Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj tez mial wczoraj zaparcie
Nad ranem poszla wielka gesta kupa. Ale nadal poprykuje
Nie wiem czy to nie od Camilli bo na opakowaniu jest napisane ze dziala tez przeciwbiegunkowo wiec moze go przytkalo. Dalam mu teraz kaszke ze paroma lyzeczkami sliwki i zobaczymy. Ogólnie od rych paru dni jest ciagle mama i meme. I coraz wiecej gaworzy ogólnie, przesmieszne zbitki glosek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 09:37
-
acygan wrote:Andzia moja w ogole wody nie pije, jest tylko na cycu. Czasem strzykawka troche sie uda, ale to bardzo rzadko.07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:A właśnie miałam Was podpytać, dziewczyny które KP, podajecie dzieciakom w ciągu dnia wodę czy tylko do posiłków a tak to tylko cyca?
U nas też zaczęła się faza na MAMĘ, nawet jak ukochany tatuś wraca z pracy i bierze na ręcę to się za mną rozgląda i do mnie wyciąga rączki. Wcześniej tak nie było.
A wczoraj Borysek przyczłapał się na moje kolana, wspiął się na brzuch i tak sobie leżał a ja smyrałam go po plecach i zasnął..taki pieszczoch się z niego zrobił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 10:39
-
Andzia123 ja podaję w ciągu dnia wodę, ale raczej po cycu, no i u nas są to malutkie ilości, bo leję jej do bidonu ze 120ml, czy jak mi się tam naleje a może połowę tego w ciągu dnia wypija. Tu sobie ciumknie, tam jakieś 2 łyki zrobi i tyle... Za to cyc min. co 2h i nic innego dalej nie je. Wcisnęłam jej dziś odrobinę kaszki z gruszką i suszoną śliwką, ale tyle co kot naplakal.
U nas marudzenie, smarowanie dziąseł i policzków kremem, bo miała wieczorem tak czerwone, że jeszcze czegoś takiego nie widziałam. I gorące, aż jej skóra spierzchlasmarujemy emotopikiem. No i mielismy z nią iść do kościoła, to od razu miałaby spacer, bo zawsze na zewnątrz stoimy czy spacerujemy z nią, to najpierw wstała 9.20, więc się nie wyrobilismy na 10, a jak chciałam iść na późniejszą godzinę to znowu usnęła teraz
no w cały świat to jej spanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 11:16
-
Dziewczyny jestem zszokowana w jakim świecie dziecko musimy wychowywać... Byliśmy u moich rodziców na obiedzie i była też moja siostra cioteczna z córka 8-letnią, młoda była bardzo Kuba zainteresowana i chodzila cały czas za nami jak Kubę nosiłam. W pewnym momencie pyta się mnie czy wiem kto to jest momo. Jak powiedziałam że nie zaczęła mi tłumaczyć że ktoś z wojny i że ma wylupiaste oczy i uśmiech szeroki od ucha do ucha, że mogłaby 3 lody naraz zmieścić, pytam skąd to wzięła ale jakoś zmieniała zaraz temat, więc wzięłam telefon i w Google wyszukałam, pokazała mi się postać jak z horroru i wyczytałam, że to jest gra w stylu niebieskiego wieloryba, momo challenge, najpierw ta cala momo chce się z Tobą zaprzyjaźnić i jakieś questy Ci wyznacza, Jak nie chcesz czegoś zrobić to zaczyna wysyłać wiadomości z pogrozkami, że coś członkom rodziny zrobi!!! Masakra po prostu, straszna ta twarz jest, nawet teraz nie wiem czy nie będzie mi się śniła po nocach, a Aniela zupełnie się jej nie boi, jeszcze się śmieje z tej buzi szerokiej
szok, zaraz powiedziałam siostrze o tym oczywiście...
