Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
acygan wrote:Wiesz co ja kiedys stosowalam loxon, dostalam go od endokrynologa wlasnie przy tarczycy, wlosy przestaly wypadac. Teraz loxon 2% jest juz bez recepty, ale to propozycja do zastosowania po ciazy
na ta chwile moge Ci polecic kozieradke,choc tez nie wiem jak jest z ziolami w ciazy. Co prawda nie pije sie jej, tylko wciera w skore glowy, no ale jednak roznie to bywa. Wiem ze bardzo pomaga.
Niedługo zaczynam drugi trymestr i myślałam, że będzie dobrze. A tu od kilku dni wymioty. Dzisiaj zaszkodziło mi polkniecie tabletki. Mam tylko nadzieje, że to chwilowe. -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry:)
Jejku ale żeście naskrobały, a nie było mnie tylko pół dnia;p
Ibishka, najważniejsze że się udało:))
Co do charakteru, to ja "robię" za spokojną stronę, ale oboje jesteśmy nerwusy, tylko ja wszystko w sobie chowam:)
Ja wczoraj oglądałam łóżeczka turystyczne, bo nie wiadomo czy nie trzeba będzie kupić drugiego, i nie wiedzieć czemu już bym zamawiała i to w kolorze różowym, aż mnie mąż musiał do porządku przywołać, że jeszcze przecież nie wiadomo;p Nie wiem czy to przeczucie, czy przez to teraz bardzo chcę dziewczynkę;p
Sweetmalenka, co do seksu, to na początku się wzbraniałam trochę, ale ostatnio działamy;) jest całkiem inaczej niż przed ciążą
-
nick nieaktualnysweetmalenka wrote:teraz zaczęłam czytać i badanie tsh nie zaleca się rutynowo kobietom, Istnieją jednak sytuacje w których jest wskazane, więc myślę że aby lekarz zlecił to padanie to potrzebne sa przesłanki. Albo kobiety, które wcześniej miały z tym problem.
Niestety, ale w ciązy często TSH pomimo wcześniejszego prawidłowego poziomu może zacząć "świrować". I np. może tak być, że przy wysokim TSh dziecko może urodzić się ... z problemami (umysł nie tak sprawny).
Mój gin-endo zanim zaszłam w ciążę, a szykowałam się do starań od ubiegłego listopada a starania zaczęliśmy luty/marzec normował mi hormony. Porobiłam trochę badań. Ale ja jestem taki przypadek, że miałam wycięte pół i teraz jeszcze mam Hashimoto.
Ja nikogo nie straszę, ale wg mnie lepiej wymusić na lekarzu badanie TSH albo zrobić na własną rekę - koszt. ok. 35zł.
Wow jutro już zacznę 12 tydzień. Oby wszystko było dobrze. Dzisiaj mnie coś muli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 14:32
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Tsh to pierwsze i podstawowe badanie funkcji tarczycy. Jak ono wyjdzie podwyzszone to zleca sie kolejne badania. Z tego co mi wiadomo jest to jedno z wazniejszych badan w ciązy - w mojej karcie ciazy jest kilka rubryk odnosnie tarczycy. Jesli lekarze Wam tego nie zlecili to się dziwię bardzo. Nie leczona nadczynnosc czy niedoczynnosc w ciązy moze sprawic dziecku wiele problemow.
-
patusia90 wrote:Niedługo zaczynam drugi trymestr i myślałam, że będzie dobrze. A tu od kilku dni wymioty. Dzisiaj zaszkodziło mi polkniecie tabletki. Mam tylko nadzieje, że to chwilowe.
Niektore kobiety mają mdlosci i wymioty do 4-6 miesiąca. Tak czasami bywa, nie denerwuj sie.
-
Zgadzam się ze badanie tarczycy jest bardzo ważne. Ja jestem żywym przykładem. W poprzedniej ciąży miałam prawidłowe tsh. Przed drugą ciąża też. W tej natomiast zdiagnozowano niedoczynność i musiałam zacząć leczenie natychmiast...29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Ja pierwsze badanie , które miałam zlecone to tsh. Ale oczywiście jak tylko zaszłam w ciąże to sama prywatnie poleciałam na tsh. Podwyższone nie tylko wiąże się ze zdrowiem dzidziusia ale przede wszystkim z utrzymaniem ciąży.
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja już po prenatalnym.
Badanie na NFZ więc spóźnienie 40 minut, a badanie trwało krócej niż się spodziewałam, ale najważniejsze, że lekarz określił, że wszystko ok
Wyniki z badań krwi dopiero za 2 tyg. mi przyślą.
Ale powiem wam, że jestem szczęśliwa, że akurat tam miałam badanie, bo za darmo widziałam malucha na ekranie 4d i dostałam fotki 3d do domu
Upewniłam się w przekonaniu, że moje maleństwo to niesamowity wierciuszek
Ellka, aga_90, Magdzia85F, wannsees, Tusianka, pomarańczka_33, darika, Aliskaa, Rene, MaGo, patusia90, blue00, justysbp, AJrin lubią tę wiadomość
-
Patka, śliczności
Paatka lubi tę wiadomość
-
W końcu przebrnęłam przez te kilka stron.
