Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ależ mnie moje dziecko zaskoczyło. Wczoraj ledwo spać małego położyłam, tak krzyczał i płakał, przy cycu dosłownie 5min i płacz, na rękach płacz, w łóżeczku płacz.. Mąż przyszedł pośpiewał trochę to się Kuba uspokoił ale tylko znowu do usypiania się wzięłam to znowu płacz, dałam paracetamol bo to na bank zęby, ok pół godz Po podaniu padł przy cycu. I biedulek przez sen poplakiwal co się wcześniej nie zdarzało nigdy. Ale uwaga uwaga, obudził się na cyca raz o północy a później dopiero o 5 :o i zjadł i dospal jeszcze do 7. Jestem w szoku, nie pamiętam kiedy tyle spał a przy tym i ja07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Hurtowi sie juz gorne jedynki przebily
Ma juz 4 zeby.
Moj zaczal jesc dopiero tak po miesiacu od rozpoczecia rozszerzania, wczoraj nie zjadl kolacji bo byl juz zmeczony.
Dziewczyny Wam tez sie tak czesto dzieciaki nadal budza w nocy, ja juz mam dosc. Hubert budzi sie co 2 godziny, myslalam ze to jakis etap przejsciowy ale to trwa juz 2 mieisace. Tak juz zostanie? Czy Wasze dzieci wrocily do przespanych nocy (1 pobudki w nocy)? -
Gondi u mnie Kuba budził się już co godzinę nawet, dzisiaj pierwsza noc od nie pamiętam w sumie jakiego czasu że jak zasnął po 20 obudzil się o północy i pozniej dopiero o 5. Nie robię sobie nadziei że tak zostanie jak narazie :p07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Ehhh Zosia dzis pol nocy spedzila przy cycu
jestem padnieta. A gorne jedynki coraz nizej. Ciekawe ile to potrwa zanim wyjda.
Ja tez jak pracowalam to mialam problem z jelitami. Stres,zle odżywianie i też jak zaszlam w ciążę i odeszlam z pracy to mialam spokoj. No po jakims czasie, bo dolegliwosci ciazowe byly znacznie gorsze -
U nas też był etap, że przebudzala się co godzinę, poplakiwala. Czasami potrafiła w ciągu 3h budzic się co 10 min. Na szczęście jej minęło i śpi z jedną pobudka na jedzenie do rana. Za to dzisiaj obudziła się o 5:30, myślałam, że standardowo zje i pójdzie jeszcze spać na godzinę, półtorej. A tu niespodzianka. Wyspana. Dla mnie to środek nocy tak rano
. To mąż ją zabrał do salony i przed 7 mu zasnęła. Ja wstałam o 7:30,a Młoda godzinę dłużej niż ja.
Amelce, mam wrażenie, że też nic nie smakuje. Chociaż, co kilka dni udaje mi się jeden posiłek mleczny zastąpić stałym. Owoce to już w ogóle jej nie podchodzą. A jak jest głodna to choćbym na głowie stawała i dawała jej jakąś zupke to nie chce i muszę robić butle. Wczoraj dostała trochę rosolku babcinego i to jej smakowało bo buzię pięknie otwierała.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
U mnie stres jest non-stop. Zaczynając od biologicznego ojca julki, poprzez pracę, odbieranie starszej ze szkoły/wszystko ba konkretne godziny/ konczac na głupotach.
Jakos nie umiem sie tym nie przejmowac.
Jedzenie w pospiechu na pewno nie pomaga
-
mój od 2 mc życia śpi całe noce, kładę go spać koło 20 i śpi do 6/7 bez budzenia się. także ja jestem bardzooo wyspana
co do zębów nam się przebija druga górna jedynka, a mój kuzyn ma roczek i nie ma żadnego ząbka więc na to nie ma reguły. -
Jupik wrote:U nas kupy ok. Rozszerzanie bez problemów. Rzadko czymś pluje.
Edwarda, może to banan mu coś zaburza? Musisz obserwować bo przecież pisałaś, że czasem kupy były ok. Ja bym szła w stronę podawania wszystkiego pojedynczo i patrzenia jak reaguje.
-
U mnie śpi długo od urodzenia, zmienialiśmy tylko porę jej pójścia spać. Jako noworodek spała 24-7, a potem stopniowo to wydluzalismy (wedle jej potrzeb).