https://nto.pl/momo-challenge-szkoly-i-policja-ostrzegaja-rodzicow-co-to-jest-momo-challenge-zasady-niebezpiecznej-gry-081118/ar/1354500507.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Dziewczyny jestem zszokowana w jakim świecie dziecko musimy wychowywać... Byliśmy u moich rodziców na obiedzie i była też moja siostra cioteczna z córka 8-letnią, młoda była bardzo Kuba zainteresowana i chodzila cały czas za nami jak Kubę nosiłam. W pewnym momencie pyta się mnie czy wiem kto to jest momo. Jak powiedziałam że nie zaczęła mi tłumaczyć że ktoś z wojny i że ma wylupiaste oczy i uśmiech szeroki od ucha do ucha, że mogłaby 3 lody naraz zmieścić, pytam skąd to wzięła ale jakoś zmieniała zaraz temat, więc wzięłam telefon i w Google wyszukałam, pokazała mi się postać jak z horroru i wyczytałam, że to jest gra w stylu niebieskiego wieloryba, momo challenge, najpierw ta cala momo chce się z Tobą zaprzyjaźnić i jakieś questy Ci wyznacza, Jak nie chcesz czegoś zrobić to zaczyna wysyłać wiadomości z pogrozkami, że coś członkom rodziny zrobi!!! Masakra po prostu, straszna ta twarz jest, nawet teraz nie wiem czy nie będzie mi się śniła po nocach, a Aniela zupełnie się jej nie boi, jeszcze się śmieje z tej buzi szerokiej
szok, zaraz powiedziałam siostrze o tym oczywiście...
https://nto.pl/momo-challenge-szkoly-i-policja-ostrzegaja-rodzicow-co-to-jest-momo-challenge-zasady-niebezpiecznej-gry-081118/ar/13545005
-
Ja nie wiem czy to nie ściema, tj z niebieskim wielorybem. Dzieciaki lubiły i nadal lubią się straszyć, co nie zmienia faktu, że treści wirtualne i nie tylko trzeba mocno kontrolować.
Ja pic daje Emi w trakcie posiłków. Poźniej daje w bidonie, ale ona wtedy pluje na odległość, bo taką sobie zabawę znalazła, że cała trzeba przebrać (dlatego teraz nie daje tak często bidonu i liczę że niedługo zapomni i znów zacznie pic, a nie tylko pluć
W ogóle nie wiem czy pisałam, ale Emi jest wielbicielką Frozen (ma piłkę, a ostatnio kupiłam balon). Normalnie zaciesza do nich, balon jeszcze szarpie, gada z nim itp (wczoraj bez większego problemu minęła podróż w aucie, dzis godzinę gadała w łóżeczku z balonem (bo bez niego nadal nie lubi gdy znikam jej z oczu), także czary. Duże wrażenie zrobił też na niej pociąg siostry. Dzis rzuciła się z kanapy by ciuchcię zwinąć siostrze z torówWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 20:40
-
W temacie tej gry- bardzo polecam film Nerve. Mąż kiedyś ściągnął z neta, a potem opowiadając o filmie koleżance dowiedziałam się, że właśnie coś podobnego funkcjonuje właśnie w postaci tego momo i że gdzieś w Wawie była nawet w szkole pogadanka z rodzicami na ten temat, bo jakieś dzieciaki w to grały
nie wiem jak jest naprawdę, ale film super i daje do myślenia.
-
Dziewczyny ja już nie mam siły z tym naszym rozszerzaniem diety. Na początku było spoko, jadła kilka łyżeczek, nawet kilkanaście a od jakiegoś czasu nic a nic jej nie smakuje. Nawet ulubione brokuły. Próbowałam dawać jak jest głodna, jak jest najedzona, między posiłkami. Próbowałam sloiczkow, sama jej gotowalam i je gora dwie łyżeczki i płacz bo nie chce i koniec. A że Młoda ma AZS to rozszerzanie idzie nam strasznie wolno bo alergolog kazał wprowadzać wszystko bardzo powoli i 2-3 dni podawać jeden produkt. Przez warzywa przebrnelysmy, owoce też już próbowała (jeszcze nie wszystkie). Dzisiaj chciałam wprowadzić kaszki ale był taki płacz, że nawet jednej łyżeczki nie zjadła więc odpuściłam. Nie ma problemów z brzuszkiem ani z kupa. Mleko je normalnie. Zdarzają się dni, że je mniej ale ogólnie tak 900 ml mleka zjada dziennie. Już nie mam pomysłów jak wprowadzać jej posiłki stałe. Myślałam nad blw ale chyba zbyt bardzo boję się zakrztuszenia...29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Wyszły Heniowi dwie dwójki na gorze, a jedynki nada mega czerwone i rozpulchnione. I bolesne bo nawet zajrzeć nie pozwala, o umyciu dziasel nie wspomminajac.
