Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja się tak odchyla jak jest na tekach z reguły jak się wkurza, a na leżąco jak się wkurza to podnosi dupke do góry.
A u nas wjechał dzisiaj krupnik z ziemniaczkami i kurczaczkiem, wszystko oczywiście zblendowane , bo żadna grudka nie przejdzieSmakowało jej , ale jak zwykle zjadła tyle co wróbelek. Chyba mi rośnie niejadek
Byliśmy w kinie wczoraj , fajnie tak raz na jakiś czas wyjąc gdzieś sami i się trochę rozluźnićWiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2018, 20:37
-
nick nieaktualny
-
Kachna62 moja też tak robi
Mlodaaa ja dalej jestem na takim etapie, że bez Lili w zasięgu wzroku w życiu bym się nie zrelaksowala xD zresztą póki co i tak nie ma opcji z nikim jej zostawić, bo je co 1-2h ostatnio, chyba przez ząbki. I cały czas chce być przy mnie. Dziś pół dnia się do mnie przytulała i obsypywala buziaczkamiWiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2018, 21:39
Andzia123 lubi tę wiadomość
-
Też myślę że u mnie okres się pojawi po ząbkowaniu, bo tez bardzo często w nocy ciąga cyca. Dzisiaj od rana taka maruda, że idę do rodziców chyba żeby odpocząć, od wczoraj głowa mnie boli, kawa nie pomaga, tabletki nie pomagają, jestem wykończona..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 08:41
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
hej, u nas przebija się czwarta jedynka
ale szybko te ząbki idą u tego mojego malucha. ja już miesiączkuję regularnie, w tym cyklu biorę męża w obroty i startujemy z drugą dzidzią
w czwartek lecimy aaaa!!!edwarda20, Andzia123, Totoro, Aga78, Sylwiaa95, Malyprosiaczek lubią tę wiadomość
-
Moja Nina to w ogóle nie jest przytulas, ona nie ma czasu na takie rzeczy , bo ciagle musi być w ruchu. Zastanawiam się czy to jej nie jedzenie tez nie jest od tego , ze ona ciagle szaleje. Nawet podczas jedzenia tych 70ml macha rękoma , łapie się za nogi. A np. potrafi normalnie wszystko zjeść kiedy zaśnie na drzemkę i jej daje wtedy mleko. I na noc zjada normalnie kiedy już jest mega zmęczona i zasypia przy butli. Zaczynam się martwić czy z tym moim dzieckiem jest wszystko okej, ze ona taka szalona jest !
Jeszcze te nocki mnie już wykańczają, budzi się po kilkanaście razy , a to smoczek , a to pic a to jeść.
A co do zostawiania jej , to ja zostawię ja tylko i wyłącznie z moja mama i wtedy się nie stresuje, nawet jej nie byłabym w stanie zostawić na dłużej z tata , bo on ani jej uśpić nie potrafi , ani jeść dać tzn jak nie chce to nie chce i tyle, w nocy to nawet nie słyszy jak ona się budzi, jedyne co to się z nią bawi, ale dla mnie to żaden odpoczynek, jak ciagle ja słyszę jak marudzi czy coś. Szczerze to raz w tygodniu przydały by mi się chociaż takie 2h bez niej , żeby móc zrobić coś tylko dla siebie. Ale niestety nie mam takiej możliwości, bo moja mama ciagle pracuje, a z teściowa nie zostawiłabym jej na 5 min.
-
Agusia_pia wrote:hej, u nas przebija się czwarta jedynka
ale szybko te ząbki idą u tego mojego malucha. ja już miesiączkuję regularnie, w tym cyklu biorę męża w obroty i startujemy z drugą dzidzią
w czwartek lecimy aaaa!!!
-
sweetmalenka o pierwsze w sumie 7 cykli, od lutego, w kwietniu cb a potem w lipcu się udało. teraz nie liczę że od razu się uda zwłaszcza że okazało się że męża w tym cyklu na płodne nie będzie więc automatycznie czekamy na kolejny cykl w grudniu.
-
U mnie na szczęście mąż świetnie zajmuje się córka. Bawią się razem, karmi, przewija, a jak jeżdżę na zakupy to chodzą na spacery (w Tuli
). Jak Młoda budzi się w nocy/nad ranem na jedzenie to on karmi, po kąpieli też karmi i usypia. A jak razem gdzieś wychodzimy to zostaje teściowa albo chrzestna i mam spokojna głowę bo świetnie zajmują się Młodą. Wczoraj nawet teściowa zabrała Amele do siebie na dwie godziny i mieliśmy trochę czasu dla siebie
. Także nie mogę narzekać absolutnie.
Młodaaa może zaangazuj męża trochę bardziej? Najpierw pod Twoim okiem, pokaz mu wszystko co i jak, pogadajcie, wytłumacz. Każdej mamie potrzebny jest odpoczynek. I każdemu dziecku od mamy.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
u mnie męża nie ma na co dzień bo wiadomo delegacja, ale jak wraca to zajmuje się synem, karmi przewija, pomaga przy kąpieli, jak marudzi to nosi itp, usypiam ja bo mam wprawę ale w nocy wstaje jak coś daje smoczka itp także ja nie mogę narzekać bo na tyle co jest w domu świetnie sobie radzi a ja jak jadę na zakupy na te 2-3 godz jak on jest w domu to ze spokojem go zostawiam z małym.
-
My tez mielismy plan zaczac sie starać z początkiem 2019, ale chyba przesunie to sie w czasie:) powiem wam ze jestem bardzo zmeczona. Po tej ciąży jestem wrakiem czlowieka... glowa codziennie boli, i ten brzuch. Teraz dostałam xifaxan, ze niby grzyby. Ale szczerze wątpię. Biegunka jak byla tak jest, wie podejrzewam zjd. Pomijajax fakt ze ostatnio jak bylam u psychologa to stwierdził u mnie za duza emocjonalnosc. Za duzo rzeczy mi zawraca glowe i zbyt duzo myślę i sie martwie.
