Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Co tam robicie? Ja właśnie siedzę z inhalatorem 😏 od kilku dni z krtanią walczyłam i jak już było lepiej, to Kalinka mi katar dołożyła ... no albo ja jej, bo jednocześnie dostałyśmy. Już mówiłam mężowi, ze na pewno to te jego podróże do Niemiec wychodzą ...
-
My w domu. Sprzątanie obiad i tak w kółko. Kacper już po dywanie na brzuchu śmiga. Kręci się w kółko i trochę już pełza. Dziś całkiem w domu bo u nas co chwilę śnieg sypie a chłopaki coś kichaja od rana więc wolimy siedzieć w domu. Zakupy mam zrobione więc do sklepu nie muszę jechać. Zabunkrowalam się na swojej wsi
-
Powiem Wam ze caly dzien chodzę podenerwowana. No kto by pomyslal ze cos takiego nas czeka, 21 wiek, zaawansowana medycyna, technologia itp. Staram sie do tego podchodzic rozsadnie ale jak słyszę co ludzie odwalaja, jak sa skrajnie nieodpowiedzialni, jak z zakazow i nakazow nic sobie nie robia to mnie kurwica bierze jeszcze wieksza. Przez takich pustakow ten wirus się tak rozprzestrzenil. Stare powiedzenie a tak dobre: swiat jest piekny tylko ludzie *******!!!
Mamy zapasy na okolo 2 tyg, gorzej z chlebem i w sumie nie wiem jak to rozwiązać, czy kupic kilka i zamrozic, czy kupowac na biezaco ale w maseczce...? Ja bym mogła chleba nie jesc ale maly je kanapki, ostatnio ma faze ze nie chce nic jesc tylko suchy chleb... Ogólnie najbardziej martwie sie o niego... I wszystko inne w obliczu takiej katastrofy nagle okazuje sie toralnie nic nie znaczace...
Pytanie bardziej przyziemne: jakich plynow do plukania uzywacie? Od dawna piore wszystkie ubrania razem i te standardowe za bardzo pachna na ubrankach Henia, przeszkadza mi to. Moze używacie czegos delikatnego?
Wiadomość została wyedytowana przez moderatora forum z powodu łamania zasad regulaminu- używanie wulgaryzmów.Wiadomość wyedytowana przez moderatora forum: 17 marca 2020, 17:34
-
Edwarda ja chleb tez mam w zamrażalniku, fakt tylko jeden się zmieścił dodatkowo, bo mięsem załadowałam 😉 Jak masz miejsce ja bym kupiła więcej. Zawsze mniej łażenia.
Apropo sytuacji to gdzieś w necie znalazłam takie zdanie i pół dnia miałam bekę ” Czy te zapasy co kupiliśmy możemy już jeść czy jeszcze na coś czekamy ???” 🤣🤣🤣
Co do ludzi to najbardziej przerażająca jest postawa ludzi starszych. Mają siedzieć w domu!!! Ale nie, latają po sklepach, stoją po ten cholerny papier, zobaczymy jak jutro z kościołem będzie ... moja mama np. do pracy z dużą ilością ludzi jeździ 🙄 chociaż to jej firma ma pracowników i mogłaby odpuścić, ale nie ... argumenty” co ja będę siedzieć, tam nie ma wirusów, nikt z zagranicy nie wrócił, ja już swoje przeżyłam itd. ” albo teściowa druga mądra : „ tak ona siedzi tylko w delikatesach i w biedronce była”. I tłumaczyć ... jak grochem o ścianę. To młodzież chyba mądrzejsza....Franek miał iść na urodziny w sobotę do koleżanki, ale jak tylko zamknęli szkołę i ogłosili kwarantannę urodziny koleżanka odwołała.
A w ogóle to siedzicie w domu to murem, czy na spacery wychodzicie tam gdzie ludzi brak? My z Kaliną narazie chore to siedzimy, ale planuje wyjść, a mąż z synem teraz codziennie chodzą np. do lasu.
Co do płynu, to ja od początku piorę Kalinki rzeczy z naszymi, tylko, że wszystko w płynie dla dzieci. Do płukania najbardziej lubię Bobini. Próbowałam przestawić się na normalny, , ale tez ten zapach jakiś za intensywny był, musiałam wrażenie, ze jak w niemieckim lumpie wszystko pachnie 😉 wróciłam do dziecięcychWiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2020, 23:57
-
Ja sie bardzo zastanawiam nad tymi spacerami, oczywiscie wokol bloku i z daleka od ludzi. Ale u mnie najbardziej dziala na wyobraznie to ze szpital zakazny, w ktorym lezy kilkunastu zakazonych jest 1,3 km od mojego bloku.... Jutro ide do pracy, musze skonczyc to co zaczelam i wezme reszte do domu. Chyba pozwole mezowi wziac malego na spacer...
-
Zaglądam tutaj co jakiś czas:-) u mnie już 20tydzien leci. Trochę żyje w strachu przez tego koronawirusa wariactwo sie porobiło. Wczoraj nie zrobili mi krzywej na zasadzie nie bo nie.
