X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acygan zakonczylam ten temat kilka postow wyzej.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Acygan zakonczylam ten temat kilka postow wyzej.

    Ooo serio? Jeszcze post wyżej widzialam, że piszesz, że nie czytamy ze zrozumieniem he he :D

  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:
    Ooo serio? Jeszcze post wyżej widzialam, że piszesz, że nie czytamy ze zrozumieniem he he :D
    Wkurza cie dziecko i szukasz zwady?

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:
    Edwarda zaczelyscie razem z Jupik dawać argumenty w postaci 3 czy 4 latkow, więc jakby nie patrzeć temat zszedł na odpieluchowywanie A nie oswajanie. Same trochę się zapedzilyscie, nie dziw się innym.

    Powiedzcie mi, czy Wasze dzieci też się już tak awanturuja jak jest nie po ich myśli? U mnie to już zaawansowany poziom, mam czasem dość. Jest pisk, krzyk i płacz. Wczoraj płakała mi 5 minut bo zabrałam jej przedmiot, którym nie powinna się bawić. Oczywiście nie oddałam, bo muszę zacząć stawiać granice, ale czasem to już ręce opadają.
    Emi od początku ma temperament i chyba problemu z kortyzolem, bo jak się zdenerwuje, to robią się jej plamy (takie jak łaty u krowy tylko czerwone). A powody były różne (np że wypadł jej gryzak z wózka, czy czegoś nie potrafiła zrobić, także patrząc z naszej perspektywy totalne pierdoly. Strach się bać co będzie w okolicy 2r.ż )

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zamówiłam właśnie barierkę do łóżka, bo starsza się bardzo rzuca przez sen. Zobaczymy czy będzie pasować do jej łóżka. Mam nadzieję że zdąży przyjechać przed naszym wyjazdem.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój Wiktor jak się denerwuje to zaciska piastki, marszczy czoło i robi takie "yyyyyyyy" :D

    Kupiłam barierke zabezpieczająca do kuchni bo mamy krzesła barowe które Wiktor ciągle szarpie i boję się że kiedyś na niego poleca. Do tego ciągle chodzi do miski kota i wylewa mu wode. Wczoraj założyłam ta bramkę i myślałam że będzie krzyk, a Wiktor łapie się za bramkę jak jestem w kuchni i śmieje się :p

    Biegunka nam minęła!! Jutro chyba pójdziemy na spacer :)

    acygan, Totoro lubią tę wiadomość

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Wkurza cie dziecko i szukasz zwady?

    Eh... szkoda słów...

    Kinga Zosi nie wyskakują takie plamy przy złości. No właśnie, ten temperament. Myślisz, że poza pokazaniem jej, że ta złość nie prowadzi do tego, że dostanie to, czego chce wystarczy? Czy powinnam coś jeszcze robić w tym kierunku?

  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo, znów zostałam wywołana do tablicy. Trudno, tym razem olewka, nie ma sensu bić piany ;-)

    Acygan, moja też się wkurza jak jej coś zabieram, ale dość szybko jej przechodzi. Już wie, że mam ten krzyk w poważaniu i nie oddam tego co zabrałam. Najbardziej darła się o.. długopis. Którym notabene zdążyła już sobie buzie pomalować :-/

    Szczerze mówiąc siedzenie z nią robi się coraz trudniejsze, właśnie przez te fochy, krzyki i humory. Już zaczęłam myśleć o powrocie do roboty, haha ;-)

    Kinga, co mają czerwone plamy do kortyzolu? Ja tak mam- zawsze jak się denerwuje dostaje takich plam, szczególnie na dekolcie. Nigdy nie wiedziałam czemu..

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik u nas awantura była o klocek taki podłużny, który sobie wsadzala głęboko do buzi i się krztusila. Jak tylko go widzi, to od razu do niego, nie wiem czemu tak się uparla na niego, chyba dlatego, że zakazany.
    Ja znów nie wyobrażam sobie jej zostawić i pójść do pracy, choć to racja, że dopiero ten trudny okres się zaczyna :)

  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też awantury jak czegoś zabronie. Wygina się wtedy, robi podkowke i płacze. Ale szybko jej przechodzi. Coraz bardziej zaczyna traktować moje "nie wolno" serio, bo wcześniej to był uśmiech i nic sobie z tego nie robiła. Ale teraz zazwyczaj po prostu przestaje robić zakazane rzeczy czyli np ciągnąć za kable czy wspinać się na szafkę rtv.