Zeszly tydzień to tez jakas gonitwa.
Pon-do 13 z dziecmi, potem praca do 23.
Wt-do 13 z dziecmi ppotem praca do 23, sroda wizyta u lekarza,
Czwartek-od 10 lekarz, pote praca do 1 w nocy. W pt miałam "wolne" czyli zakupy do ok 15. No to tu, to tam, pepco, rynek itd
Sob- do warszawy bo wypatrzyłam wozek.
Czasem mysle czemu jeszcze nie padlam ;p
-
Zosia jak jest zla to tez sie tak wygina.
Ja niestety na dluzej nie moge zostawic jej nawet z mezem. Jak bedzie trochę wieksza to spoko. Teraz jest ciagle mama i w dodatku gorne jedynki ida
Okres mialam juz jeden pomimo ze corka to straszny cycuch,teraz 34 dzien cyklu i na razie cisza.
Agusia a bylas u lekarza skontrolowac blizne?
My chyba zaczniemy starania w przyszlym roku. I tez chcialabym urodzic tak marzec/kwiecien, to chyba najlepsza porajak wyjdzie to sie okaze.
Wczoraj mnie rozlozylo, wymioty przez pol dnia, drugie pol goraczka. Dobrze, ze stalo sie to wtedy jak maz mial wolne, bo nie mialam sily zajac sie Zosia,a ona ciagle do mnie plakalabylam caly czas na miejscu, ale maz dal rade. Wkurzylam sie jedynie jak powiedzial na koniec dnia, ze musze troche wziac Zosie do siebie bo go frustracja dopada,ze nie moze zrobic nic dla siebie,to mu powiedzialam, ze ja mam tak od 7 m na co on, ze pewnie sie do tego przyzwyczailam. No myslalam, ze go rozszarpie.
Dzis na szczescie jest juz lepiej, zrobilam dla Zosi zupke kalafiorowa i pomidorowa z ryzem,teraz siedzimy na podworku, Zosia sobie smacznie spi
-
acygan tak byłam u lekarza zrobiła usg powiedziała że wszystko ok, że zaleca się wstrzymać do roku ale co lekarz to opinia, a i powiedziała że jedna zajdzie po pół roku od cc w ciążę i będzie ok a inna po 10 latach i będzie źle więc z tym nigdy do końca nie ma pewności kiedy.
-
My też coraz częściej rozmawiamy o drugim dziecku, chociaż nie ukrywam, że boję się trochę, nie będzie łatwo przy tym naszym żywiole. No i pytanie czy w ogóle się uda
Lila ma dziś taką fazę na mamę, że mąż zaczyna się irytować, bo co próbuje ją zająć na macie to ucieka do mnie. Poszłam do łazienki, to przyczlapala pod drzwi, burzyla się i płakała. Próbowałam skroic sałatkę, to mi się po nogach wspinala bez końca, wreszcie mąż wziął ją na ręce i trzymał przy moich plecach. Ja kroilam a ona się przytulala, ciumkala mnie po ramieniu, itdmamy dziś gości, zdaje się, że dużo sobie z nimi pogadam
Sweetmalenka ja jeszcze sporo czasu przed ciążą miałam notorycznie problemy z jelitami, na zmianę wzdęcia, biegunki i zaparcia. Też miałam podejrzenie zjd i jestem okropnie emocjonalna. Na co dzień zaprzatam sobie głowę takimi pierdołami i tyle myślę, że czasami łeb mi chce peknac, chociaż cały czas z tym walczę i ogólnie jest o niebo lepiej. Kiedyś podejrzewałam u siebie przerost candidy i przeszłam na dietę przeciwgrzybiczą - nigdy nie czułam się tak wspaniale. Jelita jak nie moje, żadnych problemów trawiennych, głowa też jak nie moja, mniej się zamarrwialam, byłam wesoła, naprawdę szok. No tylko, że ta dieta jest bardzo restrykcyjna. Ja musiałam z niej dość szybko zrezygnować, bo mocno schudłam. Na pewno do niej wrócę, ale to pewnie po drugim dziecku, jeśli będzie mi dane, w moim przypadku chudniecie bardzo nie idzie w parze ze staraniami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 13:36
-
Wczoraj Henio dostal na drugi posilek kaszke orkiszowa Holle na wodzie, dodalam kilka lyzecz uprazonego jablka. Po godzinie zrobil kupe koloru i konsystencji jajecznicy. Potem juz tylko mleko. W sumie byly 2 kupy jak jajecznica. Dzis dalam mu kaszke pszenna Holle na wodzie, dodalam 1/4 banana i tez kilka lyzek tego jablka. Po godzinie byla wielka, zielona i dosyc gesta kupa. Co o tym myslicie? Mam juz wizje jakiejs nietolerancji czy cos
Odmrozilam zupke dla niego i nie wiem teraz czy dac
Mały robi 1 kroczek raczkowania i upada. I tak sie przesuwa do przodu od wczoraj ;p Najszybciej mu idzie jak usiade na koncu maty i cos jem ;p
Pozalilam sie kolezance, ze Henio mial biegunke itp, jaka ja biedna a ona mi pisze, ze jej blizniaki (10 miesieczne) maja angine a jedno do tego zapalenie ucha
Sweetmalenka nie za duzo wzielas na siebie?
Acygan ja pierdziele! jaci ci nasi mezowie sa biedni wrrrrrrrrr!