Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Lila zasnęła wczoraj po 20, przed 21 już się obudziła, do 22 nosiłam ją na zmianę z karmieniem. Potem obudziła się 2.50 i znowu 40.min noszenia. Potem o 3 powtórka, ale już krócej. Wstała przed 7, po czym przed 8 zasnęła na mnie i śpi do tej pory 😐 po 9 tylko na cycka wstała i poszła dalej spać do łóżka. Jeszcze mi chyba tyle nie spała. Już się martwię
zobaczę jak będzie się czuła jak wstanie, jak coś to będę lekarza prywatnie szukać.
Gorączki już rano nie miała w ogóle, wysypki tez brak..Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2019, 09:57
-
My się dołączamy do chorujących ...🙁 Kalinka właśnie obudziła się z gorączką ponad 39 .... wcześniej zero objawów, ani marudna nie była, apetyt normalny ... nic nie wskazywało
Młody niedawno był chory i nie złapała. A tu tak nagle ....☹️Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2019, 13:25
-
My już umówieni na romantyczny wieczór z pediatrą... Lila w ciągu dnia kaslala, dalej tak dziwnie, bo ani flegmy nie słychać, ani nie ma suchego kaszlu... No ale jak się nie daj Boże coś w nocy rozkręci to potem zostaniemy z ręką w nocniku, a oczywiście weekend.. No i w ogóle Lila znowu drzemkę zrobiła, ponad 1,5 h już śpi... Z czego już godzinę na mnie oczywiście.
Kala jak Kalinka?
-
Totoro o 13:20 dostała iibuprom i bardzo szybko spadła temperatura. Zero innych objawów. Biega, skacze, obiad tez normalnie zjadła, nawet jej nie proponowałam, bo byłam pewna, ze przy takiej gorączce nic nie ruszy, ale jak Franek jadł rosół, to prawie mu z gardła wyrwała😉 no nic okaże się w nocy .... aż się boje
Dobrze, ze lekarza znaleźliście, będziesz spokojniejsza. W ogóle zauważyłam, ze dzieci i koty 😉 uwielbiają chorować w weekend -
Totoro napisz jak po wizycie
Kalinka poszła spać po 19, temperatura pomiędzy 37 a 38 (w każdym uchu inna oczywiście), także nie jakaś wysoka, ale zapodałam ibuprom na wszelki wypadek. Po Franku została mi trauma gorączkowa i chociaż Kalinka inaczej gorączkuje, to i tak się boje.
A my dalej z tym pokojem walczymy. Dno łóżka (rekomendowane zresztą przez ikea do modelu, który kupiliśmy) skrzypiało jak cholera. No nie spotkałam jeszcze z tak trzeszczącym przy każdym ruchu, więc mąż dzisiaj jeszcze wycieczkę do ikea zaliczył po inne, które nie skrzypi, ale jest z kolei za wysokie... dosłownie 1 cm został na materac, na szczęście jakoś się trzyma ... innych opcji nie ma niestety. Przy okazji jeszcze poduchy dekoracyjne kupił. Jutro jeszcze trochę wiercenia. Potem fotel musimy zamówić i roletę rzymską i na tym koniec ....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2019, 20:42
-
Kala Lila ma infekcję gardła, dostała antybiotyk, ale umówiliśmy się z pediatrą, że na razie nie wykupujemy tylko walczymy psikaniem i inhalacjami, bo drugi antybiotyk w tak krótkim czasie kurczę...?
zwłaszcza, że temp cały czas 37,4, nie rośnie, gardło jej nie boli raczej, bo nie ma problemu z cycem, owocami itd..
-
O to trzymam kciuku żeby udałobsię bez antybiotyku, bo to świństwo to równia pochyła dla odporności. No ale czasami nie ma wyjścia.
