X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do zabawy z tatą czy bratem, to u nas nie ma problemu ... jak się bawią to mnie nie szuka, chyba tylko po to, żeby się naskarżyć 😂 jak coś jej nie tak zrobią tzn. nie domyślą się co autor miał na myśli i wrzucą do zupy cebulę zamiast pomidora 🤦‍♀️ albo w najlepszym sklepie świata zakupy zaczną od bananów zamiast arbuza i takie tam ...

    Totoro lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem wam dziewczyny ze nie mam siły do Henia. Wczoraj poszłam go odebrać z przedszkola, a pani mnie wziela na bok i mowi co od dzis odwalał: ściagał i rzucał butami, posiusiał sie w majtki, mimo że minute wczesniej ciocia pytala czy pojdzie z nia siku, wybiegał z sali i leciał do szatni i głównych drzwi (chciał je otwierac) ale najgorsze, że jak ciocia na chwile wyszla z sali to ten przewrocił choinke :( Jak mi bylo wstyd :( Nie wiem co mu się dzieje :( Nie wiem jak mam z nim rozmawiac, takie zachowanie nie wynika z tego, że nie akceptowałam jego uczuć, że z nim nie rozmawiałam czy że stosowałam kary i nagrody. Pani stwierdziła, że prawdopodobnie tak zwraca na siebie uwagę, ale kurde serio? Jak do niego dotrzeć? poradzcie cos :(

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda, współczuję :-( nie mam pojęcia co Ci poradzić. Każde dziecko inne. Najważniejsze znaleźć przyczynę. Może mu rzeczywiście brakuje mamy (jednak wcześnie wróciłaś do pracy i musiał zostać "sam") i może odreagowuje Twój brak 🤔 każdy inny. Teraz widzę, że Kinga może iść do ludzi i nawet te dwa dni w przedszkolu nie zrobiły na niej wrażenia (nie płakała itd), Felka jakbym oddała od żłobka/przedszkola mogłoby być marnie, bo on bardzo mnie potrzebuje.. no ale cholera wie 🤔 a pytasz go czy lubi przedszkole, dlaczego tak się zachowuje, czy jest zły (dlaczego?). Kinga już na tym poziomie umie się komunikować i wyksztusic co ja wkurzyło. Czasem pytam i ona za dwie godziny mi powie, że była zła, bo tata pojechał do pracy :-/ spróbuj nauczyć go gadać o emocjach, podpytywać wlasnie itd.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik do pracy wróciłam jak miał równe 1,5 roku (zaczelam nowa pracę 1.10 a on 7.10 skonczył 1,5 roku). Wiec to nie tak wczesnie, niektore mamy idą do pracy po kilku miesiącach albo tuz po roczku. Minał wiec ponad rok jak pracuje, w miedzyczasie byl 6 miesiecy pandemii w domu, ja tez sporo pracowalam zdalnie, wiec mial mnie czesto. Chodzi od 1 wrzesnia do przedszkola i na poczatku nie bylo takich akcji. Widze ze lubi przedszkole, bo opowiada co robili, opowiada o dzieciach, pokazuje ich na zdjeciach, ma swoich ulubionych kolegów i kolezanki, zna kazde imie, opowiada o ciociach, mowi ze jedna ciocie kocha (i jej tez to powiedzial), opowiada jak super sie bawili, czesto nie chce wyjsc lub chce wracac w polowie drogi do domu, jak pytam czy lubi przedszkole to zawsze mowi ze tak lubi. W domu poswiecamy mu 100% uwagi. Probuje z nim rozmawiac co sie dzieje, czy jest zdenerwowany, zly, na ogol mowi ze nie nie jest...

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda, a może on tak lubi jakąś Panią, że to jej uwagę probuje zwrócić na siebie? W końcu w przedszkolu dzieci nie mogą być faworyzowane. Skoro tak bardzo lubi przedszkole i „kocha” panią to może widzi w niej coś więcej niż tylko przedszkolanke i chciałby mieć ją dla siebie i jest zazdrosny gdy bawi się z innymi dziećmi?
    Albo jakiś kolega mu dokucza i tak odreagowuje?
    Chociaż nawet jeśli dziecko dobrze radzi sobie bez Ciebie i długo chodzi do przedszkola to i tak może mieć momenty gdy Cię dużo bardziej bedzie potrzebował, nie okazując tego, a nawet odsuwając od siebie..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2020, 11:56