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    Ooo, znów zostałam wywołana do tablicy. Trudno, tym razem olewka, nie ma sensu bić piany ;-)

    Acygan, moja też się wkurza jak jej coś zabieram, ale dość szybko jej przechodzi. Już wie, że mam ten krzyk w poważaniu i nie oddam tego co zabrałam. Najbardziej darła się o.. długopis. Którym notabene zdążyła już sobie buzie pomalować :-/

    Szczerze mówiąc siedzenie z nią robi się coraz trudniejsze, właśnie przez te fochy, krzyki i humory. Już zaczęłam myśleć o powrocie do roboty, haha ;-)

    Kinga, co mają czerwone plamy do kortyzolu? Ja tak mam- zawsze jak się denerwuje dostaje takich plam, szczególnie na dekolcie. Nigdy nie wiedziałam czemu..
    Moja znajoma tak ma (to delikatna reakcja alergiczna). U niej zależy od tego jak bardzo się wkurzy. Lekkie nerwy=plamy. Silne plamy robią się wypukłe, dochodzą duszności i powinna wziąć sterydy, bo może się udusić. Na szczęście u Emi póki co obserwuje tylko plamy, ale też muszę zrobić filmik i pokazać pediatrze i zapytać co robić, gdyby jednak poszło dalej.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas też są afery i krzyki jak idzie coś nie po jego myśli, ale ja się do krzyków przyzwyczaiłam bo od 5 msc potrafi dać czadu :)

    czy któraś z Was wprowadziła dziecku drugi język? W sensie polski wiadomo, ale np angielski, czy niemiecki? Kinga, Wy mieszkacie za granicą, idziecie w kierunku bilingual, czy jeden język? Ja z jednej strony jestem w szoku ile nasz K rozumie w dwóch językach w których bezpośrednio się do niego zwracamy, z drugiej strony zastanawiam się czy te krzyki i brak takiego konkretnego gaworzenia jest właśnie efektem 3 języków dookoła.

    mjvy9vvjacooymry.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaszelkowa, moja siostra mieszka za granica, a meza ma jeszcze z innego kraju wiec synowie tez mieli 3 jezyki wokol sirbie. Obaj zaczeli pozno mówić ale bardzo szybko rozumieli polecenia w 3 jezykach. Młodszy syn ma 4 lata, mowi biegle po polsku i angielsku, a w trzecim jezyku-ojca wszystko rozumie i odpowiada po angielsku.

    Ja puszczam Heniowi piosenki i czasami cos do niego mowie po angielsku. Ale duzo juz zapomnialam nie uzywajac jezyka na co dzien i glupio mi jak robie bledy :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 12:06

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm, no ja duszności nie mam, ale te plamy robią mi się od zawsze..może ten typ tak ma.

    Acygan, moja robi awantury właśnie jak znajdzie coś nowego na co się zafiksuje, długopis, właśnie kawałek plastiku, czy coś czego totalne jej nie wolno. No ale mama jest stanowcza i u mnie nie to nie, nie robię żadnej taryfy ulgowej chociaż by mi się wydarła na całą kamienicę ;-) myślę, że szybko załapie, już widzi, że nic nie wskóra i długo nie zawodzi. Ja mam chwilowego dołego związengo z siedzeniem w domu, więc stąd myśli - a może by jednak wrócić do pracy ? No zobaczymy, czy mi minie, czy nie ;-)


