Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czereśniowa wrote:Edwarda, a to ciekawe, jest szansa, że coś mu sie pomieszało i faktycznie może tak myślec? :p co on na to w ogóle?
Ale niedawno oglądał peppe gdzie był dzidzius pani królik, więc może stąd. Jak go o to zapytałam to się zaczął śmiać.
Kala lubi tę wiadomość
-
Agusia ja też dziś sukces. Właśnie zastosowałam spisywanie pomysłów i podziałało
a sytuacja wyglądała tak: zrobiłam heniowi mleko i chciałam mu dać. Zaczął się wydzierać że on sam weźmie z blatu więc postawiłam tak żeby dosięgnal. To popchnął to mleko w głąb. I że on weźmie sam. Poleciał po swoje plastikowe krzesełko żeby wejść po to mleko. Nie pozwalamy na to bo już raz spadł ale nie awanti bo on będzie wchodził. Więc wzięłam kartkę i zaczęłam spisywać pomysły jak możemy rozwiązać nasz problem, o dziwo był bardzo zainteresowany tym co ja tam pisze, spodobał mu się jeden mój pomysł, wykreslilismy resztę, pięknie wykonał i właśnie kończy mleko, wow!
Totoro, Czereśniowa, Agusia_pia, Kala lubią tę wiadomość
-
Agusia może jeszcze kiedyś spotkamy się na jakichś zawodach "strong women" 😂
Kala najśmieszniejsze, że teraz Lila śpi 3 razy u nas, raz w łóżeczku, 5 razy u nas, 2 razy w łóżeczku itd.W ogóle ma ostatnio problem z zasypianiem i najczęściej kładzie się do łóżeczka, przewala, cuduje, po czym stwierdza, że idzie do nas do łóżka jednak 😂 ciekawe jak będzie dziś 😁
Edwarda nieźle, dzieci to mają pomysły 🙈
Teraz doczytałam o akcji mlekoAle super 😀 Moje zasoby dziś po południu się wyczerpały 🙈 Oby jutro był lepszy dzień 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2020, 20:47
Agusia_pia, Kala lubią tę wiadomość
-
Kala, Kinia w przedszkolu najmłodsza, ale bez kompleksów 😊 mina prezesowej jej towarzyszy, miałam jej zrobić fotę jak wychodziła, ale tel.mi siadł. Jak coś będę miała wrzucę.
Co do chodzenia do kibla. No ciężko mi powiedzieć co bym zrobiła, bo to jest chyba kwestia podejścia i wyznaczania granic od początku 🤔 teraz Felek jeszcze jest na tyle mały, że też ze mną chodzi (nie mogę go zostawić samego, żeby sobie gdzieś guza nie nabił) i zakładam, że tak jak to było z Kingą, jak będzie rósł i stwierdze, że już jest kumaty na tyle, będę mu mówić, że mamusia idzie siusiu a on ma czekać. A jak on dalej, że chce, to ja dalej, że idę sama i koniec. No jak mi Felek będzie chciał włożyć rękę w sedes bo to fajna zabawa (a czasem chce), a się wydrze jak mu zabronię to też nie kwestia, że nie podążam za jego potrzebami tylko wyznaczanie granic. I tyle.
Agusia_pia, u mnie podobnie, Kinga w ogóle mało przytulasta od niemowlaka, za to Felek nadrabia za dwoje. Typ, że mógłby z rąk nie schodzić. Jakbym pozwoliła to bym NIC nie zrobiła tylko go nosiła 24/7. Więc staram się środkowac wlasnie, kiedy mogę, albo widzę, że to konieczne to go biorę, kiedy nie, odwracam jego uwagę książeczkami, albo zabawkami. Na pewno ma mnie więcej niż Kinga, bo widzę właśnie, że tego bardziej potrzebuje.
Edwarda, tak Kinga poszła dziś po przerwie. Pójdzie jeszcze jutro, w pon.juz nie wiem.
To se Henio wymyślił 😂Kala lubi tę wiadomość
-
No u nas ręce do sedesu obaj pchają. Tzn Bartek już nie bo czai że nie wolno itp a Kacper jeszcze nie rozumie. Ale Bartek swego czasu prawie kostkę do WC wziął do buzi także tego.... 😭
-
Totoro bo to miłego dnia jutrzejszego oby byl lepszy jak mówisz.
No ja właśnie Kacpra nakarmiłam. Koło 3 powtórka heh ten to ma potrzeby jedzenia.Totoro lubi tę wiadomość
-
U nas oczywiście Kacper zjadł o 23 i o 3:39 a Bartek się obudził koło 4:30 i chciał na podłogę iść spać więc na końcu go położyłam i spal do 6:30. I już się rozkręciły. Zjadły kanapki na śniadanie ja kawke pije. Biorę się dziś dalej za porządki w regałach. Aż mnie przerażenie bierze ile tych klamotow jest wszędzie. A jak przyjdzie się przenosić to masakra więc już teraz porządkuje co się da wyrzucam co nie potrzebne będzie mniej noszenia. A jak się zrobi ciepło to wesołe na dworze z chłopakami niż wtedy to robić więc korzystam z tego że w domu i tak siedzimy.
U nas też lekko zabielone śniegiem -
Co tu tak cicho? Pochłonęły Was świąteczne porządki? Ja dziś do południa trochę ogarnialam. Wyrzuciłam worek zabawek drugi wystawie na olx może coś się sprzeda za jakieś grosze. Mają za duzo i się nie bawią tym wcale więc po co trzymać? A żeby komuś dawać to jakos nie mam zwyczaju.
-
Ja obiad ma ten sam od 3 dni 🤦♀️ ale też jakoś dzień leci ... rano Franek jakieś kartki musiał kleić na plastykę świąteczne, ale okazało się, ze jedyny klej, który się do tego nada to super glue, więc siłą rzeczy musiałam w tym uczestniczyć. Potem Kalinka tez chciała dalej kartki ...
A potem w zamian za godzinną zabawę z Kalinką robiłam młodemu prezentację na biologię ... i normalnie przy tym odpoczęłam 😉
I nawet jeszcze tapety nie zrobiłam 🙈 co mi się raczej nie zdarza...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2020, 14:05
-
To ja dziś na obiad kotleciki jajeczne zrobiłam z netu przepis znalazłam. I wyszły dobre a te moje trochę podziubaly za to zjadły wszystkie warzywa :marchew brokuł kalafior) :😁 a ja jem te kotleciki