Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro współczuje 🙁 próbowałaś bez, ale jak nie ma wyjścia to nie ma co czekać z antybiotykiem
Jupik faktycznie dzieci masz na medal 😀 u mnie Kalinka jakby była pierwsza to tez raczej dluuugo byłaby jedynaczką 😉 tak jak brat... a teksty teściowych bezcenne 😉 moja ma jeden standardowy od jakiś 11 lat tylko teraz odbiorca się zmienił (tzn. przeszło na Kalinę): „oj wykończysz tą mamę wykończysz ....”Jupik lubi tę wiadomość
-
Nie no, bez przesady. Kinia w domu ma ksywę Tasman (od diabła tasmańskiego) ;-P energii za dwoje, lata jak nakręcona, jak jej się coś nie podoba to nie ma zmiłuj. Jak przyszła moja siostra z dziećmi to Kinia wyglądała jak mały szeryf- po swojemu ich zaczęła ustawiać. Charakter dziewczyna ma. Jak brat będzie podobny to życzę sobie i mężowi powodzenia później
-
Apropo rządzenia i rozstawiania po kątach, to nigdy nie zapomnę tekstu 3 letniego Franka, jak mu zwracaliśmy uwagę, ze nie może tak dyrektorować dziećmi: „ Ja się wcale nie rządze tylko mówię im jak mają się bawić” 🙈
Jupik, Totoro lubią tę wiadomość
-
Kala no mus to mus, ale tak mnie to doluje.. Raz, że to, że druga infekcja w życiu Lili i drugi antybiotyk, a zawsze zakładałam, że będę robiła wszystko, żeby unikać a dwa - że skoro i tak skończyliśmy na antybiotyku to mogłam go wcześniej dać, może nie rozwinęłaby się tak choroba
yh, okropnosc.. W ogóle strasznie dziwny ten wirus u nas. Sama pediatra stwierdziła, że to wygląda jakby złapała jakiegoś wirusa z tą gorączką samą a potem zaraziła się dodatkowo czymś innym..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2019, 17:22
-
No niestety antybiotyki strasznie biją pod odporności zwłaszcza u takich małych, gdzie dopiero u nich się buduje układ odpornościowy. Ja tez raczej staram się unikać. Franek 5 razy w życiu brał antybiotyk, to chyba całkiem niezły wynik jak na 12 latka, ale jak trzeba to się nie bronię. W ogóle podziwiam tych ekologicznych (za zimą krew i opanowanie), co choroby zwalczają bez leków i nawet gorączkę ekologicznie zbijają. Ja bym chyba cała posrana ze strachu była ... jak nawet po lekach wpadam w panikę jak za wolno spada
A miałam Wam jeszcze pisać jak będziecie w jakimś kiosku, to są fajne książki /gazetki National Geographic Kids o zwierzętach (my mamy akurat o kotach i zwierzętach na wsi) z naklejkami do uzupełniania stron + mnóstwo dodatkowych. Kalina ostatnio tym się głównie zajmuje tzn. zajmujemy MY 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2019, 18:16
-
Agusia_pia wrote:Jupik tak trzeba zlozyc oddzielny wniosek na dziecko.
Kurde, u mnie na stronie banku jest wniosek, który wypełniam, i tak jakby muszę tam znów wpisać i Fela i Kingę ? Bo wpisuję Fela i że mam jeszcze jedno dziecko to mi automatem wywala, żeby wpisać jej dane, a przecież na nią już dostaję świadczenie. Nie wiem co zrobić.. -
Czy Wasze maluchy tez tak maja ze nie pamietaja ze cos sobie zrobily? Np moj synus spadl z krzesla i dalej wchodzi na krzeslo i nie rozumie ze znowu moze spasc. Ostatnio wchodzi doslownie na wszystko i spada tlucze sie okropnie. Juz nie mam slow do niego. Chodzi juz caly tydz z podbitym okiem bo o fotel sie stlukl. A i tak skacze po tym fotelu.
-
Kalinka raczej z tych ostrożnych ... i jak sobie gdzieś coś, to pamięta i z reguły nie powtarza
Słuchajcie ....kupiłam wczoraj Kalince wózek dla lalek na olx ... maclaren .... uwaga z 1967 roku 🙂za 60 zł piękny jest i w całkiem niezłym stanie. Nie mam go jeszcze, bo umówiłam się z babką w niedziele na odbiór. Wystawiałam wózek Kalinki i przypadkiem trafiłam na ogłoszenie i z miejsca się zakochałam 😀 -
Kala pochwal się jak przyjdzie
U nas dalej chorobowo. Tzn Lila już dobrze się czuje, ale katar nadal okrutny i trochę kaszlu. No i wczoraj się załamałam, bo dostała wieczorem biegunki, zrobiła 10 kup 🙈 poszła spać 00.30. Dziś odpukać tylko 2 kupy, ale pupa podrazniona.
A z faj ych rzeczy to jesteśmy na etapie małe - duże. I to w sumie tak znikąd się wzięło, zapytałam przy kąpieli Lili czy mama jest duża czy mała a Lila - duzia. A potem czy Lila jest duża czy mała - małaNo i dziś oprozniala że mną zmywarkę i w zależności czy brała dużą łyżkę czy łyżeczkę, cały czas mówiła - mała... Duzia... Mała... Duzia... Itd😁 no i do kolorów - białego, szarego, niebieskiego i zielonego doszedł - ziółty😁
Kala lubi tę wiadomość
-
Kala to zakup udany
kto by pomyślał, że taki wozeczek tyle lat przetrwa
Zdrówka dla Kalinki, oby na katarze się skończyło. U nas choroba odpuściła, kaszlu już prawie nie ma, kataru dziś już też mało co. Ale wymeczylo nas konkretnie. Chciałam wziąć Lilę jutro chociaż na godzinkę na spacer, bo mija 2 tyg jak nie wychodziła z domu, koszmar. Waham się trochę, bo dziś wieczorem albo jutro rano weźmie ostatnią dawkę antybiotyku.. Boję się, że jeszcze jest osłabiona i znowu coś mi złapieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2019, 19:22
-
Totoro no niestety teraz musisz podwójnie na Lile uważać, ok 2 miesięcy trwa odbudowanie odporności po antybiotyku, a pogoda teraz paskudna wszędzie kaszląco - smarkająco.
A Kalince włączyła się jakaś spóźniona mamoza... owszem zostaje z tatą bez problemu, ale po pewnym czasie już stoi przy drzwiach i czeka. Wczoraj wypuściłam się sama na większe zakupy do Biedry (dodam, ze poczułam się prawie jakbym Bałtycką zaliczyła tzn jedna z większych galerii handlowych w Gdańsku), a ze były mega kolejki to trochę mi zeszło, a ta biedulka już przy windzie zapłakana czekała....