Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinga. wrote:Takie maluchy lubią i mogą. Jeśli masz obawy zrób własne „farby” czyli jogurt i barwnik spożywczy lub jogurt zblendowany z burakiem, marchewka, jagoda itp
Omg Kinga nawet nie pomyślałam, że mogę sama takie farby zrobić!!!! Dzięki wielkie!! :* -
Moja może nie tyle co jakoś namiętnie liże, ale jak zmienia miejsce i właśnie schodzi np. z maty na podłogę to kontrolnie najpierw się przyssie i dopiero idzie dalej
Co do farbek to ja bym się bała, że nie przypilnuje i wsadzi brudne łapki do buzi. Chociaż pewnie skoro to zajęcia dla takich maluchów to i farby powinny być dostosowane. Ale pomysł Kingi jest super!
A co do rozszerzenia diety to chyba trzeba to przeczekać. Moja też na początku jadła jedna dwie łyżeczki i odwrót. Aż mnie nerwy brały jak coś dla niej szykowałam, bo wiedziałam, że i tak ja to będę jadłaa teraz wciąga jak mały odkurzacz. Dzisiaj na śniadanie zjadła całą parówkę, pół kromki chleba i ćwiartkę pomidora, nie wiem gdzie ona to mieści
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2018, 10:40
-
WI oprocz sniadania, ktore wymienilas to co jeszcze dajesz? Ja mam rozne rodzaje kaszek Holle i codziennie daje inna z jakims owocem, ale wydaje mi sie ze moze za bardzo monotonne to jest. Szukam innych pomyslow. Jogurtu na razie nie chce dawac....
-
Najczęściej też właśnie kaszki z owocem. Ale ostatnio zaczęłam dawać właśnie chleb z masłem, albo z jakąś pastą roślinną. Parówkę jej daje rzadko, no bo chociaż wybrałam takie z ok składem, to i tak jakoś tak nie chce za często
dawałam też jajecznice na parze, jogurt też dawałam z owocem, ale nie smakował. Muszę spróbować teraz jak tak wszystko je, może akurat
dawałam też placki (jajko, banan, płatki owsiane). Na alaantkowe znalazłam przepis na placki z kaszki (3 łyżki kaszki HELPA owsiano-jaglano-gryczanej; 3 łyżki amarantusa ekspandowanego; 1 banan; 1/2 łyżeczki oleju kokosowego; 2 łyżki wody) też chcę zrobić i też dam na śniadanie. Na majówkach JS dała przepis na kisiel z owoców i budyń jaglany to też zrobię w tygodniu.
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
White Innocent wrote:Najczęściej też właśnie kaszki z owocem. Ale ostatnio zaczęłam dawać właśnie chleb z masłem, albo z jakąś pastą roślinną. Parówkę jej daje rzadko, no bo chociaż wybrałam takie z ok składem, to i tak jakoś tak nie chce za często
dawałam też jajecznice na parze, jogurt też dawałam z owocem, ale nie smakował. Muszę spróbować teraz jak tak wszystko je, może akurat
dawałam też placki (jajko, banan, płatki owsiane). Na alaantkowe znalazłam przepis na placki z kaszki (3 łyżki kaszki HELPA owsiano-jaglano-gryczanej; 3 łyżki amarantusa ekspandowanego; 1 banan; 1/2 łyżeczki oleju kokosowego; 2 łyżki wody) też chcę zrobić i też dam na śniadanie. Na majówkach JS dała przepis na kisiel z owoców i budyń jaglany to też zrobię w tygodniu.
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Kinga pomysł z farbami z jogurtu boski, będziemy się bawić
Lila zjadła dziś trochę mussu jablko+dynia +cynamon, mam cichą nadzieję, że wreszcie ruszy też zupę.
Wreszcie udało mi się przeczytać artykuł, który miała otwarty już nie wiem odkąd, podrzucam, może komuś się spodoba
https://dziecisawazne.pl/zasypianie-bez-przemocy-stop-trenowaniu-dzieci/?fbclid=IwAR2VuMiPo0bE0FfuDLDzBj9zTsvBzfUUrqddnWliiXyaQyT1TGJvizOPstk
-
edwarda20 wrote:Wowka dala te przepisy ;p Fajne ale nie mam dobrych owocow oprocz jablek
Faktycznie, dzięki za poprawienie
Ja mam swoje jabłka, pigwy i zamrożone borówki, także coś zrobię z tego. Ale inne owoce i warzywa kupuję normalnie w sklepie
U nas raczkowanie i wstawanie pełną gębą, muszę wszędzie za nią chodzić. Nie wiedziałam, że mamy w domu tyle potencjalnie niebezpiecznych miejsc -
sweetmalenka wrote:Edwarda a jak go usypiasz? Bo ja juz nie mam pomyslu. Gabrys obudzil sie o 12.30 i do twj pory nie spi. Od ponad godziny jeczy i nie moge go uśpić...
