępowinę i dziecko będzie musiało zostać z kimś innym i dać mamie przestrzeń, a jak teraz przyzwyczai się tylko do mamy będzie mu duuuużo trudniej.

    Aga78, no moja opiekunka w trymiga wylecialaby po takich tekstach.. kurde, właśnie dlatego też jestem w kropce. Moja teściowa (nie pracuje) też nie wchodzi w gre bo wszystkiego się boi i popada w skrajnosci- coś na zasadzie rozpieszczam Cie i pozwalam na wszystko, ale nie dotykaj tego, sramtego i owego, nie wychodz, nie wstawaj, najlepiej siedź z tylkiem w miejscu bo zrobisz sobie krzywdę bo wszystko jest niebezpieczne.. a jak teść podczas pelzania Kini wywalil do niej "nie dasz rady" (chyba chciał ja zmotywować) to myślałam, że go zastrzelę :-/ ja tu dziecku powtarzam, że da radę, żeby próbowało itd.a ten mi wywala "nie dasz rady".. (pewnie nawet nie wie że tak się do dziecka nie powinno mówić!). Ta sama szkoła właśnie co pisałaś "kogo bardziej kochasz" i że "zły Pan Cię zabierze jak będziesz nie grzeczna". No porażka na całej lini!!! I weź tu zostaw z kimś dziecko.. :-/

    Darika, Kinia zawsze wózkowa, godzinami jeździła, a teraz zaczyna marudzić i wymuszać rączki. Może nie jest jeszcze aż tak, że nie ma po co ją wkładać, ale wyraźnie po jakimś czasie zaczyna protestować. Zastanawiamy się nad Tula, szczególnie, że chcemy wybyc w grudniu za granicę i będziemy potrzebować nosidło- możesz przypomnieć jaki masz model?
    Edwarda, a Ty jaką Tulę w koncu kupiłaś, bo też nie pamiętam?

    Sweetmalenka, właśnie jak to jest jak się na wychowawczym w ciążę zajdzie? Nie orzechodzi się z automatu na L4 tylko trzeba w teorii wrócić do pracy, żeby zaraz z niej wybyc? To szefowa by mi się wkurw...

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 8 listopada 2018, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    Totoro, no u mnie oprócz tego, że non stop trzeba jej pilnować, to tak, że musi być tylko ze mną nie jest. Ale ja od początku wprowadziłam filozofię pt.nie uzależniamy się od mamy i np.nie spanie z nią jest częścią tej filozofii (tylko nie złość się bo nie chcę tu wszczynać dyskusji, która już była, tylko stwierdzam fakt ;-) ), tak jak regularne (przynajmniej 2 razy w tyg.) spędzanie czasu TYLKO z tatą (ja wychodzę), spacery z babcią, basen z tatą i rowniesnikami itp. i myślę, że mimo wszystko bardzo jest ważne (choć trudne!), żeby ta mama nie była dla dziecka całym światem, bo teraz jak teraz, ale później może być problem. I tak dla każdego dziecka mama jest najważniejsza i każde dziecko przechodzi przez te lęki separacyjne itd.,no ale jak się wraca do pracy (a Ty chyba zamierzasz) to tak czy siak trzeba będzie odciąć pępowinę i dziecko będzie musiało zostać z kimś innym i dać mamie przestrzeń, a jak teraz przyzwyczai się tylko do mamy będzie mu duuuużo trudniej.