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie z dziećmi to trudno wyczuć o co kaman :-/ ja bym nie przywiązywała wagi do wieku, kiedy się daje dziecka do żłobka, bo mówię, każde inne, każde zareaguje inaczej, bo ma inny poziom wrażliwości i emocjonalnosci, przy dwójce to dobrze widać. Kinga poszła mając 2,5, Felka poniżej 3 nawet nie będę próbować..
    Może być tak jak Czereśniowa pisze, albo coś zupełnie innego..a on wie w ogóle, że źle robi i tak nie można? I czy właśnie ma jakieś konsekwencje? Nie chodzi o wielkie kary, ale mimo wszystko jak on robi co chce i nie ma z tego powodu żadnych konsekwencji, to siła rzeczy będzie dalej robił co chce. Inteligentne dziecko z niego i tyle.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A generalnie to większość dzieci złym zachowaniem wlasnie coś odreagowuje, albo próbuje zwrócić na siebie uwagę. Weź pod uwagę, że w domu jest waszym oczkiem w głowie. W przedszkolu jednym z kilkunastu.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W domu skupiacie uwagę tylko na nim i on jest do tego przyzwyczajony. W przedszkolu tak jak Czereśniowa napisała, Pani, która on kocha nie zajmuje się tylko nim, ale też innymi dziećmi. Może to jego sposób na zwrócenie jej uwagi 🤔

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czeresniowa bardzo mozliwe z tą panią... Na pewno nikt mu nie dokucza, pytalam o to, pytalam tez czy moze on dokucza innym dzieciom, zabiera zabawki itp, nie nic takiego.


    Jupik, wczesniej czesto mial "kary", zabieralam np jakas zabawke, nie dostawal cukierka czy nie wlaczalam bajki, ale to nie skutkowalo, potem tutaj byl temat kar, przeczytalam te 2 poradniki i juz tak nie robie. Za to za kazdym razem jak robi cos nieodpowiedniego to z nim rozmawiam, tlumacze, teraz tez odnosze sie bardzo do uczuc, wie ze to zle. Wczoraj rano kupilam mu ciasto z owocami, ktore bardzo lubi, ale po tym co odwalal powiedzialam ze niestety nie dostanie ciasta bo bardzo brzydko sie zachowywal, ze ciociom bylo bardzo przykro a wszystkie dzieci byly bardzo smutne po zniszczeniu choinki, ze ja i tata tez jestesmy smutni. To co powiedzial? ze ciasto bedzie wołało: "henio henio, gdzie moj henio"... Ale odpuscil i nie wołał. Rano jak go odprowadzalam to jeszcze raz powiedzialam, ze wierze w to ze dzis nie zniszczy choinki, zeby dzieci nie byly smutne. Powiedzial ze nie bedzie ale jakos ciezko mi uwierzyc.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    W domu skupiacie uwagę tylko na nim i on jest do tego przyzwyczajony. W przedszkolu tak jak Czereśniowa napisała, Pani, która on kocha nie zajmuje się tylko nim, ale też innymi dziećmi. Może to jego sposób na zwrócenie jej uwagi 🤔
    Tak, nie da sie ukryc ze jest trudny wiec poswiecamy mu 10000% naszego czasu. W przedszkolu jest duzo dzieci, no ale tak teraz mysle ze chyba jedynie tutaj jest potrzeby czas, ze musi sie nauczyc ze w przedszkolu czy szkole jest jednym z wielu... Bo co innego moge zrobic? chyba nic.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Tak, nie da sie ukryc ze jest trudny wiec poswiecamy mu 10000% naszego czasu. W przedszkolu jest duzo dzieci, no ale tak teraz mysle ze chyba jedynie tutaj jest potrzeby czas, ze musi sie nauczyc ze w przedszkolu czy szkole jest jednym z wielu... Bo co innego moge zrobic? chyba nic.

    Proponuję rodzeństwo 😂 może ta Twoja ukochaną córcia by pomogła 😉
    No ale jak nie planujecie to oprócz tłumaczenia itp.to faktycznie za wiele nie zrobicie. Musi skumać, że w przedszkolu nie jest sam..pod tym względem trudniej jest właśnie dzieciom-jedynakom.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak czy siak trzymam kciuki, żeby było lepiej 😊 może to taka chwilowa faza..

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myśle, że przedszkole to trudny czas dla dzieci, mój bratanek, chodził od 3 roku życia, niby bez płaczu, ale był bardzo zamknięty w sobie, Panie myślały, że on nie potrafi mowić, a w domu nawijał, liczył, alfabet znał w przedszkolu siedział w kącie jakby dziecka jie było... dopiero teraz od września jak ma 6 lat to mega zmiana, ma kolegów bawi się i szaleje, nie chce wracać do domu, rano wstaje i chce iść do przedszkola nawet w sobotę. Myslimy, że dopiero teraz dorósł do takiej samodzielności, a wtedy potrzebował rodziców..
    Myśle, że z moim Kubą bedzie podobnie i nie planuje naciskać na przedszkole jak widać każdy dorasta do takiego uspołecznienia we własnym tempie. Tym bardziej, że będę w domu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2020, 14:23

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda Henio rozrabiaka, ze tak powiem z natury 😉 i mi się wydaje, że on już na tyle pewnie się w tym przedszkolu poczuł, ze zastanawia się na ile może sobie tam pozwolić ... w domu wie, ze nie akceptujecie pewnych jego zachowań... a przedszkolu 🤔 kto wie ...