Sweetmalenka moj tak nie robi. Pojękuje tylko jak jest spiacy. A teraz to cale dnie gaworzenie.
Za to pytanie czy Wasze maluchy lizą podloge? ;p Moj zwiedza cale mieszkanie (cale nasze 30 m ;p) i non stop lize paneleO ile mata jest czyta bo myta na bieząco, to podloga jak podloga, szczegolnie w kawalerce, przejdzie sie raz i jakies syfy, paprochy, wlosy itp
Obrzydza mnie to
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2018, 09:32
-
Mój nie lize podłogi. Zazwyczaj ma rączki przed sobą które lize :p za podłogę nie wziął się jeszcze xd ale zaczął puzzle piankowe gryźć
Kończymy dzisiaj 7 miesięcy!!
Dziewczyny pytanie mam. Chodzimy na takie różne spotkania dla mam i ich maluszków od 0 do 2 lat. Co tydzień co innego robimy. W tym tygodniu maja być zajęcia plastyczne, dzieci mają po prostu mazac farbami bo kartkach itd, a takie maluszki jak nasze to mają rączkami mazac i teraz pytanie. Czy to troszkę nie za wcześnie? No wiecie jak farbki to i chemia. Troszkę zastanawiam się nad tym :p nie żebym nigdy mu nie pozwoliła farbami malować haha, ale ma dopiero 7 miesięcy i boję się, że uczulenia będzie miał czy coś, a wiadomo że będzie cały umazany tak samo jak ja i cała podłoga xdWhite Innocent, Totoro lubią tę wiadomość
-
darika wrote:Dziewczyny ja już nie mam siły z tym naszym rozszerzaniem diety. Na początku było spoko, jadła kilka łyżeczek, nawet kilkanaście a od jakiegoś czasu nic a nic jej nie smakuje. Nawet ulubione brokuły. Próbowałam dawać jak jest głodna, jak jest najedzona, między posiłkami. Próbowałam sloiczkow, sama jej gotowalam i je gora dwie łyżeczki i płacz bo nie chce i koniec. A że Młoda ma AZS to rozszerzanie idzie nam strasznie wolno bo alergolog kazał wprowadzać wszystko bardzo powoli i 2-3 dni podawać jeden produkt. Przez warzywa przebrnelysmy, owoce też już próbowała (jeszcze nie wszystkie). Dzisiaj chciałam wprowadzić kaszki ale był taki płacz, że nawet jednej łyżeczki nie zjadła więc odpuściłam. Nie ma problemów z brzuszkiem ani z kupa. Mleko je normalnie. Zdarzają się dni, że je mniej ale ogólnie tak 900 ml mleka zjada dziennie. Już nie mam pomysłów jak wprowadzać jej posiłki stałe. Myślałam nad blw ale chyba zbyt bardzo boję się zakrztuszenia...
-
Malyprosiaczek wrote:Mój nie lize podłogi. Zazwyczaj ma rączki przed sobą które lize :p za podłogę nie wziął się jeszcze xd ale zaczął puzzle piankowe gryźć
Kończymy dzisiaj 7 miesięcy!!
Dziewczyny pytanie mam. Chodzimy na takie różne spotkania dla mam i ich maluszków od 0 do 2 lat. Co tydzień co innego robimy. W tym tygodniu maja być zajęcia plastyczne, dzieci mają po prostu mazac farbami bo kartkach itd, a takie maluszki jak nasze to mają rączkami mazac i teraz pytanie. Czy to troszkę nie za wcześnie? No wiecie jak farbki to i chemia. Troszkę zastanawiam się nad tym :p nie żebym nigdy mu nie pozwoliła farbami malować haha, ale ma dopiero 7 miesięcy i boję się, że uczulenia będzie miał czy coś, a wiadomo że będzie cały umazany tak samo jak ja i cała podłoga xd