    Aga78, no moja opiekunka w trymiga wylecialaby po takich tekstach.. kurde, właśnie dlatego też jestem w kropce. Moja teściowa (nie pracuje) też nie wchodzi w gre bo wszystkiego się boi i popada w skrajnosci- coś na zasadzie rozpieszczam Cie i pozwalam na wszystko, ale nie dotykaj tego, sramtego i owego, nie wychodz, nie wstawaj, najlepiej siedź z tylkiem w miejscu bo zrobisz sobie krzywdę bo wszystko jest niebezpieczne.. a jak teść podczas pelzania Kini wywalil do niej "nie dasz rady" (chyba chciał ja zmotywować) to myślałam, że go zastrzelę :-/ ja tu dziecku powtarzam, że da radę, żeby próbowało itd.a ten mi wywala "nie dasz rady".. (pewnie nawet nie wie że tak się do dziecka nie powinno mówić!). Ta sama szkoła właśnie co pisałaś "kogo bardziej kochasz" i że "zły Pan Cię zabierze jak będziesz nie grzeczna". No porażka na całej lini!!! I weź tu zostaw z kimś dziecko.. :-/

    Darika, Kinia zawsze wózkowa, godzinami jeździła, a teraz zaczyna marudzić i wymuszać rączki. Może nie jest jeszcze aż tak, że nie ma po co ją wkładać, ale wyraźnie po jakimś czasie zaczyna protestować. Zastanawiamy się nad Tula, szczególnie, że chcemy wybyc w grudniu za granicę i będziemy potrzebować nosidło- możesz przypomnieć jaki masz model?
    Edwarda, a Ty jaką Tulę w koncu kupiłaś, bo też nie pamiętam?

    Sweetmalenka, właśnie jak to jest jak się na wychowawczym w ciążę zajdzie? Nie orzechodzi się z automatu na L4 tylko trzeba w teorii wrócić do pracy, żeby zaraz z niej wybyc? To szefowa by mi się wkurw...
    Z tego to czytałam to tak. Trzeba wrocic do pracy. Co z tego ze tego samego dnia będzie juz l4. Chyba ze czegos nie doczytalam.
    Ja lubie moja prace, z tym ze mam grzyba i plesn na zapleczu, i prawie brak ogrzewania... pomijając fakt noszenia. I ludzi wkur**** :D

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 8 listopada 2018, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Z tego to czytałam to tak. Trzeba wrocic do pracy. Co z tego ze tego samego dnia będzie juz l4. Chyba ze czegos nie doczytalam.
    Ja lubie moja prace, z tym ze mam grzyba i plesn na zapleczu, i prawie brak ogrzewania... pomijając fakt noszenia. I ludzi wkur**** :D

    Ja też lubię moją pracę pomijając fakt, że u mnie korpo-w kółko jakieś przegrupowania, zwolnienia, patrzenie Ci na ręce i polityka, żebyś robił za dwóch, ale najlepiej bez nadgodzin..(czyli zapieprzaj ile wlezie)- po cichu myślałam, czy nie walnąć wychowawczego i w międzyczasie starać się o kolejne, ale z drugiej strony muszę być w miarę uczciwa z szefową, bo mnie lubi i pewnie chciałaby, żebym wróciła.. oj trudne to wszystko..

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 8 listopada 2018, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik spoko :D ja stwierdziłam, że ten macierzyński to będzie rok dla mnie i dla dziecka w pełnym wymiarze i bez ograniczeń. To tylko raz w życiu :) Co do zostawiania małej z kimś - na pewno będę, ale jeszcze teraz. Umarłabym jyz z samego tego, że Lila je raz co 3h, raz nagle chce już po godzinie. Jak będzie starsza, nie będzie już tyle na cycku, będzie więcej rozumiała, łatwiej będzie ją zająć... A kontakt z dziadkami ma,aż za częsty :P z mężem ją zostawiam, tylko jestem pod tel jakby płakała i jedzenie i tyle :) spać też chcę ją za jakiś czas kłaść do łóżeczka, ale jak będzie rzadziej jadła w nocy :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 8 listopada 2018, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na razie nie mam dylematu, bo do powrotu do pl delektuje się nic nierobieniem i skupiam na dzieciach. Od przyszłego roku chce pościć Sarę do przedszkola, wiec i tak bym więcej siedziała na L4 niż chodziła do pracy.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
‹‹ 1384 1385 1386 1387 1388 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