    Kaszelkowa, ja nie chce jej sztucznie niczego wprowadzać. Sama nie jestem orłem z ang, więc po co ma powielać moje błędy. Bajek nie uraczy nawet po polsku, więc i po ang.nie zamierzam jej puszczać. Pójdzie do przedszkola, będzie mieć zabawy po ang, super. Nie widzę potrzeby paplać jej po ang.w domu. Mieszkamy w Polsce.
    Moja siostra z kolei z Londynu ma tam zasadę - w domu tylko polski, ang.nauczą się między dziećmi w przedszkolu\szkole i u nich tam to funkcjonuje i super. Oba języki są dla nich naturalne. Jakbym mieszkała za granicą też bym atki system przyjęła.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Makira Autorytet
    Postów: 359 253

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój robi awantury jak najbardziej, np. Dziś mamy kolęde i się dorwal do kropidla i nie chciał oddać, był krzyk i płacz, robi też tak jak go kładę na mate a on chce być na kolanach akurat. Też jestem stanowcza i nie ulegam.

    A co do języków, to akurat ang jest takim językiem, że warto z nim się oswajac od małego. Po roku będziemy mu puszczać bajki po ang, teraz jeszcze nic, dużo do niego mówimy, ale po polsku niech się tak najpierw nauczy :)

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    gg646iye46nicebi.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas problemy z zasypianiem. Na noc pięknie poszła spać po 22, po czym 4.25 pobudka. Usypialam ją do 5.10, ale nie mogła zupełnie zasnąć. Widać, że chciało jej się spać, co chwilę oczka przymykala, ale za chwilę znowu się rozbudzala, robiła papapa, naśladowala kota itp. O.o wreszcie odpuściłam, poszlysmy się pobawić i po 6bznowu poszła spać i spałysmy razem do 9. Co ciekawe, obudziłam się taka rozpalona i cała mokra, że mąż ubieral małą a ja musiałam w te pędy pod prysznic i pościel zmieniać. Nawet pomyślałam, żeby przytestowac, ale niedługo potem zaczął nie boleć jajnik i boli do tej pory, nie wiem czy nie mam owulki O.o

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swoją drogą enel med schodzi na psy.. Byłam w końcu u lekarza, dostałam skierowanie na usg, i co z tego jak wizyta na za prawie 2 mce :-| a usg robi moja dr, która wcześniej usg nie robiła, i już w ciąży jak byłam narzekała, że brak specjalistów.. oczywiście Pani z recepcji, że mogę dzwonić, bo ludzie odwołują. No to mówię, że nic dziwnego, bo ja też pewnie odwołam skoro termin za prawie 2 mce. I żeby chociaż zrobili możliwość zapisów na usg przez neta - człowiek se siedzi i raz ja jakiś czas kliknie, żeby zobaczyć czy termin nie wpadł. A z dzwonieniem super, wisisz se na telefonie, zanim łaskawie ktoś Ci powie, że terminu nie ma :-| zrobiło się jak w przychodni osiedlowej.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja Lila jako takich awantur nie robi. Jak bierze coś co jej nie wolno to mówię NIE NIE NIE, "groze" palcem, zabieram i jest ok. Natomiast jeśli chodzi o płacz jak ją kładę na matę, a chciała być u mnie na rękach to ją biorę z powrotem i próbuję odłożyć za jakiś czas jak już nie płacze. Widać potrzebuje akurat być blisko, a że jest w okresie skoku to tym bardziej rozumiem, że jej to potrzebne.

    W ogóle jaka u nas od wczoraj pogoda, to niech to szlag. Wczoraj wybrałam się z Lilą wózkiem na w zamierzeniach długi spacer, bo było super powietrze, mówię niech sobie pośpi na zewnątrz. Kilka dni temu było takie fatalne, że aż w gardle drapalo jak się wyszło. No i poszlysmy, a tu zrobiła się taka zamieć śnieżna, że świata nie było widać. Droga nie odsniezone, grzezlam tym wózkiem, śnieg prosto w twarz, zakładam w te pędy folię na wozek, wichura taka, czułam się jakbym w filmie katastroficznym grała. Gonilam schronić się u moich rodziców, bo miałam najbliżej, ale przestawalo sypać zanim udało mi się przebrnąć przez muldy śniegu, błota itd. Przyszłam do domu wykończona. Dziś od rana wieje i sypie, więc pewnie w ogóle nie wyjdziemy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 14:05

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:
    Eh... szkoda słów...

