Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy to mozliwe zeby gorne jedynki szly razem z dwojkami?
Dzis malemu zajrzałam, biale kreski na jedynkach sa i biala kropka na lewej dwojce
Wasze maluszki nosza buty? Moj ma na nogach 3 sekundy i tak wierzga ze nie da sie inaczej jak zdjacMoja mama juz snuje wizje ze nie bedzie chcial chodzic w butach i co ja zrobie
-
Jupik mozesz miec wode albo juz zrobio e mm i wniesiesz beda kazac Ci sprobowac albo wezma na sprawdzenie. Dla dziecka mozna jedzenie wnosic bez limitu mln. Ja w czwartek lece z malym to jestem na biezaco
-
A właśnie chciałam Was pytać jak to u Was jest z butami i skarpetami. U nas skarpety wytrzymują na nogach max 30 sek, dlatego Mała cały czas chodzi w półśpiochach... Strasznie mnie to irytuje, bo wiecznie jej się to z tyłka zsuwa, stopy ma na miejscu dla łydek no i poza tym cienkie to i brzydkie
jak będzie trochę chłodniej to będę jej zakładać rajtki pod spodnie, no ale w domu no taki zestaw za ciepło... Czy ten "bunt" na cokolwiek na stopach kiedyś minie?
Co do butów to w końcu znalazłam niechodki, które wytrzymują cały spacer na nogach: tadam. Może nie są najpiękniejsze, ale dzięki temu, że mają podwójne rzepy to dają radę (póki co). Wszystkie zakładane normalnie lądują zaraz po założeniu na podłodze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 16:10
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
WI wlasnie podobne butki zimowe zamowilam z C&A.
DARIKA pisalas ze szukasz kurtki do nosidelka, znalazlam dzis takie cos: https://www.pakamera.pl/plaszcze-plaszcz-asymmetry-hood-nr2188950.htm Moze Ci się spodoba. Myslalam zeby sobie kupic ale jestem za niska do oversizowWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 16:19
-
Edwarda nam szły trzy ząbki na raz. Dwie jedynki na górze i dwójka. W sobotę odkryłam dwójkę na dole i teraz idą dwójka na górze i na dole. Ta druga dwójka na górze idzie, idzie i nie chce się jakoś przebić, mimo że od dawna widać biała kreskę. Nie zdziwie się jak wyjdzie ta na dole szybciej. Na ten moment mamy 6 ząbków.
Buty u nas odpadają (też sobie zrzuca, nawet na chrzcinach w Kościele zgubiła). Jak jest zimno to na dwor zakładam Młodej kombinezon polarowy ze stopkami. Jak jest cieplej to cienkie skarpety i na to mamy takie góralskie grube i to wystarczy.
Polecam patent zakładania skarpet na spodnietzn na wierzchu. Po domu często tak "chodzi". Jak mamy za luźne skarpety i są założone pod spodenkami to zawsze je sobie ściągnie. Jak skarpety są dość ciasne i odciskaja się jej na lydkach to po prostu je zawijam tak, że ta gumka jest przy kostce i wtedy nie uciska.
Edwarda jak Henio?29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Oo świetny ten płaszczyk, dzieki! Tylko jakby był trochę cieplejszy... Szukam czegoś na zimę, żebym nie zmarzla
. Znalazłam coś takiego
https://lovecarry.pl/pl/p/Kurtka-dla-dwojga-ciazowa-LoveCarry-3w1-granat/112
Powiem szczerze, że średnio mi się podoba ale jak nic innego zimowego nie znajdę to pewnie zamówię. Jakbyś trafiła na coś takiego jak ten płaszczyk, tylko cieplejsze (zimowe) to możesz podesłać.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
edwarda20 wrote:Czy to mozliwe zeby gorne jedynki szly razem z dwojkami?
Dzis malemu zajrzałam, biale kreski na jedynkach sa i biala kropka na lewej dwojce
Wasze maluszki nosza buty? Moj ma na nogach 3 sekundy i tak wierzga ze nie da sie inaczej jak zdjacMoja mama juz snuje wizje ze nie bedzie chcial chodzic w butach i co ja zrobie
-
White Innocent wrote:A właśnie chciałam Was pytać jak to u Was jest z butami i skarpetami. U nas skarpety wytrzymują na nogach max 30 sek, dlatego Mała cały czas chodzi w półśpiochach... Strasznie mnie to irytuje, bo wiecznie jej się to z tyłka zsuwa, stopy ma na miejscu dla łydek no i poza tym cienkie to i brzydkie
jak będzie trochę chłodniej to będę jej zakładać rajtki pod spodnie, no ale w domu no taki zestaw za ciepło... Czy ten "bunt" na cokolwiek na stopach kiedyś minie?