-
White Innocent wrote:Moja może nie tyle co jakoś namiętnie liże, ale jak zmienia miejsce i właśnie schodzi np. z maty na podłogę to kontrolnie najpierw się przyssie i dopiero idzie dalej
Co do farbek to ja bym się bała, że nie przypilnuje i wsadzi brudne łapki do buzi. Chociaż pewnie skoro to zajęcia dla takich maluchów to i farby powinny być dostosowane. Ale pomysł Kingi jest super!
A co do rozszerzenia diety to chyba trzeba to przeczekać. Moja też na początku jadła jedna dwie łyżeczki i odwrót. Aż mnie nerwy brały jak coś dla niej szykowałam, bo wiedziałam, że i tak ja to będę jadłaa teraz wciąga jak mały odkurzacz. Dzisiaj na śniadanie zjadła całą parówkę, pół kromki chleba i ćwiartkę pomidora, nie wiem gdzie ona to mieści
-
edwarda20 wrote:Tfu tfu ale od urodzenia nie mamy z tym problemu. Na noc wyglada to u nas tak: butla, pol godziny do godziny zabawy na naszym lozku, mizianie, calowanie, czytanie ksiazki itp, kąpiel, mama ogarnia, potem tata bierze na rece, tuli, caluje, cos mu tam opowiada do uszka ciuchutko, kladzie go do lozeczka, smoczek, przytulanka, kocyk, mizianie po wloskach i spi. Na drzemke wyglada to w 80% tak, ze biore go na rece, tule, caluje i szumie ciiiiii, ciiiii ;p odkladam do lozeczka, smoczek, przytulanka, kocyk i spi. W 20% jak nie moze zasnac, to biore go na rece, szumie, chodze po pokoju i lekko go bujam, na ogol wystarczy kilka minut i oczy sie kleja wiec odkladam i spi.
-
U nas ostatnio kąpiel, zabawa zabawa zabawa i albo idzie spać koło 22 i już śpi, albo pada dużo wcześniej na 40 min, budzi się rzeska i wypoczeta i gania do północy
dziś udało mi się ją przetrzymac do teraz bez wieczornej drzemki, więc liczę na to, że już będzie normalnie spała
EDIT:
No to ten... Długa noc przede mną......Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2018, 22:01
-
Trochę zaskoczyłyście mnie tym że już używacie śpiworkow. Ja myślałam że to za wcześnie, mój jest bardzo ciepły i zastanawiam się czy mały nie wyszedłby z niego spocony. Do tej pory ubierałam body, skarpetki, spodnie, bluzeczke, niechodki, kurtkę zimową i czapkę A i jeszcze chusteczkę pod szyjkę A dodatkowo nóżki przykrywam kocykiemStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
-
Gosiczek wrote:Trochę zaskoczyłyście mnie tym że już używacie śpiworkow. Ja myślałam że to za wcześnie, mój jest bardzo ciepły i zastanawiam się czy mały nie wyszedłby z niego spocony. Do tej pory ubierałam body, skarpetki, spodnie, bluzeczke, niechodki, kurtkę zimową i czapkę A i jeszcze chusteczkę pod szyjkę A dodatkowo nóżki przykrywam kocykiem
-
W ogóle matka roku ze mnie. Zrobiłam nam koktajl (gruszka, jogurt+ imbir), dodałam trochę miodu, bo byłam pewna że Emi nie podejdzie. Poźniej o tym miodzie zapomniałam i dałam Emi spróbować. Tej tak posmakowało, ze zjadła pół szklanki i dopiero na koniec przypomniałam sobie o tym miodzie... Aj
-
Kinga nic jej pewnie nie będzie
jakbyś regularnie podawała, ale jednorazowo...
U nas dziś odczuwalna -8 i zastanawiam się czy w ogóle wychodzić z Lilą, bo straszna wichuraewentualnie skoczymy tylko do sklepu i z powrotem... Chociaż jak sobie pomyślę o ubieraniu Lili w to wszystko na taki krótki wypad...
nie wiem, zobaczymy. Póki co ten mosiek jeszcze śpi, nic dziwnego jak usnęła 00:20 i jadła o 3, 4, 5, 6:30 i 7:45. Dramat jakiś z tym jej spaniem. Na siłę chce 3 drzemki a wstaje tak późno, że potem ostatnia wypada koło 21, idzie spać po północy i koło się zamyka
-
Ja ubieram body na długi,bluzę, spodnie, skarpetki, niechodki ocieplane, szalik golfik pod szyję, czapka i kurtka zimowa. Do tego wkładam małego do spiworku, ale my mamy śpiworek taki przejściowy z jesieni na zimę. Odczuwalna u nas - 2 więc jeszcze nie ma tragedii, ale jak będzie zimniej to będę przekładać śpiworek na cieplejszy. Dzisiaj idę kupić farby o tak w razie w jakbym nie zdążyła zrobić swoich z pomysłu Kingi :p młodemu zaczęła przebijac się druga jedynka
PS. Dzisiaj Wikuś zaczął pelzac do przodu, ostatnio udawało mu się tylko do tyłuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 09:42