A teraz też się troszkę pogorszyło, choć kryzysem bym tego nie nazwała..spala mi już 21-6 i potem dosypiala, a potem to pierwsze karmienie zaczęło się przesuwać, na 5, na 4 i teraz potrafi się obudzić też i o 3 na karmienie, ale tylko raz. Choć dziś np.dopiero 6.30, więc reguły nie ma. A najgorsze było parę nocy jak załapała to wstawanie- tak się tym dziecko przejęło i nakręciło, że i z uśpieniem problem i potem niespokojny sen i się wybudzala często. Ale teraz już się znów unormowalo.
Chyba z Agusia_pia jesteśmy najbardziej wyspanymi matkami na świecie.. -
Już drugie dzieciątko wow. My z mężem też chcemy się starać, ale jeszcze chwilkę poczekamy. Staraliśmy się 1,5 roku o naszego młodego
Lekarz mówił, że po cc rok czekać, ale moja blizna jest już pięknie zagojona. Więc moglibyśmy się już starać jeśli chce mieć druga cesarke. Ja chcę druga cc, ale i tak czekamy jeszcze troszkę bo boję się że coś nie tak z blizna będzie. Żona kuzyna mojego męża xd miała cc i jakoś po paru miesiącach znowu zaszła w ciążę to było wszystko ok, ale właśnie nie było szansy na poród naturalny. Jedyne co mówi to że jej ciężko bo jest po drugiej cc obolałe i do tego 2 córki karmi piersią xd
U mnie drugi cykl miesiączka. Spóźniła sir o 2 tyg :p no chyba, że teraz wszystko się rozregulowalo i tak będzie już przychodzić. Plus taki, że w końcu są bezbolesne. Przed ciąża miałam tak mocne miesiączki, że pierwsze 2 dni zawsze wymiotowalam i miałam mega migreny. Teraz tego nie ma więc luksus.
Ja na spanie Wiktora też nie narzekam. Śpi od 19 do 8 rano z jedną przerwa na jedzenie między 2 a 3. No teraz troszkę częściej wstaje jak mu ten ząbek wychodził bo bolało. Ale dzisiaj się nie wyspałam xd i to nie przez synka tylko przez coś co cała noc walilo o barierę od balkonu u sąsiadów. Jak już przestało to młody wstał. -
nick nieaktualny
-
Tez nie narzekam na spanie Henia
Przestal sie budzic na jedzenie w nocy jak mial 12 tyg
Przez chwile go wybudzalam tak jak kazala polozna, ale potem stwierdzilam ze jak bedzie glodny to sam sie obudzi. Przez jakis czas budzil sie o 1 w nocy, ale dawalam mu wtedy tylko 60ml mleka. Juz prawie 2 miesiace nie obudzil sie ani razu w nocy na jedzenie. Teraz spi od 19.30 - 20.00 do 5 - 6 rano i dosypia do 8, a jak mąz go da do mnie to nawet do 9
Jesli sie budzi w nocy to jak wykreci i mu niewygodnie, odkryje sie, chce smoczka. Takze nie narzekam zdecydowanie
-
jupik oj chyba tak my najbardziej wyspane
malyprosiaczek ja nie dopuszczam innej myśli niż drugie cc. nie chciałabym rodzić sn, zawsze się tego bałam i w sumie cieszę się że miałam cc i drugie też cc. -
sweetmalenka wrote:Mysle zeby na diete lekkostrawna przejść. Ktoras z was byla?
Zdecydowanie nie dla mnie, cały czas byłabym głodna. Ale wszystko zależy od organizmu. Ja źle czuję się po węglowodanach, u mnie podstawa to białka i tłuszcze. Teraz przy KP oczywiście staram się, żeby wszystko w diecie było ale jak skończę karmić a nie będę w ciąży to tnę węgle na pewno.
-
No i cała organizacja przede mną, co zabrać itd.dla dziecka, co można mieć w samolocie dla dziecka (np.wode żeby jej zrobić mm w razie potrzeby, nie wiem czy można wnieść). Przynajmniej wózek już mamy. Ale chwilowo mnie to przeraża. Niemniej kiedyś musiało to nastąpić..