Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
zygmaniakowa wrote:Dziewczyny, mam dzisiaj tak beznadziejny dzień... wszyscy klienci wydzwaniali z dziwnymi problemami, słabo się czuję, głowa mnie boli, zła jestem na cały świat. Zachciało mi się firmy.... cholerka jasna. A mogłam siedzieć na etacie, rzucić L4 i czytać książki... błagam pocieszcie mnie, może jakieś dobre słowo, bo oszaleję!
Spójrz na to w inna stronę. Jestes Panem swojej kariery, kiedy chcesz wyjdziesz i zrobisz zakupy bo jestes pod telefonem. To, ze nie mozesz rzucić l4 to super bo jesli masz w miare poogarniac wszystko , położysz sie i czytasz książkę. Wiem, ze łatwo sie mowi swoją firma, ale jestes niezależna od tego systemy, ktory tak konstruują zeby mozliwosc takiej funkcji mieli wręcz wybrani. Ja tez od dwóch dni czuje sie kiepsko , w sunie to juz 3. Na nic nie mam siły i czuje sie jak kwoka
Jutro prenatalne, zobaczyny co doktorek powie -
Paatka wrote:Dziewczyny ja już po prenatalnym.
Badanie na NFZ więc spóźnienie 40 minut, a badanie trwało krócej niż się spodziewałam, ale najważniejsze, że lekarz określił, że wszystko ok
Wyniki z badań krwi dopiero za 2 tyg. mi przyślą.
Ale powiem wam, że jestem szczęśliwa, że akurat tam miałam badanie, bo za darmo widziałam malucha na ekranie 4d i dostałam fotki 3d do domu
Upewniłam się w przekonaniu, że moje maleństwo to niesamowity wierciuszek
Paatka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyacygan wrote:3,5 roku jestesmy razem. Przed slubem tez byl jaki byl, ale mam wrazenie ze bardziej mnie sluchal. Ja wiem, ze nikt nie jest idealny, ale bez przesady. Moze to moje hormony, sama nie wiem.
Niestety docieranie trwa długo, mnie się wydaje, że niektórzy nie potrafią się dotrzeć - np. moi rodzice, każde w swoją stronę.
Nie ma co się martwić, może właśnie hormony trochę przekłamują rzeczywistość teraz? Oby.
Zobaczysz po prostu teraz kiepska pogoda i dlatego pewnie każdy nie ma humoru.
Zabieram Męża na prenatalne, no i ogólnie wizyty ustawiać będę pod Jego grafik, bo gin się przeniósł, a nie bardzo chce mi się autobusem jechać godzinę. Jak możemy w 20 dojechać autem. -
Acygan to chyba normalne na tym etapie;) My byliśmy ze sobą kilka lat, potem ślub, zamieszkanie razem i początki wcale nie były takie różowe jak mogłoby się wydawać
Za to teraz, 5 lat po ślubie jest super:) Tzn nie, że dopiero teraz, ale chyba teraz tak najfajniej, najstabilniej, najlepiej się znamy no i "dotarliśmy się" po prostu:)
Co do męża na badaniach - mój stara się obecnie być na każdej wizycie:) W ten piątek na pewno pojedziemy razem, bo to już kurcze jednak ważny moment!Mój doktorek powiedział, że zrobimy już to "właściwe" usg. Na pierwsze prenatalne się nie zapisywałam za jego radą, za to mam umówione drugie prenatalne na 15. listopada:)
-
Ciężko Was nadrobić
Jeśli chodzi o wózek, to totalnie jeszcze tego nie widzę. Zacznę szukać po nowym roku. Nie czuję się jeszcze gotowa na taki zakup :p
Ja paliłam fajki przez 5 lat, pół paczki dziennie. Rzuciłam po zrobieniu testu. Czemu nie wcześniej? Ciąża nie była planowana. Z tego samego względu nie łykałam też kwasu foliowego. Na szczeście o ciąży dowiedziałam się bardzo wcześnie i od razu zaczęłam go brać. Na szczęście zęby mam poleczone, nigdy nie unikałam dentysty.