Do końca tygodnia mam w pracy wolne. Jak wypadnie coś pilnego, mogę zrobić w domu. Jakieś przeziębienie się przypałętało. Co prawda nie jakieś ogromne, ale wiadomo- lepiej dmuchać na zimne. Ciepła herbata z miodem i cytryną, prenalen i odpoczynek.
Co do tsh w pierwszej ciąży było w górnej granicy, ale nikt się tym specjalnie nie przejmował, ja zresztą też nie wczytywałam się, bo skoro lekarz mówił, że jest ok to wierzyłam, że tak jest. Po ciąży jednak tarczyca poleciała całkiem i rozpoczęłam moją przygodę z hashimoto. Teraz od początku kontroluję tsh itd. i już musiałam zwiększać dawkę euthyroxu.
Paatka- prześliczne zdjęcieja swojego malucha podejrzę przy prenatalnych dopiero 10 października i już nie mogę się doczekać.
Paatka lubi tę wiadomość
-
Wracając do badań tarczycy na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że oprócz badania z krwi warto zrobić usg tarczycy. Moje wyniki z tarczycy jak i tarczyca są jak najbardziej w porządku ale w marcu tego roku idąc za radą ginekolog i sugestią innych lekarzy ("ma Pani powiększoną szyję, proszę sprawdzić tarczyce")pomimo idealnych wyników badań z krwi poszłam na usg tarczycy i owszem tarczyca okazała się ok ale wyszło, że mam gruczolaka przytarczyc, czego konsekwencją jest podniesione wapno i parathormon w krwi(żaden człowiek bez przyczyny nie bada takich rzeczy z krwi). Powinnam wcześniej to wykryć bo niby powinnam mieć objawy ale żadnych objawów nie miałam. Przez to też prawdopodobnie nie mogłam zajść w ciąże przez prawie rok czasu, a gdy już się udało nie zdążyłam się nią nacieszyć zbyt długo. W czerwcu przeszłam operacje wycięcia gruczolaka, odczekałam jeden cykl ze względu na zażywane lekarstwa. I w lipcu poszłam na pierwszy monitorowany cykl i się udało za pierwszym razem.
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
sylvia94 wrote:Wracając do badań tarczycy na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że oprócz badania z krwi warto zrobić usg tarczycy. Moje wyniki z tarczycy jak i tarczyca są jak najbardziej w porządku ale w marcu tego roku idąc za radą ginekolog i sugestią innych lekarzy ("ma Pani powiększoną szyję, proszę sprawdzić tarczyce")pomimo idealnych wyników badań z krwi poszłam na usg tarczycy i owszem tarczyca okazała się ok ale wyszło, że mam gruczolaka przytarczyc, czego konsekwencją jest podniesione wapno i parathormon w krwi(żaden człowiek bez przyczyny nie bada takich rzeczy z krwi). Powinnam wcześniej to wykryć bo niby powinnam mieć objawy ale żadnych objawów nie miałam. Przez to też prawdopodobnie nie mogłam zajść w ciąże przez prawie rok czasu, a gdy już się udało nie zdążyłam się nią nacieszyć zbyt długo. W czerwcu przeszłam operacje wycięcia gruczolaka, odczekałam jeden cykl ze względu na zażywane lekarstwa. I w lipcu poszłam na pierwszy monitorowany cykl i się udało za pierwszym razem.
Tak jest bardzo często. Moja kolezanka z pracy miala wszystkie objawy niedoczynnosci, a tsh okolo 1. I wszyscy ją olali. Kazalam jej isc na usg tarczycy, bujała sie z tym kilka mcy, w koncu poszla i sie okazalo ze miala kilka wielkich guzkow. Niezlosliwe ale nie powinno ich byc.
Ps. Usg tarczycy w I trymestrze chyba nie robią?
-
Paatka wrote:Dziewczyny ja już po prenatalnym.
Badanie na NFZ więc spóźnienie 40 minut, a badanie trwało krócej niż się spodziewałam, ale najważniejsze, że lekarz określił, że wszystko ok
Wyniki z badań krwi dopiero za 2 tyg. mi przyślą.
Ale powiem wam, że jestem szczęśliwa, że akurat tam miałam badanie, bo za darmo widziałam malucha na ekranie 4d i dostałam fotki 3d do domu
Upewniłam się w przekonaniu, że moje maleństwo to niesamowity wierciuszek
Patka bylo widac płeć?
-
Ja się leczę na tarczyce od jakiś 2 lat. Jak nie miałam okresu kilka miesięcy, to poszłam do ginekologa i tam mi lekarka zleciła cały pakiet badań i wyszły te problemy. Wcześniej rodzinny, do którego wtedy chodziłam, twierdził że tarczyca na pewno zdrowa. A to, że robię się grubsza z roku na rok, to genetyka albo za zła dieta. Niestety, jak trafiłam do endokrynologa to z moją wagą była tragedia... Ale ważne, że w końcu zaczęłam leczenie, dużą część nadprogramowych kg udało się zrzucić.
Jak tylko zobaczyłam dwie kreski na teście, to od razu poleciałam prywatnie zrobić TSH i konsultowałam wynik z lekarzem.edwarda20 lubi tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm