Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny proszę Was o pomoc. Lekarz na urlopie. Jest w ciąży 31 dzień cyklu 4 tydzien i 3 dni. Mam mutacje mthfr hetero oraz pai homo. Biorę acard i heparyne. Badając miesiąc temu homocystejne wynik 10,2 . Biorę b12 metylokobalamine 1 mg oraz b6 ale ta zwykła postać 1.4 mg. Folianow aktywny 0.8 mg i zwykły kwas foliowy 0.4 mg. Dzisiaj zadałem homocysteiny i wynik 10.4 urósł. Boję się że coś się stanie. Czy moje dawki nie są za małe. Do ilu powinnam zwiększyć b12 i foliany? Czy brać aktywna b6 ? Ale znacie jakąś firmę? Bo o aktywne postacie ciężko w aptekach. Homocysteina powinna być do 8 a u mnie wciąż 10.4
Kinga. lubi tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Hej. Gdzies pisalas ze miałaś pozytywny test w 5dpo. Co powiedzial lekarz? Według mnie miałaś wczesna owulacje bo 5dpo to chyba za wcześnie... Zagniezdzenie jest okolo 6-10 dopiero...
-
Kinga. wrote:Lepiej podejdź do lekarza. Niech zrobi usg by wykluczyć poważnoejszą przyczynę. Brałaś już kuedyś luteinę? Znasz sposób dawkowania i swôj poziom progesteronu?
-
Widzę, że kwietnióweczki rozkręcają się powoli Życzymy spokojnych 9 miesięcy i zero stresów - marcóweczki 2018 swoją drogą zajrzałam z ciekawości ile was już jest i powiem, że nas jest 128
Aliskaa, malgosia82, assia lubią tę wiadomość
06.01.2010 - syn Artur
08.2013 - [*] 8t
08.2016 - [*] 9t
06.03.2018 - syn Marek -
oli123 wrote:Witam jest za wczesnie by cokolwiek stwoerdzil lekarz, tak powiedzial, stwierdzil ze te bole sa normalne jednako i tak sie obawiam bo sa skurczowe
-
Klarysa wrote:U mnie beta rośnie, echa zarodka nie słychać. Jestem załamana, boję się, że już nie będzie go słuchać i ze coś się stanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2017, 19:48
-
Sarrrra wrote:Dziewczyny proszę Was o pomoc. Lekarz na urlopie. Jest w ciąży 31 dzień cyklu 4 tydzien i 3 dni. Mam mutacje mthfr hetero oraz pai homo. Biorę acard i heparyne. Badając miesiąc temu homocystejne wynik 10,2 . Biorę b12 metylokobalamine 1 mg oraz b6 ale ta zwykła postać 1.4 mg. Folianow aktywny 0.8 mg i zwykły kwas foliowy 0.4 mg. Dzisiaj zadałem homocysteiny i wynik 10.4 urósł. Boję się że coś się stanie. Czy moje dawki nie są za małe. Do ilu powinnam zwiększyć b12 i foliany? Czy brać aktywna b6 ? Ale znacie jakąś firmę? Bo o aktywne postacie ciężko w aptekach. Homocysteina powinna być do 8 a u mnie wciąż 10.4
-
Hej- dawno nie pisałam chyba ze strachu .
mam jednak nadzieję, ze wszystko jest ok beta w 5 tyg 4023 to chyba dobrze:)
W poniedziałek idę na powtórkę - bo tez samoistnie poroniłam (dziecko nie było planowane wtedy) a teraz to świadoma decyzja - mam jednak 42 na karku więc muszę być czujna. Wizyta dopiero 14-go a spokój do tego czasu bezcenny.
Nic nie piszecie o swoim wieku - ja chyba jestem w klasie seniorek?????
Mam 18 letnią Martę i 10 letnią MatyldęDobrawa75 -
Dobrawa75 wrote:Hej- dawno nie pisałam chyba ze strachu .
mam jednak nadzieję, ze wszystko jest ok beta w 5 tyg 4023 to chyba dobrze:)
W poniedziałek idę na powtórkę - bo tez samoistnie poroniłam (dziecko nie było planowane wtedy) a teraz to świadoma decyzja - mam jednak 42 na karku więc muszę być czujna. Wizyta dopiero 14-go a spokój do tego czasu bezcenny.
Nic nie piszecie o swoim wieku - ja chyba jestem w klasie seniorek?????
Mam 18 letnią Martę i 10 letnią Matyldę
-
nick nieaktualnyDobrawa75 wrote:Hej- dawno nie pisałam chyba ze strachu .
mam jednak nadzieję, ze wszystko jest ok beta w 5 tyg 4023 to chyba dobrze:)
W poniedziałek idę na powtórkę - bo tez samoistnie poroniłam (dziecko nie było planowane wtedy) a teraz to świadoma decyzja - mam jednak 42 na karku więc muszę być czujna. Wizyta dopiero 14-go a spokój do tego czasu bezcenny.
Nic nie piszecie o swoim wieku - ja chyba jestem w klasie seniorek?????
Mam 18 letnią Martę i 10 letnią Matyldę
Mam 21 lat i zaliczyliśmy wpadkę. Ale się cieszymy z narzeczonym, że będziemy mieć baby -
Dobrawa75 wrote:Hej- dawno nie pisałam chyba ze strachu .
mam jednak nadzieję, ze wszystko jest ok beta w 5 tyg 4023 to chyba dobrze:)
W poniedziałek idę na powtórkę - bo tez samoistnie poroniłam (dziecko nie było planowane wtedy) a teraz to świadoma decyzja - mam jednak 42 na karku więc muszę być czujna. Wizyta dopiero 14-go a spokój do tego czasu bezcenny.
Nic nie piszecie o swoim wieku - ja chyba jestem w klasie seniorek?????
Mam 18 letnią Martę i 10 letnią Matyldę
28lat
2 synków (3lata i 14miesiecy) -
darika wrote:Hej dziewczyny! Bardzo nieśmiało i ostrożnie do was dołączę. Już od jakiegoś czasu was podczytuje ale przyznam szczerze że trochę się bałam dołączyć żeby nie zapeszyc. Ostrożnie bo jestem już po jednym poronieniu - serduszko przestało bić, miałam zabieg w 10 Tc, to był koniec września 2016 r.
W 8 cyklu starań zobaczyłam na teście dwie kreski
Teraz jestem już po jednej wizycie u lekarza (nie swojego bo moja na urlopie), na razie wszystko ok, usg nie miałam bo to była bardzo wczesna ciąża i jeszcze nic by nie zobaczył. Beta, którą badalam dwa razy wzrosła po 72h o ponad 300%, wiec więcej nie robiłam. W poniedziakek mam wizytę u endokrynologa bo Tsh za wysokie (4,9) co było dla mnie zaskoczeniem, bo zawsze miałam w normie, nawet w poprzedniej ciąży. Morfologia ok, progesteron 25, mimo to biorę Luteine 2x2. Reszte wyników będę miała w poniedziałek. 21 sierpnia mam wizytę u mojej pani doktor. W środę miałam takie bardzo kremowy (nawet trochę żółto - jasno beżowy) śluz. Nie były to nawet plamienia bo na władcę było dosłownie parę plamek wielkości główki od szpilki. Mimo to trochę się wystraszylam. Lekarz jak mnie badał powiedział że to może być jeszcze związane z zagnieżdżeniem się zarodka. Plamki zniknęły, teraz został kremowy śluz, którego jest coraz więcej.
Z objawów to mega ból piersi - jeszcze nigdy mnie tak nie bolały (nawet w poprzedniej ciąży) i mdłości których w poprzedniej ciąży też nie miałam i myślałam że mnie nie będą dotyczyć... ale cieszę się że są, bo próbuje sobie wytłumaczyć że to znaczy że jest wszystko ok, że inaczej niż w tamtej.
Aha i przewidywana datę porodu podam dopiero po wizycie u lekarza, om miałam 2 lipca, więc raczej będzie to kwiecień
Powiem wam po cichu że byłam mega zaskoczona i szczęśliwa... Bo myślałam że w tym cyklu nie miałam owulacji, zresztą w ogóle go totalnie odpuścilam. Byłam zajęta planowaniem wakacji, ćwiczeniami na siłowni, jeździłam na rowerze. I w sumie w ogóle o tym nie myślałam A teraz trzymam mocno kciuki i modlę się żeby było wszystko dobrze, że już w kwietniu będę trzymala w ramionach nasz owoc miłości, nasze największe szczęście... Żaden lepszy prezent nie mógł mi się trafić na naszą jutrzejszą pierwsza rocznicę ślubu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2017, 00:40
-
Ja mam 24 lata i to będzie moje pierwsze dziecko. Cały czas wierzę, że będzie, że to się jakoś wszystko unormuje. Liczę na to, że mi coś podadzą i wypuszczą w poniedziałek lub we wtorek do domu.
W ogóle opieka w szpitalu fatalna. Badania potrafią zrobić rano, wiedzą, że w takich sytuacjach liczy się czas, a robią coś dopiero o 19, bo wcześniej jakby im się nie chciało. Pielęgniarki też, pokój z leżącymi i z plamieniami, a żadna nie wejdzie na salę i nie zapyta czy jest lepiej czy gorzej. Zero zainteresowania pacjentem. -
Klarysa wrote:Ja mam 24 lata i to będzie moje pierwsze dziecko. Cały czas wierzę, że będzie, że to się jakoś wszystko unormuje. Liczę na to, że mi coś podadzą i wypuszczą w poniedziałek lub we wtorek do domu.
W ogóle opieka w szpitalu fatalna. Badania potrafią zrobić rano, wiedzą, że w takich sytuacjach liczy się czas, a robią coś dopiero o 19, bo wcześniej jakby im się nie chciało. Pielęgniarki też, pokój z leżącymi i z plamieniami, a żadna nie wejdzie na salę i nie zapyta czy jest lepiej czy gorzej. Zero zainteresowania pacjentem. -
Tylko, że to jedyny szpital w moim mieście. Potem mam jeszcze Pleszew, o którym też słyszałam niewiele dobrego. A nie chce do porodu jechać 100 km czy jeszcze więcej, bo to w sumie bezsensu. Może na ginekologocznym jest inaczej niż ma patologii ciąży.