Macie racje, dzień do dupy. Miałam sprzątać, a po pracy jedynie pomalowałam paznokcie. Czekałam aż mi wyschną i obudziłam się 3 godziny później :p
Jeśli chodzi o relacje, to dobrze nam się układa z facetem. Teraz dba o mnie jeszcze bardziej, gotuje mi, bo ja nie mam chęci. Gorzej ze sprzątaniem, tutaj niestety totalnie odpuścił, ale mówię sobie- coś za coś
Trzymam kciuki żeby było dobrze za dziewczyny z plamieniami :*
Ja mam wizytę w sobotę. USG prenatalne dopiero 4.10. Dostałam skierowanie od lekarza, tak po prostu z jego dobrej woli. Testu PAPPA nie robię, ponieważ o nim nie wspomniał. Ufam wskazówkom lekarza prowadzącego i nie zamierzam robić żadnych badań na własną rękę -
Pomaranczka ja na szczęście nie. Korzystam z wanny póki mogę bo potem źle się leży z wielkim brzuchem A o wychodzeniu to już wolę nie wspominać.
A to nie przez zbyt gorącą wodę czy coś? -
Pomaranczka no to może być i tak. A nie da rady dokupić słuchawkę prysznicową, zaslonke i brać prysznic w wannie?
-
Witam Was dziewczyny. Co prawda termin z OM mam na 11 maja, a z usg wychodzi póki co na 8 maja, ale jestem przekonana, że urodze jeszcze w kwietniu, ze względu na cukrzycę. Syna urodziłam 13 dni przed terminem, a córkę 11, więc jeśli mogę to chciałabym u was zagościć
edwarda20, Aliskaa, Magdzia85F, Agusia_pia, justysbp, Ilona92, Rene lubią tę wiadomość
-
Ellka wrote:Pomaranczka no to może być i tak. A nie da rady dokupić słuchawkę prysznicową, zaslonke i brać prysznic w wannie?
i pewnie tak to się skończy, ale na tym etapie i tak wolę wannę bo nie mogę za długo stać
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Pomarańczka_33 mi lekarz od początku ciąży zabronił kąpieli w wannie, tylko prysznic
Żadnej różnicy mi to wprawdzie nie zrobiło, bo wanny nie mamy xD no ale fakt faktem tak powiedział
Ja z kolei nie mogę długo stać, a już zwłaszcza jak jest cieplej czy tłoczniej, z kościoła już kilka razy wychodziłam jak nie miałam miejsca siedzącego, bo mało nie fiknęłam;/
Najgorsze jest to, że dojeżdżam codziennie do pracy pociągiem i np. dziś zdarzyło się, że nie miałam miejsca siedzącego:( Tak się bałam... na szczęście niedługo ktoś wysiadał i mi się udało, ale następnym razem może się nie udac i co robić?Brzuś na razie dostrzegają tylko ci, którzy mnie znają, obce osoby raczej nie spojrzą na mnie z myślą "o, w ciąży jest";/
-
Pomarańczka dla mnie kazda kapiel to masakra. Teraz i tak lepiej ale wczesniej jak wymiotowalam to każdy ruch ciała i głowy potęgowal mdłości. Teraz zanim sie zbiore to mija duzo czasu.
Sassy moja gin tez nic nie mowila o pappa ale ja jednak chce zrobic.
Klaudia87 witamy.
-
Totoro, Twojemu lekarzowi pewnie chodziło o to żeby się nie taplać w ciepłej wodzie, ja tego nie robię, myję się pod bieżącą wodą ale na siedząco
co do dojeżdżania gdziekolwiek - ja póki co nie muszę, bo zdalnie pracuję z domu ale jak wrócę normalnie do pracy to po prostu będę prosić o ustąpienie miejsca bo jestem w ciąży, pomijając nasze samopoczucie, w razie gwałtownego hamowania, jesteśmy bezpieczniejsze i przede wszystkim nasze Maleństwa są bezpieczniejsze gdy siedzimyKirunia - jesteś już z nami Maleńka