Co do butów to w końcu znalazłam niechodki, które wytrzymują cały spacer na nogach: tadam. Może nie są najpiękniejsze, ale dzięki temu, że mają podwójne rzepy to dają radę (póki co). Wszystkie zakładane normalnie lądują zaraz po założeniu na podłodze...07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
darika wrote:Polecam patent zakładania skarpet na spodnie
tzn na wierzchu. Po domu często tak "chodzi". Jak mamy za luźne skarpety i są założone pod spodenkami to zawsze je sobie ściągnie. Jak skarpety są dość ciasne i odciskaja się jej na lydkach to po prostu je zawijam tak, że ta gumka jest przy kostce i wtedy nie uciska.
U nas niestety to też się nie sprawdza, bo Mała ściąga sobie skarpety rękami. Jak ma na spodniach to trwa to trochę dłużej, ale też zawsze ściągnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 17:55
-
White Innocent wrote:A właśnie chciałam Was pytać jak to u Was jest z butami i skarpetami. U nas skarpety wytrzymują na nogach max 30 sek, dlatego Mała cały czas chodzi w półśpiochach... Strasznie mnie to irytuje, bo wiecznie jej się to z tyłka zsuwa, stopy ma na miejscu dla łydek no i poza tym cienkie to i brzydkie
jak będzie trochę chłodniej to będę jej zakładać rajtki pod spodnie, no ale w domu no taki zestaw za ciepło... Czy ten "bunt" na cokolwiek na stopach kiedyś minie?
Co do butów to w końcu znalazłam niechodki, które wytrzymują cały spacer na nogach: tadam. Może nie są najpiękniejsze, ale dzięki temu, że mają podwójne rzepy to dają radę (póki co). Wszystkie zakładane normalnie lądują zaraz po założeniu na podłodze...
-
nick nieaktualny
-
U nas w domu jest dość chłodno, mi samej jest strasznie zimno jak nie mam skarpet i jakoś tak ciężko mi zostawić bez nich Małą
chyba też muszę zacząć ubierać rajtki do raczkowania, bo sie strasznie ślizga na panelach teraz.
Młoda zawineła Mężowi kiwi z talerzyka i strasznie jej posmakowało. Jak widziałam jak chętnie jadła to poszłam i jej obrałam, pokroiłam, zjadła gdzieś tak połowę. I dopiero wtedy pomyślałam, że w sumie jest już dość późno, ona kiwi je pierwszy raz i żeby kurde nie wystąpiła jakaś reakcja alergicznaja generalnie jakoś na luzie podchodzę do tego rozszerzania diety, ale kiwi się jakoś boję. W sumie sama nie wiem dlaczego. Chyba to stąd, że wszędzie piszą, że jest silnie alergizująca i może powodować trudności w oddychaniu. Sama siebie uspokajam, że gdyby coś to już by miała zaczerwienione wkoło ust itp., ale i tak co chwilę zerkam przez nianie czy wszystko ok...
-
White Innocent wrote:U nas w domu jest dość chłodno, mi samej jest strasznie zimno jak nie mam skarpet i jakoś tak ciężko mi zostawić bez nich Małą
chyba też muszę zacząć ubierać rajtki do raczkowania, bo sie strasznie ślizga na panelach teraz.
Młoda zawineła Mężowi kiwi z talerzyka i strasznie jej posmakowało. Jak widziałam jak chętnie jadła to poszłam i jej obrałam, pokroiłam, zjadła gdzieś tak połowę. I dopiero wtedy pomyślałam, że w sumie jest już dość późno, ona kiwi je pierwszy raz i żeby kurde nie wystąpiła jakaś reakcja alergicznaja generalnie jakoś na luzie podchodzę do tego rozszerzania diety, ale kiwi się jakoś boję. W sumie sama nie wiem dlaczego. Chyba to stąd, że wszędzie piszą, że jest silnie alergizująca i może powodować trudności w oddychaniu. Sama siebie uspokajam, że gdyby coś to już by miała zaczerwienione wkoło ust itp., ale i tak co chwilę zerkam przez nianie czy wszystko ok...
Tez dalam malemu kiwi chociaz sie balam, ale przyssal sie do niego z wielką chęcią co do niego jest naprawde niepodobne xd Smieje sie, ze to przez to, ze w ciazy duzo go jadlam :p
Moj skarpetki sciaga tylko w domu, ja sama ciagle bez skarpetek chodze, ale jemu zakładam:p
Buty raczej tez kupie dopiero jak zacznie chodzic