Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kala wrote:O u nas z lekcjami jest mega problem. Mała jest taka zazdrosna, ze jak tylko z nim usiądę to uczepi się nogi i wrzeszczy, a on ma tak grafik napiety przez treningi, ze na te lekcje naprawdę mało czasu zostaje i musi wykorzystać każdą minutę, a przez Kalinkę jest bardzo trudno to ogarnąć
u nas to jakaś masakra z tymi lekcjami jeszcze przez ten strajk nadrabiali zaległy materiał.
Mój młody jak tylko widzi plecak to,, idzie,,i próbuje wyciągać książki a tyle razy mowie nie zostawiajcie otwartych plecaków na podłodze. -
Kala ja też jestem w szoku, że Lila z takiego cycoholika nagle takie ograniczenie, ale dobrze, przynajmniej je też inne rzeczy
W weekend robiła takie długie drzemki, ponad 2,5h, pewnie przez zęby i dziś wstała 10.05 🤦♀️ drzemka zaczęła się 13.30, ciekawe ile pośpi. No ale wcześniej jak po 22 to spać nie pójdzie 😑
Edwarda o rany, 40 stopni ja już bym w gacie robiła, współczuję no ale wygląda to jak trzydniowka. Obu szybko przeszło.
-
Rene wrote:I pewnie dużo zadają,
u nas to jakaś masakra z tymi lekcjami jeszcze przez ten strajk nadrabiali zaległy materiał.
Mój młody jak tylko widzi plecak to,, idzie,,i próbuje wyciągać książki a tyle razy mowie nie zostawiajcie otwartych plecaków na podłodze. -
Kala wrote:A matki na forum ....ja to się boje sikać jak śpi
-
sweetmalenka wrote:Oj tak U mnie z córką było o 180 stopni inaczej. Spokojna, grzeczna, spała tam gdzie była, mogłam z nią wszedzie pójść, wozkowa. Gabryś i zakupy to nieporozumienie, antywozkowy i wszędzie to pełno ma b dużo energii
-
Kala wrote:A co się dzieje, ze do szpitala idziecie? Coś z serduszkiem?
apetyt.Jestem ciekawa co to za badania będą ze nie mogliśmy zrobić ich w przychodni.Nie uśmiecha mi się kolejny pobyt w szpitalu:-( -
Kala wrote:Mój już też😉 Księżniczka właśnie się obudziła to kuchnie chociaż ogarnę z rzepem u nogi oczywiście
Mój jeszcze śpi ale młodzież juz wróciła do domu i od progu słychać ,,MAMA ,,
W miedzy czasie będę zaglądać na forum jak mi pozwolą -
Jupik może faktycznie coś z tym capri na rzeczy... jutro spróbuje podać jej rano kaszkę na krowim mm, mam jakieś saszetki jednorazowe. Jak się najwyżej posra to w dzień 😉 bo jeżeli dalej nietoleruje nabiału to zostaje albo jakieś śmierdzące pepti albo to capri w sumie tez śmierdzące 🙂
-
Kala wrote:Jupik może faktycznie coś z tym capri na rzeczy... jutro spróbuje podać jej rano kaszkę na krowim mm, mam jakieś saszetki jednorazowe. Jak się najwyżej posra to w dzień 😉 bo jeżeli dalej nietoleruje nabiału to zostaje albo jakieś śmierdzące pepti albo to capri w sumie tez śmierdzące 🙂
tak sobie teraz przypomniałam ze ten pepti zmienił opakowanie i jest go mniej w puszce a cena ta sama.
Dzięki za kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2019, 16:14