    Kinga Zosi nie wyskakują takie plamy przy złości. No właśnie, ten temperament. Myślisz, że poza pokazaniem jej, że ta złość nie prowadzi do tego, że dostanie to, czego chce wystarczy? Czy powinnam coś jeszcze robić w tym kierunku?
    Mi bardzo pomaga zrozumienie co się z dzieckiem dzieje i dlaczego tak się zachowuje (czyli trochę rozwojówki). Strategii jako takich skutecznych na każde dziecko nie ma. Z drugiej strony staram się sobie zadać pytanie czy jeśli spełnię to na czym dziecku zależy czy to będzie ze szkodą dla mnie lub dla dziecka (np wybiegniecie na ulicę pod pędzące auta odpada, tak samo jak nie pozwolę by wylała (specjalnie) na siebie wrzątek, ale już pozwolę wylać na siebie ciepły napój jeśli wiem że dziecko poczuje lekki dyskomfort, ale nie zrobi sobie nim krzywdy (mowa o sytuacji, gdy np mówię, że coś jest gorące, a moje sprawdzajcie prawdomówność rodzica dziecko będzie chciało tę informację zweryfikować empirycznie)
    Polecam ten cykl (a w powyższym temacie) przede wszystkim te 2 odcinki
    https://m.youtube.com/watch?v=xnCYqy9aTzI
    https://m.youtube.com/watch?v=IHGVYI7DLBA

    Nasze dzieciaki powoli zaczynają coraz więcej rozumieć, takze ja bym powoli nazywała emocje (przynajmniej te podstawowe), bo poźniej gdy one nabierają na sile łatwiej z nimi pracować (i np próbować zastępować nieakceptowalne przez nas czy normy społeczne zachowania innymi

    Druga kwestia, to trzeba w miarę możliwości dbac o siebie. Bo często sami mamy jakiś problem i wtedy wybuchamy z powodu byle pierdoły, a druga strona dziecko przejmuje zachowania rodziców. Mówić można wiele, ale jeśli robi się coś innego, to zobaczymy te same zachowania u własnych dzieci. Czasem mam wrażenie że dzieci przejmują od opiekunów te najgorsze cechy, zachowania itp. Jako przykład S.mniej więcej w wieku naszych dzieci zaczęła wchodzić na meble (regały, krzesła itp). Po którejś uwadze już taka wkurzona mówię do niej:” S. widziałaś, żeby mama chodziła po meblach?!” I jeszcze nie skończyłam mówić i sobie przypomniałam ze 3 dni wcześniej myłam szafki kuchenne (żeby sięgnąć weszłam na blat), No i młodej tak się spodobało, że chyba przez kilka miesięcy to była główna atrakcja...(dodam ze ledwo chodziła przy meblach, ale wspinać się potrafiła świetnie) :(

    Totoro, acygan lubią tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga uwielbiam Twoje wpisy :)

    Też cały czas staram się tłumaczyć sobie, że dane zachowanie to taki etap i jest to niezależne od Lili (mówię tu przede wszystkim o majganiu się przy ubieraniu, co niestety potrafi mnie wytrącać z równowagi). Czasem zdarza mi się podnieść głos, przy czym nie mówię tu o krzyczeniu na nią, tylko głośno mówię "LILA" albo "UWAGA", żeby na chwilę przestała i zwróciła na mnie uwagę a dalej próbuję jej tłumaczyć czy zagadywac ją, żeby chwilę wytrzymała. A potem mam wyrzuty sumienia :( ale przebierajac ją któryś raz w ciągu dnia czasem naprawdę wymiekam.

    Poza tym właśnie cały czas wbijam sobie do łba, że dziecko przez dany etap musi przejść i tyle.

    Na nie wolno czy nie nie nie zaczyna reagować, zdarzyło się nawet, że się zaczęła wkurzac, że jej zabraniam (wkładanie łapek do gniazdka, zabezpieczonego wprawdzie, ale będzie u kogoś innego i tam już może być niezabezpieczone) i marudzila, denerwowala się, ale przestała.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 1485 1486 1487 1488 1489 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