    Jak Franek chodził, to generalnie dobrze się tam zachowywał jak na niego 😉 ale co jakiś czas byłam wzywana na rozmowy ... i tutaj nie napiszę, ze postępowałam książkowo, czyli rozmowy, rozmowy, dociekanie dlaczego tak robi ... tylko krótka piłka na zasadzie, ze w przedszkolu są takie i takie zasady, musisz ich przestrzegać, masz się słuchać Pani, jeżeli chcesz tam chodzić, to musisz się dostosować, ze będę się codziennie pytała Pani jak się zachowuje itp. no i już w ogóle nie książkowe „ jak się nie uspokoisz to Cię wyrzucą i nie będziesz chodził do przedszkola” 🤦‍♀️ działało od razu, bo za bardzo mi zależało na przedszkolu. Także mi się wydaje, ze książki książkami, na pewno dużo dają, ale z niektórymi dziećmi trzeba krótko i stanowczo, inaczej przysłowiowo włażą na głowę...

    Dla przykładu był tam taki jego kolega (podobny charakter), teraz są tez razem w klasie ... on to taki koszmar nauczycieli, rozrabiaka na maksa i do tego nie miał w domu żadnych zasad, rodzice byli zdania, ze to przedszkolanka (później nauczycielka) nie ma do niego podejścia i dlatego tak się zachowuje ... i teraz o ile mój potrafi się raczej dostosować, a jak zaczyna podskakiwać do niektórych nauczycieli, to wystarczy go trochę naprostować, to tamten ... np. odezwie się do nauczyciela : „ czy Pan musi tak nudno lekcje prowadzić?” albo „Pani przesadza moi rodzice tez tak myślą” i inne takie kwiatki. W ogóle to jest bardzo fajny i ja go lubię, ale jego zachowanie czasami wydaje się z kosmosu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2020, 14:32

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala, ma racje - rozrabiaka z natury :D

    Kala lubi tę wiadomość

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się zgodzę z Kala, książki książkami, ale czasem trzeba krótko i stanowczo, bo inaczej Ci wejdzie na głowę.
    Kala, miałam Ci nawet napisać, bo kiedyś napisałaś, że u was na śniadanie owsianka i nie ma dyskusji, że jak widać są obszary, w których jesteś konsekwentna ;-) (bo wcześniej pisałaś, że nie jesteś, to nie jest dobre itd.). I na tym to polega, przy pewnych sprawach powinno się w dyskusję nie wchodzić.
    Ja nie wchodzę w dyskusję jeśli chodzi o pójście Kingi spać (wieczne utrapienie..). Tata to się z nią pitoli, mleczko, książeczka, kolacyjka i nasza spryciula potrafi z 21.30 zrobić 23. Ja jak wkraczam do akcji krótka piłka- idziesz do łóżka, dobranoc dowidzenia, nie zdążyłaś wypoc mleka i zjeść (celowo przeciąga) to trudno, raz dwa trzy masz być w łóżku. I jakby nie moje podejście złego policjanta to ona by nam chyba o północy się kładła.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2020, 14:44

    Kala lubi tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    No właśnie z dziećmi to trudno wyczuć o co kaman :-/ ja bym nie przywiązywała wagi do wieku, kiedy się daje dziecka do żłobka, bo mówię, każde inne, każde zareaguje inaczej, bo ma inny poziom wrażliwości i emocjonalnosci, przy dwójce to dobrze widać. Kinga poszła mając 2,5, Felka poniżej 3 nawet nie będę próbować..
    Może być tak jak Czereśniowa pisze, albo coś zupełnie innego..a on wie w ogóle, że źle robi i tak nie można? I czy właśnie ma jakieś konsekwencje? Nie chodzi o wielkie kary, ale mimo wszystko jak on robi co chce i nie ma z tego powodu żadnych konsekwencji, to siła rzeczy będzie dalej robił co chce. Inteligentne dziecko z niego i tyle.

