Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:Tak jest bardzo często. Moja kolezanka z pracy miala wszystkie objawy niedoczynnosci, a tsh okolo 1. I wszyscy ją olali. Kazalam jej isc na usg tarczycy, bujała sie z tym kilka mcy, w koncu poszla i sie okazalo ze miala kilka wielkich guzkow. Niezlosliwe ale nie powinno ich byc.
Ps. Usg tarczycy w I trymestrze chyba nie robią?
Nie mam pojęcia czy w ciąży w I trymestrze wolno robić usg tarczycy chociaż mi się wydaję że nie powinno być chyba przeszkód.
Tak dodając tylko do tematu trzeba znaleźć mądrego lekarza pierwszy lekarz powiedział mi, że ten guz jest bez znaczenia, że może sobie być. Po pół roku z 0,5mm zrobiło się 4 cm przez co dzisiaj mam niestety dużo większą bliznę na szyi. Lekarze chwytają się za głowę słysząc, że pierwszy lekarz mnie odesłał z kwitkiem bo nie dużo brakło, żeby doszło do przełomu hiperkalcemicznego co grozi utratą życia. -
sylvia94 wrote:Nie mam pojęcia czy w ciąży w I trymestrze wolno robić usg tarczycy chociaż mi się wydaję że nie powinno być chyba przeszkód.
Tak dodając tylko do tematu trzeba znaleźć mądrego lekarza pierwszy lekarz powiedział mi, że ten guz jest bez znaczenia, że może sobie być. Po pół roku z 0,5mm zrobiło się 4 cm przez co dzisiaj mam niestety dużo większą bliznę na szyi. Lekarze chwytają się za głowę słysząc, że pierwszy lekarz mnie odesłał z kwitkiem bo nie dużo brakło, żeby doszło do przełomu hiperkalcemicznego co grozi utratą życia.
Sylvia no pieknie. Ale są tacy partacze niestetyNa szczęscie udalo Ci sie z tego wyjsc i dzidzius w drodze
Blizną się nie przejmuj.
sylvia94 lubi tę wiadomość
-
sylvia94 wrote:Mi wszyscy mówią, że będzie dziewczynka, a ja siedzę i się nic nie odzywam bo mam przeczucie, że rośnie chłopak. Ciekawe kto będzie miał rację.Kirunia - jesteś już z nami Maleńka
-
pomarańczka_33 wrote:ja od początku ciąży w ogóle nie mam ochoty, przeważnie czuję się źle i słabo więc nie w głowie mi tego typu przyjemności, mąż rozumie i cierpliwie czeka
pomarańczka_33 lubi tę wiadomość
-
mi lekarz w pakiecie pierwszych badań zlecił mi badanie TSH. hormon mi lekko skoczył w porównaniu do badania z czerwca ale to normalne i jest w normie.
mnie dziś boli brzuch, tak znośnie, nie biorę nospy ale czuję się trochę źle. a w pracy 3,5 godz. jeszcze zostało. ehh.
co do apetytu mi ostatnio się uspokoiło. nie jem już jak oszalała. zaczynam normalnie jeść -
Agusia_pia wrote:co do włosów mi też lekko lecą, ale może to wina że nie byłam u fryzjera już pół roku? za to paznokcie się poprawiły, są długie i twarde!
ja własnie wcinam sałatkę z owoców z jogurtem naturalnym -
nick nieaktualnyPaatka wrote:Dziewczyny ja już po prenatalnym.
Badanie na NFZ więc spóźnienie 40 minut, a badanie trwało krócej niż się spodziewałam, ale najważniejsze, że lekarz określił, że wszystko ok
Wyniki z badań krwi dopiero za 2 tyg. mi przyślą.
Ale powiem wam, że jestem szczęśliwa, że akurat tam miałam badanie, bo za darmo widziałam malucha na ekranie 4d i dostałam fotki 3d do domu
Upewniłam się w przekonaniu, że moje maleństwo to niesamowity wierciuszek
Paatka lubi tę wiadomość
-
Paatka wrote:Dziewczyny ja już po prenatalnym.
Badanie na NFZ więc spóźnienie 40 minut, a badanie trwało krócej niż się spodziewałam, ale najważniejsze, że lekarz określił, że wszystko ok
Wyniki z badań krwi dopiero za 2 tyg. mi przyślą.
Ale powiem wam, że jestem szczęśliwa, że akurat tam miałam badanie, bo za darmo widziałam malucha na ekranie 4d i dostałam fotki 3d do domu
Upewniłam się w przekonaniu, że moje maleństwo to niesamowity wierciuszek
Paatka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, mam dzisiaj tak beznadziejny dzień... wszyscy klienci wydzwaniali z dziwnymi problemami, słabo się czuję, głowa mnie boli, zła jestem na cały świat. Zachciało mi się firmy.... cholerka jasna. A mogłam siedzieć na etacie, rzucić L4 i czytać książki... błagam pocieszcie mnie, może jakieś dobre słowo, bo oszaleję!
-
zygmaniakowa wrote:Dziewczyny, mam dzisiaj tak beznadziejny dzień... wszyscy klienci wydzwaniali z dziwnymi problemami, słabo się czuję, głowa mnie boli, zła jestem na cały świat. Zachciało mi się firmy.... cholerka jasna. A mogłam siedzieć na etacie, rzucić L4 i czytać książki... błagam pocieszcie mnie, może jakieś dobre słowo, bo oszaleję!
każdy ma raz lepszy raz gorszy dzień. a własna firma? gwarantuje Ci, że jak wrócisz po macierzyńskim to nadal będziesz miała co robić, na etacie tego komfortu niestety nie ma, nigdy nie wiadomo czy przypadkiem na drugi dzień nie wręczą nam papierku zatytułowanego "wypowiedzenie". no a poza tym głowa do góry! jutro będzie na pewno lepiejKirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualny
-
Magdzia85F dzięki:)
Zygmaniakowa ja pracuję jutro planowo do 11.30, tymczasem udupili mnie do 17Poza tym bardzo szybko się denerwuję, w piątek opitoliłam koleżankę z pracy:) Uszy do góry:D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 18:04
Magdzia85F, zygmaniakowa lubią tę wiadomość
-
Faktycznie dzisiejszy dzien jest do dupy. Ja ciagle sie kloce z mezem, mam dosyc jego zachowania,ciagle ma w dupie to o czym do niego mowie. Moje prosby i groźby jak grochem o ścianę. Normalnie jakby specjalnie na zlosc mi robil. Wczoraj o cos awantura a dzis znowu robi to samo. Ja z nim nie wytrzymam. Co fajniejsze, jestesmy zaledwie 4 miesiące po slubie.
-
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Acygan u to niefajnie. A ile jesteście już razem?
My z Mężem jesteśmy po ślubie ponad 5 lat. Ja chyba też coś ostatnio Męża drażnię. Bo jakiś taki czepialski się zrobił.
3,5 roku jestesmy razem. Przed slubem tez byl jaki byl, ale mam wrazenie ze bardziej mnie sluchal. Ja wiem, ze nikt nie jest idealny, ale bez przesady. Moze to moje hormony, sama nie wiem.