Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieci mają różne fazy, i myślę, że może być tak, że po prostu stracił ochotę na to mleko, bo mu przestało podchodzić i już. Jeśli chodzi o butlę to ja już dawno z niej zeszłam i daję mleko też w bidoniku. O innej porze dnia też nie chce tego mleka? Skoro inne posiłki też je z mniejszym apetytem to może jednak coś go boli- zęby jakieś mu nie idą? Ciężko powiedzieć, ja na Twoim miejscu dalej bym kombinowała (ze zmianą mleka czy coś) i obserwowała (jak je inne posiłki) i jakby mnie to dalej niepokoiło to pewnie też bym uderzyła do lekarza.
-
Jupik wrote:Dzieci mają różne fazy, i myślę, że może być tak, że po prostu stracił ochotę na to mleko, bo mu przestało podchodzić i już. Jeśli chodzi o butlę to ja już dawno z niej zeszłam i daję mleko też w bidoniku. O innej porze dnia też nie chce tego mleka? Skoro inne posiłki też je z mniejszym apetytem to może jednak coś go boli- zęby jakieś mu nie idą? Ciężko powiedzieć, ja na Twoim miejscu dalej bym kombinowała (ze zmianą mleka czy coś) i obserwowała (jak je inne posiłki) i jakby mnie to dalej niepokoiło to pewnie też bym uderzyła do lekarza.
Ostatnia trojka sie próbuje przebic i rosna dwie ktore juz sie przebily. Ale nie wyglada zeby cos go bolalo wlasnie...
-
Edwarda mi jakoś bardziej po drodze z chłopcami, łatwiej kontakt nawiązuje, czy to z kolegami syna czy na placu zabaw jak jakiś zagada. A z dziewczynkami to nie potrafię tak swobodnie, może się nauczę jak Kalusia będzie starsza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 12:54
-
Edwarda a może po prostu apetyt mu spadł teraz? W tej książce Gonzalesa Moje dziecko nie chce jeść właśnie jest cały czas powtarzane, że często jest tak, że dziecko rośnie skokowo i często kończąc fazę intensywnego wzrostu po prostu ma mniejsze potrzeby jedzeniowe
swoją drogą moja Lila chyba rośnie w ciągu jednego tygodnia, bo tyle zazwyczaj najdłużej trwa faza na jedzenie xD
-
Kala wrote:A u nas jest fajnie 20 stopni i słoneczko 🙂 Kalinka oczywiscie kupę walnęła w trakcie drzemki 🤨 i nie pospała za długo ... no nic po 14 obiadek i ruszamy w plener
A ja dziś od rana w Łodzi jestem rano krew teraz wizyta lekarskaWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 13:38
-
edwarda20 wrote:Paatka gratulacje! Pisz co u was, co u malutkiej
Dzięki, chociaż narazie podchodzę do tego bardzo zachowawczo, jeszcze w sumie nikt z mojego otoczenia oprócz męża nie wie. Czekamy na wizytę u lekarza.
A Bianka to łobuz nad łobuzami. Wszędzie jej pełno, lubi dyktować warunki, na co jej zwykle nie pozwalam. Także jest wesoło.
Co ciekawe pierwszym impulsem do zrobienia testu ciążowego była właśnie Bianka, która od tygodnia podchodziła do mnie i cmokała mnie w brzuch. Ona jest ogólnie bardzo całuśna, ale zwykle daje buziaki w policzek, a ten brzuch dal mi do myślenia.edwarda20, Totoro lubią tę wiadomość
-
Kalinka dzisiaj pierwszy raz widelcem jadała 😀 trochę musiałam pomagać przy nabijaniu, ale sobie radziła. W ogóle obiad musi jeść na raty tzn. najpierw dostaje warzywa, a dopiero jak zje może wjechać mięcho, bo inaczej mięso znika od razu i awantura o jeszcze, a reszta nie ruszona. A kaszę gryczną musiałam zblendować i podać łyżeczką bo grudki są blee.... także u nas mięso jest na deser 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 14:56
-
Totoro nie wiem czy to nie przez pogode, moze ale w czerwcu gorszy zar sie lal z nieba a jadl normalnie + duzo pil.
Kupilam dzis dobre kakao to moze jeszcze sprobuje mu tak dac, jak nie wypije to go czyms zapcham.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 17:23
-
Totoro wrote:Lila już je widelcem, ale wszystko co nie jest miękkim owocem i tak ląduje z buzi na podłodze 🙄
Paatka o kurczę, ale nieźlea miałaś jakieś objawy tak poza tym?
Sweetmalenka współczuję
Ciągnięcia w brzuchu, ale to takie podobne jak na miesiączke - tak samo miałam z Bianką. I senność duża, ja jestem nocnym markiem, chodzę spać kolo 1 w nocy, a od kilku dni 23 już spałam. W sobotę byliśmy jeszcze na 18tce u brata męża, po łyku wina jakoś mi się tak dziwinie zrobiło i stwierdziłam, że nie pije. Wracając w niedzielę do domu kazałam mężowi zatrzymać się przy aptece i kupiłam test, ale mówiąc szczerze nie spodziewałam się, że coś wyjdzie, bo było jeszcze kilka dni do terminu miesiączki no i mocz popołudniowy. A z tych całusków Bianki w brzuch to się w sumie śmialiśmy, bo ona tak zaczęła z tydzień przed okresem i raczej żartem mężowi mówiłam, że Bianka jest chyba moim testem ciążowym. A tu taki psikus i się cieszę bo nawet nagrać mi się udało, także już wiem jak przekażę tą wiadomość reszcie rodziny.Totoro, Magdzia85F lubią tę wiadomość