U nas cały czas temperatura 37 -38 ufff.... w nocy tez nie rosła. Mialam jej zmierzyć około 1 ale idiotka przespała, a mała jak na złość się nie obudziła. Dopiero kot mnie po 4 obudził jak się zerwałam przerażona i poleciałam do małej pewna, ze ma mega temperaturę ... a tu czoło normalne i tylko niepotrzebnie wybudziałam.... -
Kala dobrze, że u Was lepiej
Lila zasmarkana, kaszle makabra... Póki co śpi cały czas, bo znowu poszła spać przed północą. No ale od przed 7 cały czas śpi na mnie, trochę mi się uda usiąść, trochę ją noszę... Rano nie miała gorączki, zobaczymy co dalej. Ja też już smarkam i gardło mnie boli, więc to na pewno wirus. Pytanie czy to gardelko nie dakazilo jej się bakteriami, tak jak mówiła pediatra:/ no ale nic, poobserwujemy jeszcze dziś, uruchomię syropy wykrztusne, inhalacje, odkurzacz od rodziców pożyczymy i heja. Może przepedzimy chorobsko bez anty.
Pewnie jutro znowu do pracy nie pójdę 😐 jakbym zdecydowała się na tę ofertę w szkole, to jutro byłby mój pierwszy dzień 😑Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2019, 09:30
-
Ojej zdrówka dla Lili i Kalinki :*
My sie poki co (tfu tfu) trzymamy. Maly troche spokojniejszy, widze ze moje proby odbudowania zaufania skutkuja. Teraz wszystko robimy we 3, widze jaki jest zadowolony. Od paru dni nie budzi sie w nocy zeby go wziac do nas, a blizej 5, wiec godzinke dosypiamy razem. Wczoraj zrobil mala kupke na nocnikreszte zrobil do pieluchy ale cieszą mnie te male kroczki.
Czy Wasze maluchy probuja spiewac albo powtarzaja melodie?Totoro lubi tę wiadomość
-
Kala no właśnie pewnie tak by to wyglądało, ja nie wiem 🙈
Edwarda dziękibrawa dla Henia, to już wielki sukces!
Lila dopowiada słowa w wierszykach i piosenkach, ale właśnie dopowiada raczej niż dospiewujejedynie w jednej piosence, która się od "hopsasa" zaczyna to próbuje to hopsasa zaspiewac 😁
-
Henio juz od dawna robil aaaaaaaaa jak zapytalam jak Henio spiewa. Ale ostatnio 'śpiewa' non stop, powtarza dzwieki i serio dobrze mu idzie
On od urodzenia byl bardzo wrazliwy na dzwieki, slyszal i słyszy wszystko, zwraca uwage na kazdy szum, muzyke uwielbia, codziennie jak tylko sie obudzi to żeby włączyć muzyke, tanczy od dawna, a teraz to śpiewanie
Przesmieszny jest.
Agusia_pia, Kala, Totoro, Jupik, Aga26 lubią tę wiadomość
-
No oby i Lila i Kalinka szybko wyzdrowiały
Kinia też jest wrażliwa na muzykę. Od dawna. Bujanie, tańce to na porządku dziennym i to od dawna. Od jakiegoś czasu też śpiewa. Mąż jej śpiewał zawsze "zuchowa drużyna"- z bajki W Karzelkowie. I ona zaczęła jakiś czas temu śpiewać "ejoba ejoba", nie kumalismy o co chodzi. Dopiero jak bajka szła i ona na tej piosence zaczęła swoje ejoba ejoba skumalismy. Jak ją wsadzamy do łóżeczka to zanim zaśnie śpiewa ejoba ejoba, ostatnio też pam pam (z Kubusia Puchatka).
Edwarda, na jakie zajęcia (gdzie) Henio chodzi? Nam też by się jakieś przydałoby, choć nie wiem, czy logistycznie udałoby się zgrać.
A Feli dalej anioł. Dziecka jakby nie było. Znajomi mówią, że jesteśmy jacyś farciarze, że nam dzieci w kość nie dają ;-P na Kinie też kiedyś nie było co narzekać, choć mimo wszystko była bardziej płacząca od brata (płakała z głodu, Feli się wkurza jak jest głodny, ale nie płacze tylko robi się czerwony na twarzy, widać, że zły i kwili, ale do ryku to mu daleko).Kala, edwarda20, Totoro lubią tę wiadomość
-
Jupik Henio chodzi do Bagatelki na Julianowie a dokładnie przy samym parku julianowskim. Całkiem niedawno przeniesli sie gdzies z centrum wiec super bo blisko
Do tej pory nic nie bylo w okolicy, tzn sa jakies zajęcia przy rynku baluckim ale dla starszych dzieci.
Jupik lubi tę wiadomość