A mój mały szaleje. Jako tako buntu dwulatka nie odczuwam. Co prawda wymusza płaczem itp ale bez wielkiej tragedii. Aż strach pomyśleć że w kwietniu 2latkaStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
U nas prywatna kwarantanna, siedzimy z Lilą w domu, wychodzimy tylko na nasze podwórko albo na łąkę za płotem... Zakupy robi tylko mąż, dezynfekuje się po przyjściu cały... Masakra 🙈 nie widzimy się z nikim, nawet z najbliższymi... Ja strasznie schizuję 😐
-
U nas ząbkowanie na całego 🤦♀️ zielony katar w mega ilości, podwyższona temperatura i jeszcze więcej wiszenia .... z domu na razie nie wyłazimy. I normalnie szok ale ... trzeci dzień bez tapety po domu łażę !!!! Nigdy mi się to nie zdarzyło 🙈 moja kosmetyczka tez przechodzi kwarantannę 😉
Niedługo urodzinki ... kurcze smutne będą, ale spędzimy je w czwórkę.... tak będzie najrozsądniej
-
Kala dzięki❤️😊 My też spędziliśmy urodzinki sami chociaż zaplanowana była "biba" na najbliższą niedzielę 😐 no ale cóż, trudno. Bezpieczeństwo najważniejsze. A było bardzo fajnie Lila dostała od nas trampolinę, najpierw wybawila się na podwórku jak mąż ją składał, trochę poskakała, a potem przyszliśmy do domu, upiekłam wcześniej ciacho, były dwie świeczki, pokój wczoraj przystroiliśmy, naprawdę było git 😊 Lila przed momentem usnęła, bo drugi dzień z rzędu miała w ciągu dnia 3-godzinną drzemkę 😶 albo nie śpi wcale, albo jak walnie w kimono to na 3h, nie ogarniam 🙈
-
100 lat Lilusia! Nawet nie wiedzialam ze moja ulubienica ma urodziny dzien wcześniej niz ja :p Dzis skończyłam 34... Dobrze ze nie wyglądam :p
Totoro Henio tez potrafi spać 3 godziny ale teraz budze go najpozniej o 14.30. Od niedawna ma okropne problemy z zasypianiem, najpierw jest walka zeby w ogole dal sobie zmienic pieluche, potem ubrac pizame, czynnosci pielegnacyjne, a na koniec żeby zapiac w spiworku. Samo zasypianie trwa bardzo dlugo. Nigdy tak nie mial. Mysle ze to kwestia buntu i rozwoju, mowi coraz wiecej, widzę nowe umiejętności. Niedobry jest bardzo, ale jak mowi do mnie mamuniu to nie umiem sie gniewac :p
-
Edwarda o proszę, sto lat! najważniejsze na ile się czujemy 😁 ja w tym roku 30 🙄 ale też kompletnie tego nie czuję 😁 z marszu zapytana o wiek pierwsze na myśl mi przychodzi jakieś 24-25😁 U nas jest w ogóle Meksyk że spaniem, bo przecież jak się wyśpi 3h w dzień to tak jak wczoraj o 22.30 to jej dopiero kolację szykuję. Przez to wstaję z nią koło 9, dziś nawet po 9 i tak mi się poprzesuwało wszystko. Ale już wolę tak niż jak drzemki nie zrobi i potem jazdy cały wieczór, bo nie może się wyciszyć i zasnąć. A pewnie dziś nas to czeka, bo wstała 9.35. No ale zobaczymy. Zawsze mam nadzieję, że to właśnie TEN wieczór, kiedy pójdzie wcześniej spać... 😁 A co do buntu - odkąd ja zapanowalam nad sobą i się nie wkurzam to i Lila nagle bez porównania grzeczniejsza, spokojniejsza, bardziej ugodową itd.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2020, 10:29
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Edwarda sto lat !!!! 😘
Jeżeli chodzi o wiek to u mnie dopiero maskara 🤦♀️ ale tez mam wrażenie, ze zatrzymałam się na 24-25 😉
Kalinka ostatnio tez lubi sobie pospać w dzień, ale na szczęście u niej nie ma wpływu na spanie nocneedwarda20 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Casteam gratki! Co u was? Jak maly?
Kala u nas tez 4 piatki w natarciu :o na obu dolnych juz widac biale kropki a na górze mega rozpulchnione. Rece gryzie non stop, nas tez probuje, gryzie zabawki, jeczy i jest jeszcze bardziej niedobry niz byl.
Spacerujemy wokol bloku i w okolicach bloku, ludzi malo, glownie starzy ludzie chodzą... Z mężem pracujemy z domu, zamieniamy sie co 1.5-2 godz w opiece nad malym. Nudno.
Powiem wam ze gdybym wiedziala ze takie promki beda na zakupy online to bym oszczedzala ostro. A tak kupilam wcześniej heniowi kurtke, kombinezon przeciwdeszczowy, trampki, pizamki i pare ciuchow...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2020, 17:52
-
Edwarda 4 jednocześnie .... o wow współczuje. U nas tylko góra teraz, katar już resztki, gorączki nie ma, tylko zębów nie chce pokazać 😉
Jeszcze trochę i Henio się poprawi 😀 3 latki są fajne, kochane, takie mamusiowe i raczej zgodne ... 4 latki już nie 🤣
My dalej nie wychodzimy, no kurcze już od zeszłego poniedziałku trzyma mnie ta infekcja, mam dość, katar, kaszel, bóle mięśni, zmęczenie, gorączka, ktorej już nie było, a dzisiaj wróciła ... dawno nie byłam taka chora i już serio zastanawiam się czy przypadkiem mąż nie przywlókł z Niemiec korona. Tylko jemu nic nie jest ...
Co do promocji to ja małej kupiłam sandałki na zalando i dzisiaj przyszły. Weszłam na stronę i te same już były 50 zł tańsze. Spakowałam, odesłałam i zamówiłam w promocji 😀
Innych ciuchów nie kupuje, mamy z zeszłego roku takie przejściowe, najwyżej letnie później dokupię jak się w zeszłoroczne nie wciśnie