    Dokładnie w punkt 😀 jedno dziecko w wieku 1,5 roku szczęśliwe pomaszeruje do żłobka, a inne jeszcze w szkole będzie miało problem...
    U mnie identycznie jak u Jupik. Franek już na pewno przed 2 urodzinami, był gotowy na przedszkole/ żłobek i wiedziałam, ze będzie szczęśliwy i rozstanie z mamą nic mu nie zrobi, ale .... czy przedszkole było gotowe na niego 😂 to inna sprawa. Na pewno nie był gotowy pod takim kątem właśnie przestrzegania zasad, dostosowania się do ogółu ... jestem Panem świata i niech inni się dostosują 🤣 co będę siedział w kółku jak mogę biegać i ściągać różne ciekawe rzeczy z półek? ??? Poszedł w wieku 3 lat jak już, ze tak powiem zmądrzał ... i wtedy było ok. Wcześniej absolutnie bym go nie puściła i to nie ze względu na traumę rozstania 😉
    Kalinka już totalne przeciwieństwo, do zasad bez problemu by się dostosowała, ale na rozstanie w życiu nie jest gotowa ... siedziałaby w kącie chyba o trauma murowana

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik w pewnych obszarach jak spanie i jedzenie to jestem akurat bardzo konsekwentna, bo mi takie certolenie się z tym cały plan zaburza ... spać o tej i o tej, a jedzą co jest !!! nie będę pięciu obiadów robić, bo im nie smakuje ... sorry jedzą co jest i tyle... nawet się nie pytam na co mają ochotę, bo zaczyna się wymyślanie ... a ze gotować nie lubię, to tylko mi ciśnienie podnosi

    A nie jestem konsekwentna w takich kwestiach, ze np. młodemu czegoś zabronię, a potem ulegam, odpuszczam itd

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala Jupik u mnie tak samo. Co do jedzenia spania nie ma zmiłuj. Nie chce jeść to trudno na nie gotuje kilku dan bo bez przesady. Najwyżej jak nie zje obiadu to zje coś z owoców lub mus i też a jak nie zje nic to potem zje kolejny posiłek ze smakiem. Potrafię ulec i włączyć bajkę (smoka edzia) czy dać tel z puzzlami dla chwili spokoju. Ale ja też jestem człowiekiem i czasem potrzebuje odetchnąć.

    Edwarda przykro mi z powodu Henia. Ja powiem tak. Moja znajoma ma dwóch synów są już w szkole 13 i 12 lat. Starszy zawsze był rozrabiaka wieczne problemy od małego wręcz. Pamiętam jak opowiadała że zawsze musiała się za niego wstydzić. Drugi anioł. Takie charaktery i nic nie poradziła. Niestety. Może Henio po prostu taki jest z natury i musi dorosnąć? Nie wiem. Takie moje gdybanie. Ja patrzę na Bartka to u mnie będzie to samo. Nie wierzę że będzie grzeczny. Chociaż może ? Ja jak widzę że siedzę z Bartkiem i się bawię to jest grzeczny. U nas problemem jest brat bo jest o niego zazdrosny. Może i Henio jest zazdrosny o Twoją pracę? Może te trzy godz popołudniu mu nie wystarczają z mamą ? Nie wiem. Wierzę że jakoś się ułoży. Jedno jest pewne. Potrzeba Ci teraz dużo cierpliwości.
    I napisz jak dziś było w przedszkolu i jak Henio.?

    U nas dziś chwilę awantura bo biegał po pokoju z widelcem bo był już po obiedzie i mówię proszę kilka razy żeby nie biegał żeby dał do mycia żeby sam umył ale nie w końcu niestety zabrałam mu bo przewrócił się i o mało co by się nie nadział na tego widelca 🙄 no i krzyk płacz i nerwy ale szybko się uspokoił. Przytulilam go mocno i poprosil o smoka edzia i już był spokój.

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3987 1217

    Wysłany: 9 grudnia 2020, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dzisiaj też książkowo nie było ... matką roku, która cierpliwie tłumaczy dziecku dlaczego musi ubrać taką a nie inną czapkę i takie, a nie inne rękawiczki ... nie zostanę 🤷‍♀️
    Dzisiaj w końcu wiać przestało, lekki mróz, na spacer pogoda idealna, więc już się zawzięłam, ze dzisiaj jej nie odpuszczę ... wychodzimy!!! No i najpierw ryk, ze nie idzie ... potem, ze chce się ubrać na klatce, potem, ze absolutnie tej czapki nie założy (akurat alternatywy nie było, bo jest najcieplejsza) i tak czas leciał ... owszem próbowałam tłumaczyć, dlaczego musimy się ciepło ubrać i dlaczego akurat ta czapka ... ale w końcu nie wytrzymałam i krótko: „ idziesz czy mam iść sama?” „ idę” „ to ubieraj tą czapkę i idziemy” „ nieeee chceee...” „ to nie idziesz” i wyszłam na klatkę ... i co? Wzięła tą nieszczęsną czapkę i przydreptała z nią ... zadziałała ta wersja nie książkowa niestety 🤦‍♀️

    ug37df9hq3eabxrz.png
‹‹ 1956 1957 1958 1959 1960 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